Warto wiedzieć: Lech – Śląsk (21.02.2021)

Stały przedmeczowy cykl „Warto wiedzieć” to materiały z krótkimi ciekawostkami i informacjami na temat spotkania Kolejorza z danym rywalem, rzeczy o których warto pamiętać przed każdym kolejnym meczem Lecha Poznań oraz o których po prostu warto wiedzieć. Wszystko co najważniejsze publikujemy w jednym miejscu dzień przed pierwszym gwizdkiem sędziego.



Warto wiedzieć: Lech Poznań – Śląsk Wrocław (21.02.2021):

O poprawę bilansu – Lech zagra jutro ze Śląskiem po raz 86 w historii. Ma szansę na 41 zwycięstwo, 33 ligowe oraz 22 u siebie.

Cztery kolejne mecze bez wygranej – Lech nie wygrał ze Śląskiem w żadnym z 4 ostatnich meczów. W ostatnich 3 spotkaniach, które odbyły się we Wrocławiu zremisował.

Mecz po kilkunastu miesiącach – Śląsk ostatni raz gościł w Poznaniu 9 sierpnia 2019 roku. Wtedy wszystkie gole padły do 26 minuty, wrocławianie wygrali u nas 3:1.

Ponad 2 lata bez wygranej – Lech ostatni raz ograł Śląsk w grudniu 2018 roku. Wtedy przy Bułgarskiej 2:0 zwyciężyli poznaniacy, zespół Kolejorza trenował wówczas Adam Nawałka.

Mecze gwarancją goli – W ciągu ostatnich 13 lat Lech mierzył się ze Śląskiem łącznie 27 razy. W tym czasie tylko w 1 meczu w sezonie 2016/2017 we Wrocławiu nie padła żadna bramka

Wysoka średnia – W ostatnich 4 spotkaniach gole strzelały obie drużyny, w tych meczach oba zespoły zdobyły aż 16 bramek.

Pokonać kogoś dobrego – Dwunasty Lech z tak wysoko notowanym zespołem w tym sezonie jeszcze nie wygrał (Śląsk jest piąty). Kolejorz ograł tylko 15, 11, 10 i 7 zespół w tabeli.

Śląsk nie grzeszy formą – Wiosną wrocławianie jeszcze nie wygrali. Zdobyli 2 punkty i strzelili tylko 1 bramkę u siebie. Śląsk po raz ostatni zwyciężył 17 grudnia, natomiast na wyjeździe 28 listopada.

Rywal gra o przełamanie – Śląsk podczas ostatnich 2 wyjazdów nie strzelił gola, w 3 ostatnich meczach wyjazdowych ugrał tylko 1 oczko. Rywal zagra u nas o przełamanie.

Lech zwolni Lavickę? – We Wrocławiu coraz więcej mówi się o zwolnieniu Vitezslava Lavicki. Jeśli Lech wygra wtedy jest duże prawdopodobieństwo, że czeski trener Śląska straci pracę.

Fatalna sytuacja – Co prawda dla Lecha niedzielny mecz to bardziej sparing, nikt na rozgrywki ligowe już nie stawia, ale kolejna porażka będzie kolejnym dramatem. Śląsk odejdzie wtedy Kolejorzowi na aż 8 punktów!

Mało kilometrów – Śląsk raczej nie zabiega Lecha jak Górnik czy Wisła. Lechici pokonują średnio 111,60 km na mecz (12 wynik), natomiast wrocławianie 110,72 km (14 rezultat).

Były piłkarz kontra Lech – W niedzielę przeciwko Lechowi może zagrać Matus Putnocky. Niedawno zawodnikami Śląska zostali Maciej Wilusz i Łukasz Bejger, którzy jeszcze nie zadebiutowali, uraz leczy kolejny były lechita Wojciech Golla.

Może być antyrekord – Lech nie zdobył gola w żadnym z 4 ostatnich meczów u siebie. Ostatni raz taką serię miał wiosną 1996 roku. Jeśli znów nie zdobędzie bramki trzeba będzie mocno poszperać w historii, bowiem 25 lat temu Kolejorz w 5 meczu pokonał już Siarkę.

Przerwać fatalną serię – Lech ma serię 8 kolejnych gier bez wygranej w regulaminowym czasie gry. Po raz ostatni zwyciężył 6 grudnia, a na wyjeździe 30 listopada.

Okazja na jubileuszowe zwycięstwo – Lech zagra jutro o 700 zwycięstwo w Ekstraklasie – 699-479-559. Poprzednich 6 okazji na jubileuszową wygraną w lidze zaprzepaścił.

Największe emocje po 81 minucie – Statystycznie najwięcej emocji czeka nas jutro po 81 minucie. W lidze po tym czasie poznaniacy strzelili 5 goli. Przy okazji stracili aż 7 bramek i 8 cennych punktów.

Stefański rozjemcą – Arbitrem niedzielnych zawodów przy Bułgarskiej będzie Daniel Stefański. 44-letni sędzia w tym sezonie jeszcze nie prowadził żadnego naszego meczu. W ubiegłym sezonie Lech z nim na murawie zaliczył bardzo dobry bilans 3-0-0, 8:1.

Lech jest faworytem – Według bukmacherów faworytem do zwycięstwa w niedzielę po 17:30 będzie Lech. Średni kurs na wygraną Kolejorza wynosi 1.60, na remis 4.25 a na triumf Śląska 5.50.

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <