Plusy i minusy: Lech – Raków 3:3
Niedzielny mecz z Rakowem jest już kolejnym, który trzeba zapisać po stronie minusów. Nędzny remis nic Lechowi nie dał, pogrążył go jedynie w corocznym jesiennym kryzysie pogarszając sytuację na wszystkich możliwych polach.
Największym minusem wczorajszego meczu jest oczywiście 4 kolejne spotkanie ligowe bez wygranej. Kolejorz we frajerski sposób stracił 3 gola i jednocześnie 2 niezwykle cenne punkty. Zamiast 8 oczek straty do Rakowa nadal jest 11 punktów straty co wydaje się już niemożliwe do odrobienia. Lech musiałby złapać serię, natomiast Raków musiałby nie wygrać 3 kolejnych meczów.
Podopieczni Dariusza Żurawia tylko tej jesieni w lidze stracili już 6 goli po 81 minucie gry. Te bramki kosztowały nas utratę punktów z Zagłębiem, z Legią oraz z Rakowem. Kolejorz w 2 kolejnym meczu stracił punkty już w doliczonym czasie gry, w ostatniej akcji meczu zachowując się nieodpowiedzialnie i karygodnie.
Po 10 kolejnym spotkaniu z co najmniej jednym straconym golem Lech jest dziesiąty. Na lidera i wicelidera nie ma co patrzeć, bowiem realnie poznaniacy już nie dogonią tych ekip. Teraz trzeba patrzeć na stratę do 4. pozycji mogącej dać awans do europejskich pucharów, które na ten moment są bardzo, bardzo odległe.
Następny minus niedzieli to dopuszczenie Rakowa do prawie 40 sytuacji. Mający najwięcej goli w lidze częstochowianie zaskoczyli Lecha ofensywną grą oddając w Poznaniu aż 21 strzałów (6 więcej od Kolejorza). W Lechu brakowało zdecydowania przy odbiorze piłki, Jakub Moder z Pedro Tibą niespecjalnie sobie radzili, były okresy w których Raków przeważał dominując nad nami w ostatnim kwadransie.
Fatalnie wyglądała wczoraj obrona Lecha Poznań. Gdyby nie Filip Bednarek to Lech straciłby nawet 5-6 goli i nie zremisowałby tego spotkania. Obrońcy nie zrobili nic, aby uchronić bramkarza, fatalnie spisał się przede wszystkim opisywany już w „szybkich wnioskach” Tymoteusz Puchacz mający duży udział przy 2 straconych golach. Jak zamroczony grał też inny kadrowicz Lubomir Satka odpowiadający za utratę bramki na 0:1. Słowak nie popisał się także przy innych golach notując zdecydowanie najgorszy występ w Kolejorzu.
Jedynym plusem wczorajszego meczu jest pierwszy kwadrans po przerwie. W zaledwie parę minut z 1:2 drużyna Kolejorza wyszła na prowadzenie 3:2. Lech mógł zanotować historyczny mecz i wygrać przy rezultacie 0:1 pierwszy raz od 24 listopada 2018 roku. Nic z tych rzeczy, poznaniacy nadal nie umieli odrobić strat co w ten weekend udało się nawet Warcie Poznań.
Plusy meczu z Rakowem 3:3
– Pierwszy kwadrans po przerwie
Minusy meczu z Rakowem 3:3
– Frajerski remis i frajersko stracone punkty
– Kolejny stracony gol w końcówce
– Widok ligowej tabeli
– Dopuszczenie rywala do oddania aż 21 strzałów
– Fatalna postawa obrony w tym Satki i Puchacza
Plusy meczu z Legią 1:2
(brak)
Minusy meczu z Legią 1:2
– Frajersko stracone gole i porażka przy prowadzeniu
– Powiększone straty do czołówki
– Gra na stojąco w drugiej połowie
– Mało stworzonych okazji, niewiele strzałów, słabe spotkanie
Plusy meczu ze Standardem 3:1
– Pierwsze zwycięstwo, pierwsze punkty, kolejne pieniądze
– Zwycięstwo po 5 i 10 latach
– Pierwszy gol Skórasia, kolejne asysty Tiby i Puchacza, następne trafienia Ishaka
– Dominacja w drugiej połowie
Minusy meczu ze Standardem 3:1
– (brak)
Plusy meczu ze Zniczem 3:2
– Przełamanie i awans
– Błysk lewonożny piłkarzy
– Wykorzystana szansa Awwada
Minusy meczu ze Zniczem 3:2
– Dwa stracone gole z II-ligowcem
– Słaba postawa wielu zmienników
– Mikrourazy Marchwińskiego i Czerwińskiego
Plusy meczu z Rangers 0:1
– Przyzwoita pierwsza połowa
Minusy meczu z Rangers 0:1
– Następna porażka w Lidze Europy
– 4 kolejny mecz bez wygranej
– Brak celnego strzału
– Przerwane passy z bramką
Plusy meczu z Cracovią 1:1
– Gol w końcówce dający remis
Minusy meczu z Cracovią 1:1
– Kolejne stracone punkty, powiększone straty do czołówki
– Następny mecz w którym Lech nie wygrał przegrywając
– Nietrafiony skład, słaby mecz dotychczasowych rezerwowych
– Brak pomysłu na rozmontowanie defensywy Cracovii
Plusy meczu z Benfiką 2:4
– Gra jak równy z równym
– Liczba stworzonych sytuacji
– Dwukrotne wyrównanie
– Skuteczność Ishaka
Minusy meczu z Benfiką 2:4
– Porażka i 4 stracone gole
– Nieskuteczność Kacharavy
– Słabe sędziowanie
Plusy meczu z Jagiellonią 1:2
– (brak)
Minusy meczu z Jagiellonią 1:2
– Następna porażka
– 10 kolejny mecz w Białymstoku bez wygranej
– Słaba efektywność
– Następny stracony gol po rzucie rożnym
– Słaba postawa liderów
Plusy meczu z Piastem 4:1
– Okazałe zwycięstwo
– Zasłużona wygrana po dobrej grze
– Bardzo dobre przygotowanie fizyczne
– Błysk wychowanków
– Poprawione stałe fragmenty gry
Minusy meczu z Piastem 2:1
– (brak)
Plusy meczu z Charleroi 2:1
– Upragniony awans
– Charakter potrafiący dać kolejne historyczne wyniki
– Efektowna i jednocześnie efektywna pierwsza połowa
– Postawa Filipa Bednarka
Minusy meczu z Charleroi 2:1
– Pierwszy kwadrans po przerwie
Plusy meczu z Apollonem 5:0
– Upragniony awans
– Historyczna wygrana
– Wysoka skuteczność
– Dobre przygotowanie taktyczne
– Świetna forma m.in. Ramireza czy Tiby
Minusy meczu z Apollonem 5:0
(brak)
Plusy meczu z Wartą 1:0
– Zwycięstwo
– Mecz na 0 z tyłu
– Wysoka liczba wygranych pojedynków
– Gra zmienników
Minusy meczu z Wartą 1:0
– Gra w ataku pozycyjnym
Plusy meczu z Hammarby 3:0
– Awans po niespodziewanie wysokiej wygranej
– Przerwane passy
– Postawa Filipa Bednarka
– Bramki młodych
Minusy meczu z Hammarby 3:0
(brak)
Plusy meczu ze Śląskiem 3:3
– Efektowna gra
– Akcje prawą stroną
– Liczby Ishaka i Tiby
Minusy meczu ze Śląskiem 3:3
– 4 kolejny mecz ze Śląskiem bez wygranej
– Coraz gorsza sytuacja w tabeli
– Stałe fragmenty gry
– Brak boiskowej kontroli nad Śląskiem
– Zmiany
Plusy meczu z Wisłą P. 2:2
– Konsekwentna gra i wyjście na prowadzenie
Minusy meczu z Wisła P. 2:2
– Stracone 2 punkty
– Brak kontrolni nad meczem
– Nieudolnie prowadzony atak pozycyjny
– Zmiany Żurawia
– Końcówka i stałe fragmenty gry
Plusy meczu z Valmierą 3:0
– Pewny awans, pewne zwycięstwo
– Cierpliwa, konsekwentna gra do końca
– Skuteczność Ishaka i dobra zmiana Szymczaka
Minusy meczu z Valmierą 3:0
(brak)
Plusy meczu z Zagłębiem 1:2
– Liczba stworzonych sytuacji
Minusy meczu z Zagłębiem 1:2
– Porażka na inaugurację
– Rażąca nieskuteczność
– Stałe fragmenty gry (ofensywne i defensywne)
– Zmiany
Plusy meczu z Odrą 3:1
– Awans
– Liczba stworzonych sytuacji
– Pierwszy kwadrans
– Gol Szymczaka
Minusy meczu z Odrą 3:1
– Niewiele jakości w podaniach
– Momentami przeciętna gra od 16 do 75 minuty
Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.
—
TWITTER
YOUTUBE
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
W tamtym sezonie po 81 minucie strzelaliśmy aż miło w tym po tej minucie straciliśmy już 6 bramek. Jakoś dziwnym trafem w poprzednim sezonie asystentem był Skrzypczak, w tym już nie. Obrona nie zmieniła się w porównaniu do poprzedniego sezonu bo tylko w bramce. Dariusz już nie pracuje w Mielcu, ale nie ma szans by do nas wrócił chociażby do II zespołu.
Minęły lata świetlne od mojego ostatniego posta…
Obejrzałem dzisiaj ten mecz jeszcze raz i nasunelo mi się kilka wniosków już z chłodniejsza głową:
1. Trzeba byłoby chyba sięgnąć do czasów Smudy żeby sobie przypomnieć tak ofensywną grę naszych – podoba się to nam ale zawsze są też i minusy takiej gry. Obrona zawsze na tym cierpi chyba że mamy rewelacyjnych obrońców (daleko nam do tego);
2. Duża sinusoida w komentarzach na temat trenera w ciągu kilku dni… Od 'super trener’ do 'jego czas się skończył’. Pragnę zaznaczyć że te wyjście z 1:2 na 3:2 nastąpiło zaraz po wyjściu z szatni. Myślę że Darek nadal ogarnia zespół i ma na nią duży wpływ. Niestety dalej się uczy i brak mu 'wyrobionej opinii uznanego trenera’ więc i nie umie się postawić zarządowi i posłusznie wprowadza Marchewe chociaż jestem przekonany że nawet on widzi że to nie ma sensu. Myślę że teraz jak dostał nowy kontrakt to najlepszy czas by powiedział 'nie’ i desygnował zmiany wedle swojego nosa trenerskiego. Czas pokaże czy go na to stać…
3. Gra nie wygląda źle – ok dla wielu Raków to Dziady ale na razie strzyga w lidze każdego po kolei a my wyszliśmy imponująco z 1:2 na 3:2 w ciągu 6 minut z liderem. Normalnie gdybyśmy wygrywali ze słabszymi i dorobek punktowy nie byłby taki zły to uczciwie byśmy przyznali że remis był sprawiedliwy… Ale wiadomo…teraz każdy punkt na wagę złota i strata 2 punktów w kilka sekund przed końcem rozwala nas totalnie…
4. Mental – według mnie tu jest problem. Brak koncentracji, czucie się gwiazdą, wybieranie meczów… To są sprawy niedopuszczalne. Ale to siedzi w ich głowach. I żaden trening czy natłok meczów nie ma na to wpływu. To mental który w takiej formie jest niedopuszczalny na tym poziomie rozgrywek. Zamiast ich głaskać trzeba kogoś w sztabie kto jak nie rozmowa to nawet zjechaniem przy wszystkich uzmysłowi jednemu lub drugiemu że takie zachowania są niedopuszczalne.
5. Pozdrawiam przy okazji forumowiczów i redakcje i powodzenia w plebiscycie!
Darek ogarnia,tylko zawodnicy jak pizdy po wyjściu na prowadzenie przestali grać,zaczęło się spacerowanie,granie od obrońcy do bramkarza,chyba nie taki był plan,tak można grać przy 3-0.
Minusy.
1)Największy minus to nie ta frajersko stracona bramką,a to,że Lech przez dłuższy czas się o nią prosił.
Po wyjściu na prowadzenie ,zamiast przycisnąć,cofneli się do obrony, i najwięcej podań dostał chyba Bednarek,już ku*wa zaczęli myśleć o czwartku ,i oszczędzaniu sił.
2)Lech tak jak na Legią wyszedł najlepszą 11,grał u siebie,a przez długi czas to Raków grał lepiej w piłkę.
Raków bez Petraska w 1 składzie,bez Schwarza,Tijanicia,czy choćby Szczepańskiego,za to z Oskarem Zawadą w ataku,wchodzi młodziak, przebiega pół boiska,mijając zawodników Lecha jak tyczki,i strzela bramkę.
3)Indywidualnie Puchacz,Satka,Sykora,bardzo słaby w 1 połowie Moder,Butko,Kacharava zdążył wejść, i 2 razy łatwo stracić piłkę.
Szczególnie Sykora miał być kozak,ale nie wiele pokazuje,gdzie ta szybkość i technika.Malinowski z Rakowa by mu pokazał szybkość.
Raków ma ku*wa porównywalny skład do Lecha,i dużo lepszą ławkę rezerwowych.
Przecież Cebula w tym sezonie nakrywa czapką ,czy to Skórasia,i Sykore do tej pory,liczby ma lepsze od wszystkich skrzydłowych Lecha łącznie.
Tak Raków spuchnie ,zrobi jeszcze 2,3 transfery zimą,i powalczy o mistrzostwo,Papszun będzie sobie ratował ile wlezie,bez straty na jakości gry.
Skoro już może sobie pozwolić wyjść ofensywnie na Lecha,bez kilku bardzo ważnych i dobrych zawodników.
U nas ktoś z pomocy wypada, i jesteśmy posrani,bo kto zagra,Muhar?
1/3 sezonu,trafiliśmy tylko z Ishakiem,na dziś,Butko dopiero co zagrał, i już swoje dołożył do straty 3 punktów.
Przejebane,tylko PP został raczej.