Najdłużej bez żadnych liczb

W trwającym sezonie 2020/2021 liczby poszczególnych piłkarzy mają ogromny wpływ na całokształt, czyli na wyniki Lecha Poznań. Dużym problemem stała się kontuzja Mikaela Ishaka, który opuścił 8 spośród ostatnich 10 meczów Kolejorza czy liczby skrzydłowych.



O liczbach skrzydłowych więcej i szerzej pisaliśmy tydzień temu. Wśród takich piłkarzy jest Jakub Kamiński będący jednym z dwóch zawodników o niskiej efektywności, który występuje na bardzo ważnej pozycji. 19-latek w trwającym sezonie rozegrał łącznie 30 meczów notując 2021 minut (1356 w 20 ligowych spotkaniach). „Kamyk” strzelił łącznie 3 bramki i zaliczył 2 asysty. Wynik jest bardzo słaby, w dodatku młody skrzydłowy Lecha Poznań zanotował konkretne liczby bardzo dawno temu.

Jakub Kamiński po raz ostatni strzelił gola 23 września na Cyprze, a ostatnią asystę zanotował 4 października w Gliwicach. Wliczając wszystkie fronty aktualnie ma na swoim koncie 20 meczów na wszystkich frontach bez gola i asysty. Są to wszystkie spotkania w których 19-latek wystąpił w tym 2 ostatnie na lewej obronie.

null

Młodzieżowy reprezentant Polski na gola w słabej polskiej lidze czeka od 30 sierpnia, kiedy trafił głową w pojedynku z Wisłą Płock. Równie dużo meczów bez żadnych liczb ma jeden z liderów ofensywy Lecha Poznań i rozgrywający naszego zespołu Dani Ramirez. Pojedynek z Podbeskidziem Bielsko-Biała 6 grudnia wygrany 4:0 był ostatnim w którym Hiszpan błysnął konkretnymi liczbami (gol + asysta). Aktualnie lewonożny piłkarz ma serię 13 meczów z rzędu o stawkę bez bramki czy asysty.

null

We wspomnianym meczu po raz ostatni na listę strzelców wpisał się kolejny lider Lecha Poznań, Mikael Ishak. Szwed w kolejnych 5 spotkaniach w których zagrał nie strzelił już bramki, jego licznik zatrzymał się na 15 trafieniach w tym 7 ligowych. 28-latek nie odpowiada tak bardzo za słabą postawę ofensywy jak Ramirez czy Kamiński, bowiem przez kontuzję opuścił aż 8 z ostatnich 10 meczów.

Wspomniane starcie z Podbeskidziem 4:0 dnia 6 grudnia było ostatnim konkretnym spotkaniem nie tylko w wykonaniu Daniego Ramireza czy Mikaela Ishaka. Jest to ostatni mecz w którym Lech strzelił w Poznaniu gola w pierwszej połowie i przy okazji zdobył w całym spotkaniu więcej niż jedną bramkę. W kolejnych 7 grach przy Bułgarskiej tak dobrze już nie było, w ostatnich 6 z 7 meczów w Poznaniu lechici w ogóle nie umieli strzelić gola.

null

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





1 Odpowiedź

  1. inowroclawianin pisze:

    Strasznie obniżyli loty. Ishaka nie liczę bo długo go nie było. Zmiennik przyszedł późno, Szymczak miał swoje problemy, Kaczarawa to samo. Skrzydłowi to jest największy problem i środek a to dlatego że ci którzy są obniżyli mocno loty, a zmienników po prostu nie ma bo jaśnie nam panujący Rutek nikogo sensownego nie sprowadził. W dodatku odszedł Moder, który był kluczowym zawodnikiem i teraz mocno odczuwalny jest jego brak. Znów zawinił Piotr. A można było przy tej kasie sięgnąć po MP. Szkoda.