Nasz rywal: Warta Poznań

O godzinie 20:30 nie w Poznaniu a w Grodzisku Wielkopolskim odbędą się dla Lecha Poznań pierwsze wyjazdowe derby od jesieni 1994 roku. Wtedy 2:0 wygrał Kolejorz, który dziś także będzie faworytem do odniesienia zwycięstwa.



Lech Poznań i Warta Poznań mają na ten sezon zupełnie inne priorytety. Na razie „Zieloni” mający najgorszą ofensywę w lidze są 2 pozycje przed Kolejorzem, mają 2 wygrane więcej i 1 oczko zgromadzone więcej od niebiesko-białych, którzy dopiero w ostatnią niedzielę odnieśli pierwsze zwycięstwo w tym roku. „Warciarze” są obecnie nie tylko rewelacją tego sezonu. Podopieczni Piotra Tworka tej wiosny są najlepiej punktującym zespołem w lidze, ugrali aż 10 oczek strzelając wszystkie bramki w drugich połowach spotkań. W poniedziałek tylko 1 uderzenie dało im gola oraz pełną pulę.

Według bukmacherów faworytem do wygranej w derbach jest Lech. Jeszcze wczoraj średni kurs na triumf Kolejorza wynosił 1.90. Teraz już spadł i jest na poziomie 1.80. – „Derby rządzą się swoimi prawami. Nie wskażę faworyta, wierzę, że będzie to bardzo dobre spotkanie. Spodziewam się trudnego meczu, Lech już w spotkaniu ze Śląskiem był innym zespołem niż np. w Płocku. Lech to zespół, który zechce przedstawić w derbach swoje najlepsze atuty. Liczę, że moi piłkarze staną na wysokości zadania dając z siebie jeszcze więcej niż zwykle.” – powiedział na czwartkowej konferencji szkoleniowiec przeciwnika Piotr Tworek, który nie wskazał faworyta derbów.

Styl gry ekip w piątkowy wieczór jest znany i przewidywalny. Lech będzie prowadził atak pozycyjny, natomiast Warta grająca wysokim pressingiem będzie przeszkadzała Kolejorzowi w grze licząc w ofensywie na stałe fragmenty gry oraz kontry. – „Lech w każdej formacji ma piłkarzy, którzy dużo potrafią. Środek pola jest bardzo solidny, w dodatku nowy zawodnik Johannsson pokazał się w debiucie z bardzo dobrej strony. Lech to mocny zespół, który jeśli pokaże swoją moc będzie nie do zatrzymania. Motywacja Lecha będzie na najwyższym poziomie, musimy zrobić wszystko, by go zatrzymać.” – zaznaczył wczoraj opiekun beniaminka Ekstraklasy.

Warta Poznań nie podejdzie do dzisiejszego meczu w optymalnym składzie. Co najmniej miesiąc przerwy czeka kapitana drużyny Bartosza Kielibę, który jest podstawowym środkowym obrońcą „Zielonych”. Dziś przeciwko Kolejorzowi z pewnością z jak z najlepszej strony zechcą pokazać się byli lechici tacy jak Mateusz Spychała, Robert Janicki, Michał Jakóbowski a przede wszystkim Łukasz Trałka. Były kapitan niebiesko-białych we wrześniu zagraniem ręką spowodował rzut karny w doliczonym czasie gry, który wykorzystał były zawodnik Warty Poznań, Jakub Moder dając wtedy Lechowi Poznań jedną z pięciu wygranych.

Rysą na dzisiejszych 27 w historii derbach Poznania i 12 ekstraklasowych jest ich otoczka. Mecz nie odbędzie się w stolicy Wielkopolski, nie zostanie także rozegrany z udziałem kibiców. Spotkanie będzie mogło chociaż obejrzeć wiele osób w kraju dzięki transmisji w otwartym kanale TVP Sport. Mimo tej otoczki trener Warty cieszy się na piątkowe derby Poznania licząc, że dzięki grze z Lechem jego drużyna będzie szczególnie zmotywowana. – „Derby to święto i nie jest to mecz jak każdy inny. Piłkarze należą to z należytym szacunkiem tak samo jak rywala. Dreszczyk emocji przed meczem na pewno będzie. Obyśmy tylko umieli go dobrze spożytkować.” – dodał na koniec Tworek.

Lech Poznań nie przegrał z Wartą Poznań 8 kolejnych wyjazdowych derbów, w aż 6 spotkaniach „Zieloni” grający u siebie nie strzeli nam gola. Kolejorz ostatniej porażki w derbach z Wartą na jej terenie doznał w 1950 roku. W ekstraklasowych meczach pomiędzy tymi zespołami zawsze padały gole.

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <