Wystaw swoje oceny po meczu z Rangers

W meczu 6. kolejki grupy D piłkarskiej Ligi Europy sezonu 2020/2021, Lech Poznań przegrał po słabym spotkaniu z Rangers FC 0:2 (0:1) i nieudanie zakończył europejską przygodę. Kolejorz w grupie D był ostatni.



Skład Lecha Poznań w meczu z Rangers FC:

Bednarek – Butko, Satka, Crnomarković, Puchacz – Muhar, Tiba (46.Moder) – Skóraś (12.Sykora, 62.Ramirez), Marchwiński, Kamiński (46.Kravets) – Ishak (62.Awwad).

* – Piłkarz, który nie rozegra co najmniej 15 minut nie podlega ocenie

Należy ocenić występ każdego z poniższych piłkarzy i kliknąć na przycisk „Prześlij”. Nie ma opcji ocenienia gry tylko pojedynczych zawodników. Po prawidłowym ocenieniu w miejscu formularza wyświetli się stosowny komunikat.







Trener Dariusz Żuraw (gra drużyny, zmiany, taktyka itp.):
Skala 1-6

(ocenianie zakończone)

Poziom meczu Lecha Poznań:
Skala 1-6

(ocenianie zakończone)

Poziom sędziowania meczu Lecha Poznań:
Skala 1-6

(ocenianie zakończone)

Najlepszy piłkarz w zespole rywala:

(ocenianie zakończone)

Wyniki głosowania przez internautów KKSLECH.com ogłosimy w sobotę o północy

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







53 komentarze

  1. Miglantz pisze:

    Wszyscy 1 i szkoda że nie ma niżej zwłaszcza dla firany.

  2. John pisze:

    Kabaret nie mecz.
    Co tu oceniać?Kogo?

    • John pisze:

      Nie no muszę.
      W tym sezonie nikt mnie nie wkurwił swoim występem tak bardzo jak Sykora dzisiaj,nawet Marchwiński.
      Co za kurwa patałach,ręce opadają.

  3. Grossadmiral pisze:

    Wyróżnić nie ma kogo niestety. Wielu może zawiodło ale z drugiej pokazało że LE to nie ekstraklasa umiejętności które na ekstraklasie wydają się dobre są weryfikowane tak samo talenty jak Kamiński czy Puchacz gdzie nie potwierdzają umiejętności i tych cen których włodarze chcą uzyskać. Nie było z czego dać nogi nie niosły gra się nie kleiła kijem rzeki nie zawrócisz. Sykora chyba już można napisac że jest niewypałem a Awwad to też nie zawodnik z którego może być gwiazda i chyba już wyjaśnione dlaczego szans nie dostaje i kilka akcji w jednym meczu z benfica chyba za bardzo rozbudziły nadzieje ze to dobry grajek i czemu Żuraw go nie wystawia. Potrzebny skrzydłowy na wagę złota bo żaden nie prezentuje się dobrze. Podsumowując puchary w ocenie szkolnej chyba jednak dwója to max co mozna wystawić nie było kompromitacji nie było średnio nawet a tym bardziej dobrze może zaowocuje za rok doświadczenie bardziej sztabu czy włodarzy bo za rok młodych już nie będzie a wypożyczeni wrócą do siebie z 25 zawodników za rok o tej porze może będzie z 10

  4. Jakub Stanecki pisze:

    Ja mimo wszystko DZIĘKUJĘ!!!
    Do momentu gdy nie byli zajechani – była to naprawdę fajna europejska przygoda!!!

  5. Pawel68 pisze:

    Prośba do redakcji:Nie macie skali d tych kalectw!Jeden to za wysoko!

  6. F@n pisze:

    Wszyscy 1. Żenada.

  7. deel pisze:

    Zagrali jak umieli czyli słabo. Dopiero na tle takich rywali jak w LE widać mizerię umiejętności. To może wystarczać na Podbeskidzie, czasem na kogoś ze środka stawki ligowej, rzadziej zespołów z czuba tabeli. Nie wystarcza i nigdy nie wystarczało by tak jak Rangersi prowadzić w lidze kilkunastoma punktami. Może i są w słabszej formie fizycznej po rozegraniu tylu spotkań ale ich zmiennicy to poziom rezerw. I mam nadzieję, że nie będę już musiał do końca roku oglądać w bramce tego statysty, Bednarka. Zawalił kolejny mecz!

  8. gutek pisze:

    Ja całe ocenianie piłkarzy w LE traktuję pobłażliwie, bo sam fakt, że dzisiaj odbył się taki mecz z Rangersami to spory sukces klubu i grajków. Wyglądało to jak wyglądało – brak wiary, zmęczenie, sporo dziwnych rotacji – ale nikogo wytykać palcami nie zamierzam. Nawet parę trójeczek wjechało 😉

  9. misha pisze:

    Strasznie jestem zawiedziony postawa Lecha w pucharach. W tych pucharach na ktore tak dlugo kazdy kibic Lecha czekal. Ktore przy sprawniejszym zarządzie powinny byc co roku w Poznaniu, a sa tak rzadko. Po pierwsze zawiodlem sie na Żurawiu. To co zrobil w Lizbonie, ale rowniez to jaki skład wystawił dzisiaj / jak zmieniał / jak nie reagował na żenujący football w wykonaniu Lecha wola o pomstę. To sportowy cynizm, bezjajecznosc, zaprzeczenie idei sportu. Bedziemy teraz sie podniecać Mielcami i innymi Szczecinami, licząc na puchary, ktore oddajemy walkowerem. Tu nie ma zadnej logiki, to jest niewytłumaczalne. W zyciu trzeba wykorzystywać szanse, ktore sie dostaje, a jak sie tego nie umie, to zawsze bedzie sie średniakiem. Gen porażki zaczyna sie w glowie i decyzjach trenera. Po co nam wielkie strategie, plany 10letnie, inwestycje i inne cuda wianki, jak w kluczowych momentach chowamy glowy w piasek i rzucamy ręcznikiem. Na tym nie polega przywództwo. Naprawde zawodowy piłkarz nie umie przebiec 20 km w tygodniu? Naprawde nie mozna rotować składem rozmyślnie – a nie na zasadzie zero-jedynkowej, grając albo pierwszym składem, albo głębokimi rezerwami?

    A dzisiaj jestem równie wkurzony na druzyne. Rangersi byli w zasiegu, w obu meczach – tylko trzeba bylo walczyc, jezdzic na dupie, biegać i myslec, wykazać sie sprytem, koncentracja. A my przechodzimy obok meczu, nie biegamy, pilki nie potrafimy prostp kopnąć. Lech dzisiaj wyglądał jak zabłąkany jeździec we mgle. A trener jeszcze gasi tlącą sie nadzieje zdejmując Tibe, a potem Ishaka. Sykora to kompletna pomylka. Ile mozna bezproduktywnie kiwać? Ile mozna sie nie wracac po stracie? Nie rozumiem jak on mogl tyle kosztować. Bednarek – kolejny fatalny mecz. Niestety, ale on nie gwarantuje nam poziomu jaki powinien. Co z tego ze wyciągnie tu i ówdzie jakas setkę, jak potem wpuszcza bramki po krótkich słupkach, prokurentem sytuacje, nie umie sie zachować ma przedpolu. Moze starczy na Mielec, ale juz nie na Legia, czy Europe. Podobnie Crnomarkowic i niestety ostatnio Satka. Muhar dawno powinien odejsc, ale trzyma sie Lecha kurczowo i nikt nie potrafi tego zmienic. Marchwinski kolejny tragiczny mecz, on mentalnie nie zasługuje na pierwsza drużynę. Co nam z jego bajecznej treningowej techniki, jak w meczu nie pokazuje nic! Nie wiem ile jeszcze mozna dawac mu szans. A Żuraw wciaz go rzuca – raz na 6tce, raz na 10tce, raz na skrzydlo. Zupelnie bez sesnu. Moder – Ramirez równają w dol do zespolu, zamiast wnosić go na wyższy poziom. Zreszta mam wrqzenie, ze Moder juz sie zachłysnął premier league i reprezentacja, a tu trzeba ciezko chorować w kazdym meczu. Puchacz zaczyna irytować głupimi wyborami, prostymi błędami w obronie. O Kaminskim nie wspomnę – bo podarowała dzisiaj Szkotom świąteczny prezenty
    Zaliczyliśmy super przygodę w pucharach. Wspaniale. Ale zawodowy sport to nie ma byc przygoda – to ma byc walka, zwycięstwa, taktyka, madrosc. Wszystkiego zabrakło. Zmarnowaliśmy jesień i wlasnie wrocilismy do punktu wyjscia. Zamiast pic szampany i byc dumnymi, bedziemy teraz sie podniecać oglądając ekstraklasę, licząc na to ze Lech dogoni Raków, czy inna Legie. Ale nie dogoni – nie z tym zarządem, trenerem, zawodnikami. Znowu zabraknie punktu lub dwoch do tytułu, ale i tak kazdy sobie pogratuluje udanego sezonu i rozjedzie sie ma urlop. A gablota jak stala tak stac bedzie pusta. A kibice nadal beda marzyć o wielkim Lechu …

    • Pawel68 pisze:

      Komentarz 5 lecia – Brawo!!!!Ale my nic nie zmienimy!K…dobrze ,że stadion zamknięty!Ja się nie wybieram…

    • Walter pisze:

      Nie podniecajmy się tak tymi porażkami w LE i nie popadajmy w defetyzm. Wcale nie były to mecze bez sensu. Lech sprawił ogromną niespodziankę awansowując do LE. Takie cele mółby mieć co rok. Lepiej w pewnym momencie odpuścić starcia w grupie, żeby za rok znów móc o nią walczyć, niż się do końca wyprówać, a później pokutować z powodu miejsca w lidze, które nie daje możliwości staretu w LE. Jeżeli ktoś spodziewał się od Lech wyjścia z grupy, albo abstrakcyjnie atrakcyjnego grania, to chyba jest oderwany od rzeczywistości. Halo, tu ziemia! Skupmy się na lidze, żeby za rok znów móc awansować do pucharów, a później za 2 lata, i za 3, i za 4 oraz za 5. I po takich latach można stawiać sobie za cel podjęcie równorzędnej walki z grupowymi rywalami. Ponieważ dopiero taka regularność pozwoli zarządowi bardziej doinwestować kadrę, zrobić szerszy zespół, itd.

      Zacznijmy budować małymi krokami, realistycznie. To nie jest kino Hollywoodzkie, że underdog nagle pokonuje wszystkich i zostaje mistrrzem świata.

      A jeżeli chodzi o te mecze „do wygrania”, które niby były na styku, to właśnie klasowe drużyny tak grają z cieniasami. Żeby wygrać, mieć pod kontrolą cały mecz, ale żeby się nie zmęczyć. I niestety wtedy cienias sobie myśli, że coś miał w zasięgu ręki. Otóż nie, nic nie miał w zasięgu ręki. Trzeba się skoncentrować na żmudnej budowie sukcesu krok po kroku, bo pojedyncze wybryki nic nie dają w dłuższej perspektywie. I o tym też się Lech mógł już przekonać. Legia zresztą też. A wspomniałęm ,to bo jest to bardzo dobry przykład upadku i złego planowania długoterminowego. Obyśmy rozwijali się z większą rozwagą niż oni. Pozdrawiam.

      • misha pisze:

        1. Za rok nie bedziemy grali w LE, bo po reformie nie ma takiej fizycznej mozliwosci.
        2. Nie po to od miesiąca sie wspinasz na Mt. Everest, zeby przed szczytem zawrócić.
        3. Glasgow Rangers to nie zadne wrc. Oni w sezonie graja kilka meczy o cos – te z Celtikiem i Lige Europy. Sa absolutnie w naszym zasiegu. Tylko trzeba chciec ich pokonać. Jakbyśmy zagrali na poziomie eliminacji LE, to bysmy z nimi conajmniej zremisowali. A swoja droga jestem ciekawy jak decyzje Zurawia, wpływają na szatnie. Mecz marzen dla wielu z Benfika gramy Dejewskim, Muharem, Marchwinskim, a Tiba u siebie w Portugalii na ławce. Morale na pewno wzrosły w zespole. Przeciez Ci zawodnicy w większości nigdy nie grali na takim poziomie, walczyli o takie mecze od tygodni/ lat, a teraz kaze sie im siedziec na ławce. Glupota. A potem maja umierać za Lecha w Mielcu.
        4. Niestety nasz zarzad jest bardzo slaby i nie liczę na jakies hura inwestycje w pierwszy zespol po rekordowym okienku transferowym. Ten zarzad nawet nie potrafi jasno i precyzyjnie zdefiniować celow. Słyszałeś kiedys zeby jakis prezes spolki mowil, ze bedziemy sprzedawać fajne produkty. Cele trzeba jasno nakreślić z gory i wymagać ich egzekucji w dol hierarchi, usuwać bariery i zapewniać ludzi do ich wykonania. A u nas nawet niewiadomo o co gramy. I tak to zawsze Sykora z innym Ramirezem powiedzą ze gramy najpiekniejszy football w kraju, wiec wszystko jest Ok. Dlatego wlasnie mimo ogromnego braku sympatii do Legii, mam do nich szacunek. Tam zawsze przekaz jest prosty i nie ma zadnych niedomówień. I jeszcze jedno a propos zarzadu – oni nawet sami siebie nie potrafią precyzyjnie rozliczyc . Mamy rok 2020 – odsyłam do planu 2020. Ile z tych celow udalo sie dokonać. Swoja droga – moze redakcja sie temu przyjrzy? Pucharów juz nie ma – moze znajdziecie troche wiecej czasu na taka analize ….

    • Grossadmiral pisze:

      Kazdy liczył na trochę więcej ale z drugiej zejdzmy na ziemie. zawód? minimalnie napewno ale dopiero co mielismy watpliwosc czy przejdziemy valmerie sukcesem były nastepne awanse za hammarby apollonem Charleroi kazde z tych zwyciestw było niespodzianka awansowalismy do grupy gdzie przeciwnicy byli o klase lepsi od tych z eliminacji i teraz się okazuje ze zawód mogliśmy awanować wystarczyło troche przycisnąć a mogłobyć tak pięknie no lepiej napewno być mogło jakis remis z glasgow czy wygrana ze standardem ale tez nie oczekujmy że w 3 miesiace polonez w skali europejskiej odpali jakieś nitro i bedzie sie scigał na równi z samochodami wrc.

  10. 100h2o pisze:

    30 liga w Europie, Lech w tabeli ligi polskiej – 8 pozycja…. sorry czy ja coś przeoczyłem? Cieszcie się marzyciele, że JEDEN tzw polski zespół w ogóle był wymieniany w necie w tej fazie rozgrywek LE! Piłkarze są jacy są. Od gadania nie będą lepsi. I Wy i oni. Po prostu ( jakie to banalne) Lech jest tam gdzie jego miejsce. I miejsce wszystkich klubów ligowych. Na zadupiu Europy!Reszta to ” historyczne remisy” i ” dziejowe porażki”. No i czasy sprzed potopu…. szwedzkiego.

  11. mahum pisze:

    Sykora, Muhar, Kaczarawa, Awwad, Czarny, Bednarek, Kravets, Rogne – won.
    Marchwiński, Dejewski – wypożyczenie.
    Rutkowski – do banku, po kasę na wzmocnienia.

    • Pawel68 pisze:

      Przecież dosyć zarobił!On się do żadnego banku nie wybiera!Bo ma k…już na oku dalszych muharów i bednarków!WŁAŚCICIEL LECHA MA WYJEBANE NA SUKCESY SPORTOWE!!!Ale przecież ich dyrektor sportowy bezmózgowiec powiedział ,że MAMY skład na 3 fronty…!

      • Walter pisze:

        Bull shit. Jakby miał wyjebane na sukcesy sportowe, to zostawiłby to w cholere. Tu trzeba budować od podstaw. Od akademii, od solidnych obcokrajowcó, których nie sprowadzi się 10 w jednym okienku. Tu trzeba czasu. I tak uważam, że Lech cały czas idzie do przodu. „Sukcesy sportowe” też przyjdą. Chociaż nie wiem co konkretnie nazywasz w ten sposó, jeżeli awansu do LE nie traktujesz w kategoriach sukcesu. Po prostu Rutkowski tak mówi, bo to nie jest jego główny cel na teraz. On buduje klub po szczeblach, chociaż za chwilę dojdą do tego też mistrzostwa i inne puchary. Cierpliwości. Każdemu się wydaje, że to jest do zrobienia w 1-2 sezony. Niektórym chyba zbyt bardzo uderzyły do głowy te 2 wybryki europejskie, które miały miejsce po przejęciu prawie upadłego klubu przez Rutkowskich.

      • Pawel68 pisze:

        Nie wiem co bierzesz,ale albo masz dobrego dilera,albo jesteś chłopakiem Piotrusia niedojdy…

      • 100h2o pisze:

        @Paweł – powiem tyle– żałosny jesteś w tym szukaniu „ludzi Rutkowskich”. Lecz się chłopie bo masz manię prześladowczą!

      • Siodmy majster pisze:

        @Walter – oczywiście ,że Rutkowscy mają wyjebane na sukcesy sportowe .Nie zauważyłeś ,że wałkujemy to od lat ? Przecież oni tylko przenieśli swe wronieckie nędzne hodowle pisklaków na sprzedaż do WIELKIEGO POZNANIA .Po to jest im potrzebny Lech , a Ty jesteś tylko kolejnym forumowiczem , który usiłuje przekonać nas do nieprzekonywalnego .Nie męcz się chłopie , proszę Cię .I nie pisz ,że Lech idzie do przodu bo tak nie jest . To są wyskoki i za chwilę powrót na tyły . I tak od lat !

  12. mahum pisze:

    Po dzisiejszym meczu zaczynam się zastanawiać, czy przypadkiem wyśmiewane okienko 2017 nie było lepsze.
    Podsumowanie letnich transferów Lecha Poznań
    Przyszli: Emir Dilaver (Ferencvaros Budapeszt), Deniss Rakels (Reading), Vernon De Marco (Slovan Bratysława), Mario Situm (Dinamo Zagrzeb), Niklas Barkroth (IFK Norrkoping), Kamil Jóźwiak (GKS Katowice), Robert Gumny (Podbeskidzie Bielsko-Biała), Christian Gytkjaer (TSV Monachium), Nikola Vujadinović (Osasuna Pampeluna), Rafał Janicki (Lechia Gdańsk), Dawid Kurminowski, Jakub Moder (Lech II Poznań)

  13. slavo1 pisze:

    Mam nadzieję, że żaden, powtarzam, żaden WYPOŻYCZONY piłkarz nie będzie reprezentował Lecha w nowym sezonie. No i z ciekawości sprawdziłem do kiedy kontrakt ma Muhar w Lechu….. jeeeeezzzuuuuuuu do 2023 roku. Jeszcze trzy sezony!!!

    • mahum pisze:

      Nie jest tak, żle. Zostało dwa i pół roku.
      Ciekawe czy ktoś wynajdzie jakąś wektorwą szczepionkę na Sykorę, Bednarka i Muhara? Albo najnowszą szczepionkę mRNA na Piotra Rutkowskiego?

    • Grossadmiral pisze:

      Zgoda Muhar wirtuozem nie jest każdy to wie w tym meczu zagrał jak umiał starał sie nie zawsze wychodziło kiedy pokazywał zeby do niego grac nikt nie grał i teraz pytanie czy nalezy rezerwowego defensywnego pomocnika obarczać o stracone bramki albo o rozgrywanie w środku tym bardziej kreowanie akcji ofensywnych? Myślę ze on adresatem nie jest to nie jest gwiazda zespołu lepsi bardziej utalentowani bardziej doswiadczeni niech biora odpowiedzialnosc

      • Walter pisze:

        Bramki się rozpoczęły od błędów Kamińskiego i Awwada. I zgadzam się, że nie ma co zrzucać winy na Muhara, bo wcale nie miał jakichś strasznych błędów dziś. DO przodu też nic specjalnego, ale to raczej norma dla tego zawodnika. Ot przeciętny występ. Trochę nijaki. Taki w jego stylu.

      • misha pisze:

        Nijakich pilkarzy to mozna zatrudniać w Koronie Kielce, a nie w Lechu. Jak ktos przez miesiace a nawet lata nie przynosić wartosci dodanej, to go juz tu nie powinno byc. Kropka.

  14. mahum pisze:

    Jakub Moder zjada wszystkich (za wyjątkiem Ishaka) pozyskanych w obecnych okienku:)
    Jóźwiak, Gumny, Dilaver – możemy pomarzyć o takich piłkarzach.
    Rutkowski przebił sam siebie, wyśmiewane transfery AD 2017 zostały przebite wspaniałym zaciągiem letnim ery pandemicznej.
    Atakując Awwadem, Muharem i Sykorą drużyny z LE tworzymy spektakle tak ciekawe, jak „Kwadrans dla Rolnictwa”.

  15. Tadeo pisze:

    Nie widziałem walki i chęci odniesienia sukcesu w tym meczu.Widac że młodzi piłkarze są zajęciami.Jednak to co dzisiaj zobaczyłem, to był antyfutbol , a gra Bednarka w bramce to kompromitacja Lech stracił w Europie to co zyskał w kfalifikacjacjach , a dzisiaj wręcz się ośmieszył
    Brawo trenerze Żuraw. Rząsa za swoje słowa o silnej kadrze Lecha i transfery powinien wylecieć z Lecha na zbity pysk i to w trybie natychmiastowym.

    • Walter pisze:

      Mnie dzisiejsza interwencja Bednarka przy 2. bramce barddzo rozbawiła. To była jedna z ciekawszych akcji całego meczu 😉

      • leftt pisze:

        Przecież on nic nie zrobił. No właśnie…
        A tak poważnie: to on chyba głupieje wtedy, gdy piłka leci równolegle do linii bramkowej. Nieważne, jak daleko od bramki.

  16. Jacek_komentuje pisze:

    Podobnie jak po Benfice tydzień temu nie oceniam wyniku, bo takiego można się było spodziewać. Oceniam grę, podejście i zaangażowanie.

    Dobrze dziś nie zagrał nikt. Najmniej źle moim zdaniem Moder, Tiba i Kravets, którym się chciało i próbowali.

    Z kolei beznadziejnie zagrali:
    – jak zwykle Bednarek. Przy obu bramkach tragiczne zachowanie. Niestety obecnie nie mamy w Lechu bramkarza, mamy zapchajdziury. Co gorsza, nie spodziewam się, aby ta sytuacja uległa zmianie, bo chyba na tę NEWRALGICZNĄ DLA NAS pozycję nikogo nie szukamy. Ponownie powtarzam, że jeśli argumentem za sprowadzeniem Filipa Bednarka do Lecha była dobra gra nogami to ktoś się srogo pomylił. KAŻDE dłuższe wybicie kończy się przejęciem piłki przez rywali lub autem. Bez bramkarza NIGDZIE nie zajdziemy!!!
    – jak zwykle Sykora. Jak już pisałem facet jest póki co moim największym rozczarowaniem transferowym ostatniego okienka, bo nie gra NIC. Dramat!!
    – Kamiński. Strata, która spowodowała utratę pierwszej bramki jest smutnym podsumowaniem jego dzisiejszego występu. Po kontuzji na razie nie wrócił do swojej wcześniejszej dyspozycji. Oby udało się to jak najszybciej, bo trzymam za Jakuba kciuki.
    – Muhar w pierwszej połowie. W drugiej, kiedy zamiast beznadziejnie grał już tylko bardzo źle okazało się, że potrafi też podać do przodu, czego w pierwszej połowie nie dokonał bodaj ani razu.
    – Puchacz w pierwszej połowie na LO. W drugiej, jak grał wyżej, było NIECO lepiej, ale ogólnie bardzo słaby występ Tymka.

    Pozostali zagrali po prostu bardzo słabo. Nie beznadziejnie, ale po prostu źle. W tym gronie Satka (pomimo kilku profesorskich zachowań miał również ze dwie dramatyczne straty i zmarnowaną setkę), Ishak (tak jak go lubię dziś naprawdę nie ma go za co pochwalić), Awwad (balansował dla mnie na granicy między bardzo źle a beznadziejnie) oraz Ramirez (ten z kolei dla mnie na granicy między bardzo słabo a po prostu słabo – bez Tiby to nie ten sam zawodnik).
    Reszta do zapomnienia.

    Wygląda na to, że Kolejorz w fazie grupowej dobrze zaprezentował się w 2 na 6 meczy. Szkoda zwłaszcza wyjazdu do Belgii. Wąska kadra, brak bramkarza, konieczność ratowania sytuacji w lidze (znowu wąska kadra) się kłania. Trochę szkoda, tym bardziej, że jak tak dalej pójdzie to niezbyt szybko będziemy się ponownie cieszyć fazą grupową w Poznaniu.

    • 100h2o pisze:

      Wiesz z tym „wybiciem nogami” to chyba jest tak, że wybicie wybiciem , ale piłkarz nie „szuka tej piłki” tylko czeka by ona spadła mu na nogę lub głowę. On stoi , rywal biegnie. I strata i niby wybicie złe. A GDYBY taki klient przebegł te parę metrów, był w ruchu zwiększyłby prawdopodobieństwo że tą piłkę dostanie. To widzę np w LM kiedy po prostu w DOBREJ drużynie bramkarz „nie trafia w 50 groszy” leżące na boisku a gdzieś koło swojego który tak się ustawia, rusza by tą piłkę przejąć. Szuka po prostu sobie „wolnego miejsca ” i ucieka rywalowi. U nas wszyscy stoją jak żona Lota. Skamienieli jak w zabawie „bulwa skamieniała”. Plus, jak piszesz CZASEM wybicie niecelne i zabawa trwa w najlepsze. Co nie polepsza oczywiście oceny Bednarka w moich oczach co najwyżej powoduje zastanowienie się nad ruchliwością, szybkością i ustawieniem CAŁEJ drużyny na boisku. W POLSCE. Nie tylko to dotyczy Lecha Poznań. Stąd gdy gra polska drużyna z tzw zagraniczną- piłka wybita przez bramkarza = 70% piłek oddanych rywalowi lub błąd w rozegraniu.

      • Jacek_komentuje pisze:

        Ok, w przypadku zbierania piłek przez przeciwnika można Twój punkt widzenia przyjąć, ale już walenia po autach to nie tłumaczy. O ile dziś było tego mniej, to bodajże tydzień temu z Benfiką kilka razy Bednarek obijał bandy reklamowe.

    • 100h2o pisze:

      No tak wykop w aut tak samo jak „wyrzut z autu w aut” a takie kwiatki widziałem w lidze polskiej. Tu nie ma wytłumaczenia. Generalnie polskie drużyny słabe fizycznie ( nie mówie o sile fizycznej ale o wytrzymałości i szybkości biegania). Stąd słaba ruchliwośc co ułatwia jednak więcej biegającym rywalom grę. I nie mówię tu o „walce/walce” autorstwa np Jacka Góralskiego, a o „rozbieganiu” całej druyny. Zresztą zacytuję Kamińskiego Jakub z wywiadu po meczu z Rangersami „Rangers- ten zespół jest bardzo dobrze POUKŁADANY TAKTYCZNIE. I to widać na boisku , wszyscy WIEDZĄ CO MAJĄ ROBIĆ i mają określony cel”. To cytat słowo/w słowo. Wnioski z wypowiedzi PIŁKARZA wyciągnij sobie sam 🙂

    • 100h2o pisze:

      ps: Przyjęcie piłki przez Awwada w 70’20” meczu….. NO COMMNETS, jak i podanie Kamyka Szkotowi ( i mówię to z bólem bo gorąco kibicuję Kamykowi i Skórasiowi. Modzia już prawie nie ma więc…. rozumiesz). Sykora (pomyłka transferowa, bo można mijać rywali w lidze czeskiej na pełnym gazie ale jak widać nie w LE i nawet w Extra) . Wyopożyczenia -Awwad, Kravec, Butko, Kaczarawa to „zatykanie dziury dziurą”. Broni się jedynie Ishak. I nie odkrywam tu nic nowego. Tak jest.

  17. mahum pisze:

    Chytre gnoje spowodowały, że ostatni na kolejnych kilka lat występ polskiej drużyny w Lidze Europy skończył się wielkim niesmakiem i wszystkim ukazał słabość polskiej piłki klubowej. Benfiki, Reale i inne gówniane kluby mogą się zadłużać i sprowadzać piłkarzy za dziesiątki milionów Euro, ale u nas excel zawsze musi świecić się na zielono i pewnie dlatego stać nas wyłącznie na jakiś hobby-playerów z ligi czeskiej albo pseudobramkarza Bednarka.

    • 100h2o pisze:

      @mahum – halo… tu Polska !

    • Pawelinho pisze:

      mahum

      Tak serio się pytam to czego ty się spodziewałeś? Dla nich (rutków) liczy się zysk (kasa), a nie osiągnięcia sportowe (licząc w gablotce całkiem pokaźną liczbę trofeów w postaci koszulek wychowanków i był piłkarzy w ich aktualnych klubów).

      • 100h2o pisze:

        @Pawelinho – Ty tak na poważnie? TO CO JEST W tzw PIŁCE NOŻNEJ to jeszcze jest sport? Te blaszane dzbanki w szafce to powód do dumy? Teraz? W erze pierdylionów na Ronaldo i gigalionów za Messiego? W erze fryzjerów i maszynek Gilette? Milionów przegranych w kasynach przez „sportowców”? Kupowania/sprzedawania piłkarzy jak na targu niewolników, a potem walki o ochłapy ze stołu? Sport jest tak zdegenerowany jak dwugłowy kurczak urodzony po próbach atomowych na wyspach Bikini. Niestety i Ty i ja MUSIMY to przyjąć, albo… wyłączyć telewizornię! Nie mówiąc o tym że stadion na 40 000 kiboli pusty w meczu „o honor” wygląda groteskowo.

      • Pawelinho pisze:

        Komu ty to piszesz?! Mi czy Mahum’owi? Ja tylko odpisałem, że nie ma co liczyć na to co on napisał, a ty kierujesz do mnie coś co jest dla mnie oczywiste i o czym piszę tutaj od ponad paru ładnych lat czyli o minimalizmie obecnych włodarzy…niektórzy chyba tak jak ty i mahum dopiero co wrócili z Marsa nie wiedząc co się w Lechu.

      • mahum pisze:

        Z Marsa nikt się nie urwał, teraz sytuacja jest inna niż w latach poprzednich ponieważ otrzymali niespodziewany, nadmiarowy zastrzyk środków finansowych. Plus oczywiście doświadczenie wynikające z gry w Europie i pogląd na to, jakich i ilu trzeba mieć piłkarzy, żeby ze spokojem radzić sobie zarówno w lidze jak i pucharach.

  18. Pawelinho pisze:

    Nikt nie zasłużył na ocenę wyższą niż zero….niestety takiej noty wystawić nie mogę więc każdy bez wyjątku dostaje najniższą notę bo ten mecz kompletną mentalną porażką i jakby dosadnym podsumowaniem aktualnej formy w jakiej znajduje się Kolejorz.

    • 100h2o pisze:

      Sorry że znowu, ale powiedz…. czy Lech MÓGŁ wygrać z Benficą i Rangersami? Oni są kilka półek nad Lechem. Nawet taki Standard jest półkę WYŻEJ! Mogli co najwyżej zrobić „dobre wrażenie”. Nie zrobili bo…. nawet w formie z eliminacji i tak szanse mieli niewielkie. Niestety odległość między klubami z Polski i innych dobrych lig nie zmniejsza się od czasu meczów Lecha z Juve czy Ległej z Realem .Dlaczego? Sorry nie jestem i nie chcę się wygłupiać usiłując to zrozumieć. Boniek ponoć znalazł wytłumaczenie ” to przez za wczesne opuszczanie Polski przez młode talenty”. Wierzysz w to? Ja nie. Bo „młode talenty” (U-21) z kretesem przerżnęli awans do ME 2021! I to przez wpadki z Bułgarami (porażka i remis) i Serbią.

      • Pawelinho pisze:

        Rangersi byliby jak najbardziej w zasięgu Lecha patrząc na to, że oba mecze były do wygrania. Benfica wiadomo poziom zbyt wysoki dla Kolejorza, ale skoro Żuraw zwyczajnie przekombinował i to, że nie było chociaż trzech punktów na koniec to jest tylko i wyłącznie jego zasługa podobnie jak porażka ze Standardem w Liege. Tym przykładem z ległą to sam sobie w stopę strzeliłeś bo Real w tamtym meczu miał kompletnie wywalone, że nie wspomnę o 14 bramkach strzelonych przez Borussię Dortmund w dwumeczu z tymi pachołkami z tęczowej 3 (w pierwszym meczu z BVB dostali bodajże 6:0 o ile mnie pamięć nie myli). Przepaść jest oczywista, ale jeśli widzisz, że mecz z Rangersami to taki typowy z cyklu „kto trafi” wygra to chyba mam prawo mieć pretensje, że wypełniacze zagrali w sposób żenujący i hańbiący za co w głównej mierze odpowiada obecny zarząd. Natomiast całościowo nie oczekiwałem niczego ponad stan bo raz nie było wzmocnień, które na tym poziomie oraz natłoku spotkań są potrzebne latem, a nie pół roku później oraz jak zwykle spóźnione co niestety jest normą u obecnych właścicieli klubu (aż przypomniał mi się dwumecz ze Spartą Praga i skąpstwo na transfer Rudnevsa – takich przykładów za czasów Ruktów można mnożyć). Komu jak komu, ale do mnie tego pisać nie musisz, bo ja to zwyczajnie wiem pisząc od kilkunastu lat na tej stronie.

  19. Kaktus108 pisze:

    Wszyscy 1. Naprawdę nie ma kogo pochwalić za cokolwiek. Wyszli na ten mecz jak za karę. Odbębnić, potruchtać, nie złapać kontuzji. Wyglądało to jak cienki sparing przedsezonowy, taki na zasadzie „panowie dzisiaj bez wślizgów, pokopmy piłkę tak, żeby nikomu nic się nie stało”. Każdy kolejny mecz w grupie był gorszy od poprzedniego, a dzisiaj było apogeum padliny.

    • Pawelinho pisze:

      Dokładnie miałem takie samo odczucie ba śmiem twierdzić, że „gwiazdeczki” grały w tym meczu tak jak treneiro wystawił je tam za karę.

  20. Tadeo pisze:

    Panowie fajnie czyta się wasze komentarze , bo w większości macie rację. Szkoda tylko że temat ten jest drążony od lat ,a jak widać właściciele Lecha niewiele sobie z tych uwag robią, i nie wyciągają żadnych wniosków. Tak naprawdę o nas kibicach sobie przypominają jak są w potrzebie.Przykładem niech będzie akcja lub apel, podczas pandemii o wspomożeniu klubu i wpłacaniu kasy.Moze ktoś czytał, lub oglądał wywiad z Leśnodorskim gdy Lechu gdy zakwalifikował się do LE.Dzisiaj jego słowa się potwierdzają, że jeżeli Lech teraz nie odskoczy Lęgi i całej lidze , nie zrobi tego już nigdy.Taka niestety smutna prawda . Z tymi właścicielami nigdy nie będziemy Lechem marzącym o odniesieniu sukcesu w Europie , a nawet w naszej mizernej Ekstraklasie.