Wciąż nie w komplecie
Za 3 dni wieczorem Lech Poznań zagra u siebie z Zagłębiem Lubin. Przygotowania do spotkania z „Miedziowymi” trwają od poniedziałku, na każdy dzień szkoleniowiec Kolejorza, Dariusz Żuraw zaplanował po jednej jednostce treningowej.
W tym tygodniu do pełnych zajęć wrócili rekonwalescenci Jan Sykora oraz Antonio Milić. Obaj zimą rozegrali tylko po jednym sparingu notując po 45 minut. Z Lechem Poznań trenuje też najnowszy nabytek Nika Kvekveskiri, który ostatni mecz rozegrał 30 listopada. Gruzin ma małe zaległości, które aktualnie nadrabia.
W podobnej sytuacji znajduje się Dani Ramirez. Hiszpan ćwiczy już trzeci tydzień w tym drugi na pełnych obrotach. W Zabrzu pojawił się na boisku w 83 minucie gry co daje nadzieję na jego szybkie wskoczenie do składu i jednocześnie posadzenie na ławkę Filipa Marchwińskiego.
Przez warunki pogodowe Lech Poznań przynajmniej na razie jest zmuszony ćwiczyć pod balonem na sztucznej nawierzchni. Bardzo powoli są wprowadzani rekonwalescenci Lubomir Satka i Mikael Ishak, obaj nadal ćwiczą indywidualnie, ich piątkowy występ stoi pod dużym znakiem zapytania.
Kolejorz dzień po meczu z Zagłębiem Lubin w sobotę o 11:00 chce spotkać się kontrolnie z KKS-em Kalisz. Towarzyski mecz z II-ligowcem dojdzie do skutku jeśli boczna płyta z naturalną nawierzchnią nie będzie zmrożona. Niestety prognozy na najbliższe dni nie są dobre. Jutro w Poznaniu ma być odwilż, od czwartku znów czeka nas lekki mróz + opady śniegu, a od poniedziałku temperatury nocami mają spadać poniżej -10 stopni.
Przed Lechem trudny czas do przeprowadzenia treningów, poznaniacy będą musieli korzystać m.in. ze sztucznej płyty pod balonem. W przyszłym tygodniu Kolejorz rozegra aż 2 mecze. W czwartek, 11 lutego w Radomiu zagra o awans do 1/4 finału Pucharu Polski, a w niedzielę, 14 lutego powalczy o ligowe punkty w Płocku.
Przewidywany skład Lecha na mecz z Zagłębiem na ten moment:
Van der Hart – Czerwiński, Rogne, Salamon, Puchacz – Karlstrom, Tiba – Skóraś, Ramirez, Kamiński – Szymczak.
Balon pneumatyczny za I trybuną stadionu Lecha Poznań
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Przeciez bez Ishaka nawet z Zaglebiem sie nie da wygrac. Ryczec sie chce po tym co sie dzieje.
Ja bym tam jeszcze Marchwinskiego na 9 sprobował …w koncu jak promowac to po całosci a noz to bedzie ta pozycja ,a ze napastnicy w cenie to moze z 15 baniek euro wpadnie Piothrowi za ta kaleke .
Marchwinskiego mozna co najwyzej probowac sprzedac za 3 banki do Rosji kupujac chociaz za 1,5 kogos do ofensywny.
Wszystkie sily na P. P. To absolutny priorytet. W lidze jestesmy nikim.
Ishak z lekkim urazem więc wróci pewnie za miesiąc. Satka podobnie. Zagłębie bez obrony, ale choć doceniam umiejętności Szymczaka to mecz z Górnikiem pokazał, że bez Ishaka nawet z osłabionym Zagłębiem będzie ciężko wygrać. Milić czy Sykora i tak tylko na ławkę.
Z KKS zagrają już pewno Milić i Kvekve i reszta młodych, może Satka wejdzie na kilka minut bo to II ligowiec, o ile się mecz odbędzie oczywiście. Mam nadzieje, że Ishak da rade jednak od początku zagrać ale pewno Żuraw będzie się bał zaryzykować, do meczu 3 dni w naszym przypadku szkoda, że gramy już w piątek. Mimo że Zagłębie bez obrony to jedyny plus że Dani zagra i teraz wszyscy liczymy, że pokaże coś ekstra, może Kamyk który był najlepszy w Zabrzu coś z nim pogra, może on ukłuje bo już trochę głowę będzie miał luźniejszą gdyż wiemy jaki chłopak ma sentyment do Górnika, a wtedy też się gra trochę „inną głową”