Oko na grę: Alan Czerwiński

W materiach z cyklu „Oko na grę” w każdym oficjalnym meczu Lecha Poznań baczniej obserwowany jest przez nas wybrany wcześniej zawodnik Kolejorza. W każdym spotkaniu wybrany piłkarz zostaje poddawany naszej analizie w tym często także statystycznej. Najpóźniej kilka godzin po meczu publikowane są wnioski na temat jego gry + ogólna ocena występu przeciwko danemu rywalowi.



Prawy obrońca Alan Czerwiński w dotychczasowych wiosennych meczach zaliczył komplet minut. Jego kolejny występ od początku był dobrą okazją, aby 2 raz w tym sezonie wziąć Czerwińskiego pod obserwację w ramach cyklu „Oko na grę”.

Opis gry:

Alan Czerwiński nie ma w Lechu poważnej konkurencji, nominalnie na jego pozycji może grać tylko Filip Borowski przez co 28-letni obrońca może czuć się bardzo pewnie. Tej wiosny nie jest on niestety pewnym punktem Lecha Poznań. W niedzielę wspomniany zawodnik pierwszy raz pokazał się w 15 minucie dobrze włączając się do akcji ofensywnej i podając piłkę po ziemi do wbiegającego Arona Johannssona, który w tamtej dobrej sytuacji przestrzelił. W 46 minucie gry Alan Czerwiński popełnił fatalny błąd, stracił piłkę, naciskał na Bartłomieja Pawłowskiego, ale nie dał rady zablokować jego groźnego uderzenia. Na szczęście Lecha i Czerwińskiego refleksem w bramce popisał się Mickey van der Hart, który obronił ten niebezpieczny strzał.

Alan Czerwiński piłkarsko niewiele wczoraj pokazał. Nie zaliczył żadnego odbioru, miał jedynie 75% udanych zagrań (gorszy wynik zanotowali tylko Johannsson z Kravetsem), stoczył raptem 9 pojedynków 1 na 1 nie wygrywając nawet połowy z nich. Statystycznie nie był to dobry mecz w wykonaniu jedynego poważnego prawego obrońcy w kadrze Lecha Poznań, który podobnie jak niemal wszyscy piłkarze Kolejorza szuka obecnie lepszej formy. Obecnemu Czerwińskiemu na razie pod każdym względem daleko jest do Czerwińskiego z Zagłębia, który w ubiegłym sezonie wykręcał bardzo dobre liczby.

W niedzielę Kolejorz miał naprawdę dużo szczęścia w sytuacji w której Bartłomiej Pawłowski wykorzystując błąd obserwowanego zawodnika nie trafił do siatki. Lech Poznań w tygodniu nie rywalizował, miał cały tydzień na pracę przez co dobrze wyglądały chociaż fizyczne liczby Alana Czerwińskiego. 28-latek pokonał wczoraj dystans 11,21 km, wykonał 14 sprintów i zaliczył niezłą liczbę 66 szybkich biegów. Cały czas czekamy kiedy Alan Czerwiński w końcu odpali, zacznie być czołowym obrońcą słabej polskiej ligi oraz zacznie notować jakieś poważne liczby. Wynik 0 goli i 2 ligowych asyst w 18 meczach Ekstraklasy to kiepski rezultat Alana, który w Lechu Poznań ma najwięcej rozegranych minut spośród wszystkich piłkarzy.

Ocena gry: 3



44. Alan Czerwiński
Mecz: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 1:0 (21.02.2021)
Czas gry: 1-90 min.
Pozycja: prawy obrońca
Gole: 0
Asysty: 0
Żółte kartki: 0
Kontakty z piłką: 75
Faule popełnione: 1
Był faulowany: 0
Podania: 64
Celne podania: 48
Zagrania kluczowe: 2
Strzały: 0
Strzały celne: 0
Dośrodkowania: 3
Pojedynki: 9
Wygrane pojedynki: 4
Odbiory: 0
Straty: 5
InStat index: 250 (11 wynik na 12 sklasyfikowanych piłkarzy Lecha)

Alan Czerwiński w meczu ze Śląskiem:
null
null
null

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





8 komentarzy

  1. Radomianin pisze:

    Ja dałem mu 2.

  2. John pisze:

    W defensywie ma duże problemy,obrońca z niego taki sobie,a w ofensywie brakuje konkretów,liczb,jakie dawał grając w Zagłębiu.

    • olos777 pisze:

      Czy ktoś w tej drużynie ma liczby?Może Ishak,ale i tak średnie.

    • Grossadmiral pisze:

      Duże problemy? według mnie jest lepszy niz Butko i lepiej się ustawia w obronie niż Gumny który też krył na radar bywał mocno spóżniony a ofensywnie pozniej tez wiele nie wnosił. Według mnie to i tak najlepszy prawy obronca u nas w ostatnich latach. Nie ma liczb ale biega do przodu zwiększa możliwości rozegrania i wraca na szybkości

  3. ForzaLech pisze:

    Moim zdaniem problemem naszej prawej strony nie jest czerwiński a skrzydłowi którzy nie wykorzystują go odpowiednio i zwalniają akcje na obieg. Podobnie rzecz się ma gdy piłkę ma ramirez wiec tutaj dostrzegałbym problem bo nawet alba w Barcelonie nie kiwnie na stojąco obrońcy tylko potrzebuje piłki na dobieg by zrobić akcje. Uważam ze czerwiński jest bardziej zaangażowany niż puchacz i tylko szkoda ze nie ma poważnej konkurencji. Reasumując jak mamy szanse jako zespół to zbyt często zwalniamy akcje i nie staramy się grać każdego podania do przodu tylko dajemy czas przeciwnikom na ustawienie w obronie. Chętnie widziałbym Lecha z dwoma napastnikami kosztem Ramireza

  4. Didavi pisze:

    Tradycyjnie, obserwowany zawodnik zagrał słabo. Ale w ostatnim czasie Czerwiński stał się moim ulubionym zawodnikiem w Lechu. Zapieprza, aż miło. Zawsze daje z siebie max. To nie jest gwiazda, ale typowy „wojownik”, choć dobry technicznie. Gdybyśmy mieli 11 takich więcej niż solidnych Czerwińskich to nie musielibyśmy patrzeć na wszystkich z dołu tabeli.

    • selda pisze:

      Dokładnie. Jakaś klątwa. Czy redakcja nie byłaby łaskawa obserwować zawodników z przeciwnych ekip? To by znacząco zwiększyło szanse na jakieś punkty.

      • Kosi pisze:

        Trojka to nie jest przeciez zla ocena. Zapewne i tak zostala zawyzona przez dobry wynik