Muhammad Awwad wrócił do Izraela
Pierwszy w historii naszego klubu Izraelczyk nie spędził przy Bułgarskiej nawet jednego sezonu. Muhammad Awwad jeszcze na początku tygodnia trenował z Lechem Poznań, teraz jest już w Izraelu.
Muhammad Awwad przybył do Polski na początku września 2020 roku. Był pomysłem Tomasza Rząsy, dodatkowym zawodnikiem na uzupełnienie mogącym grać na „9”, „10” i na lewym skrzydle. 24-letni lewonożny piłkarz w ubiegłym sezonie był rezerwowym w Maccabi Hajfa, jego roczne wypożyczenie z opcją wykupu Lech Poznań uznał za okazję z której postanowił skorzystać.
Awwad od początku przygody w Kolejorzu był rezerwowym, trener Dariusz Żuraw nie bardzo widział go w składzie i nie wiedział na jakiej pozycji wystawiać Izraelczyka. Były już lechita rozegrał w niebiesko-białych barwach 437 minut w 16 spotkaniach. Nie zobaczył żadnej kartki, strzelił 2 gole odpowiednio Cracovii w lidze oraz Zniczowi w Pucharze Polski.
Przez kontuzje w ekipie Maccabi władze klubu z Hajfy postanowiły skrócić wypożyczenie Awwada i zabrać go do siebie. Izraelczyk opuścił już Lecha Poznań, zarząd Kolejorza latem i tak nie miałby pieniędzy na wykupienie lewonożnego zawodnika. Kwota wykupu wpisana w umowie rocznego wypożyczenia była nieadekwatna do umiejętności 24-latka.
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Przyznam szczerze że nie będę płakać po Muhammadzie. Martwi mnie bardziej kogo nam uśmiechnięty pan Tomasz zalatwi na jego miejsce.
A załatwi?
@bezjimienny dlatego użyłem słowa „zalatwi”
Transfermarkt już odpalony.
I Football Manager. Oby tylko w najnowszej wersji.
Jakby odpalili FM’a to by pewnie były lepsze efekty ?
@John ja bym się cieszyl gdyby tak samego siebie odpalił na księżyc.
Powodzenia w starym klubie. Coś mi się wydaje, że ten chłopak może jeszcze kiedyś odpalić.
Prawdopodobnie będą jeszcze dwa transfery w tym tygodniu. Reha ma dobre przecieki informacyjne. Zatrudnili dodatkowe pielęgniarki i anastezjologa a w urzędzie pracy wisi wakat ortopedy.
Powodzenia w dalszej karierze.
Szkoda. Nasza ławka to coraz większa bieda. Niech ściągną skrzydłowego i napastnika. Znając życie to nawet jak im się to uda to pewnie to jakości za wiele nie będzie. Najważniejsze, że po taniości.
Szkoda, że klub tak łatwo pozbywa się swoich legend.
@leftt – ech Ty jajcarzu :))))
Przyjdą kolejne.
Płakał za nim nie będę ale z drugiej strony na ławce zaraz zaczną sadzać 15-latków na zasadzie ,że ktoś tam musi siedzieć 🙁
Chciałbym tylko zauważyć jedną rzecz, poprawcie mnie jeśli się mylę ,ale Awwad nie był ani razu kontuzjowany!
Pewnie pomyślał: Pora się pakować bo zaraz mnie załatwią i nigdzie już nie pogram.
Nie pasował do koncepcji.
Niech jeszcze zarząd wypożyczą do Barcelony, zobaczymy ile czasu zajmie im zrujnowanie Katalończyków.
Muhammad powodzenia
Żuraw nie bardzo widział go w składzie bo niestety na siłę musiał promować Marchwińskiego gdyby Awwad dostał większy kredyt zaufania to zanotował by znacznie lepsze liczby i jako pierwszy rezerwowy by się nadawał.
Umiejętności nieadekwatne do sumy za wykupienie.Dawno takiej bzdury nie słyszałem, bo tak prawdę mówiąc ile szans dostał żeby tak naprawdę się pokazać. Lepiej promować na siłę Marchwinskiego i częściej dawać szansę Dejewskiemu , którego umiejętności wszyscy znamy.Jakim fachowcem jest Żuraw i na kogo potrawił uparcie stawiać, lepiej przemilczeć. Powodzenia w Izraelu i oby Lech jeszcze kiedyś tej tej decyzji nie żałował
Następne niezrozumiałe decyzje włodarzy mema klubu!K…ławka pusta ,a oni wszystkich oddają bez zamienników.K..przecież trzeba zaciskać pasa bo bieda,aż piszczy!No tak dzisiaj znowu następny mecz wstydu do historii i dograć ligę JUNIORAMI!
Prawdziwej szansy nawet nie dostał. Niby Rzasa z Zutawiem współpracują a tego nie widac. Obaj aut.
Ale w tym wypadku to nie decyzja Lecha. Maccabi Hajfa miało prawo skrócić wypo i to zrobili, bo tam mają kontuzje. Tak w ogole to są liderami ligi. 44 pkt w 20 meczach. Może przełamią ostatni duopol Hapoelu Beer Shevy i Maccabi Tel Aviv.
Średnio wychodzi 27 minut na mecz. No nie miał szans się pokazać, co zwłaszcza wobec słabej formy Marchewy uważam za błąd. W tej sytuacji cieszę się, że Żuraw już nie będzie męczył tego zawodnika, a Awwadowi życzę powodzenia w dalszej karierze.
Jeszcze kilku!!! A potem poszukać innych, byle nie za pośrednictwem tych co obecnie to robią!!!
No nie, Awwad dostał sporo szans. Na pewno wystarczająco dużo, żeby zauważyć, że to mierny gracz. Jakiś taki ociężały, niby dobry technicznie ale często tracił piłkę, nieskuteczny, słaby fizycznie. Oczywiście Sykora i Kaczarawa są jeszcze gorsi.
Niestety, miał chop pecha, trafił akurat na okres wysokiej formy Filipa Marchwińskiego – nie miał szans się przebić.
Trafione w punkt.
Awwad jaki był taki był, ale był. Jeden mniej do wejścia z ławki. Albo przyjdzie za niego Kazach z Gruzji, albo nikt. Gdyby Awwad dostawał więcej szans więcej by pokazał bo technicznie był niezły, ale promowanie ponad wszystko.
Dokładnie.
U Awwada było widać smykałkę do gry.
Płakał za nim nie będę. Zawodnik słabszy mentalnie od Amarala.
Dobry przykład jak traktowani są zawodnicy na wypożyczeniach jeśli transfer robiony jest na siłę. Tak naprawdę był tu na chwilę i w razie „W”. Coś tam zagrał ale bez wiary i przekonania.