Top 10 (18-24.03)

Top 10 jest cyklem dotyczącym bezpośrednio internautów serwisu KKSLECH.com. Co tydzień w środę moderatorzy wyróżniają 10 najlepszych komentarzy oddanych przez kibiców Lecha Poznań w wiadomościach pojawiających się na łamach tej witryny oraz w „Śmietniku Kibica”. Komentujesz sprawy związane z Kolejorzem? Co tydzień jest szansa, że to właśnie Twój wpis dotyczący głównie naszego klubu znajdzie się wśród wyróżnionych komentarzy.



Spośród setek komentarzy oddanych w newsach na KKSLECH.com w ciągu 7 dni wiele wpisów skłania do refleksji, a innych użytkowników m.in. do rozwinięcia dyskusji. Cykl o nazwie „Top 10” ma za zadanie co tydzień w środę lub w czwartek wyróżniać najlepsze wpisy kibiców Lecha Poznań oddane w wiadomościach na KKSLECH.com oraz w „Śmietniku Kibica”.

Autor wpisu: Didavi do newsa: Śmietnik Kibica

„W meczu bez trenerów, lepsza Jagiellonia. Po prostu. Czy to pierwszy raz Żuraw robi idiotyczne zmiany, które zawalają mecz? Nie. Czy to pierwszy raz Żuraw w trakcie meczu wpuszcza dwóch nowych skrajnych obrońców. Nie. To o meczu. Oprócz tego, obejrzałem wczoraj ten dokument Stacja Europa o awansie do LE. Zwracam uwagę, że Żuraw w szatni nie potrafi złożyć 3 zdań motywacyjnych. A wszystko o czym mówi jest po polsku. Ja wiem, że jesteśmy polskim klubem, ale w szatni mamy Rogne, mamy Ishaka, Tibę, Ramireza i innych piłkarzy zagranicznych, a Żuraw tłumaczy taktykę po polsku. No to ja się nie dziwię, że nie wiedzą o co chodzi. Nie dziwię się też mogą patrzeć na niego jak na kretyna. Facet od 2 lat coś mówić (mało), a my nie wiemy właściwie o czym on mówi.”

Autor wpisu: deel do newsa: Śmietnik Kibica

„Nam się łza w oku zakręci, oni tego nie zrozumieją. Ot, tekst ku pokrzepieniu serc. Co do majstra na stulecie to jestem dość sceptyczny widząc poczynania klubu. A właściwie ich brak. Pewnie tolep mnie zaraz wyjaśni, że się nie znam, nie ogarniam długofalowych wizji klubu, nie doceniam Akademii i jej wychowanków i takie tam pierdoły. Może nawet nazwie mnie durniem? Co robić. Będę nadal tutaj pisał, bo nie podoba mi się to co dzieje się w klubie Lech Poznań. No widzicie? Znowu się na tym złapałem. Ja myślę o Lechu jak o klubie, zarząd o przedsiębiorstwie. Te dwie, tak różne opcje można spiąć w jedną. Piszemy o tym od lat. Dajcie mi powód do radości to nie będą obchodzić mnie Wasze finanse! Znaczy zyski. Może straty. Nic mi do tego. Skoro tolep uznał, że obecny model własnościowy jest OK to mnie to nie przeszkadza. Niech będzie. Kto płaci piłkarzom to dla mnie trzeciorzędna informacja. Ja nie kibicuję zarządowi, trenerom czy zawodnikom. Ja kibicuję Lechowi! Jego tradycji, historii. Pamiętam wzloty i upadki. Przeżywałem na stadionie wspaniałe chwile, serce krwawiło też po porażkach. Tych chwil nikt nie zamieni na Bitcoiny. Tutaj chodzi o przeżycia. O tą chwilę kiedy jesteś częścią czegoś wielkiego. To pewnie dla wielu nic nie znaczy. Dla mnie jest czymś wyjątkowym. To zbijanie “piątek”, wpadanie w objęcia osób nieznanych, celebrowanie sukcesu. Tak irracjonalne. A jednak swojskie. Ta siła, która popycha Ciebie, by dorównać herosom. Tu gdzie jesteś. W tym co robisz. Skoro oni dali radę to Ty nie jesteś gorszy!”

Autor wpisu: kibol z IV do newsa: Zmarnowany weekend

„To jest wstyd. Wstyd aby kluby z o wiele niższymi budżetami były na tym samym poziomie sportowym co Lech. Warta, Wisła kluby o wiele biedniejsze mają tyle samo pkt co Lech! Wisła borykająca się z ogromnymi problemami będąca na skraju bankructwa, Warta bez swojego stadionu. Pogoń, Raków, Górnik… Te kluby są przed nami. Zastanawiam się czy ludzie z zarządu spoglądają w tabelę? Czy zdają sobie z potencjału Lecha trwonionego przez nich w sposób niedopuszczalny. To co robi obecny zarząd jest według mnie działaniem na szkodę firmy. W każdym normalnym klubie nastąpiły by ruchy kadrowe na stołkach. Każdy z obecnych klubów ekstraklasy na przestrzeni 11 lat takowe ruchy się odbywały. Wszędzie prócz Lecha. Jest więc zajebiście. Prezes i vice prezes są zadowoleni z tego co osiągnęli przez 11 lat swej prezesury. Nie widzą, lub nie chcą widzieć tego jak Lech jest odbierany w Polsce. Lecha się nikt nie boi, wszyscy szydzą znając możliwosci Kolejorza. Pewnie każdy inny prezes mający do dyspozycji tak ogromny na wielu plaszczyznach kapitał walczył by o sukcesy sportowe. Lech ma wszystko! Ma stadion, ma pieniądze, ma akademię, ma bazę treningową, ma ogromną ilość kibiców… Ma też niestety u sterów osoby ktore nie znają się na sporcie. Po 22 kolejkach Warta i Lech mają po 29 pkt trwa zażarta walka o Mistrza…Mistrza WIELKOPOLSKI w piłce nożnej. Jak dla mnie jesli Lech tą walkę przegra… będzie to porównywalne do największych klęsk w pucharach zafundowanych nam za czasów a jakże… obecnego zarządu. WSTYD, WSTYD, WSTYD !!!
Panowie z zarządu nie mają wstydu. Oni walczą, idą na majstra, nigdy się nie poddają, są mocni razem… Szkoda że ich bajkowe wizje, tak mocno weryfikuje życie.”

Autor wpisu: inowrocławianin do newsa: Wiosenny średniak

„Jeżeli niczego się nie zmienia, nie ulepsza, nie poprawia to nie można się spodziewać lepszych efektów. Drużyna w zimowym okienku nie została wzmocniona, a powinna bo są ku temu fundusze. Trener z zawodnikami przespał okres przygotowawczy, niczego nowego nie wprowadził, nie ma nowych pomysłów taktycznych, gramy ciągle to samo, czyli jesteśmy przewidywalni dla rywali. Gra w ofensywie wygląda gorzej niż jeszcze latem choćby. Jeśli chodzi o defensywę to też jakoś nie widzę wyraźnej poprawy. Przygotowanie fizyczne było źle wykonane bo zawodnikom brakuje dynamiki, zagrania są zbyt opóźnione, przeciwnik w tym czasie ustawia się odpowiednio i dupa blada. Rutek oczywiście tego nie analizuje, nie dostrzega, żadnych zmian personalnych na najwyższych stanowiskach. Przynajmniej kilka osób odpowiada za ten stan rzeczy, ale najbardziej zawodzi tradycyjnie właściciel, który jest nieprzygotowany do prowadzenia tak wielkiego Klubu.”

Autor wpisu: Jacek_komentuje do newsa: Wystaw swoje oceny po meczu z Jagiellonią

„Minęła już chwila od zakończenia meczu. Niby już do niejednego Lech mnie przyzwyczaił. Ale qrwa nadal nie mogę uwierzyć w to co dziś zobaczyłem. Takiego frajerstwa nawet w wykonaniu Lecha Rutkowskich nieczęsto można doświadczyć.

O ile zazwyczaj daleki jestem od takich stwierdzeń, tak dzisiaj jestem gotów, żeby wykrzyczeć WSZYSCY WYPIERDALAĆ! Jak qrwa można przegrać u siebie prowadząc z grającą w 10 i będącą w kryzysie Jagą???!!! Przeczytajcie to jeszcze raz!
U siebie!
W 11 na 10!
Prowadząc!
Przegrać!!!!!!!

Nie napiszę, że ktoś zagrał na więcej niż 1, bo dziś już nie mam siły na ten klub! W tych smutnych czasach potrzebuję czegoś pozytywnego, a dostaję z plaskacza w ryj! Powtórzę więc: WSZYSCY WYPIERDALAĆ!
Począwszy od właścicieli, którzy boją się zaryzykować.
Przez dyrektora sportowego, który ani nie jest dyrektorem ani sportowym.
Przez trenera, który nie powinien być w tym miejscu w którym jest, z asystentami, którzy nic nie dają.
Na piłkarzach walczących o tytuły frajerów roku kończąc.
Ale tak naprawdę to nie oni wszyscy są frajerami. To my nimi jesteśmy! My, którzy tracą czas i nerwy nadal tkwiący w tym bagnie i oglądający te pożałowania godne występy! Ponownie MAM QRWA DOŚC!”

Autor wpisu: Siodmy majster do newsa: Mentalność przegrywów: Lech – Jagiellonia 2:3

„Nie pisałem po meczu bo dostałem autentycznego szału !!! Ile kurwa można? No ile? I nie interesuje mnie to ,że sezon jest przegrany, że mecze ligowe to praktycznie sparringi, że po co się denerwować. Dostałem furii bo jestem z tych, którzy uważają, że zespół ma wygrywać zawsze, wszędzie i z każdym. Myślałem, że do rana mi przejdzie. Nie przeszło bo to nie jest wkurw po przesolonej zupie albo ciepłym piwie. To jest pierdolony wrzód, który rośnie w nieskończoność i boli jak jasna cholera. Klubem Lech Poznań powinni zająć się najtężsi fachowcy od cudów i magii. Wyczyny Davida Coperfielda, jakieś tam zdematerializowanie statuy w NY to jest pikuś przy tym co od lat wyczynia Kolejorz. Drużyna dostaje gonga w drugiej minucie, ale potrafi się podnieść. Wyrównuje straty i nawet wychodzi na prowadzenie. Kibice w szoku, myślą, że ta drużyna coś wreszcie zrozumiała, że wyciągnęła mityczne wnioski. Tymczasem prawda jest taka, że rywal nie wygrał od SZEŚCIU meczów, nie strzelał bramek, a jego obrona w meczu z nami to był kabaret. Czyli, że te 2-1 do przerwy to był zasrany obowiązek naszych kopaczy, a nie żaden dowód na odzyskanie dawno uciętych jajec naszych pannic.

Co dzieje się dalej ? Rywal, który już przy wyniku 1-2 powinien dopisać sobie do tabeli kolejny wpierdol zaczyna grać w ” 10″ . I musi to robić przez prawie 40 minut. Co by zrobiła prawdziwa drużyna prowadząca 2-1 złożona z zawodowców dopingowanych przez setki tysięcy fanów i zarabiających krocie jakich nie płacił im żaden klub w dotychczasowej karierze? Zapierdalała by tak długo i z taką determinacją, że osłabiony przeciwnik dostałby po prostu solidny oklep. Tymczasem nasze dziewczęta poubierane w koszulki Kolejorza postanowiły sobie prawie całą drugą połowę przespacerować. Przecież mecz wygrany, nawet człapiąc i tak wciśnie się coś na 3-1 i do kasy po szmal. Tymczasem rywal miał inne plany. Postanowił walczyć skoro zauważył, że ich przeciwnik to zgraja ciot, leserów i zwyczajnych piłkarskich lamusów. No i nastąpiło wyrównanie.

To samo pytanie: co by w tej sytuacji zrobiła eka, która ma honor i szacunek dla własnych kibiców? Strzeliła by dwa gole skoro przeciwnik zdobył jednego. Zdobyła by się na przyspieszenie, pressing, jazdę na pełnych obrotach. Wiecie o co mi chodzi. Na wygranie meczu było całkiem sporo czasu wobec gry Jagi w osłabieniu. Nic z tego ! Nasze żałosne cioty pokazały, że niemożliwe nie istnieje. Co jeszcze nam odwalicie? Będziecie prowadzić dwoma golami, a rywal będzie grał w “9” i też przerżniecie? Czego jeszcze mamy od was oczekiwać zamiast uczciwej, porządnej i zgodnej z duchem sportu gry? No czego wy bezczelne, beznadziejne, żałosne, odrażające zakały. Ile jeszcze kolejnych generacji X-MENÓW będziemy musieli znieść? Wiecie memeje dlaczego to wszystko piszę? Bo stara prawda jest taka, że kibic zniesie porażkę, wybaczy prawie wszystko ale NIGDY NIE WYBACZY BRAKU WALKI I CHĘCI ODNIESIENIA ZWYCIĘSTWA !!! I wy to wszystko wiecie tyle, że macie na to wyjebane. Macie wyjebane na setki tysięcy ludzi, którzy wbrew logice ciągle w was wierzą, łudzą się, tracą pieniądze, czas i nerwy. Macie wyjebane na klub, który wam płaci i oczekuje czegoś w zamian. Macie wyjebane na historię tego klubu, jego dokonania i chwalebne dni bo sami tworzycie historię hańby i upokorzeń, która kiedyś wreszcie całkowicie przykryje to, co było piękne i wzniosłe. Kolejne pokolenia takich jak wy pizd po prostu doprowadzą do tego, że nikt nie będzie pamiętał co znaczy Kolejorz w polskiej piłce gdyż kojarzył się będzie wyłącznie z takimi skandalami, jaki odbył się wczoraj i będzie wyłącznie pośmiewiskiem. Jesteście NIKIM razem z waszym trenerem i najgorszymi na świecie teraz i w całej historii działaczami.
P.S. -muszę wyłączyć się z forum na jakiś czas bo ja tego nerwowo nie wytrzymam. No kuźwa po ludzku nie daję rady:( W przerwie na kadrę miałem jeszcze opublikować bajkę o Lechu i ekstraklasie ale nie wiem czy chcę. Nie wiem czy dam radę . Po co mi to ? Po co Wam kibice to czytać …”

Autor wpisu: Mirco do newsa: Zmarnowany weekend

„@kibol z IV – ja się nie zastanawiam – jestem przekonany, że ten “zajebi…” zarząd w ogóle nie spogląda w tabele ligową, mają ją totalnie w dupie. Cieszą się, że dzięki zarazie nie ma kiboli na trybunach, więc nie słychać jakichkolwiek głosów sprzeciwu. Pewnie jak wejdą na fora – takie jak to – mogą poczytać konkretne zarzuty (nie tylko inwektywy), ale zdanie kiboli – co wiemy od lat – mają głęboko gdzieś. Niestety jest tak jak i wielu to zauważa zarząd pluje nam w twarz – a w takim meczu (tzn. okolicznościach 99 rocznica) to już przechodzi wszystko… Nie chciałem tego od razu w sobotę komentować, ani psuć sobie niedzieli, ale po tych kilku dniach mogę powiedzieć jasno zarząd takim meczem (postawą zespołu bez ambicji itd.) dał nam prosty przekaz na urodziny wam kibole nie tort, a kupa się należy…. i to dodatkowo na oczach teoretycznie całej Polski zrobili pośmiewisko z naszego Kolejorza! Mam gdzieś, że mecz był w takiej a nie innej otwartej telewizji – teoretycznie mógł ten mecz obejrzeć każdy młody kibic piłki nożnej i z pewnością po nim nie zostanie Kibolem Lecha… Nawet ciężko mi sobie wyobrazić marzec za rok – powinien być Majster na stulecie – a co będzie? Pewnie zarząd swoimi decyzjami personalnymi w doborze trenera i kadry I zespołu, sprawi nam “wyjątkowy” prezent w postaci radości po wygranej na Bułgarskiej znienawidzonej tęczowej ekipy!??? Pewnie lada dzień ogłosi “wielki” zarząd strategię zdobycia MP w 2050…. Na co oni czekają, kolejny frajersko przegrany mecz, z drużyną którą ostatnio lali wszyscy – tylko nie my, a oni dalej swoje trener super nie pracuje dalej, nigdy się nie poddamy i tego typu pierdoły… i jeszcze ta mentalność zawodników, którzy mają zupełnie wywalone, gdzie grają, a nasze klubowe barwy mają głęboko w d… bo gdyby było inaczej, czy nie zasuwaliby aby mecz z osłabioną jagą wygrać? Tu nie chodzi tylko, a dwusetkę Kamińskiego – owszem koleś wyjątkowo spartolił sytuację, ale takich okazji powinno być dużo więcej… Zresztą najlepszym obrazkiem to gry Lecha w tamtym meczu była akcja, która też mogła się nieźle skończyć, ale najpierw gównianie przyłożył Ishak (zeszła mu…) i od razu po nim uderzał Johansson trafiając wszędzie tylko nie w bramkę, no tak jakby obaj byli nawaleni… szkoda pisać wstyd, wstyd i jeszcze raz wstyd!!!”

Autor wpisu: J5 do newsa: Felieton kibica: Majster na stulecie

„kibol z IV dzięki za ten felieton. Twoja tytaniczna praca z poziomu kibica, przypomniała mi te wszystkie tytuły które miałem przyjemność oglądać z poziomu naszego stadionu. Pamiętam ten mecz z Widzewem gdzie było z pięćdziesiąt tysięcy ludzi, albo jeszcze więcej. Trzeba było stać na ławce aby coś widzieć. Pamiętam te mecze z Bilbao, czy ten najbardziej emocjonujący z Barceloną w 1989.
Wtedy był inny Lech i wszystko było możliwe. Każdy, od kibola po prezesa chcieli widzieć Lecha zwycięskiego, zdobywającego tytuły i trofea. Niebiesko białą flagę osadzoną na kiju od szczotki samemu trzeba było uszyć, bo nie było takich sportowych gadżetów jak dzisiaj. To były wspaniałe czasy, Lech liczył się w każdym sezonie. Nawet przyjście wronieckich niosło że sobą nadzieje. Pierwsze ich lata w klubie były owocne, widać było jak Lech rośnie w siłę koronując to w 2010 roku. Wydawało się że stajemy się potęgą w Polsce, a tu zapaść!!!. Rok 2015, tytuł, rozbicie Legii w Superpucharze i kolejna zapaść. Teraz chyba już mało kto ma nadzieję na to, że Lech będzie silnym klubem za kadencji wronieckich. A ten tytuł na stulecie, pomału zaczyna przeciekać przez palce…”

Autor wpisu: Piknik do newsa: Lech Poznań ma 99 lat

„Ja życzę Lechowi, aby pewien obiekt kosmiczny, powiedzmy asteroida, który zbliża się do pewnej małej, ale niezwykłej planety o nazwie Ziemia, trafiła do atmosfery naszego globu powoli się spalając, aż stała by się niewielkim mikro kamykiem lecącym z olbrzymią prędkością prosto w głowę pana Rutkowskiego. W wyniku uderzenia, tego mikro obiektu w głowę współwłaściciela Lecha , odbyły się szereg zmian w jego mózgu. Facet pomyślał by, że może na stulecie klubu to jednak naprawdę zatrudnię profesjonalnego dyrektora sportowego, który sprowadzi tu piłkarzy, którzy z miejsca będą wzmocnieniem składu. Ten szalony pomysł, że nie sprowadzamy już emerytów piłkarskich, piłkarzy w trakcie kontuzji, czy wypalonych grajków, ale zawodników, którzy mają zagwarantować nam sportowy sukces. Pan Klimczak nadal by się zajmował legendarnym Exelem, ale już by się nie mieszał w dział sportowy po odważnych decyzjach odmienionego Piotra Rutkowskiego. Nowy pan Piotr zupełnie zaszokowałby kiboli Lecha tym, że Kolejorz na każdą kluczową pozycje ma dwóch dobrych piłkarzy, którzy dobrze by się rozwijali przy zdrowej konkurencji w drużynie. Takie Sci-fi Piknika. A tak bardziej poważnie sto lat Lechu Poznań. Klub to nie tylko herb i data założenia, a przede wszystkim ludzie, którzy go tworzą, także życzę , wszystkim którzy mają w serduchu niebiesko białe barwy przede wszystkim zdrowia i samych życiowych sukcesów.”

Autor wpisu: F@n do newsa: Rozpacz ławki rezerwowych

„Tak poprawiając to Krawec nie miał asysty tylko asystę drugiego stopnia.
Taka ławka rezerwowych byłaby usprawiedliwieniem w zeszłym sezonie, bo fakt faktem Lech był wtedy biedny, więc nie ma sensu robić składu wyrównanego tylko mieć dobrą 11 i wprowadzać juniorów. Jeśli klub uzyskuje niezłe wyniki to co trzeba zrobić? ROZWIJAĆ SIĘ. 30 mln euro zyskał Lech, a jakości prócz ŚO i N nie przynyło. Powiedziałbym, że na bokach obrony, skrzydłach i na ŚP jesteśmy słabsi. Każdy racjonalnie myślący nie oczekuje 22 piłkarzy na tym samym poziomie, bo to nie jest możliwe, ale rywalizacja musi być!
Taki Alan jaką ma rywalizację z Borowskim? To jest nieprzygotowany junior do gry. Nie ma to kompletnie sensu. Bez wypożyczeń to muszą być piłkarze jak Linetty czy Kuba Kamiński, którzy po prostu mieli odpowiednią jakość. Przez takie coś Alan gra coraz gorzej.
Środek pomocy. Będzie Murawski – super. Kvekve? Jakieś tam umiejętności ma, ale jest tu na doczepkę. To widać. 30 mln euro i mamy gościa na doczepkę. Latem będzie okej. Tiba, Jesper, Murawski plus mam nadzieję Kozubal. On może być takim juniorem, który wejdzie z buta. A pozycja nr 10? Klub robi krzywdę Marchewie i Filip sam sobie. Powinien być już dawno wypożyczony. Cofnął się w rozwoju. I za niego powinna przyjść jakaś 10. Ktoś młody jak Jevtić kiedy do nas przychodził. I wtedy mamy fajny środek pola, bo jako 2 napastnik może grać Aron oraz Ramirez na 8, gdzie jak grał kiedy nie było Tiby i spisywał się świetnie.
Skrzydła? Dno. Każdy ogarnięty wie, że młodzi mają wahania formy, a takich mamy dwóch. Kuba i Michał. Oni mają nam ciągnąć grę? Czasem będą, ale nie zawsze. Muszą dojrzeć. Jakie alternatywy? Sykora i koniec. No kurwa. Ja rozumiem, że nie każdy transfer się uda, ale po to jest kolejne okienko, żeby to naprawić, a skrzydło to tak eksploatowana pozycja, że musi być tam 4 do grania. Dziwi mnie tylko, że skoro Żuraw nie dostał skrzydłowego to nie da szansy Karbownikowi. Przez takie kretyńskie działania zarządu nigdy nic nie osiągniemy.”

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <