Osiem zadań na wiosnę

Przed startem rundy wiosennej 2020/2021 jest kilka zadań, które Lech Poznań musi zrealizować, żeby przynajmniej nie było gorzej. Najważniejszym jest oczywiście awans do europejskich pucharów. Jego brak oznacza zatrzymanie rozwoju klubu, powrót do 2019 roku oraz całkowity upadek i tak nerwowej już atmosfery.



Na awans do europejskich pucharów lub ich brak złoży się kilka ważnych rzeczy. Jeśli Lech Poznań nie spełni co najmniej 5-6 z zadań jakie ma postawione przed startem wiosny 2021 wówczas rozgrywki 2020/2021 nie będą miło wspominane przez kibiców.

1) Ugrać puchary

Przynajmniej na ten moment realnym celem Lecha wiosną jeszcze jest awans do europejskich pucharów. Można go wywalczyć przez zajęcie 3. lokaty do której Kolejorz traci rekordowych 11 punktów lub przez zdobycie Pucharu Polski. Kibice z pewnością wybaczyliby nawet 13. miejsce w lidze gdyby po 12 latach Kolejorz wstawił do gabloty to trofeum. Tylko załapanie się wiosną do europejskich pucharów nie pogorszy fatalnych nastrojów panujących obecnie wokół klubu. Ich brak kończy sportowe emocje w 2021 roku już w maju, spowoduje bardzo długie lato i zapowie nudną jesień.

2) Zaliczyć zwycięską serię

Żeby w ogóle myśleć o załapaniu się do nowej Ligi Konferencji poprzez Ekstraklasy trzeba wiosną zanotować zwycięską serię najlepiej 4-5 meczów. Taka passa jest mało realna, ale gdyby jakimś cudem się udało wtedy kibice na pewno nabiorą więcej optymizmu. W naszej sytuacji jedna nędzna wygrana w Zabrzu czy dalej przykładowo w Szczecinie czy w Krakowie nic nie da. Straty dziewiątego Lecha są ogromne, nie pomogą mu nawet 2 kolejne przypadkowe zwycięstwa.

3) Poradzić sobie z presją

Lech jeszcze nie zaczął rundy wiosennej, a już ciąży na nim na duża presja na wynik. Przykładowo porażka w Zabrzu kończy emocje już na starcie, Górnik odjeżdża wówczas na 9 oczek, ktoś po meczu Raków – Pogoń może odjechać nawet na 14 punktów. Każdy kolejny mecz to dla Lecha jak finał, bój o przysłowiowych „6 punktów” przed którym presja jest bardzo duża. Nie ma miejsca na potknięcia, krytyka kibiców po porażkach będzie spora, kilku piłkarzy nie należy do ulubieńców kibiców, bez regularnych zwycięstw nie poprawią oni opinii na swój temat.

4) Poprawić defensywę

Lech po jesieni ma 4 najgorszą defensywę w lidze. Przyjście Bartosza Salamona zdecydowanie ją wzmocniło, jeśli czwórka Czerwiński – Satka – Salamon – Puchacz będzie zdrowa wtedy obrona Lecha Poznań na pewno zanotuje progres. Przy dobrej formie tych piłkarzy nawet przeciętni bramkarze w postaci Mickiego van der Harta oraz Filipa Bednarka nie będą aż tak bardzo rzucać się w oczy.

5) Utrzymać poziom ofensywy

Kolejorz do regularnych zwycięstw potrzebuje wielu goli. Lech po jesieni ma 2 najlepszą ofensywę w lidze, ale zimą odszedł od nas Jakub Moder. Za niego dotąd nikt nie przyszedł, nie ma również zmiennika dla Pedro Tiby, konkurenta dla Jespera Karlstroma, który jest zagadką, brakuje rywalizacji na skrzydłach, w Lechu mamy aktualnie tylko 7 nominalnych pomocników. Kibice chcą widzieć Lecha wygrywającego, ale także ofensywnie grającego. Na ten moment ciężko będzie utrzymać poziom.

6) Zacząć odrabiać straty

Lech przy wyniku 0:1 od sezonu 2015/2016 (wszystkie fronty)
6-24-69

Powyższe liczby wielu kibiców zna już na pamięć, Lech nie odrobił strat od listopada 2018 roku (wtedy 2:1 z Wisłą Płock w Poznaniu), tej wiosny prędzej czy później będzie przegrywał 0:1. Jeśli Kolejorz w ogóle marzy o pucharach to przy tych stratach do podium musi w końcu przełamać fatalną statystykę. To jedno z najważniejszych zadań na wiosnę 2021.

7) Przestać tracić gole w końcówkach

Lechici jesienią w Ekstraklasie stracili aż 7 goli po 81 minucie gry i przy okazji 8 cennych punktów. Poprawa gry w tym fragmencie meczu jest jednym z kluczy do ogólnej poprawy wyników. Jesienią poznaniacy ośmieszyli się w końcówkach aż kilka razy, kibice do dziś pamiętają karnego spowodowanego przez Gumnego w meczu z Wisłą Płock, końcówkę na Legii czy tą najbardziej bolesną z Rakowem.

8) Odbudować twierdzę

Bułgarska już dawno przestała być twierdzą, jesienią w 7 ekstraklasowych meczach aż 5 razy Lech stracił punkty u siebie. Ostatnie gry Kolejorza na swoim obiekcie to porażki bez zdobycia nawet jednej bramki w tym 2 ligowe. Bilans 2-3-2, gole: 11:11 jest bardzo słaby, odbudowanie twierdzy to ósme ważne zadanie na rundę wiosenną. Lech chcący awansować do europejskich pucharów nie powinien do końca rozgrywek ponieść u siebie żadnej porażki.

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





5 komentarzy

  1. John pisze:

    W tym składzie osobowym wydaje się to nie do zrobienia.
    Jedynie gra w defensywie może ulegnie poprawie.
    W ofensywie wypada jeden zawodnik,i zaczyna się kombinowanie.
    Marchwiński po raz kolejny będzie rzucany po pozycjach 6,8,10 ,oba skrzydła , gdzie nastąpi taka potrzeba.
    Już skład z Górnikiem będzie pewnie ciekawy,a ławka dość śmieszna.
    1 mecz i debiut Kozubala z ławki???
    Mimo wszystko lepszy młody niż Muhar.

  2. kri$$ pisze:

    Ten artykuł Redakcji traktuje jako pobożne życzenia, lub sen niepoprawnego optymisty. Nie jest moją intencją krytyka materiału. Oceniam sytuację Kolejorza z mojego pkt widzenia. Tak jak to czuję, nie mając pełnej wiedzy ani kuli umożliwiającej przepowiadanie przyszłości.
    Sytuacja Kolejorza jest taka, że praktycznie wszystkie mało prawdopodobne rzeczy MUSZĄ sie stać jednocześnie, aby odnieść sukces – czyli awans do pucharów.

    Jestem w stanie uwierzyć, że możemy zanotowac serie zwycięstw (!), odrabiac straty, nie tracic goli w końcówkach (nawet w całym meczu najlepiej nie tracić goli), grac skuteczniej w ataku itd, ale do tego jeszcze trzeba frajersko traconych punktów przez rywali obecnie będących wyżej w tabeli.
    Tych „jeżeli” jest tak dużo i one musza wystąpic jednocześnie. Takie cos zakrawa na CUD. Co w moim niefachowym/wolnym tłumaczeniu oznacza:
    Całkowicie Urojone Dreamsy.

  3. inowroclawianin pisze:

    Rozwój Klubu, ten sportowy oczywiście zatrzymał się w 2011. Nie będzie nic lepiej w najbliższym czasie i nie ma nawet co sobie głowy tym zaprzątać.

  4. Wielkopolanin pisze:

    To takie osiem prac syzyfowych.

  5. Tadeo pisze:

    Uważam że Lech w tej rundzie przegrał już wszystko.Nie ma najmniejszych powodów do jakiegokolwiek optymizmu.Szczególnie po składzie, który , uważam że jest jeszcze słabszy jak jesienią, może poza środkową formacją obrony. Te 8 punktów w artykule , to tylko pobożne życzenia,nierealne do spełnienia. Jestem bardzo wkurzony pisząc te słowa, przez brak transferów.Dzięki nieudacznikom z zarządu i Rząsie , dawno nie byłem nastawiony tak pesymistycznie na grę Lecha w tej rundzie

    Chciałbym bardzo aby moje słowa się niepotwierdziły , na koniec rundy z czego byłbym bardzo szczęśliwy.