Godnie się pożegnać

Jutro o 18:55 Lech Poznań na koniec zmagań w grupie D zagra u siebie z Rangers FC. Kolejorz znów ma problemy kadrowe w defensywie, niewykluczony jest następny występ Tomasza Dejewskiego, który dostaje ostatnio więcej szans w pucharach niż w polskiej lidze. Mimo paru znaków zapytania trener Dariusz Żuraw zapowiada walkę o godne pożegnanie z Europą.



O meczu z Rangers

„Dla nas to ostatni mecz w Lidze Europy i zrobimy wszystko, by godnie się pożegnać. Rangersi to bardzo dobry zespół, są niepokonani od 25 spotkań, poprzeczka jest bardzo wysoko zawieszona, ale my zrobimy wszystko, żeby przerwać ich serię. Chcemy się pożegnać z Ligą Europy zarówno dobrym meczem jak i wynikiem.”

O Lidze Europy

„Patrząc na to, ile meczów jest za nami i ile jeszcze przed nami jest pewna ulga, że kończymy grę w Europie. Z drugiej strony szkoda, że nie udało się z niej wyjść. Awans do Ligi Europy był sukcesem, był to niespodziewany sukces, tylko w pierwszym meczu z Valmierą byliśmy faworytem. Awans rozbudził trochę nadzieję na lepsze wyniki w fazie grupowej, ale trzeba pamiętać, że byliśmy losowani z 4 koszyka i graliśmy z dobrymi drużynami. Mogliśmy się pokusić o lepszy wynik w Liege, jednak do tej pory ugraliśmy w Lidze Europy tyle na ile było nas stać.”

O składzie na mecz

„Skład będzie taki jaki będę miał do dyspozycji. Postaram się wystawić optymalną jedenastkę. Każdy zespół ma swoje problemy, skład zależy od sytuacji kadrowej. Tak było przed meczem z Benfiką i tak było przed spotkaniem z Podbeskidziem.”

O sytuacji kadrowej

„Filip Szymczak i Nika Kacharava nie zagrają już w tym roku. Drobny uraz ma Thomas Rogne, który jutro też nie wystąpi. Pod znakiem zapytania stoi gra Lubomir Satki. Znaki zapytania są jeszcze przy nazwiskach innych piłkarzy z których prawdopodobnie będę mógł skorzystać.”

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







25 komentarzy

  1. F@n pisze:

    Nie no to już jest jakiś kabaret, że Dejewski zagra w 3 z 6 spotkań. Nie zagraliśmy ani jednego meczu w pełnym składzie. To się nie mieści w głowie.

  2. Kosi pisze:

    Wlasnie odechciało oglądac mi się jutrzejszy mecz. Cofam to co napisałem na temat meczu w innym poście

  3. tolep pisze:

    Dawno nie widziałem tak dobrej konferencji Żurawia. A może nawet nigdy. A to wszystko dzięki temu, że przed każdą odpowiedzią miał kilkanaście sekund czasu by się zastanowić.

  4. maksi3 pisze:

    A moim zdaniem skład powinien wyjść podobny do tego z Benficą. Niestety ale ten mecz jest o NIC. Współczynnik moim zdaniem nie ma znaczenia czy zostanie nam 6 czy 7 pkt po tym sezonie, bo to i tak nie gwarantuje rozstawienia w 3 i 4 rundzie LM/LE i zapewne Konferencji też. Natomiast jeśli dostaniemy w dupę z Stalą i np. Wisłą lub Pogonią, to nasze szanse na awans do pucharów w następnym sezonie widzę dość mgliście. A sezon bez pucharów dużo bardziej zniszczy nasz współczynnik niż porażka z Rangersami, bo de facto wygrane z Valmeirą w 1 rundzie Konferencji dadzą tyle co wygrana nad Szkotami.
    Po drugie nie wiadomo czy podstawowa jedenastka jest w stanie wywalczyć nawet remis z Rangerami, którzy na moje nie odpuszczą bo chcą wyjść z pierwszego miejsca w grupie.
    Po trzecie dla mnie priorytetem jest zaliczenie minimum 7, a najlepiej 9 pkt w ostatnich trzech meczach eklapy. Pozwoli nam to zachować minimalne szanse na MP oraz wyraźnie zbliży (o ile nie da) do podium.
    Czas się ogarnąć bo my w tej grupie LE próbowaliśmy i próbowaliśmy, a Legła powoli zabiera nam MP sprzed nosa. A nie chcę, żeby ten sezon zakończył się po raz kolejny pustą gablotą. Walka o MP i PP jest priorytetem, w LE zrobiliśmy już swoje. Jest to najlepszy sezon Lecha w pucharach od 5 lat i porażka/wygrana z Rangerami już tego nie zmieni.

    • F@n pisze:

      7 czy 6 pkt to ogromna różnica. Przeskoczymy 30 zespołów w górę. Przy różnych sytuacjach w którychś rozgrywkach będziemy na skraju rozstawienia. Po drugie jak wygramy to za 2 lata 3 zespoły grają od 2 rundy ECL a nie od 1. Stal Mielec jest słabiutka. Nie można lekceważyć LE i odbierać również radość z niej, kiedy gramy raz na 5 lat. To nie jest już wtedy sport.

      • maksi3 pisze:

        Rozumiem twoje zdanie, ale pamiętajmy, że słabiutkie miały być też Wisła Płock i Cracovia, a urwały nam punkty + w Stali widać efekt nowej miotły od kiedy przyszedł tam Ojarzyński.
        Co do tego czy za 2 lata 3 polskie zespoły zaczną od 1 czy 2 rundy ehhh mnie to nie interesuje – dla Lecha 1 runda to obowiązek, to samo druga. Reszta ekip Piast/Legia/Jaga etc. są mi obce. Kibicuję tylko Lechowi, reprezentacji Polski i Manchesterowi United (hobbystycznie 🙂 ), reszta dla mnie jest obojętna.
        Trzy jak teraz przeskoczymy 30 zespołów, a w następnym znowu nie zagramy w pucharach to spadniemy 60 miejsc w dół. Kiedyś mieliśmy 23 pkt i to było coś i dawało sensowne rozstawienie, natomiast 7 czy 6 nie daje rozstawienia w 3 i 4 rundzie LM/LE => zatem to nic nie zmienia.
        Radość wiem o chodzi,ale czasem pragmatyzmy musi zwyciężyć. Umiejętne rozłożenie sił i inne podejście niż „dla nas liczy się tylko najbliższy mecz” jest kluczowe jeśli drużyna gra na kilku frontach i chce zdobyć jednocześnie PP lub MP.

      • F@n pisze:

        Cracovia taka słaba to nie jest. Płock był słaby i remis był tylko i wyłącznie przez 2 kretyńskie karne. To był tylko pech.
        Podbeskidzie było słabe. Mielec pokazał z Pogonią jacy są beznadziejni. Nie przesadzajmy.

    • Przemo33 pisze:

      @maksi3
      W pełni popieram twoje zdanie. Nie gramy już o nic, wszystkie siły trzeba rzucić na ligę. Tylko tym razem rezerwowi i zmiennicy muszą lepiej zagrać, a przynajmniej bardziej walczyć, starać się, więcej biegać, bo tydzień temu nie było w nich prawie żadnej woli walki, a powinna być. Ważniejsza jest teraz liga.
      Oczywiście ostatecznie o składzie zdecyduje trener, a niezależnie od wszystkiego trzeba powalczyć od początku do końca.

  5. slavo1 pisze:

    Odpowiedzi czy też wypowiedzi wyglądają na szczere. Znaj swoje miejsce w szeregu mocium Panie – i wygląda, że Żuraw je zna….Na szczęście wygląda na to, że nie będziemy się rzucać z motyką na słońce : ważniejszy jest mecz ligowy i gonienie czołówki. Odpoczynek pierwszej – a raczej – JEDYNEJ jedenastce jak najbardziej wskazany. Najbliższe 10 dni będą moim zdaniem kluczowe w pogoni za podium.

    • tolep pisze:

      ogranie rezerwowych i nabranie orzez nich doświadczenia też jest wartością dodaną. Odkąd nie można zrzucać zawoników to Lecha II, lechowej ławce brakuje gry.

      • slavo1 pisze:

        Lechowej ławce brakuje gry bo zarząd zamiast kupić rozsądnych zawodników do konkurencji i racopnalnej rotacji to mamił wszech co to mamy skład na 3 fronty (wiem, że to powiedziane było później… – nie zmienia to faktu). Wtedy by grali – i śmiem twierdzić, że już dzisiaj byśmy gryźli pazury przed meczem o wyjście z grupy. A obecni rezerwowi trafili by tam gdzie ich miejsce – do II Lecha.

      • tolep pisze:

        Przypomnijmy że z okienka generalnie wszyscy tutaj byli zadowoleni przed jego zamknięciem. Z Sykory, z Kaczarawy, Butki, Krawieca, Czerwińskiego, o Ishaku nie wspomnę. Może właśnie tylko Awwad wydawał się niepewny i potencjalnie nadmiarowy. Ja sam napisałem, gdy już Modera sprzedali – „no to dawać jeszcze stopera i defensywnego pomocnika i można zaczynać” Nie zdążyli nikogo na te pozycje kupić, no trudno, nie można mieć wszystkiego. I nie można też mieć zbyt wielkich pretensji, że nie przewidzieli grania do zimy co trzy dni i związanych z tym problemów z przemęczeniem i urazami. Moim skromnym zdaniem Żuraw od dawna za mało rotował składem, no ale nie miał lekko z decyzją. Ligę trzeba było gonić, więc zaryzykował i nie wyszło. Trudno.

        Ale po czasie to każdy mądry.

  6. klaus pisze:

    Mecz zupełnie nieistotny. Kończmy tę europejską farsę i wracajmy na ligowe podwórko.

  7. 100h2o pisze:

    zaraz,zaraz. Można i to grając w Poznaniu ( odchodzą koszta wyjazdu) zarobić bejmy. Czy ja dobrze czytam? A czytam- dajcie sobie na luz, szkoda się schylić, po co promocja np w Szkocji graczy Lecha ?( tam gra np Klimala w Celticu i nie narzeka). Czytam i bierze mnie śmiech. Tu po prostu trzeba zapierdalać! To gadanie „tu gramy a tu odpuszczamy” to woda na młyn dla opierdalaczy! Ostatni mecz co tu kalkulować? I tak pozamiatane.
    Przy okazji – oglądałem mecze – Pogoń-Stal i Cracovia-Wisła. Akurat to (oprócz Craxy) następni ligowi rywale Lecha, sami „mocarze ligowi” i tak grali. Baaaaaardzo przeciętne drużyny, zdecydowany chaos, słabizna ,nie lepsi od Podbeskidzia. I na nich „trzeba się spinać”? Was chyba pogięło !

    • F@n pisze:

      Też już nie mogę czytać o tych odpuszczaniach itp. Przecież to jest jakiś kabaret. Brak szacunku do swojego klubu.

    • slavo1 pisze:

      „Grajcie, grajcie w Poznaniu. Jest blisko. niskie koszty, możecie się wypromować na tle Rangersów, w meczu o nic. Być może was sprzedamy do Bla-blas-sporu w Turcji. Grajcie do ostatniego tchu i pokażcie na co was stać. Ku chwale Właściciela! Do wygrania 570 000 € dla. A to, że dostaniecie w dupę ze Stalą Mielec – dajcie se spokój – odrobimy z tymi ogórami na wiosnę – przecież odjechaliśmy im na kilometry, sprzedaliśmy M. i G. więc mamy budżet na plus, niech się nas boją bo my się nigdy nie poddajemy a na wiosnę, zrobimy takie zakupy, że żadne Muhary tu nam nie podskoczą. … Pozdrowienia Piothr R.”

  8. Zlapany na ofsajdzie pisze:

    Denerwujące jest trochę to, jak niektórzy patrzą na podejście Lecha. Moim zdaniem to jest zupełnie normalne, że w pewnym momencie trzeba ustalić priorytety. Myślicie, że gdyby hipotetycznie Real Madryt miał makabryczny sezon i w Lidze Mistrzów zajmował ostatnie miejsce w grupie przed ostatnią serią spotkań, to spinałby się w tej ostatniej kolejce mając za 3 dni ważny mecz ligowy? Inna to dyskusja, jak szeroką ławkę ma Real, a jak Lech Poznań, ale nie da się raczej rzucać jednakowych sił na każde rozgrywki. Swoje pograliśmy, swoje zarobiliśmy, a teraz cel numer jeden – 9 punktów w lidze do końca roku i wiosną gramy nawet o mistrza! A jeśli to by się udało, to w następnym sezonie naprawdę łatwa droga przynajmniej do grupy UEFA Conference i znów bawimy się w fajnym towarzystwie.
    Mam tylko nadzieję, że Żuraw nie przejmie się zbytnio głupkowatymi komentarzami warszawskich dziennikarzy. Przecież te pismaki nie są głupie, oni doskonale widzę, co się dzieje – tak jak zlane zostało Podbeskidzie w ostatni weekend, tak lane byłoby przez nas 3/4 ligi gdyby nie to, że kadra jest za wąska na granie na dwóch frontach. Dla nich to jest układ bajka, gdy Lech wypompowuje się w Europie, a potem remisuje w lidze z ogórkami. Ja nie boję się tego stwierdzenia – jesteśmy bardzo mocni w skali polskiej piłki. Nie ma w naszej lidze drużyny grającej w piłkę równie dobrze, ale jeśli w tym roku pogubimy kolejne oczka, to prawdopodobnie znów na finiszu zabraknie kilku spotkań do dogonienia Legii.

    • Przemo33 pisze:

      No dokładnie. Jeśli nie ma szans na wyjście z grupy Ligi Europy, to jak najbardziej można dać szasnę rezerwowym, a podstawowi i kluczowi gracze odpoczną. Oczywiście Ci rezerwowi nie mogą wyjść tylko potruchtać po boisku, tylko powinni walczyć od początku do końca. Natomiast priorytetem jest teraz liga i na niej trzeba się skupić, bo już za dużo potraciliśmy punktów i dlatego trzeba regularnie teraz wygrywać, punktować i gonić czołówkę.
      Co do Realu bardzo fajne i trafne porównanie. Właśnie Real ma nawet teraz wystarczająco szeroką kadrę do gry na 3 frontach, chociaż oczywiście nieidealną, bo brakuje choćby jednego skrzydłowego, który zapewniłby przynajmniej 10 goli w sezonie, bo póki co to Benzema jest najlepszym strzelcem w drużynie, no i oczywiście brakuje drugiej „6” w kadrze, bo jest tylko Casemiro jako defensywny pomocnik. Real w tym sezonie niestety jest nieobliczalną drużyną, bo potrafi wygrać i przegrać z każdym, natomiast nie ma tam problemów, by wystawić 2 dość mocne jedenastki i tym się właśnie różnimy. Bo u nas podstawowa jedenastka jest na tle ligi bardzo mocna i spokojnie stać ją na dublet, ale problemem są zmiennicy, bo albo grają za mało lub są kontuzjowani (Awwad, Szymczak) albo nie są złymi graczami, ale strasznie zawodzą (Kacharava, Marchwiński). Brakuje nam szerokiej i mocnej kadry, bo wtedy spokojnie moglibyśmy grać na 3 frontach. Ale jest jeszcze kwestia odpuszczania przez piłkarzy meczów ligowych kosztem Ligi Europy, bo to też miało wpływ na obecną sytuację w lidze.
      W każdym razie to liga jest teraz ważniejsza i tak jak napisałeś – celem numer jeden jest komplet 9 punktów do końca roku w lidze.

      • 100h2o pisze:

        Szansa? Rezerwowi? Na co szansa? Żeby sobie pobiegać? Oni biegają na boisku treningowym, nie muszą na głównym stadionie. Rezerwowi są CIENCY (patrz mecz z Benficą). Awwad w meczu z (uwaga) Podbeskidziem BYŁ NAJSŁABSZYM graczem ( poszukaj sobie jego INSTAT z tego meczu, poniżej 200 pkt – jako JEDYNY z graczy Lecha w tym meczu). Zgoda, Benfica mogła ostrzyc i Tibę, Kamyka czy Modzia więc Awwad nie miał w Lizbonie szans. Ale z Podbeskidziem? Litości!
        Czy po raz drugi kibole w Polsce mają patrzeć na kompromitację Lecha? Kolejne 0-4 w bańkę? Co to DA rezerwowym? Czy po takim wyniku wypromuje się np Dejewski, Sykora,Butko czy Awwad, albo Marchewa? Bardzo wątpię. Nie kończmy roku laniem w LE ! To jest Lech! Nie mają siły zapierdalać…. nie nadają się do „średniaka europejskiego” ! A co najwyżej na „wzmocnienie” Wisły Płock! Już widzę jak np. w Anglii „oszczędzają” Modera bo… młody. To ma być śmieszne? Rezerwowi na Rangersów ?

      • F@n pisze:

        A wy, fani rezerwowych składów, zdajecie sobie sprawę, że 3 dni po meczu z Mielcem mamy Pogoń a potem Wisłę? Chcecie dać rezerwy na Rangers, by potem co 3 dni grał pierwszy skład i to z mocniejszymi rywalami? Wiecie, że pomieszanym składem i tak ten Mielec zdobędziemy i z Pogonią plus z Wisłą możemy zagrać 1 składem? Zatem na Rangers powinien wyjść najmocniejszy skład, żeby sobie odpoczęli z Mielcem i wyszli na świeżości ze śledziami i Wisłą.

      • slavo1 pisze:

        Przecież nie ma rezerwowych – mamy wyrównany skład na gre na trzech frontach, więc nie wolno dyskryminować Muhara, Awwada, Marchwińskiego, Dejewskiego – każdy ma równe prawa i obowiązki. Niech się chłopaki nacieszą grą w LE. A co!

      • Przemo33 pisze:

        Panowie ja szanuję wasze zdanie, ale widzę, że chyba za bardzo emocjonalnie do tego podchodzicie. Wy macie takie zdanie, a ktoś inny ma prawo mieć zupełnie inne w tym temacie.
        Sytuacja w lidze nie jest nadal najlepsza, bo 8 miejsce to kpina na ten moment, nie mamy szans na awans do fazy pucharowej Ligi Europy, a do tego gramy z jednym z najsilniejszych obecnie zespołów w Europie. Dlatego właśnie uważam, że to liga powinna być priorytetem i powinni szansę dostać zmiennicy lub chociaż kilku zmienników. Jaka jest gwarancja, że najsilniejszy skład powalczy do samego końca ze Szkotami? Zagrają może tak jak w pierwszym meczu z nimi, gdzie nie stwarzali większego zagrożenia? Szkoci są za mocni, teraz wyjdzie pierwszy skład, wypruje flaki, a potem rezerwowi zagrają ze Stalą i przegrają lub zremisują i będzie narzekanie, że znowu nie dali rady, że już po mistrzostwie i wicemistrzostwie. Ten najsilniejszy skład wcześniej regularnie tracił punkty w lidze, a teraz ma tracić siły w Lidze Europy, by nie mieć sił na ligę? Biorąc pod uwagę sytuację w lidze musi chociaż kilku rezerwowych zagrać, bo i tak podstawowi gracze są zmęczeni, a jeden mecz odpoczynku to za mało. Niezależnie od składu, mają obowiązek grać i walczyć od początku do końca.
        Ale oczywiście każdy ma prawo do własnego zdania. Wy, @100h2o i @F@n macie, inne i szanuje je, ale moje w tym temacie jest inne.

  9. Ostu pisze:

    Uważam, że Żuraw wyjdzie najmocniejszym składem i w zależności od rozwoju sytuacji albo będzie nim grać do końca albo da odpocząć niektórym zawodnikom…

  10. 100h2o pisze:

    Mnie interesuje jedna sprawa. Sobol zgłoszony do LE. Rozumiem że na ławkę … jako zmiennik Ishaka. Bo przecież jeśli nawet na łąwce nie usiadzie to po ki „wuj” go zgłaszać? Drugie to „rola” Awwada w Lechu. Też dziwne i sensu nie ma by zajmował miejsce skoro tak naprawdę KOGO on niby ma zmieniać? Napastnika? Skrzydłowego? Pomocnika? Obrońcę (bocznego)? Wiem że nie będzie zmiennikiem bramkarza! A jeśli to ma być zawodnik do wszystkiego…. no to mu dużo brakuje by być takim graczem. Co najwyżej WSZĘDZIE będzie taki sobie. Ewentualne zatrzymanie Awwada byłoby tak samo „mądrym ruchem” jak zatrzymanie Ruska w Lechu.