Hańbiące passy. Jednej w tym wieku nie było

Lech Poznań nie jest już na ustach wszystkich. Zainteresowanie kibiców losami klubu powoli spada, niemal wszyscy pogodzili się już z przegranym sezonem, gdyby stadion był otwarty na mecze chodziłoby teraz w porywach 4-5 tysięcy kibiców w tym kilkaset do Kotła, który cieszyłby się dalej z walki mitycznych wychowanków i młodej drużyny. W tym klubie jak zwykle wszystko zwaliłoby się tylko na trenera.



Rzeczywistość nie jest kolorowa. Nikt w Polsce już na nas nie patrzy, Lech po rekordowym zarobku ponad 120 mln złotych nie jest poważnym rywalem, zagrożeniem dla czołówki stąd zainteresowanie losami Kolejorza w kraju zaczęło spadać. Wśród kibiców Kolejorza panuje natomiast znużenie, zniechęcenie, obojętność oraz pogodzenie się z losem. Passy, które notuje obecnie ambitny zespół złożony z wychowanków i z obcokrajowców wyselekcjonowanych przez Tomasza Rząse są wręcz haniebne. Jednej serii Lech Poznań w XXI wieku jeszcze nie miał.

Nadłuższa passa bez gola od 27 lat

Lech Poznań w sezonie 2020/2021 notuje obecnie serię 4 kolejnych meczów u siebie bez gola. To najdłuższa passa od sezonu 1995/1996 w którym Kolejorz zajął 7. lokatę. Wtedy na przełomie kwietnia i maja 1996 roku Lech nie umiał strzelić bramki w 4 kolejnych domowych meczach z ŁKS-em Łódź 0:0, Lechią/Olimpią Gdańsk 0:0, ze Śląskiem Wrocław 0:1 i ze Stomilem Olsztyn 0:1. Tamte 4 spotkania z trybun oglądało odpowiednio 1000, 1000, 2000 i 500 osób. Kolejorz przełamał się dopiero w legendarnym pojedynku z Siarką Tarnobrzeg 2:0, który na żywo widziało w porywach 200 osób.

10.12, Lech – Rangers 0:2 (LE)
16.12, Lech – Pogoń 0:4
19.12, Lech – Wisła 0:1
05.02, Lech – Zagłębie 0:0

Sześć meczów bez wygranej

Wliczając pucharowy mecz z Rangersami zespół Lecha Poznań ma aktualnie serię 6 kolejnych spotkań bez wygranej. Podczas niej Kolejorz 4 razy grał u siebie, zdobył jedynie 2 gole i to na wyjazdach. Ostatni raz Lech tak długą passę bez zwycięstwa miał za kadencji Ivana Djurdjevicia na przełomie sierpnia oraz września 2018 roku. Wtedy poznaniacy przełamali się w rozgrywkach o Pucharu Polski eliminując po dogrywce ŁKS Łódź (zwycięskiego gola w 120 minucie strzelił Joao Amaral).

10.12, Lech – Rangers 0:2 (LE)
13.12, Stal – Lech 1:1
16.12, Lech – Pogoń 0:4
19.12, Lech – Wisła 0:1
30.01, Górnik – Lech 1:1
05.02, Lech – Zagłębie 0:0

Tabela wstydu

Lech Poznań jest jedynym klubem, który w ostatnich 5 kolejkach PKO Ekstraklasy 2020/2021 nie wygrał ani razu. W takim zestawieniu Kolejorz z 3 oczkami jest ostatni, dla porównania Pogoń Szczecin zdobyła w tym czasie aż 12 punktów więcej (komplet zwycięstw).



Jedynie 4 wygrane

Lech Poznań w trwających rozgrywkach ligowych wygrał jedynie 4 mecze pokonując odpowiednio 15, 13, 9 i 8 drużynę w ligowej tabeli. Kolejorz ma tyle samo zwycięstw co Podbeskidzie Bielsko-Biała oraz Wisła Kraków. 3 wygrane ma Stal Mielec, ale beniaminek ma jeszcze do rozegrania zaległe spotkanie.

Lech Poznań 2 zwycięstwa odniósł bardzo szczęśliwie. Wartę i Lechię ograł po golach w końcówkach z rzutów karnych. Podbeskidzie Bielsko-Biała w grudniu 2020 było bardzo słabe, z tą drużyną wtedy zwyciężał każdy, dlatego wynik 4:0 nie był większym wyczynem. Z kolei triumf nad Piastem 4:1 przyszedł w momencie dużych osłabień kadrowych gliwiczan. Rywal z Górnego Śląska zmagał się wówczas z kontuzjami, z koronawirusem, przeciwko nam nie grał m.in. Jakub Czerwiński, Jakub Świerczok czy Tomasz Jodłowiec.

Ciężko będzie o przełamanie

Terminarz Lechowi niezbyt sprzyja. Jeśli trwająca zima nie pokrzyżuje planów poznaniacy do marcowej przerwy na kadrę rozegrają 7-8 meczów w zależności od wyniku spotkania z Radomiakiem. Kolejorz nie bardzo ma się gdzie przełamać. Prędzej czy później zapewne wygra, ale jedno przypadkowe czy wymęczone zwycięstwo nic nie zmieni. Lech potrzebowałby serii co najmniej 3-4 zwycięstw, której nie ma kiedy zaliczyć.

Na papierze najłatwiej wygląda mecz z Wisłą. Lechici w Płocku ostatnio regularnie zbierali punkty, ze Śląskiem grało im się już ciężko. Ostatnie spotkanie z tym rywalem przy Bułgarskiej zakończyło się porażką, wrocławianie w tych rozgrywkach na wyjazdach grają bardzo słabo, więc kiedyś będą musieli się przełamać i chociaż nie przegrać.

Warta Poznań wcale nie jest chłopcem do bicia, na ten moment ma więcej zwycięstw od Lecha. Po spotkaniu z beniaminkiem w marcu poznaniacy udadzą się do Szczecina, gdzie nie wygrali od 4 lat, później na Bułgarską przyjedzie Piast z rewelacyjnym Jakubem Świerczokiem, który ciągnie gliwiczan do zwycięstw. W okolicach 99. rocznicy założenia Kolejorza do Poznania przybędzie za to od lat niewygodna Jagiellonia.

W 17 ostatnich meczach Lecha z Jagiellonią poznaniacy wygrali tylko 3 razy ponosząc aż 8 porażek i 6-krotnie remisując. Białostoczanie w swoich szeregach mają bardzo dobrych strzelców w postaci Jesusa Imaza oraz Jakova Puljicia, którzy razem zdobyli łącznie 18 goli. Patrząc na terminarz Lecha Poznań aż pachnie kolejnymi smutnymi weekendami, prędzej czy później Kolejorz się przełamie, ale regularne punktowanie graniczy z cudem.

11.02, Radomiak – Lech (20:30) – PP
14.02, Wisła P. – Lech (15:00)
21.02, Lech – Śląsk (17:30)
26.02, Warta – Lech (20:30)
03.03, 1/4 Pucharu Polski*
06.03, Pogoń – Lech
13.03, Lech – Piast
20.03, Lech – Jagiellonia

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





6 komentarzy

  1. Pawelinho pisze:

    Największą hańbą dla Lecha jest młody panicz bo to on za to w głównej mierze odpowiada i ponosi winę.

  2. Tadeo pisze:

    Trzej ,,Muszkieterowie” , NIEUDACZNICY którzy w przeciwieństwie do tych prawdziwych , ciągną za sobą smród i niszczą wszystko na swojej drodze.

  3. Krzysztof pisze:

    Warto by jeszcze napisać, ze śmieje się z tego klubu i jego trzech nieudaczników cala Polska.

  4. J5 pisze:

    Wiemy już, że pojedynczy wyskok( wicemistrzostwo), rekordowa sprzedaż wychowanków, czy durne napisy na ścianach stadionu nie mają żadnego przełożenia na jakość kadry, czołowe miejsce w tabeli, efektowną i efektywną grę czy zdobywane trofea. Liczy się tylko i wyłącznie zysk wronieckiego okupanta. Dlatego im dłużej trwa kadencja zarządu z nieudolnym właścicielem na czele, tym bardziej wydłuża się lista haniebnych pass na mapie Polski i Europy. Nie ma sensu zastanawiać się, jakie anty rekordy nasza drużyna pobije, natomiast szczytem tych niecnych działań pseudo zarządu byłby spadek do niższej ligi zarówno pierwszej drużyny, jak i rezerw. Choć seniorski Lech na spadek ma raczej nikłe szanse w tej słabej lidze w obecnym sezonie, to jednak dalsze ” działania” właściciela i zarządu w dłuższej perspektywie czasu są w stanie zafundować nam taki prezent, może nawet na stulecie klubu. To do nich podobne. Scenariusz dla Lecha niestety jest czarny. Ten najgłupszy z nich nigdy się nie podda, i nie ma co liczyć na zmianę właściciela. Ja chyba w końcu zostanę niemym świadkiem upadku jednego z najbogatszych klubów w Polsce z powodu imbecylizmu właściciela. To może być ciekawe

  5. Tadeo pisze:

    Kibicuję już Lechowi ponad 50 lat , mimo nie raz trudnych sytuacji w tym klubie , nawet był spadek. Nigdy w swoim życiu nie spodziewałbym się , że będą tym klubem zarządzać ludzie którzy potrafią opluwać barwy i godło Lecha.Wstyd i kompromitacja to słowa które mają wpisane w swoim CV
    Wypiera….ć do Wronek.

  6. leftt pisze:

    No i git, na następnym meczu u siebie będzie jeszcze mniej widzów niż na Siarce więc jest szansa.