Przeciętny początek nowych graczy
Zimą Lech Poznań pozyskał łącznie 5 zawodników w tym 4 obcokrajowców. Na zakup nowych piłkarzy wydał 1,2 mln euro, ale w tej kwocie nie ma sum jakie trzeba było zapłacić m.in. menagerom graczy pozyskanych z tzw. „wolnego transferu”.
Początek nowych piłkarzy w Lechu Poznań jest bardzo, bardzo przeciętny. Ich bilans to 3 gole, Jesper Karlstrom na pewno jest lepszy od Karlo Muhara, Bartosz Salamon jak na oczekiwania na razie pokazał niewiele, Aron Johannsson 2 razy błysnął skutecznością, pozostali zawodnicy nie zaprezentowali dotąd nic wartego uwagi.
Jesper Karlstrom
Jesper Karlstrom to na razie najlepszy transfer Lecha Poznań w zimowym okienku, piłkarz znalazł się w naszym zestawieniu 4 graczy, którzy tej wiosną prezentują się nieźle. Szwed nie opuścił wiosną żadnego spotkania, nie zanotował asysty, nie zdobył gola. Mimo braku liczb Jesper Karlstrom jest o niebo lepszy od Karlo Muhara. Bardziej ruchliwy, zaangażowany w grę, próbuje podań do przodu, jest także dużo lepszy w defensywie. Były już mecze w których to Karlstrom miał najwięcej wygranych pojedynków 1 na 1 w całym zespole Kolejorza czy procentowo najwięcej udanych podań.
Bartosz Salamon
30-latek dał się skusić na powrót do Polski przez lukratywny kontrakt, zarabia bardzo dużo i na ten moment absolutnie nie jest wart tych pieniędzy. Były reprezentant naszego kraju nie jest liderem tylnej formacji Lecha Poznań, na razie można go nazwać co najwyżej solidnym uzupełnieniem, nic więcej. Bartosz Salamon zagrał wiosną w 7 spotkaniach na 10, opuścił 3 mecze z powodu urazu łydki. Rosły stoper przydał się w Szczecinie, gdzie strzałem głową zdobył zwycięską bramkę. W obronie nie zademonstrował nic godnego uwagi, miał za to parę interwencji w stylu Nikoli Vujadinovicia. Od takiego zawodnika jak Salamon trzeba wymagać dużo, dużo więcej.
Antonio Milić
Transfer Chorwata od początku budził wiele kontrowersji. Piłkarz na boisku dotąd nie obronił się, w dodatku zmagał się już z kontuzją. Bilans Antonio Milicia to 495 minut w 6 meczach na 2 frontach i 3 żółte kartki w 3 kolejnych spotkaniach. 27-latek kupiony za pół miliona euro ostatni raz zagrał 2 marca, po powrocie do zdrowia nie był w stanie wygryźć Thomasa Rogne. Chorwacki stoper ponosi dużą winę za utratę bramki w Płocku, kiedy łatwo dał się wymanewrować Patykowi Tuszyńskiemu.
Aron Johannsson
Amerykanin dość późno trafił do Lecha Poznań, lecz szybko zaczął grać. Do tej pory zanotował 339 minut w 5 spotkaniach. Zawodnik z islandzkimi korzeniami zaliczył debiut-marzenie, strzelił zwycięskiego gola Śląskowi, po paru dniach trafił jeszcze w Grodzisku Wielkopolskim. Były reprezentant USA ma niezły początek w Lechu, może byłoby jeszcze lepiej gdyby nie uraz, który już na początku przygody z Kolejorzem przyplątał się Johannssonowi. 30-latek aktualnie jest zdrowy, wczoraj w sparingu miał gola + asystę.
Nika Kvekveskiri
Gruzin gra w Lechu tylko tzw. „ogony”, zaliczył 115 minut w 6 spotkaniach na 2 frontach w tym 45 minut w Ekstraklasie. To gorszy wynik aniżeli liczba minut 29-latka tej wiosny w kadrze Gruzji (60 minut w niedawnym meczu ze Szwecją 0:1). Nika Kvekveskiri nie cieszy się zaufaniem trenera Dariusza Żurawia, podczas 115 minut w Lechu niewiele pokazał. W Sosnowcu spowodował rzut karny, później w serii jedenastek wykorzystał karnego. Za 1,5 miesiąca Gruzina już tutaj nie będzie, jego umowa wygasa w czerwcu.
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Na razie tylko Karlstrom i Johannsson pozytywnie zaskakują (zaskakują, bo chyba nie wiele osób przewidywało, że mogą odpalić i być pożyteczni dla drużyny) i pokazują na boisku, że są pożyteczni dla drużyny i mogą u nas odpalić, stając się wzmocnieniem dla Lecha. Reszta na razie słabo.
Milić solidny zawodnik, łapie kartki,ale grał nieźle, więcej zastrzeżeń można mieć do Salamona,to miał być ten lider defensywy.
No cóż ani Milić a tym bardziej Salamon nie zrobili szału, ale be wątpienia są lepsi niż Rogne zawodnik który w całym pobycie w Lechu jest kontuzjowany i ktoś takiego zawodnika zrobił kapitanem w dodatku jak większość pozostałych najemnikach mało co mówi polsku.W moich oczach ten kapitan odzwierciedla dzisiejszego Kolejorza.
Zdecydowanie Karlstrom top transfer zimą.
Johansson pozytywnie zaskakuje.
Salamon i Milic na razie średnio, ale i tak lepiej prezentują się od Rogne.
Kvekveskiri kolejna perełka i wynalazek Rząsy.
Zasadnicze pytanie.Który z piłkarzy sprowadzonych na wypożyczenie sprawdza się w Lechu przy trenerze Żurawiu.Odpowiedź brzmi , żaden. To trener beznadziejny , przy którym największe gwiazdy potrafią gasnąć.Najpierw wypożyczać się szprot, żeby zamknąć kibicom usta , a potem nie daje się szansy tym piłkarzom, żeby nie blokowali miejsca piłkarzom z akademii.
Tytuł artykułu to chyba kpina!?! Jaki przeciętny? To co prezentują ci boiskowi artyści, to jest dno! Wystarczy puścić sobie (najlepiej na zwolnieniu) akcje, gdzie Lech tracił bramki. Obrona (i siłą rzeczy częściowo pomocnicy) to są prawdziwe „dzieci we mgle”. Czasami ogląda się to jak jakiś kabaret- 4,5 obrońców, wchodzi 1 rywal, strzela, a nasi patrzą wzajemnie na siebie. I zdają się mówić „…to nie ja, to nie ja… Z tego składu, który nam zafundowano w ostatnich kilku sezonach, można by było zostawić z 3-4 lepszych, a całą resztę wymienić. Ale oczywiści miałoby to sens po zmianie zarządu oraz trenerów!!!