Nasz rywal: Jagiellonia Białystok

Wieczorem o godzinie 20:00 w lekkim mrozie i to 20 marca Lech Poznań zagra przy Bułgarskiej z Jagiellonią Białystok, która jest dla nas bardzo niewygodnym rywalem. Raptem 5 zwycięstw Kolejorza i 9 porażek w ostatnich 20 spotkaniach z podlaską ekipą mówi właściwie wszystko.



Lech Poznań jesienią uległ na wyjeździe Jagiellonii Białystok 1:2, ale dziś jest mocnym faworytem do odniesienia zwycięstwa nie tylko według bukmacherów. Klub z Podlasia dotknięty już drugi raz koronawirusem jest trochę rozbity. Tej wiosny Jaga wygrała raptem raz i to w styczniu w pierwszym wiosennym meczu. Aktualnie ma serię 6 kolejnych gier bez zwycięstwa oraz 3 porażki z rzędu bez zdobycia gola. – „Każde dobre czy złe serie kiedyś się kończą. Mam nadzieję, że odczarujemy stadion w Poznaniu. Lech to trudny przeciwnik, ale to najwyższy czas na naszą odbudowę. Musimy podjąć walkę.” – powiedział na jagiellonia.pl tymczasowy trener rywala Rafał Grzyb.

Były pomocnik w tygodniu stał się tymczasowym opiekunem Jagiellonii Białystok po tym jak zwolniony został były asystent Adama Nawałki w Kolejorzu – Bogdan Zając. Kibice na Podlasiu mieli po Zająca przyjechać taczką na trening, ale władze Jagi w porę rozwiązały z nim kontrakt. Jego dotychczasowy asystent Rafał Grzyb nie boi się Lecha, wierzy w swój zespół i jest pewny siebie. – „Lech to bardzo dobry zespół jeśli chodzi o ofensywę. Mają też swoje mankamenty, które postaramy się wykorzystać. Musimy skupić si na sobie. Wiemy gdzie są nasze problemy i w tym tygodniu nad nimi pracowaliśmy. Do poprawy na pewno jest organizacja gry. Jeśli uda nam się to zrobić, to o wynik w Poznaniu jestem spokojny.” – oznajmił Grzyb.

Wieczorem nie tylko Jagiellonia powalczy o przełamanie. Wliczając wszystkie fronty bilans Lecha w Poznaniu jest fatalny (5-5-5). Kolejorz w 6 z ostatnich 7 meczów u siebie nie zdobył bramki, ostatniego gola przy Bułgarskiej w pierwszej połowie strzelił 6 grudnia. Co najsmutniejsze – ewentualny triumf nad białostoczanami może poznaniakom niewiele dać. Pogoń Szczecin już wygrała, przed 20:00 będzie znany wynik pojedynku Rakowa Częstochowa, może dojść do sytuacji w której rezultat konfrontacji z Jagiellonią Białystok nie będzie dla Lecha Poznań aż tak ważny. Klub z Podlasia jest mimo wszystko w innej sytuacji, chce on doskoczyć do Kolejorza do którego traci tylko 4 oczka i szybko zapewnić sobie utrzymanie.



Dziś sentymentalny powrót do stolicy Wielkopolski zaliczy Maciej Makuszewski, który może już 4 raz od momentu odejścia z Lecha zagrać przeciwko poznaniakom. – „Wracam do Poznania skąd mam dobre wspomnienia. Zrobiłem tam duży postęp jako człowiek i jako zawodnik. Spełniłem swoje marzenie, trafiłem do reprezentacji. Jestem dumny, że mogłem grać w Lechu, miło wspominam Poznań, dodatkowo panującą tam atmosferę, kibiców, zawodników i ludzi pracujących w klubie. Dzisiaj jestem w Jagiellonii, to z Jagą chcę wygrywać. Z takim celem jadę do Poznania, gdzie chcę pokazać się z dobrej strony.” – powiedział „Maki” w klubowych mediach klubu z Białegostoku.

32-letni skrzydłowy nie wspomina ostatniej wizyty przy Bułgarskiej zbyt dobrze. Na koniec zeszłego sezonu Jaga przegrała u nas 0:4 a sam Maciej Makuszewski został zdjęty w przerwie. Były reprezentant Polski szanuje nasz zespół, ale nie ukrywa, że wieczorem po 20:00 jego Jagiellonię Białystok interesuje pełna pula. – „Lech to trudny przeciwnik, który ma dużo jakości i chce grać w piłkę. Taki mecz jest idealny, żeby pokazać swoje atuty i jakość. Chciałbym, żebyśmy dobrze zagrali, byli zorganizowani. Wtedy możemy myśleć o korzystnym wyniku.” – podkreślił prawonożny pomocnik na przedmeczowej konferencji prasowej.

Wiele wskazuje, że dziś po 20:00 padną gole. W 46 spotkaniach obu ekip na wszystkich frontach nigdy nie było bezbramkowego remisu. W dodatku zagra najpewniej Mikael Ishak (7 bramek), Jakov Puljić (9 goli) a być może nawet Jesus Imaz (10 bramek). Sam Dariusz Żuraw poprowadzi Kolejorza przeciwko Jadze już po raz 8 w karierze. Dla Lecha Poznań jest to mecz rocznicowy, w latach 2009-2011 także w okolicach rocznicy niebiesko-biali 3 razy pokonali Jagę i nigdy nie stracili bramki. Z tradycyjnym przedmeczowym oraz meczowym raportem na żywo prosto z Bułgarskiej ruszamy na KKSLECH.com o godzinie 18:35.

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <