Reklama

Zimowe wydatki ligowców na transfery

Zimą 2021 wydatki ekstraklasowych klubów na transfery były mniejsze niż zimą rok wcześniej. Mniej klubów zdecydowało się zakontraktować zawodników za których trzeba było zapłacić im poprzednim pracodawcom.



Rok temu w zimowym okienku transferowym łącznie 10 klubów z PKO Ekstraklasy przeprowadziło co najmniej jeden transfer gotówkowy. Dwa kluby kupiły piłkarzy nawet za więcej niż 1 mln euro. Tej zimy było trochę inaczej. Jedynie 7 klubów z 16 zdecydowało się wyłożyć gotówkę na nowego zawodnika lub zawodników. Tym samym mimo wyższego kontraktu medialnego i wyższych premii od Ekstraklasy za sezon 2019/2020 wielu ligowców w czasach covidowych mocno zaciskało pasa.

Zimą 2021 najwięcej wydał Lech Poznań co zupełnie nie przełożyło się na wiosenne wyniki. Kolejorz na Antonio Milicia oraz Jespera Karlstroma przeznaczył 1,2 mln euro, a przecież do klubu przyszli jeszcze Nika Kvekveskiri, Bartosz Salamon i Aron Johannsson, zatem wydatki były jeszcze większe. Na 2 piłkarzy prawie 1 mln euro wydała Legia Warszawa. Dalej była Jagiellonia Białystok kontraktując 2 zawodników z ligi białoruskiej oraz Raków Częstochowa, który przeznaczył 400 tysięcy euro na uzupełnienia składu graczami z Korony Kielce.

Drobne sumy na transfery zimą 2021 przeznaczano jeszcze raptem w Wiśle Kraków, Piaście Gliwice oraz w Śląsku Wrocław. Pozostali ekstraklasowicze zimą kontraktowali piłkarzy tylko z tzw. „wolnego transferu”. Klubami, które minionej zimy wydawały pieniądze na polskich młodych zawodników były Raków (Iwo Kaczmarski, Wiktor Długosz) oraz Piast (Mateusz Winciersz).

Wiosną 2021 są kluby, które trafiły z zimowymi transferami graczy, którzy przybyli z tzw. „wolnego transferu” lub są wypożyczeni. W Warcie nieźle prezentuje się skrzydłowy Makana Baku, a w Lechii Joseph Ceesay. Podbeskidziu więcej niż ostatnio Wiśle czy wcześniej Lechowi daje Rafał Janicki. Inny beniaminek Stal skorzystał na transferze Aleksandara Koleva.

Jednym z największych rozczarowań zimowego okienka 2021 w PKO Ekstraklasie jest na razie Richmond Boakye z Górnika Zabrze. 3-krotny Mistrz Serbii z Crveną Zvezdą Belgrad za którego Chińczycy wcale nie tak dawno zapłacili prawie 6 mln euro, w tym roku nie strzelił jeszcze gola w słabej polskiej lidze. 28-letni napastnik w Ekstraklasie rozegrał dotąd 405 minut w 6 spotkaniach.



Sumy wydane przez kluby PKO Ekstraklasy 2020/2021 na zakup piłkarzy zimą 2021:

* – Nie są wliczone premie managerskie. Kwoty są podane w przybliżeniu w euro

1,2 mln – Lech Poznań
800 tys. – Legia Warszawa
600 tys. – Jagiellonia Białystok
400 tys. – Raków Częstochowa
150 tys. – Śląsk Wrocław
50 tys. – Wisła Kraków
50 tys. – Piast Gliwice
0 – Lechia Gdańsk
0 – Pogoń Szczecin
0 – Cracovia Kraków
0 – Wisła Płock
0 – Górnik Zabrze
0 – Zagłębie Lubin
0 – Podbeskidzie Bielsko-Biała
0 – Stal Mielec
0 – Warta Poznań

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





7 komentarzy

  1. F@n pisze:

    Po chuj zarabiać 30 mln euro skoro w wydatkach bez żadnej różnicy. Klub bez porządnego skrzydłowego z czego tylko jeden prezentował przez jakiś czas wysoki poziom.

    • Ekstralijczyk pisze:

      Po chuj zarabiać 30 mln euro.?

      Klimczak Ci powie, że przez brak europejskich budżet się nie spina i trzeba łatać dziurę finansową.

  2. F@n pisze:

    Kto prócz Legii rok temu wydał zimą na piłkarza minimum 1 mln euro? Slisz 1.5/1.8 mln euro wiadomo, kto był drugi?

  3. 100h2o pisze:

    No nieeee, TE KWOTY TRANSFEROWE rzucają o glebę. Ja musiałbym długo się biedzić by zarobić 50 000 euro!
    Toż to KOSMOS! Dla tzw „zjadacza bułek”.

    Mocarna ta Ekstraklasa, nie ma co!

  4. inowroclawianin pisze:

    Kiepsko to wygląda, szczególnie jeśli chodzi o Lecha, który latem zarobił kupę szmalu, a wydał z tego jakieś resztki. Tym bardziej kiepsko, że przecież nie gramy super i nie liderujemy w tabeli. Trzeba było więcej i lepiej zainwestować.