Dużo pieniędzy, mało współczynnika

Liga Europy 2020/2021 pozwoliła zarządowi Lecha Poznań zyskać miliony złotych o których jeszcze w sierpniu nikt nawet nie marzył. Niestety gorzej było ze współczynnikiem, Kolejorz zyskał jesienią niewiele, w dodatku jeśli latem 2021 roku zabraknie go na arenie międzynarodowej wtedy nie będzie mógł go poprawić.



PIENIĄDZE

Pieniądze, które zarobił Lech Poznań na awansie do fazy grupowej Ligi Europy 2020/2021 to dodatkowe, nieplanowane w budżecie fundusze. Zarząd ustalając budżet na dany sezon nie wpisuje w niego zysków z europejskich pucharów. Niespodziewany awans do fazy grupowej Ligi Europy dał jednak Kolejorzowi nieplanowane pieniądze, które w całości jeszcze nie spłynęły, miliony złotych zasilą klubowe konto dopiero w czerwcu, po zakończeniu pucharowego sezonu 2020/2021.

Lech Poznań na wyniku czysto sportowym zarobił 5,05 mln euro. 780 tysięcy dostał za eliminacje, 2,92 mln bonusu otrzymał za awans do fazy grupowej Ligi Europy, 800 tysięcy euro za 10-letni ranking historyczny UEFA i 570 tysięcy euro za pokonanie Standardu Liege. Suma nieco ponad 5 mln euro jest większa aniżeli 5 lat wcześniej, gdy na wyniku sportowym w sezonie 2015/2016 klub zarobił 3,4 mln euro, choć w grupie I wywalczył 2 punkty więcej niż teraz w grupie D.

W pucharowym sezonie 2015/2016 czysty zysk klubu wyniósł 14 milionów złotych, a przychód 24 mln zł od którego trzeba było odliczyć 10 milionów złotych kosztów. Teraz koszty również były dość duże. Podróże do Szwecji, na Cypr i do Belgii nie należały do tanich, a przecież w Nikozji ekipa Kolejorza spędziła 2 noce. Na dodatek 3 mecze Lecha w Poznaniu odbyły się bez kibiców.

Realnie patrząc zarząd na Lidze Europy zarobi kwotę w okolicach 8-10 mln euro, a zatem i tak mniejszą niż zarobił na sprzedaży Jakuba Modera. Skąd kwota 8-10 mln euro? Po zakończeniu pucharowego sezonu 2020/2021 dojdzie do podziału pieniędzy z praw transmisyjnych. Szacuje się, że Lech Poznań otrzyma nawet 5 mln euro, ale na ten moment są to tylko przewidywania, spekulacje, dopiero w maju lub czerwcu UEFA dokona podziału środków i wtedy dowiemy się, ile otrzyma Lech Poznań z tzw. “market pool”.

Po odjęciu kosztów Kolejorz na Lidze Europy 2020/2021 powinien na czysto zyskać sumę w okolicach 38-39 milionów złotych, których jeszcze 27 sierpnia, gdy Lech Poznań przystępował do meczu z Valmierą FC nikt w klubie nie planował mieć.



WSPÓŁCZYNNIK

Przed sezonem 2020/2021 pucharowy współczynnik Lecha Poznań wynosił 7.000. Po tych rozgrywkach odpadają nam punkty wywalczone w sezonie 2015/2016 przez co współczynnik Kolejorza spadnie na 6.000. Lech za eliminacje do Ligi Europy 2020 zyskał łącznie 3.000 punktów. W fazie grupowej pierwsze zwycięstwo lub dwa pierwsze remisy nie są punktowane. Kolejorz jedną wygraną nad Standardem nie przekroczył progu, więc nawet występując w fazie grupowej Ligi Europy do swojego współczynnika UEFA nic już nie dorzucił.

Lech Poznań w rankingu UEFA ze współczynnikiem 6.000 na kolejny sezon 2021/2022 zajmuje 187. miejsce. Dzieli je wraz z m.in. Valletą z Malty, Budućnostem Podgorica z Czarnogóry, FK Kukesi z Albanii, AIK-iem Solna ze Szwecji czy Dinamem Mińsk z Białorusi. Wyższy klubowy współczynnik od Kolejorza ma m.in. Alashkert Erywań z Armenii, Dinamo Tbilisi z Gruzji, The New Saints z Walii, Zrinjski Mostar z Bośni czy Suduva Marijampole z Litwy.

Powód? te kluby w ostatnich latach częściej niż Lech grały w eliminacjach w których poznaniaków zabrało w sezonie 2016/2017 oraz 2019/2020 przez co niebiesko-biali nie mieli szans zapunktować (UEFA przyznaje punkty nawet za samo przystąpienie do europejskich pucharów). Na razie wiele wskazuje na brak Kolejorza w europejskich pucharach 2021/2022 co skutkowałoby dalszymi problemami Lecha Poznań w rankingu UEFA.

Jeśli podopieczni Dariusza Żurawia w trwających rozgrywkach PKO Ekstraklasy bądź Pucharu Polski załapią się do eliminacji nowej Ligi Konferencji wtedy Lech Poznań latem 2021 roku ze współczynnikiem 6.000 będzie rozstawiony w I oraz w II rundzie kwalifikacyjnej tych rozgrywek. Przy odrobinie szczęścia Kolejorz miałby nawet jakieś tam szanse na rozstawienie w III fazie eliminacyjnej UEFA Europa Conference League.

Awans w sezonie 2020/2021 do europejskich pucharów 2021/2022 jest dla Lecha Poznań niezwykle ważny. Jeżeli Kolejorz nie dostanie się do następnej edycji pucharów wówczas do swojego klubowego współczynnika nic nie dołoży. Krajowy współczynnik polskiej federacji, który obecnie ma np. będący na podium Raków czy Pogoń starcza jedynie na rozstawienie w losowaniu I fazy eliminacji Ligi Konferencji i to ledwo.

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





2 komentarze

  1. Ostu pisze:

    Czyli pokrycie kosztów w sezonie 21/22 – jakieś 55 – 60 mln PLN – zapewnione…

  2. kri$$ pisze:

    współczynnik spadł, i za rok lepiej nie będzie.
    kasa spora weszła, ale nie na potrzeby pierwszej drużyny, więc pożytek marny
    Przyszłość rysuje się więc bardzo smętnie.
    ehhhhhh
    Zobaczymy co takiego nam zaserwują na wiosnę, piłkarze, sztab szkoleniowy i Zarząd z dyr sportowym.