Podsumowanie zimowych przygotowań

Najważniejsza część zimowych przygotowań 2021 w postaci zagranicznego obozu dobiegła już końca. Lech Poznań we wtorek już w Polsce rozpocznie normalny mikrocykl treningowy przygotowujący zespół pod wyjazdowy mecz z Górnikiem Zabrze (sobota, 30 stycznia, godz. 20:00).



Głównym punktem zimowych przygotowań jak co roku był zagraniczny obóz. Lech Poznań spędził w tureckim Belek niecałe 14 dni, tegoroczne zgrupowanie Kolejorza za granicą było dłuższe od poprzednich. Już wkrótce wszyscy zobaczymy efekty ostatnich treningów.

2,5 tygodnia i 4 sparingi

Zimowy okres przygotowawczy 2021 potrwał 2,5 tygodnia, był najkrótszy w historii, sam obóz Kolejorza, który kończy się jutro był za to dłuższy aniżeli w poprzednich latach. Lech w Belek rozegrał 4 sparingi notując w nich bilans 2-2-0, 4:1. Bilans jest niezły, aczkolwiek klasa rywali pozostawiała dużo do życzenia. Szachtar Donieck to uznana firma i ten sparing mógł powiedzieć wiele o formie lechitów. Mecze ze średniakiem II-ligi tureckiej Bandirmasporem oraz 17 zespołem ligi serbskiej FK Rad Belgrad nie miały już żadnej większej wartości. Niewiele w rywalizacji z nami pokazało Dynamo Moskwa zajmujące 6. lokatę w lidze rosyjskiej. Lech Poznań w zimowych meczach kontrolnych wszystkie gole zdobył z akcji, wszystkie strzelili Polacy, sam stracił jedynie jedną bramkę i to z rzutu karnego.

Skuteczna gra, poprawa defensywy

Zimą grę Kolejorza charakteryzowała niezła skuteczność pod bramką rywali. Lechici nie stwarzali sobie bardzo wiele okazji do zdobycia goli, ale byli skuteczni. Tej zimy trenerzy dość dużą wagę przywiązywali do poprawy gry w obronie. Lech grał co prawda swoją piłkę, starał się atakować, lecz robił to z rozwagą, czynił to z głową grając w tyłach bardzo czujnie. Nieco bardziej ostrożny styl gry Kolejorza był widocznym gołym okiem, był także efektywny, bowiem nasz zespół w 4 sparingach dał się pokonać raptem raz.

Braki wśród skrzydłowych, dużo szans dla młodych

Lech podczas zimowych przygotowań miał duże problemy na skrzydłach. Jan Sykora po rozegraniu 45 minut w jednym sparingu doznał kontuzji i więcej nie pojawił się na boisku. Kolejorz został na bokach tylko z Jakubem Kamińskim oraz Michałem Skórasiem. Trener Dariusz Żuraw był zmuszony wystawiać na lewej flance Krystiana Palacza, który nominalnie jest lewym obrońcą oraz na prawej stronie nominalnego napastnika Norberta Pacławskiego. Zimą spośród graczy z rezerw najwięcej minut (180) zaliczył wspominany Palacz. Na brak minut nie mogli narzekać także Filip Borowski, Igor Ławrynowicz, Antoni Kozubal oraz Norbert Pacławski. Optycznie najlepsze wrażenie podczas gier kontrolnych sprawiał środkowy pomocnik Kozubal.

Krystian Palacz – 45, 45, 90, 0 – (180 minut, 3 mecze)
Filip Borowski – 45, 29, 90, 0 – (164 minuty, 3 mecze)
Igor Ławrynowicz – 45, 29, 90, 0 – (164 minuty, 3 mecze)
Antoni Kozubal – 45, 29, 84, 0 – (158 minut, 3 mecze)
Norbert Pacławski – 0, 29, 90, 31 – (150 minut, 3 mecze)
Krzysztof Bąkowski – 0, 0, 45, 0 – (45 minut, 3 mecze)
Patryk Waliś – 0, 0, 45, 0 – (45 minut, 1 mecz)

Niepokojące kontuzje

Krótki okres przygotowawczy trwający raptem 2,5 tygodnia przysporzył sztabowi szkoleniowemu trochę zmartwień. Po jednym sparingu i po rozegraniu 45 minut wypadli Antonio Milić oraz Jan Sykora, który właśnie zimą miał się odbudować. Obaj doznali kontuzji podobnie jak Mikael Ishak i Lubomir Satka, którzy złapali urazy w starciu z Szachtarem. Problem w czwartek miał jeszcze Alan Czerwiński, wszyscy po powrocie do Polski przejdą badania, wtedy okaże się jak poważne są to kontuzje, ale pierwsze diagnozy są dobre. Sykora z Miliciem już wcześniej ćwiczyli indywidualnie, być może wszyscy będą do dyspozycji trenera na mecz z Górnikiem. Z rezerwami trenuje już Dani Ramirez, który stracił cały zimowy okres przygotowawczy. Hiszpan dołączy do zespołu we wtorek.

Znany skład

Kadra Lecha Poznań jest obecnie wąska, brakuje rywalizacji na skrzydłach czy w środku pola, skład Kolejorza po zimowych sparingach na inauguracyjny mecz z Górnikiem jest właściwie znany:

Van der Hart – Czerwiński, Satka, Salamon, Puchacz – Karlstrom, Tiba – Skóraś, Marchwiński, Kamiński – Ishak.

Patrząc po liczbie rozegranych minut rywalizację w bramce wygrał Holender. Jeśli 30 stycznia nie będą mogli zagrać kontuzjowani Satka i Ishak wtedy zastąpią ich Rogne z Szymczakiem. Przez stracony okres przygotowawczy mało prawdopodobny jest występ Ramireza w pierwszym składzie. Trenerzy na „10” bardziej widzieli ostatnio Marchwińskiego niż Awwada.



Bramkarze:

Krzysztof Bąkowski – 0, 0, 45, 0 – (45 minut, 3 mecze)
Mickey van der Hart – 45, 45, 0, 90 – (180 minut, 3 mecze)
Filip Bednarek – 45, 45, 45, 0 – (135 minut, 3 mecze)
Karol Drażdżewski – 0, 0, 0, 0 (0 minut, 0 meczów)

Obrońcy:

Filip Borowski – 45, 29, 90, 0 – (164 minuty, 3 mecze)
Alan Czerwiński – 45, 61, 0, 90 – (196 minut, 3 mecze)
Lubomir Satka – 45, 45, 0, 68 – (158 minut, 3 mecze)
Tomasz Dejewski – 0, 29, 51, 22 – (102 minuty, 3 mecze)
Bartosz Salamon – 45, 45, 0, 90 – (180 minut, 3 mecze)
Thomas Rogne – 45, 61, 90, 0 – (196 minut, 3 mecze)
Vasyl Kravets – 45, 61, 90, 0 – (196 minut, 3 mecze)
Tymoteusz Puchacz – 45, 45, 0, 90 – (180 minut, 3 mecze)
Krystian Palacz – 45, 45, 90, 0 – (180 minut, 3 mecze)
Patryk Waliś – 0, 0, 45, 0 – (45 minut, 1 mecz)
Antonio Milić – 45, 0, 0, 0 – (45 minut, 1 mecz)

Pomocnicy:

Jakub Kamiński – 45, 45, 0, 90 – (180 minut, 3 mecze)
Michał Skóraś – 45, 45, 0, 90 – (180 minut, 3 mecze)
Jan Sykora – 45, 0, 0, 0 – (45 minut, 1 mecz)
Pedro Tiba – 45, 61, 0, 90 – (196 minut, 3 mecze)
Jesper Karlstrom – 45, 61, 0, 90 – (196 minut, 3 mecze)
Filip Marchwiński – 45, 45, 0, 90 – (180 minut, 3 mecze)
Antoni Kozubal – 45, 29, 84, 0 – (158 minut, 3 mecze)
Igor Ławrynowicz – 45, 29, 90, 0 – (164 minuty, 3 mecze)

Napastnicy:

Mikael Ishak – 45, 0, 0, 14 – (59 minut, 2 mecze)
Muhammad Awwad – 45, 45, 90, 45 – (225 minut, 4 mecze)
Norbert Pacławski – 0, 29, 90, 31 – (150 minut, 3 mecze)
Filip Szymczak – 45, 61, 90, 0 – (196 minut, 3 mecze)



Minuty i strzelone gole w zimowych sparingach 2021:

01–10 – 0
11–20 – 1
21–30 – 2
31–40 – 0
41–50 – 0
51–60 – 1
61–70 – 0
71–80 – 0
81–90 – 0

Strzelcy goli w zimowych sparingach 2021:

2 – Szymczak
1 – Salamon, Marchwiński

Asystenci w zimowych sparingach 2021:

2 – Kamiński
1 – Skóraś, Czerwiński

Tak lechici strzelali w zimowych sparingach 2021:

Lech – Bandirmaspor na 1:0 – Salamon po asyście Kamińskiego

Poznaniacy wykonywali rzut rożny po którym na połowie został Salamon. Po paru podaniach piłka trafiła do Kamińskiego, pomocnik Lecha wyłożył ją Salamonowi, który uderzeniem zza pola karnego strzelił ładną bramkę.

Lech – Dynamo na 1:0 – Szymczak po asyście Skórasia

Ładne prostopadłe podanie Skórasia do Szymczaka, który w sytuacji 1 na 1 z bramkarzem zdobył gola.

Lech – Dynamo na 2:0 – Szymczak po asyście Kamińskiego

Akcja lewą stroną, Kravets podał do Kamińskiego, który ominął rywala i zagrał wzdłuż bramki. Piłkę z metra do siatki wepchnął Szymczak.

Lech – Szachtar na 1:0 – Marchwiński po asyście Czerwińskiego

Lechici poklepali piłką, Czerwiński dostrzegł Marchwińskiego, który przyjął piłkę i zdobył gola uderzając po długim rogu.

Minuty i stracone gole w zimowych sparingach 2021:

01–10 – 0
11–20 – 0
21–30 – 0
31–40 – 0
41–50 – 0
51–60 – 0
61–70 – 0
71–80 – 0
81–90 – 1

Lech – Szachtar na 1:1

Szybka akcja Szachtara, podanie z lewej strony, którego nie zablokował Czerwiński, Salamon kryjąc rywala popełnił faul po którym sędzia odgwizdał karny. Kovalenko mocnym, płaskim strzałem w prawy róg bramki nie dał szans naszemu golkiperowi.

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





2 komentarze

  1. Radomianin pisze:

    I taki skład pewnie wyjdzie choć dla mnie powinien bronić Bąkowski, nie chce już oglądać tych cieniasów. Rozumiem że trener wystawi vdh ale mam nadzieję że jeden mecz gdzie będzie słaby jak zwykle zmusi go do wystawienia młodego bramkarza a nie cieniasów którzy powinni grać na 2 poziomie a nie w Lechu

    • Pawlisko pisze:

      Jeden mecz? Chłopie tak jak pisał Tomasz optymista z Ciebie 🙂 Przecież Żuraw poprzednio w ogóle nie rotował bramkarzami niezależnie od tego jakie błędy popełniali, a nawet gdyby mu się coś zmieniło to nie bój się – pierwszy w kolejce czeka jeszcze lepszy ananas czyli Bednarek.