Top 10 (06-12.05)

Top 10 jest cyklem dotyczącym bezpośrednio internautów serwisu KKSLECH.com. Co tydzień w środę moderatorzy wyróżniają 10 najlepszych komentarzy oddanych przez kibiców Lecha Poznań w wiadomościach pojawiających się na łamach tej witryny oraz w „Śmietniku Kibica”. Komentujesz sprawy związane z Kolejorzem? Co tydzień jest szansa, że to właśnie Twój wpis dotyczący głównie naszego klubu znajdzie się wśród wyróżnionych komentarzy.



Spośród setek komentarzy oddanych w newsach na KKSLECH.com w ciągu 7 dni wiele wpisów skłania do refleksji, a innych użytkowników m.in. do rozwinięcia dyskusji. Cykl o nazwie „Top 10” ma za zadanie co tydzień w środę lub w czwartek wyróżniać najlepsze wpisy kibiców Lecha Poznań oddane w wiadomościach na KKSLECH.com oraz w „Śmietniku Kibica”.

Autor wpisu: Didavi do newsa: Końcówka bez wstydu. Wisła – Lech 1:2

„Wszystko na temat. Nie lubię gdy piłkarze robią takie gesty na pokaz. Jednak łatwo wyczuć kiedy tak jest, a kiedy ten gest wynika z faktycznej głębokiej chęci, przywiązania, uczucia, pokazania szacunku. I właśnie Tiba dzisiaj pokazał nam ten szacunek. Nie cieszył się po golu, bo wiedział, że to sparing, a ten gest odbieram jako przeprosiny z jego strony za ten sezon. Przypomniał mi się też Gytkjaer, który czasami też pokazywał na herb, a na koniec, po zdobytej bramce go pocałował. Szacunek dla takich piłkarzy. Tiba to kapitan.”

Autor wpisu: Bart do newsa: Śmietnik Kibica

„Kravets wcześniej grał w drużynach grających defensywnie i z kontrataku i do takiej gry miał atuty. Ofensywne liczby robił po kontratakach lub stratach rywali, a nie po ataku pozycyjnym. To kolejny po Muharze piłkarz który nie ma żadnych atutów do gry atakiem pozycyjnym i co najwyżej nadaje się do defensywnie grających drużyn których jedynym celem jest utrzymanie się w lidze.

Najlepsze że śmieszek Rząsa po ogłoszeniu tego transferu mówił że Kravets doskonale pasuje do stylu gry Lecha xD Albo to była kompletna łapanka, albo ktoś kto oceniał przydatność tego zawodnika dla Lecha musiał mieć oczy w dupie. Kravets to wyrobnik. Drwal i fizol bez umiejętności piłkarskich. Kravets piłkarsko jest takim drewnem że zamiast potu wydziela żywicę. Co ciekawe, ponoć w Hiszpanii nie grał aż tak źle, i ludzie którzy znali tego piłkarza z Hiszpanii czy Ukrainy mówią że zatracił atuty z Hiszpanii i że nie spodziewali się że w Lechu będzie z nim aż tak źle. “Pierworodnym” grzechem Lecha jest sięganie po piłkarzy którzy z założenia mają być tylko zmiennikami. Takie transfery nie mają sensu. Sprowadzajmy tylko piłkarzy którzy z założenia mają posadzić podstawowych graczy na ławce.”

Autor wpisu: robson do newsa: Ostatni tydzień sezonu i czas decyzji

„@Didavi
Jak ktoś odchodzi, to powinna być zasada, że zaraz ktoś przychodzi na jego miejsce. Niezależnie od tego ile transferów zostało wcześniej zaplanowanych. Dlatego jeśli latem pożegnają się z Johanssonem, to konieczny będzie transfer napastnika.

Co do młodych, to ja nigdzie nie mówię, że mamy łatać boki obrony młodymi, bo na tych pozycjach to my potrzebujemy konkretnych wzmocnień i zakładam (przynajmniej mam taką nadzieję), że jest to już w tym planie transferowym uwzględnione. Chodzi mi o to, że nie ma sensu na siłę ściągać znowu jakichś Timurów, tylko po to, żeby liczba zawodników w składzie się zgadzała. Ja jako “uzupełnienie” rozumiem zawodnika, który raz na jakiś czas wejdzie, kiedy w składzie pojawią się jakieś braki z powodu nagromadzenia kontuzji/kartek i tutaj jakiś młody może w razie potrzeby uzupełnić awaryjnie skład. Natomiast tak jak mówię, nie sprowadzać już więcej zawodników docelowo tylko dla rotacji czy na ławę jak to często bywało w poprzednich latach. Jakichś Tomasików, De Marców czy tym podobnych.”

Autor wpisu: slavo1 do newsa: Boniek podsumował Lecha

„Nie wierzę w to, że “dwójka z zarządu” tego nie widzi. Bynajmniej. Mimo, że są przekonani o swojej zajebistości i są bez ambicji. Myślę, że mleko się rozlało. I tutaj piszący od wielu lat zagorzali kibice Lecha mają ogromny wkład w tę świadomość – bo byli pierwsi. Walczyli o świadomość ogółu. Potem zrozumieli to dziennikarze (osobną sprawą jest czy nie wiedzieli czy tylko udawali…) na końcu jest to “tajemnica poliszynela” – wszyscy to wiedzą. I pisanie, że właściciele tego nie wiedzą, nie rozumieją jest pomyłką. Pozostaje tylko jedna sprawa – co ONI z tą wiedzą zrobią? Cokolwiek? Czy tylko wykonają ruchy pozorne? Abstrahując od straconego przez nich czasu – jest to ostatnia chwila do zmian. Czy pójdą w tę stronę o której pisze Boniek, dziennikarze i kibice Lecha – a toto całkiem inna sprawa. Może i tak – jak ktoś ci mówi, żes pijany po raz trzeci to się połóż. I ostatnie zdanie – nawet jak będą mieli dobre intencje – w co szczerze wierzę – to i tak to spier..ą. Amatorzczyzna wyziera z każdego najmniejszego kąta i żeby było jasne – chodzi o aspekt sportowy działań ….. i zaniechań. Dla mnie głębokość zmian (skauting, zarząd, pion sportowo-wydolnościowy – bo NIE właścielski – bo to nie teraz, moim zdaniem) będzie JEDYNYM I OSTATNIM DOWODEM NA TO CZEGO MOŻEMY SIĘ SPODZIEWAĆ PO OBECNYM WŁAŚCICELU I ZARZĄDZIE LECHA. Poczekam i zobaczę.”

Autor wpisu: John do newsa: Boniek podsumował Lecha

„Ameryki Boniek nie odkrył, ale problem to już nie tyle brak ambicji i ryzyka co niekompetentni ludzie na przynajmniej kilku stanowiskach. Ta skuteczność transferowa jest beznadziejna, i ktoś za te wtopy odpowiada.
Lech może wydać 700 tys na Sykore, a Raków wyciąga Cebulę,i Sykora może mu buty czyścić,tak jak i Baku z Warty.
Raków to w ogóle fenomen, tam naprawdę dobór zawodników pod to co mają grać, i tam ta skuteczność jest bardzo wysoka, wszystko tanim kosztem.”

Autor wpisu: Piknik do newsa: Myśli o nowym sezonie i grze o trofea

„Fajna mocna deklaracja trenera, w końcu mamy jasny cel przyszłego sezonu. Co do właścicieli, samego legendarnego zarządu ja uważam, że dobrze wiedzieli co powie trener i zgodzili się na jasne pokazanie celów sportowych Kolejorza. Tylko trzeba pamiętać, że włodarze klubu sami lub ustami kolejnych trenerów innych pracowników klubu często składali różne mniejsze lub większe deklaracje, natomiast rzadko szły za tym czyny. Potrzebne jest oczyszczenie szatni, zostawienie najlepszych kopaczy i solidne wzmocnienia. Wzmocnienia, a nie jakieś uzupełnienie składu szrotem z Europy, lub wypełnieniem na siłę drużyny wychowankami, którzy mają problemy z utrzymaniem się w 3 lidze lub w swoich ligach juniorskich. Czas na oczyszczenie tego klubu przede wszystkim z mentalności ligowego średniaka, wiecznego przegrywa, jednej wielkiej piłkarskiej patologii jak to określił pan Radosław Nawrot na jednej z konferencji prasowych nowego trenera. Jedno się na pewno zmieniło ludzie związani z Lechem w końcu otwarcie mówią o celu sportowym, ale to tylko słowa a tu potrzeba nam czynów.”

Autor wpisu: Marecki60 do newsa: Myśli o nowym sezonie i grze o trofea

„Nie wiem jak Wy, ale ja niestety nie wierzę, że ktokolwiek na dzień dzisiejszy jest w stanie opanować burdel stworzony przez nasz kochany zarząd. Jak to mówią, “Wiara umiera jako ostatnia”. Moja niestety umarła, mam nadzieję, że nie na stałe. Czekam na rozwój sytuacji, w tej chwili najważniejsze są wzmocnienia. Wszyscy wiemy, że dobra drużyna powinna mieć na każdą pozycję dwóch w miarę równie, dobrych piłkarzy. Kiedy to taki fakt miał w drużynie Lecha miejsce, nie pamiętam!!! Póki piłkarze nie będą walczyć o pierwszy skład, to nie będziemy zadowoleni, ani z gry, ani a wyników. Nie znam takiej ekipy, która grając juniorami zdobywała by mistrza kraju, czy puchary bez przypadku typu ktoś coś z przeciwników s…..lił . Młodzież z akademii należy wprowadzać, ale to musi wynikać z ich umiejętności, ewentualnie można ich wprowadzać przy w miarę dobrym wyniku. U nas od dawna młodzież wprowadza się na siłę, skutki tego są opłakane, co wszyscy widzimy, oprócz tych co najbardziej powinni to widzieć.
Szacunek dla tych kiboli co nadal walczą z zarządem, pomimo z góry wiadomym efektem. Oni niestety są nie reformowalni. Kompletny brak kompetencji to u nich to standard, a nie anomalia.

Bardziej wierzę w efekt pracy kibol z IV z kumplami z forum niż inicjatorami akcji “Mamy kurwa dość”. Efekt tej akcji pominę milczeniem, fakty znane są wszystkim, interpretacja zależy od punktu widzenia, odniesienia.
Najbardziej na dzień dzisiejszy w Kolejorzu boli mnie, kompletny brak zaangażowania piłkarzy w grę zespołową, wszyscy grają na swojego bejma. Nic z tego nie wynika, bo ani zespól, ani piłkarz nie ma z tego pożytku. Od lat zastanawiam się co oni robią na treningach, bo w czasie meczów nie widać żadnych wyników ich treningów (po za meczami w których uważają, że ktoś ich zauważy). Hasło „Biegać, walczyć i się starać… ” od kilku lat kompletnie zostało wyparte z DNA naszych piłkarzy i za to winę moim zdaniem ponosi głównie właściciel klubu. Druga sprawą, która mnie na dzień dzisiejszy boli to postawa poznaniaków. To, że Lech przegrał nawet mistrzostwo Poznania, nie upoważnia nikogo, żeby robić uwagi typu, że noszenie barw Lecha nie jest trendy, może i w tej chwili nie jest, ale od ponad 50 lat Kolejorz jest w moim sercu i nikt (nawet taki s…….n jak junior) nie jest w stanie tego zmienić, pomimo tego, że mnie delikatnie mówiąc ostatnio w……a, znaczy denerwuje. Pełen szacun dla kibola z IV4 i jego kompanów. Oby Wasza akcja przyniosła lepsze efekty jak „Mamy kurwa dośc”.
#MajsterNaStulecie”

Autor wpisu: selda do newsa: Boniek podsumował Lecha

„Bo tu nie o transfery chodzi. Jestem przekonany, że gdyby to Cebula przyszedł do Lecha to grałby piach, a Sykora w Rakowie byłby gwiazdą ligi. Każdy (z nielicznymi wyjątkami rzecz jasna), kto trafia do Lecha szybko gnuśnieje i obniża loty. To wina kierownictwa klubu, które co sezon daje wyraźny komunikat, że tutaj nie chodzi o sukces sportowy, tylko stabilność i wynik finansowy. Piłkarze chcąc nie chcąc do tego się dostosowują; nie mają presji na wyniki i patrzą tylko na własny interes. Stranieri grają na alibi, młodzi tylko przebierają nogami aby dać nogę za granicę. Bez zmiany podejścia zarządu Lechowi nie pomogą żadne transfery.”

Autor wpisu: J5 do newsa: Zmiana w sposobie gry

„Nie można mówić o jakimś progresie po tym meczu, albowiem rywal był dramatycznie słaby, natomiast rozpatrując to spotkanie w kontekście sparingu nie walcząca już o nic Wisła była rywalem idealnym. Dzięki temu walczący o dziwo ambitnie Kolejorz mógł wypaść dobrze na tle rywala i poćwiczyć system gry preferowany przez Macieja Skorżę. Niestety, pech Michaela Ishaka spowodował że nie udało się strzelić więcej goli, bo zmiennik naszej ” dziewiątki” nie zaprezentował się jakoś nadzwyczajnie, ale ilość sytuacji robi już wrażenie. Być może jest to czas po którym trener zaczął już wyciskać swoje piętno na drużynie, i może uda się powalczyć w ostatnim meczu przegranego sezonu o zwycięstwo przy nowym systemie gry. Byłoby to jakieś światełko w mrocznym tunelu wronieckiej bylejakości na rok przed zakończeniem jubileuszowego sezonu. Niemniej aby system z przygotowaniem kondycyjnym zgrał się ze stuleciem klubu, właściciel będzie musiał sięgnąć głębiej do kieszeni. Dziś można postawić trenerowi i drużynie za mecz z Wisłą Kraków mały plusik.”

Autor wpisu: Jacek_komentuje do newsa: Wystaw swoje oceny po meczu z Wisłą

„Kolejorz wyglądał w tym sparingu całkiem przyzwoicie na tle beznadziejnej Wisły.
Z grubsza wszyscy z wyjątkiem bramkarza zagrali co najmniej poprawnie.
Z rzeczy nieco mniej oczywistych:
– mam nadzieję, że w końcu zniknie kalka o Karlstromie jako “szóstce” w typie wyłącznie przecinaka. Wczoraj zdecydowana większość jego podań była do przodu, o asyście też warto pamiętać.
– Kamiński wraca do formy, ale jak już powyżej napisano – fajnie gdyby w kilku sytuacjach zachował się nieco bardziej zespołowo
– Ramirez zagrał wreszcie dobre zawody, kilka naprawdę fajnych pomysłów na prostopadłe pytania. Jedyny element jaki mnie u niego irytuje to próby strzałów spoza pola karnego – zerowa efektywność, a ciągle próbuje. Tymczasem podania wczoraj naprawdę niezłej próby, więc fajnie gdyby Dani polował przede wszystkim na asysty, a nie gole
– opinia zapewne niepopularna – pomimo tego, co do tej pory pokazał w Lechu Sykora wydaje mi się, że to nie jest zły piłkarz. Wczoraj pierwsza połowa w jego wykonaniu naprawdę dobra. Jest szansa, że pod wodzą Skorży to będzie bardzo dobry skrzydłowy – choć oczywiście pamiętamy, że przez rok brał kasę nie grając NIC
– Johansson niestety poza pierwszymi dwoma meczami nie daje specjalnie argumentów, aby pełnić rolę jakościowego zmiennika Ishaka. Wczoraj w zasadzie niewidoczny, pomimo słabiutkiej Wisły
– niedługo upłyną dwa lata od kiedy napisałem felieton, że odebranie opaski kapitańskiej Tibie i przekazanie jej wówczas Jevticiowi to błąd, bo Pedro to prawdziwy kapitan. I uj mnie obchodzi, jak dobrze czy niedobrze mówi po polsku. Charakter to podstawa, fajnie to wczoraj pokazał. Szacun

Patrząc na wczorajszą grę mogłoby się wydawać, że zmiany w kadrze Kolejorza na nowy sezon nie muszą być aż tak głębokie. Nic bardziej mylnego! Nadal potrzebujemy kilku wartościowych graczy i nadal jest liczna grupka do odpalenia. Z pojawiających się ostatnio plotek z otwartymi ramionami powitałbym Jimeneza, do przyjęcia jest Janża (ale w przypadku odejścia Puchacza konieczny jest jeszcze jeden LO, bo Kravets już mam nadzieję spakowany), nie chciałbym natomiast Wszołka.

No i cieszę się, że pojawiają się wreszcie plotki o zgłoszonym przez Skorżę zapotrzebowaniu na wartościowego bramkarza. Aby jednak marzyć o sukcesach, oprócz trenera i nowych piłkarzy nieustająco potrzebne są zmiany wyżej, obejmujące filozofię prowadzenia klubu, cele sportowe i profesjonalne zarządzanie pionem sportowym i transferami. Żadne plotki transferowe już chyba nie przypudrują konieczności tych zmian. Taką mam przynajmniej nadzieję.
#MajsterNaStulecie”

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <