Nasz rywal: Rangers FC

Już o 18:55 drużynę Lecha Poznań czeka walka o lepsze zakończenie fazy grupowej Ligi Europy aniżeli 5 lat temu, kiedy Kolejorz także walczył o pieniądze, o wyższy współczynnik a jednak przegrał z grającym w rezerwowym składzie FC Basel 0:1. Dokładnie po 5 latach dnia 10 grudnia tym razem niebiesko-biali postarają się urwać Rangersom chociaż gola.



Kończy się pomału niezapomniana pucharowa przygoda Lecha Poznań, ale do ostatnich sekund 6. kolejki grupy D nadal jest o co grać. Po godzinie 18:55 walczymy o 20 bramkę w 10 meczu w europejskich pucharach 2020/2021, o kolejne pieniądze, zwiększenie klubowego współczynnika 6.000, o 3. lokatę w grupie D, o następne niezapomniane spotkanie w Lidze Europy, które przeszłoby do historii a nawet o awans Polski w rankingu UEFA. Stawka wieczornego pojedynku, który odbędzie się w minusowej temperaturze (synoptycy zapowiadają -1°C) jest naprawdę duża, Lech Poznań ma szansę pokonać zespół, który ostatni raz przegrał w sierpniu z Bayerem Leverkusen w 1/8 finału Ligi Europy.

Przed czwartkowym meczem największy znak zapytania stoi przy nazwisku Lubomira Satki. Jeśli Słowak trenujący wczoraj wraz z drużyną nie będzie mógł zagrać wtedy już 3 szansę w Lidze Europy otrzyma kiepsko radzący sobie w II-lidze Tomasz Dejewski. Wiele znaków zapytania jest przy składzie Rangersów. – „Nie zamierzam wymienić całego składu, ale jakieś zmiany w porównaniu z ostatnim meczem ligowym na pewno będą. Postawa drużyny na środowym treningu była fantastyczna. Paru zawodników, którzy dotąd grali mniej nie może już doczekać się meczu.” – zapowiedział na konferencji prasowej trener „The Gers”, Steven Gerrard.

Rangers FC niepokonane od 25 meczów (bilans 21-4-0, 19 meczów bez straty gola) nietypowo przygotowywało się do dzisiejszego spotkania. Szkoci ostatni trening przed bojem z Lechem odbyli w środę rano w Glasgow. Dopiero później wsiedli do samolotu i około 16:00 pojawili się w Poznaniu. Po godzinie 18:00 rywale zawitali na chwilę na Bułgarską. Przeciwnicy nie trenowali na głównej płycie naszego stadionu, zawodnicy jedynie krótko przeszli się po murawie, obejrzeli sobie stadion, porobili trochę zdjęć i pojechali do hotelu. Opiekun Rangers FC, Steven Gerrard wziął za to udział w zamkniętej dla mediów konferencji prasowej udostępnionej na Youtubowym kanale szkockiego klubu.

Podczas krótkiej wypowiedzi do kamery legendarny piłkarz Liverpoolu oraz reprezentacji Anglii poruszył dwa tematy. Jednym z nich jest informacja o wystawieniu paru rezerwowych zawodników w tym pomocnika Zungu, który otrzymał obietnicę gry od początku a drugą wiadomość o postawie w dzisiejszym meczu. – „Moi piłkarze już wykonali świetną robotę kwalifikując się do 1/16 Ligi Europy, ale oczywiście chcemy wygrać grupę. Na razie nie skupiamy się na losowaniu, na kolejnych rywalach, wcześniej chcemy rozegrać dobre 90 minut, ponieważ wygranie naszej grupy byłoby wielkim osiągnięciem.” – powiedział Steven Gerrard.

Z tradycyjnym przedmeczowym i meczowym raportem na żywo prosto z Bułgarskiej ruszamy na KKSLECH.com już o godzinie 17:30. Na naszym profilu na Twitterze – @KKSLECH.com jeszcze przed pierwszym gwizdkiem hiszpańskiego arbitra pojawi się jak zwykle trochę zdjęć, na relacji dla obserwujących zamieścimy również kilka filmików.

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







1 Odpowiedź

  1. Kosi pisze:

    Rangersom chyba dupa zmarzła rezygnujac z zajęc na stadionie lub traktuja nas jak trzeci swiat