Warto wiedzieć: Radomiak – Lech (11.02.2021)

Stały przedmeczowy cykl „Warto wiedzieć” to materiały z krótkimi ciekawostkami i informacjami na temat spotkania Kolejorza z danym rywalem, rzeczy o których warto pamiętać przed każdym kolejnym meczem Lecha Poznań oraz o których po prostu warto wiedzieć. Wszystko co najważniejsze publikujemy w jednym miejscu dzień przed pierwszym gwizdkiem sędziego.



Warto wiedzieć: Radomiak Radom – Lech Poznań (11.02.2021):

O poprawę bilansu – Bilans 4 gier Lecha z Radomiakiem jest korzystny dla nas – 3-1-0 (Ekstraklasa i Puchar Polski).

Z Radomiakiem po 16 latach – Lech już grał z Radomiakiem w 1/8 finału Pucharu Polski. W 2005 roku wygrał z nim u siebie 2:0 po golach Gajtkowskiego, a w rewanżu zwyciężył 2:0 po trafieniach Wachowicza.

Bez porażki u siebie od 30 września – Radomiak w roli gospodarza nie przegrał od 30 września 2020.

Dobra seria Radomiaka – Radomiak Radom zajmujący w I-lidze 4. miejsce ma serię 7 kolejnych meczów bez porażki. Nie przegrał także w żadnym z 5 zimowych sparingów strzelając w nich aż 16 goli.

Rzadko tracą gole – Radomiak w ostatnich 4 meczach rozgrywanych w roli gospodarza nie stracił gola. W tej edycji Pucharu Polski jeszcze nie dał się pokonać (4:0 z Miedzią, 1:0 z Pogonią Siedlce).

Dwa mecze Banasika – Trener Radomiaka Radom, Dariusz Banasik dotąd 2 razy grał z Lechem. W 2015 roku jego Znicz Pruszków przegrał u siebie w 1/4 Pucharu Polski 1:5 a w Poznaniu poniósł porażkę 0:1.

Kozak kontra Lech – Jutro przeciwko Kolejorzowi może zagrać 24-letni wychowanek Lecha, Miłosz Kozak. Boczny pomocnik grał już przeciwko Lechowi występując w Chrobrym.

Uwaga na Leandro – Lech musi w czwartek uważać na Leandro. To 33-letni lewonożny napastnik z Brazylii. W Radomiaku gra od 2012 roku, w tym sezonie zdobył 9 goli (3 w Pucharze Polski).

Dobre wspomnienia – Lech ma dobre wspomnienia ze Stadionu Ludowego w Sosnowcu. Wiosną 2016 roku wywalczył na nim awans do finału Pucharu Polski, a 16 grudnia 2018 roku odniósł w Sosnowcu swoje najwyższe wyjazdowe zwycięstwo w Ekstraklasie. Wtedy Lech pokonał Zagłębie aż 6:0.

Dużo się zmieniło – Od ostatniej wizyty Lecha Poznań w Sosnowcu dużo się zmieniło. Jest inny sztab szkoleniowy, z piłkarzy, którzy wtedy zagrali w Kolejorzu ostali się tylko Pedro Tiba i Filip Marchwiński.

37 mecz w tej fazie – Lech zagra jutro w 1/8 finału Pucharu Polski po raz 37 w historii.

Dużo awansów – W XXI wieku Lech grał w 1/8 Pucharu Polski w sumie 14 razy rywalizując nawet w dwumeczach. Dalej przeszedł aż 12 razy w tym 2-krotnie po dogrywce.

4 kolejne awanse – Ostatnie 4 rywalizacje Lecha w 1/8 finału Pucharu Polski zakończyły się awansem poznaniaków do 1/4. W ostatnich 3 meczach w tej fazie Kolejorz nie stracił gola.

Tylko jeden mecz – O awansie do 1/4 finału pucharu krajowego decyduje tylko jedno spotkanie. Ćwierćfinał Pucharu Polski odbędzie się na początku marca. Pary wyłoni losowanie.

Dwóch młodzieżowców – Jutro na boisku w obu zespołach musi przebywać po 2 młodzieżowców (rocznik 1999 lub młodszy).

Dwóch zagrożonych – W czwartkowy wieczór na kartki muszą uważać Filip Marchwiński i Tymoteusz Puchacz. Obaj są zagrożeni pauzą w jednym pucharowym spotkaniu.

Przerwać fatalną serię – Lech ma serię 6 kolejnych gier bez wygranej. Po raz ostatni zwyciężył 6 grudnia, a na wyjeździe 30 listopada.

Mecz w innym kanale – Mecz Radomiak – Lech nie zostanie pokazany w Polsacie Sport. Spotkanie przesunięto na kanał Polsat Sport Extra. Transmisja zacznie się po 20:20.

Trudne warunki – Jutro warunki do gry będą bardzo ciężkie. Wczoraj na tym samym stadionie w Sosnowcu Puszcza grała z Lechią, w czwartek po 20:30 temperatura ma wynosić -11 stopni. Na szczęście przynajmniej według obecnych prognoz nie ma padać, ale są możliwe porywy wiatru. Boisko będzie bardzo grząskie i nierówne.

Aluszyk rozjemcą – Rozjemcą czwartkowych zawodów będzie doświadczony 42-letni sędzia Artur Aluszyk. Arbiter ze Szczecina na co dzień prowadzi mecz w I-lidze i właśnie Pucharu Polski.

Lech jest faworytem – Według bukmacherów faworytem do zwycięstwa w czwartek po 20:30 będzie Lech. Średni kurs na wygraną Kolejorza wynosi 1.50, na remis 4.60 a na triumf Radomiaka 6.80. Kurs na lechitów minimalnie rośnie.

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





2 komentarze

  1. J5 pisze:

    Nic za Kolejorzem nie przemawia. Najgorszy jest brak formy, błędy popełniane są zarówno w defensywie wzmocnionej zimą, jak i w formacjach ofensywnych. Kuleje mocno ilość stwarzanych sytuacji i słaba jest jakość wykańczania.
    To bagienko w Sosnowcu też nie będzie sprzyjać technicznie grającej drużynie, bieganie po kartoflisku i koronkowe akcje będą bardzo utrudnione.
    Niska temperatura, wiatr nic nie będzie sprzyjało naszej drużynie. To że Radomiak będzie miał takie same warunki, w sytuacji Kolejorza niczego nie zmienia, choć naszemu rywalowi pewnie nie zabraknie woli zwycięstwa za wszelką cenę, chęci walki w trudnych warunkach, i zwykłej ambicji, które to cechy naszym piłkarzom niekiedy wydają się obce.
    Ciężki to będzie mecz dla naszej drużyny, a wynik chyba do ostatnich sekund, niepewny

    • 07 pisze:

      Ostatni mecz Zurawia. Skorza wróć. Dograc sezon i poukladac zespol pod 21-22.