Reklama

Pięć szybkich wniosków: Lech – Stal 1:2

Pięć szybkich wniosków to cykl opisujący w skrócie dany mecz Lecha Poznań. Jeszcze przed przedstawieniem plusów i minusów danego spotkania, analizy meczu, statystyk pomeczowych, analizy gry danego zawodnika czy wyboru najlepszej akcji w wykonaniu Kolejorza, prezentujemy pięć szybkich pomeczowych wniosków. Kilkadziesiąt minut po każdym meczu na gorąco pięć spostrzeżeń na temat występu drużyny i poszczególnych piłkarzy.



Pierwsza połowa na stojąco

Mecz od początku wyglądał jak wiele spotkań Lecha w tym sezonie. Poznaniacy nieudolnie prowadzili atak pozycyjny, rywal stał na swojej połowie, czekał na kontrę, na straty w środku pola i liczył na stałe fragmenty gry. Lech od początku meczu grał wolno, przewidywalnie, swoją grą pomagał Stali w dobrej organizacji w defensywie, w pierwszych 45 minutach oddał jedynie 1 celny strzał. W postawie piłkarzy Kolejorza było widać znużenie, zniechęcenie oraz brak sportowej stawki pojedynku z beniaminkiem.

null

Zasłużona bramka

Lech wyszedł na drugą połowę nieco bardziej zmotywowany. Maciej Skorża ewidentnie musiał podziałać w szatni, bowiem poznaniacy od 46 minuty zaczęli grać szybciej, składniej, więcej zawodników angażowało się w grę ofensywną i wchodziło w pole karne. Kolejorz jeszcze więcej grał skrzydłami zdobywając bramkę na 1:0 właśnie po dośrodkowaniu z prawej flanki Czerwińskiego, przedłużeniu piłki przez Tibę i mocnym strzale Puchacza. Lech strzelił gola jak najbardziej zasłużenie, piłkarsko był dużo lepszy od Stali, przeważał, w każdym kwadransie miał większe posiadanie piłki (łącznie 69%) notując wczoraj 20 strzałów przy 6 uderzeniach Stali (w strzałach celnych było już po równo – 4 do 4).

null

To mógł zrobić tylko Lech

Lech od 89 minuty pokazał swoją mentalność. Stracił 2 gole po wyrzutach z autu, stracił 2 bramki w niemal identyczny sposób, jednego z goli wbił sobie sam, przy obu bramkach swój udział miał źle ustawiony oraz interweniujący Kvekveskiri. Lech w tym sezonie ligowym po 81 minucie stracił aż 10 goli i łącznie 11 punktów. Gdyby nie mentalność Kolejorza, frajerstwo poznaniaków, to Lech byłby teraz na 4. miejscu. To co stało się po 89 minucie jest niewytłumaczalne, aczkolwiek Lech już wszystkich w Polsce przyzwyczaił do czegoś takiego, na kibicach gotowych na wszystko 2 stracone gole w parę minut i kolejna porażka nie zrobiła już większego wrażenia.

null

Skorża już zrzuca winę na zawodników

Maciej Skorża jeszcze 2 tygodnie temu bronił zawodników i brał winę na siebie. Wczoraj już powoli nie wytrzymywał, dyskretnie zaczął obwiniać piłkarzy zdając sobie sprawę dopiero teraz, jak wiele pracy go czeka. Skorża dotąd ze spokojem podchodził do drużyny, nie chciał od razu robić kwasów w szatni, nie chciał zachowywać się jak jesienią 2015 roku czy w Pogoni, ale powoli traci już cierpliwość. Skorża podczas sobotniej konferencji prasowej aż kilka razy ugryzł się w język, tłamsił złość w sobie, wypowiedzi, które udzielił były dość emocjonalne. Nowy-stary trener Lecha Poznań znów podkreślił ogromne problemy mentalne jakie ma rozbity zespół dając również do zrozumienia w jaki sposób wygląda myślenie drużyny. Wszyscy mają dość dalszego grania w tym sezonie.

null

Niech to się kończy

Niech to się kończy – piszemy to od dawna, piszą również inni kibice, możemy dziś napisać znów to samo. Musimy jeszcze pomęczyć się przez 2 tygodnie, przed Lechem podczas tej zimnej, pochmurnej i nudnej wiosny już tylko 2 sparingi a później Lech wreszcie zejdzie z boiska. Maciej Skorża już na pewno wie, kto nadaje się do jego drużyny a kto nie. Niestety Kolejorz nie przeprowadzi latem żadnej rewolucji, nie będzie w klubie tylu zmian ile np. latem 2 lata temu. Nowy-stary trener musi stymulować przede wszystkim obecnych piłkarzy i spróbować wycisnąć z nich więcej. Niestety przez najbliższe 2 tygodnie chyba nie da się już nic zrobić, zawodnicy są zmęczeni przede wszystkim mentalnie, ciężko będzie ich podnieść jeszcze w tym sezonie. Lech znów przegrał wygrany mecz, coś takiego ma ogromny wpływ na drużynę.

null

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





10 komentarzy

  1. olos777 pisze:

    Przecież to widać gołym okiem,że jaki właściciel,dyrektor sportowy,prezes jak i wszystkie osoby w klubie,to pisząc krótko-miękkie faje!Zwykłe c.py!Czy taki właściciel,czy prezes zatrudni faceta z jajami?Fajtera z charakterem?Przecież to są ciepłe kluchy,takie lelum-polelum.Nie widać żadnej złości,piłkarskiej walki.Sport zastąpił starożytne igrzyska w Coloseum.90+min meczu to bezkrwawa wojna,walka gladiatorów z piłką przy nodze.Przynajmniej ja to tak pojmuję będąc byłym sportowcem.Wychodząc na boisko zawsze chciałem być najlepszy,grać z chłopakami,walczyć z nimi o każdą piłkę.Czasami dochodziło do bójek w szatni po przegranych meczach.Trener nie interweniował,bo wiedział,że czasami takie danie sobie po razie jest baaardzo oczyszczające.Wychodząc z szatni znów byliśmy najlepszymi kumplami.Mieliśmy charakter,każdy by wskoczył za drugim w ogień na boisku.Zwara na boisku z przeciwnikiem?Nie radzę-cały zespół jak w dym biegł na pomoc koledze nawet jeśli go nie lubiłeś.
    Takich rzeczy w Lechu nie uświadczysz.Nie ma walki,gryzienia trawy,jeżdżeniu na tyłkach,asekuracji,pomocy.Ta ekipa nie ma szans nawet w przyszłym sezonie bez oczyszczenia atmosfery,bez wyrzucenia z siebie złości,lub nawet daniu sobie po razie.Ja bym ich zabrał do Opalenicy na popijawę-to rozplącze im języki.Może im tego trzeba?Może niekonwencjonalne rozwiązania są potrzebne?Może tu nie chodziło tylko o Żurawia,tylko o cały zarząd?Może przyszedł Żuraw przed meczem z Portugalczykami i powiedział,że takie ma dyspozycje z góry?Może oni chcą coś pokazać nie trenerom,tylko właśnie tym miękkim pipkom z zarządu,że tak się po prostu nie robi,bo jak tak……to potrzymajcie nam piwo!

  2. Bigbluee pisze:

    Jest dobrze. Chuja się znacie.

  3. kibol z IV pisze:

    wniosek jest jeden – ZARZĄD WYPIERDALAĆ !!!

  4. John pisze:

    Co Kvekve był źle ustawiony?
    Real, Juventus, Bayern się o niego biły,i Legia jeszcze, wygraliśmy tę walkę.?
    Skorża ma szczęście,że przyszedł na kolejny sezon bo już byłby zwolniony.
    Przejebać z Podbeskidziem i Stałą Mielec,mistrzostwo.

  5. smigol pisze:

    Zapowiada się jubileuszowy sezon przejściowy.

  6. Ostu pisze:

    Śmieszne sobie od jakiegoś czasu ale teraz napiszę wprost
    Wniosek z charakteru podstawowych
    – Skorza zmieni swoją obecną grę z zarzadzikiem i stanie się „sobą” – będzie Skorzą jakiego znaliśmy do tej pory – a to oznacza, że straci szatnie szybciutko i powtórzy się casus Nawalki…
    W sezonie jubileuszowym zostaniemy z totalnie rozbitym zespołem bez jakichkolwiek perspektyw…
    Napisałem wcześniej że zarządzik chce powtórzyć akcje PR – ową jak z Nawalką – wiemy, że się to nie uda – ale BARDZO jestem ciekaw „co zarządzik sobie myślał” robiąc TAKI ruch…

  7. J5 pisze:

    Współczuję Skorży, przyszedł w trudnym momencie, ma do dyspozycji zawodników źle przygotowanych do sezonu, z niewielką jakością oraz słabych mentalnie, i z niewiarygodnie słabą ławką…ale, czas już trenerowi pokazać swoje prawdziwe oblicze, i zrobić porządek z tymi panienkami z szatni. Czas przestać klepać po plecach przereklamowanych wychowanków i dać im mocnego kopa w dupę, bo tam gdzie ci „wierni barwom Lecha” będą chcieli kiedyś trafić, nikt litować się nie będzie, i nieudacznicy zostaną od razu odstrzeleni. Czas wziąć za mordę tych którzy znaleźli złote źródełko na emeryturę, bo w Lechu Poznań nie można spocząć na laurach.
    Najgorsze dla Skorży jest to że będzie musiał się zmierzyć z debilami z zarządu, ale nie będzie stał na straconej pozycji, to jest jego drugie podejście do Lecha, zna już tych bałwanów Rutkowskiego, Klimczaka i Rząsę, i być może ma już pomysł na to jak wykorzystać tych przygłupów do osiągnięcia swoich i naszych celów. Tylko czy będzie to możliwe za rok, oto jest pytanie…

  8. Michu73 pisze:

    Nowy trener, nowy dyrektor sportowy, nowi piłkarze, nowy zarząd … chuja to wszystko zmieni. Wniosek jest tylko jeden – Rutkowscy wypierdalać z LECHa!

  9. 100h2o pisze:

    Nikt na pogrzebie nie krzyczy, nie wścieka się. Jest tylko smutek i łzy. A to pogrzeb Lecha.
    Żaeby DOBRZE PREZYGOTOWAĆ piłkarzy jest JEDEN warunek – piłkarzom musi się chcieć. A od kilku sezonów „piłkarze wybierają sobie mecze”, trenerzy zagubieni. Zarząd Zarządem. To temat nieistotny. Zarząd nie gra w piłkę. A jak widać, nawet 1 ligowa drużyna (Arka) może grać w PPolski.
    Pamiętam Ruch Chorzów który będąc na krawędzi upadku ( i w końcu upadł) zdobył bodajże 3 miejsce w Ekstra. Z wujowy Zarządem, ale z FACHOWCEM ( Fornalikiem) jako trenerem.

    Piłkarze przez Was wspierani chyba wierzą w swoją „boskość i talent” oraz tzw „potencjał”. Dla mnie przykładem jest tego typu myślenia jest np Marchwiński. Cały Lech jest przesiąknięty tym gadaniem o „domniemanym potencjale”. Tabela pokazuje że ta drużyna huja ma a nie potencjał. To „druga Wisła Płock” na dzisiaj. Czyli szara maż. Bagienko . Max środek ligi. A Skorża to zupełnie nie trener dla Lecha , który grałby z tzw „zębem”. W przyszłym sezonie znów będzie „czekanie na cud” i na 4 pozycję w lidze dającą grę w tzw „europejskich pucharach”. Sorry, przestałem wierzyć, że POWSTANIE DRUŻYNA. Tak … drużyna, grupa ambitnych, walczących o swoje na boisku piłkarzy.

    Pozostaną „ciepłe kluchy” w rodzaju emeryta Salamona, zmęczonego Tiby, „hiszpańskiego o mało co gwiazdora” Ramireza, zmanierowanego Alanka, rekonwalescenta REHASPORTU Rogne. Odejdą: Puszka,Kamyk, Milić, Kravec,Johannsson Jak to wygląda?

    Jak kabaret i to kabaret z marnymi dowcipami, na który niewielu wykupi bilety.
    I co najgorsze to wcale nie czarnowidztwo skoro trenerem będzie Skorża. Trener bezradny w obliczu tej mizerii.
    A przecież niby wystarczy tak niewiele w tej E-lidze (patrz Warta, patrz nawet Raków czy Pogoń). Dla Lecha to „mission impossible”.
    Przy okazji by wykazać się incjatywą kibolską proponuję #w2022Lechniespadnie.

  10. tomajg83 pisze:

    Na chuj znowu to rozkminiać? Przecież to jest taki wstyd, że to forum powinno być podwieszone na czas zmazania tego blamażu. Choć pod wodzami tego zarządu to czasem mogłoby wyjść, że forum zostałoby zawieszone na zawsze.
    Konkrety – pisałem wcześniej, że Skorża nic nie zmieni. W tym bagnie nawet „efekt nowej miotły” nie działa. Patrząc na Skorżę to myślę, że najczęściej powtarzanym motywem w jego głowie jest „co ja kurwa najlepszego zrobiłem”.
    Pisałem wcześniej, że część z tych zawodników w ogóle do Lecha nie powinna trafić. Nigdy.
    Kilka przykładów – Kraweć. No kurwa mistrz. Można wejść w 86 minucie w CELU OBRONY WYNIKU i wjebać w 88 minucie samobója? Mistrz w chuj! Hitchcock by tego nie wymyślił. Oni swoimi boiskowymi przygodami przebijają hity X-menów.
    Milic – ktoś jeszcze się dziwi dlaczego z Holandii za paczkę frytek tu przyszedł? Przecież jak na niego patrzę to jak na skończoną cipę bym patrzył. Jest tak mdły i pizdowaty, że brak mi słów.
    Sykora – wiatr, wiatr i tylko wiatr. Zero efektów. Ja nie widziałem tego człowieka w akcji z której coś KONKRETNEGO by się wydarzyło.
    I jeszcze wielu innych ale już nawet klawiatury nie chce mi się męczyć w ich temacie.
    Bez formy są chyba wszyscy no może prócz bramkarzy, którzy tak na 80% grają. Więc na tle reszty poprostu błyszczą.
    A za wszystko odpowiada zarząd i dyrektor NIEsportowy. Czy im kurwa nie jest wstyd? Może jakieś podanie się do dymisji?
    Prezes Klimczak już dawno nie powinien być prezesem. Firma nie działa Panie prezesie! Czas na zmiany, zmiany u sterów. Kasa to nie wszystko. Produkt jest w chuj nieatrakcyjny! Jak tak bardzo ważna jest akademia i na tym się skupiacie to kurwa UKS załóżcie a nie bierzcie się za prowadzenie Lecha! Za chwilę i tak szkółki Pogoni czy Rakowa Was rozjadą jak w sobotę Stal Mielec.
    Rząsa – spierdalaj już. Naprawdę to wstyd w chuj. 50% sprowadzonych zawodników to jebani turyści. Piłkarski odpad. NIE SĄ GODNI LECHA!
    Taki wstyd jak ostatnie dwa tygodnie to ja nie pamiętam kiedy się wydarzył. Rozjebały nas dwie najsłabsze drużyny ekstraklasy – prawie pewni spadkowicze. To jest niegodne WIELKOPOLSKI.
    Zarząd – wypierdalać szumowiny.

    Kurwa już nie miałem się odzywać na tym forum ale kurwa tak mi ciśnienie lamusy wczoraj podnieśli, że trzyma mnie do dzisiaj. Musiałem sobie ulżyć. Gdyby to jeszcze coś zmieniło…