Tak kończyli trenerzy

Jesienią Dariusz Żuraw podpisał nowy kontrakt z Lechem Poznań obowiązujący aż do końca sezonu 2022/2023. Życie napisało inny scenariusz, 49-letni trener został zwolniony jeszcze przed końcem rozgrywek 2020/2021. Jest to już kolejny szkoleniowiec za kadencji Rutkowskich zwolniony przed końcem kontraktu.



Zarząd Lecha Poznań nie miał opcji. Dariusz Żuraw zrobił bardzo wiele, zarobił dla władz miliony, ale atmosfera zrobiła się już bardzo gęsta. Żeby dodać kibicom więcej nadziei i poprawić nieco atmosferę dla świętego spokoju w końcu zwolniono trenera co było jedynym pomysłem na poprawę fatalnej sytuacji.

Dariusz Żuraw był 10 trenerem Kolejorza od kiedy klubem rządzi rodzina Rutkowskich. Historia zwolnień każdego szkoleniowca była inna. Żuraw stałą pracę zaczął 3 kwietnia 2019 roku od meczu z Pogonią wygranego 3:2. Ostatni raz poprowadził Lecha Poznań ponownie 3 kwietnia, lecz 2021 roku w Krakowie. Jego poprzednik Adam Nawałka oficjalnie został zwolniony kilkanaście godzin po remisie z Koroną w Kielcach dnia 30 marca 2019 roku.

Przed byłym selekcjonerem Lecha Poznań tymczasowo prowadził Dariusz Żuraw, który na stanowisku zastąpił Ivana Djurdjevicia. Serb stracił pracę 4 listopada 2018 roku zaledwie kilkadziesiąt minut po domowej porażce z Lechią Gdańsk 0:1, która zwyciężyła wtedy przy Bułgarskiej pierwszy raz od lat 50-tych XX wieku.

Wcześniej Nenad Bjelica opuścił Lecha po domowym meczu z Jagiellonią 0:2 rozegranym 9 maja 2018 roku. Na trybunach był wówczas ówczesny właściciel Jacek Rutkowski. Kiedy dowiedział się o odejściu Chorwata po sezonie do Dinama Zagrzeb z miejsca nakazał zwolnić Nenada Bjelicę. Po jego odejściu Lecha Poznań w ostatnich 2 spotkaniach sezonu 2017/2018 oficjalnie i tymczasowo poprowadził Rafał Ulatowski.

Poprzednikiem Nenada Bjelicy był Jan Urban. Jego los został przesądzony po porażce w Kielcach 1:4 dnia 6 sierpnia 2016. Później zarząd szukał nowego trenera, Urban poprowadził Lecha w kolejnych 4 spotkaniach w tym 3 ligowych. 3 mecze wygrał, raz zremisował a i tak stracił posadę. Dzień po ograniu Piasta 2:0 trener Urban został wezwany do pokoju zarządu, gdzie otrzymał wypowiedzenie.

Jan Urban przejął Lecha Poznań kilka dni po odejściu Macieja Skorży. Objął Kolejorza w trakcie październikowej przerwy na kadrę 2015. Skorża odszedł z Kolejorza po wysokiej porażce z Cracovią 2:5, dnia 4 października 2015 roku poznaniacy już po 3 minutach przegrywali przy Kałuży 0:2, a po pierwszej połowie 0:3.

Maciej Skorża objął Lecha Poznań dnia 1 września 2014. Wcześniej w 3 spotkaniach tymczasowo trenerem Kolejorza był Krzysztof Chrobak. Przejął on zespół po Mariuszu Rumaku, decyzja o jego zwolnieniu zapadła po odpadnięciu ze Stjarnan. Rumak zasiadł jeszcze na ławce trenerskiej w Gdańsku dnia 10 sierpnia, kiedy Lech przegrywając 0:1 wygrał 2:1.

Wspomniany szkoleniowiec objął niebiesko-białych w lutym 2012. Dnia 24 lutego Lech przegrał w Chorzowie 0:3, jeszcze tego samego dnia zarząd przekazał Jose Bakero informację o zwolnieniu. Hiszpan dowiedział się o tym przez telefon wracając autokarem do Poznania.

Sam Jose Bakero trafił na Bułgarską na początku listopada 2011. Wcześniej Lech Poznań za Jacka Zielińskiego nie umiał pogodzić gry w Ekstraklasie z europejskimi pucharami. W końcu Kolejorz zaczął wychodzić z kryzysu ogrywając Cracovię 4:1 w Pucharze Polski oraz Wisłę także 4:1. Te wygrane nie uratowały Zielińskiego, na jaw wyszła afera korupcyjna w której trener Lecha Poznań brał udział w Górniku Łęczna. To było pretekstem dla Jacka Rutkowskiego, który był za odejściem Zielińskiego i zatrudnieniem Bakero.

Wspomniany Jacek Zieliński objął Lecha Poznań latem 2009 roku po Franciszku Smudzie. Doświadczony trener wypełnił 3-letni kontrakt z klubem po czym odszedł. Powodem odejścia była chęć dania Lechowi Poznań nowego impulsu, na dodatek „Franz” nie korzystał z młodych piłkarzy, Lechowi przepadło wtedy pokolenie utalentowanej młodzieży.

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





13 komentarzy

  1. Max Gniezno pisze:

    Ja pierd…. Zawału bym dostał. Otwiera się strona i widzę zdjęcie Urbana. Nogi miękkie ?

  2. robson pisze:

    Ja tak samo. Już się przeraziłem, że Wesoły Janek wraca do Lecha. xD

  3. tolep pisze:

    „Żeby dodać kibicom więcej nadziei i poprawić nieco atmosferę dla świętego spokoju w końcu zwolniono trenera”

    Aha. Dziwnymi motywacjami się ten klub kieruje. Ktoś naiwny mógłyb powiedzieć, że klub uznał, iż dalsza praca trenera Żurawia nie daje szans na poprawę gry zespołu, ale najwyraźniej priorytetem właściciela jest poprawa tonu komentarzy w internecie i święty spokój.

    Prawdopodobnie hasztagi przesądziły.

    • KKSLECH.com pisze:

      Gdybyś posiadał wyobraźnię doszedłbyś do wniosku, że kiedyś stadion będzie otwarty i czymś/kimś należało będzie zachęcić kibiców do liczniejszego przyjścia. Takich klientów firmy jak Ty wokół Lecha nie ma zbyt wielu, dlatego z Żurawiem na ławce ciężko byłoby nagonić ludzi na Lecha będącego w sportowym cieniu nawet biednej Warty.

      • bezjimienny pisze:

        Czy właśnie oskarżyliście klub o myślenie przyszłościowe?
        Nie. Kibice położyli lachę na Lecha, Lech położył lachę na kibiców i przychody czerpie i będzie czerpał z innych źródeł. Żuraw szanse na dobre pieniądze za słabo grających wychowanków właśnie marnuje, za wyniki tym bardziej.

      • tolep pisze:

        Będzie granko, to będzie kibicowanko i będzie atmosferka. (bezjimienny – bedzie atmosferka, to będą też większe pieniądze od sponsorów w perspektywie)

        Nikt nie przychodzi na mecz oglądać ławkę rezerwowych. Ani tym bardziej dlatego, że z ławki rezerwowych zniknął Żuraw. Jaką frekwencję może zrobić nadzieja, gdy gra ani wyniki się nie poprawiają?

      • leftt pisze:

        A tak na dłuższą metę to z jakich źródeł?

  4. inowroclawianin pisze:

    Chyba żaden trener po 2010 roku nie miał odpowiedniego wsparcia zarządu, tak żeby kolekcjonować trofea, tytuły i regularnie grać w pucharach. Poza tym po Bjelicy nie było tu już żadnego fachowca od trenerki. Przy dobrym, profesjonalnym zarządzie taki Bjelica zdobyłby z Lechem dublet i zagrał w pucharach. Żaden trener bez odpowiednich porządków w Klubie nie będzie odnosił tu sukcesów na miarę Lecha.

    • inowroclawianin pisze:

      Poza tym taki Bakero, Rumak, Djurdjevic, Urban, Nawałka, Żuraw nie powinni być zatrudnieni na trenerów pierwszego zespołu Lecha. Tylko taki Rutek mógł tu ich zatrudnić.

  5. tylkoLech pisze:

    Idealnym podsumowaniem pracy trenerów w Lechu byłaby galeria ich zdjęć z pierwszej konferencji i ostatniej. To byłoby doskonałe studium upadku człowieka pokazujące, jak nasz Klub demoluje pracowników, ale i kibiców

  6. Ekstralijczyk pisze:

    Każdy kto odchodził wyglądał jak wrak człowieka.

  7. J5 pisze:

    No cóż, ciekawe czy Skorża będzie pierwszym trenerem który dostanie drugą szansę. W każdym bądź razie coś będzie zarząd musiał mu obiecać, ciekawe czy też jakościowe wzmocnienia?