Nasz rywal: Benfica Lizbona

Lech Poznań przegrywając ze Standardem Liege mocno utrudnił sobie walkę nawet o 3. miejsce w grupie D Ligi Europy 2020/2021. Kolejorz nie może dziś liczyć na taryfę ulgową ze strony rywala i na chociaż 1 punkt. Benfica Lizbona grając u siebie chce wygrać i ewentualnie wystawić rezerwowych dopiero w 6. kolejce w Belgii.



Końcówka zmagań grupowych jest dla Lecha Poznań grą bez żadnej większej presji na wynik. Kolejorz już we wtorek zameldował się w Lizbonie, wczoraj rano wybrał się na wycieczkę do malowniczego kurortu Cascais a wieczorem zawitał na prawie 70-tysięczny obiekt Estadio da Luz. Konferencją Dariusza Żurawia oraz Michała Skórasia, a także otwartym przez 15 minut treningiem była zainteresowana tylko garstka miejscowych dziennikarzy, którzy oczywiście bardziej skupiają się na Benfice Lizbona niż na nas.

Jorge Jesus i Everton spotkali się z mediami w środę po godzinie 15:00 w bazie treningowej klubu. – „Chcemy wygrać lub co najmniej zremisować, żeby mieć komfort przed ostatnim meczem ze Standardem. W nim będą mogli zagrać zawodnicy, którzy dotąd grali mniej.” – zapowiedział szkoleniowiec wicemistrza Portugalii, Jorge Jesus zamierzający wystawić na Kolejorza możliwie najmocniejszy skład.

Przeciwnik swoje ostatnie zajęcia przed bojem z wicemistrzem Polski odbył po 17:00. W Benfice nastąpiły cudowne ozdrowienia, spośród 7 zawodników, którzy jeszcze we wtorek byli wyłączeni z gry nagle do zajęć wróciło aż 6 piłkarzy. Julian Weigl, Adel Taarabt i kat Kolejorza w Polsce Darwin Nunez otrzymali negatywny wynik testu na obecność koronawirusa, więc cała trójka w środę wróciła do treningów.

Wczoraj trenowali też rekonwalescenci Nuno Tavares oraz Pedrinho. Sytuacja kadrowa Benfiki Lizbona bezpośrednio przed meczem z Lechem Poznań znacząco się poprawiła co oczywiście nie oznacza występu tych piłkarzy przeciwko Kolejorzowi czy nawet znalezienia się wspomnianych graczy na ławce rezerwowych.

Benfica Lizbona ma plan na wieczór. Przede wszystkim chce zagrać ofensywnie i zapewnić sobie awans do 1/16 finału Ligi Europy na Estadio da Luz a nie dopiero za tydzień w Belgii. Rywal jest zdecydowanym faworytem do kolejnej wygranej, choć Jorge Jesus nie lekceważy naszej drużyny. – „Mecz w Poznaniu był trudny, strzeliliśmy tam 4 gole, ale Lech miał jakość. W dodatku rywal ma ostatnią szansę, żeby powalczyć o awans, dlatego przed nami kolejny trudny mecz. Grając u siebie chcemy zapewnić sobie wyjście z grupy.” – zapowiedział Portugalczyk.

Lech Poznań zastał w Lizbonie piękną pogodę. Wczoraj termometry wskazywały +18°C, świeciło słońce, dziś w ciągu dnia ma być tylko trochę chłodniej. My również jesteśmy już w odległej Portugalii. Tradycyjny przedmeczowy i meczowy raport NA ŻYWO! tym razem z Estadio da Luz rozpoczniemy na KKSLECH.com o godzinie 19:30. W ciągu dnia na naszym profilu na Twitterze – @KKSLECHcom i później w relacji powinny pojawić się pierwsze zdjęcia z Lizbony.

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







2 komentarze

  1. Pawel68 pisze:

    Tiba nie zagra,a kto jeszcze?