Top 10 (20-26.05)

Top 10 jest cyklem dotyczącym bezpośrednio internautów serwisu KKSLECH.com. Co tydzień w środę moderatorzy wyróżniają 10 najlepszych komentarzy oddanych przez kibiców Lecha Poznań w wiadomościach pojawiających się na łamach tej witryny oraz w „Śmietniku Kibica”. Komentujesz sprawy związane z Kolejorzem? Co tydzień jest szansa, że to właśnie Twój wpis dotyczący głównie naszego klubu znajdzie się wśród wyróżnionych komentarzy.



Spośród setek komentarzy oddanych w newsach na KKSLECH.com w ciągu 7 dni wiele wpisów skłania do refleksji, a innych użytkowników m.in. do rozwinięcia dyskusji. Cykl o nazwie „Top 10” ma za zadanie co tydzień w środę lub w czwartek wyróżniać najlepsze wpisy kibiców Lecha Poznań oddane w wiadomościach na KKSLECH.com oraz w „Śmietniku Kibica”.

Autor wpisu: Przemo33 do newsa: Jeden snajperów, siedmiu napastników

„Trochę trudno ocenić napastników, bo z jednej strony świetny Ishak, z 20 golami na wszystkich frontach, a z drugiej strony 6 pozostałych napastników, którzy razem strzelili 7 goli, czyli nawet połowy tego, co strzelił Szwed. Trzeba pochwalić na pewno Ishaka, najlepszy gracz poprzedniego sezonu, jego bramki były ważne, pomagały zespołowi, Szwed wypalił w 100% i oby więcej takich napastników w Lechu.

Reszta napastników. Szymczak – niezły początek sezonu, dwa gole po wejściach z ławki, była nadzieja na niezły sezon i dalszy rozwój młodego wychowanka, ale potem kontuzje. Gdy już na wiosnę był zdrowy i dostawał szansę, to niewiele pokazał, marnował swoje okazje, był nieskuteczny, nie był zbyt pożyteczny dla drużyny. Szkoda, bo była nadzieja na coś więcej, na lepszy sezon. Kacharava – gol i dwie asysty, ale poza tym nic Gruzin nie pokazał. W Koronie kiedyś się sprawdził, ale u nas nie wypalił. Awwad – akurat ten gracz potrafił grać, piłka przy nodze mu nie przeszkadzała, ale Żuraw nie chciał stawiać na tego gracza, wolał stawiać na Marchwińskiego. Tez bez fajerwerków, mógł mieć lepsze liczby, ale te 2 bramki to i tak nie najgorszy wynik, biorąc pod uwagę niechęć Żurawia do tego gracza, jak wcześniej Amarala. Szkoda, czuję, że gdyby dostawał więcej szans do gry i grał na przykład na 10 zamiast Ramireza, to mógłby mieć lepsze statystyki i więcej dać zespołowi. Johannsson – bardzo dobry początek i wejście do Lecha, dwa gole w dwóch pierwszych meczach dawały nadzieję, że Amerykanin może być fajnym transferem i nawet wzmocnieniem, ale potem było już tylko gorzej, marnował wiele sytuacji i nie potrafił odpowiednio zastąpić Ishaka. Mimo wszystko słaba runda wiosenna Amerykanina. Sobola i Pacławskiego nie ma za bardzo jak ocenić, bo obaj łącznie zagrali ponad 100 minut, zawsze wchodzili z ławki i zagrali po prostu za mało, by coś więcej powiedzieć o ich grze, na plus asysta Sobola w meczu ze Stalą.

Ogólnie dałbym napastnikom, formacji ataku ocenę -4, ze względu na bardzo dobrą formę i wiele bramek Ishaka, który podciąga tą ocenę. Byłaby lepsza ocena, ale reszta napastników nie potrafiła choćby w małym stopniu odciążyć Ishaka ze strzelania bramek, jednak 7 bramek strzelone przez 6 pozostałych napastników to bardzo słaby wynik. Gdyby chociaż jeden ze zmienników miał lepsze liczby, ocena byłaby wyższa. Ale i tak dobrze, że chociaż Ishak był w poprzednim sezonie skuteczny, godnie zastępując Gytkjaera. I oby tak dalej :)”

Autor wpisu: Grossadmiral do newsa: 14 transferów i prawie 20 mln zł w jednym sezonie

„Sykora może pokaże jeszcze trochę dobrego chociaż na tyle żeby być dżokerem z wchodzącym z ławki i podkręcania tempa gry na skrzydle.Z Alanem mam trochę mieszane uczucia niby człowiek spodziewał się więcej ale z drugiej czy był aż tak słaby?Chyba nie, owszem parę bramek zawalił ale najczęściej przez to że był wysoko ustawiony a wiązało się to z ofensywnym podejściem koncepcji gry. Fizycznie wyglądał dobrze po covidzie słabo ale co zrobić.Zagrał też bardzo wiele spotkań miał prawo być zmęczony na jesieni. Liczę że Skorża nim pokieruje dobrze bo fizycznie to zawodnik lepszy niż Gumny i Kędziora więc potencjał do progresu jest. Niektóre wpadki transferowe można logicznie wytłumaczyć natomiast ubolewam nad faktem że mimo tej logicznosci wyboru Butko Malenica Kacharava Kravets Awwad okazali się zawodnikami mocno pod formą bez najmniejszych plusów i to bardziej jestem nimi indywidualnie rozczarowany a nie tyle że ich Rząsa sprowadził. Butko kto nie chciał jego powrotu?Malenica podobno jeden z lepszch bramkarzy w chorwacji?Kacharava w Koronie prezentował się dobrze na tyle że do rotacji jak znalazł.Kravets zawodnik z ligi hiszpanskiej z niezłego klubu tez rokował teoretycznie dobrze. Awwad dobry technicznie niby dobry ale nic z tego nie umiał wykorzystać Radut II. Większość z tych niewypałów była brana raczej do rotacji niż do 1 składu niestety żaden nawet nie pokazał żeby chociaż w tej rotacji był użyteczny. Aron też nie rokuje za dobrze do konca kontraktu można go przetrzymać najdalej a to tylko dlatego że środki finansowe ulokować na bardziej potrzebnych zawodników a nie napastnika innego z łapanki brać o podobnych umiejetnosciach. Jeżeli trafiłby Jimenez któy może grać jako napastnik to Arona bez szczególnych wątpliwości można pogonić latem.”

Autor wpisu: F@n do newsa: Pyry z gzikiem: Medialne granie o trofea

„Polityka transferowa Lecha jest tak idiotyczna, że to się w głowie nie mieści. Co z tego, że wydają najwięcej skoro wydają ilościowo tak jak w 2017 r. Wydali 3 mln euro z zarobionych 12. Tylko, że odeszło 3 za kasę, 1 za darmo, a przyszło…8 zawodników z czego Gyt za podpis wziął prawie bańkę. Na całą resztę przeznaczono 2 mln. Niecałe 300 tys na głowę. Sprawdził się najdroższy Gyt oraz Dilaver. Zaskakujące…
Teraz Lech ponoć przeznaczy znów 3 mln euro, ale na 4 zawodników. Jest to jakiś krok w przód, ale czy nie warto byłoby jednak bardziej zaryzykować? Tym razem Lech nie zarobił 12 mln euro, lecz 28 mln euro (transfery i LE). Rutek mówi, że milion euro nie gwarantuje dobrego transferu. Oczywiście, że nie. Ale 500 tys euro tym bardziej. Im droższy transfer tym z reguły większa szansa na dobrego piłkarza. Warto jednak pamiętać o jednym. Czym innym jest wydanie miliona euro za zawodnika, który ma kontrakt między 6 a 12 msc a co innego ktoś kto ma dłuższy kontrakt i jest jeszcze młody. Taki Skóraś przecież poszedłby zapewne za 1.5 mln euro. Czy ktoś z was by go kupił za tyle? No tak średnio. Inny przykład. Muhar i Crno mieli kilkuletnie kontrakty. Jeden kosztował 400 tys euro drugi 500. Oba szroty. A teraz Dani Ramirez. 6 msc kontraktu i koszt 500 tys euro. Widać różnice. Tak samo my sprzedaliśmy Jevticia. Przecież obaj przy kontraktach 2-3 letnich kosztowaliby spokojnie 2-3 mln euro.”

Autor wpisu: deel do newsa: 14 transferów i prawie 20 mln zł w jednym sezonie

„Oceniamy po tym co widzimy na boisku i powyższe noty to odzwierciedlają. Inna sprawa jaki wpływ na nie miał ośli upór Żurawia co do koncepcji i wykonania oraz totalny miszmasz po przyjściu Skorży. Ten drugi zrobił to co powinien – sprawdził różne ustawienia, zawodników. Coś z tego pewnie wyciągnie dla siebie i drużyny. Pierwszy, moim zdaniem, zarżnął zespół fizycznie, mentalnie i sportowo. Przynajmniej niektórych zawodników stać na wiele więcej.”

Autor wpisu: F@n do newsa: Felieton kibica: Przegląd kadry

„Najważniejsze, by zbudować silną kadrę, która nie może być za wąska, ponieważ są kontuzje, kartki, ale przede wszystkim musi być rywalizacja, bo potem forma siada. Nie może być jednocześnie za szeroka, gdyż trudno zarządzać tak dużą grupą ludzi (często niezadowoloną). Kiedyś ktoś napisał ciekawy felieton o Wolverhampton. Polecam. Dlatego zgadzam się z Panami, w szczególności co do obrony i środka pomocy. Chciałbym coś dodać odnośnie zawodników ofensywnych. Sykora powinien odejść. Nie ma co trzymać zawodników, którzy przez cały sezon zagrali może 2 dobre mecze. Za niego powinien przyjść klasowy skrzydłowy. Taki, który zmiecie ligę. Drugim ofensywnym transferem powinien być Jimenez lub ktoś podobny. Czyli bardzo dobry drybler, który zagra prawie na każdej pozycji w ofensywie. Taka uniwersalność jest nieoceniona. Wzmocniłby rywalizację na skrzydle i na 10. Co do napastnika to myślę, że Johansson jeszcze pokaże jakość. Jakoś nie ufam, że mógłby przyjść ktoś lepszy.
Podsumowując:
Nowy GK/VDH – Nowy/Czerwiński, Satka/Salamon, Milić/Rogne/nowy, Nowy/nowy – Kvekve/Kalstroem, Tiba/Murawski – Nowy/Skóraś, Ramirez/Jimenez/nowy, Kamiński/Jimenez/nowy – Ishak/Johansson/nowy.”

Autor wpisu: Szymek do newsa: Kiedy można było i należało dokonać zmiany

„Co tu dużo pisać Żuraw zarobił trochę kasy dzięki nieudacznikom, którzy przedłużyli z nim kontrakt. Jako trener wypadł bardzo blado o ile wiosnę po covidowo przeleciał na farcie i coś tam ugrał, to dosyć długo zajęło mu odstawienie od składu Muhara i zastąpienie go Moderem, można było odnieść wrażenie, że nie widzi tego co jest oczywiste, bo w kilku meczach Moder dawał zmianę dopiero na 2 połowę za tego łamage.

Poza tym to był taki Marek Bajor albo Jan Urban , ogólnie równy chłop aby pogadać o lidze angielskiej czy jakiejś innej, ale do szatni gdzie trzeba być mentorem i trenerem widać, że on się nie nadawał… poza tym jego granie na 1 napastnika z klepaniem w linii przez obrońców to nawet Radomiak miał rozklapane to nie mogło się skończyć inaczej jak spektakularną klęską i wszyscy o tym wiedzieli oprócz 2 smutnych panów, którzy nie wiadomo dlaczego przedłużyli z nim kontrakt.. ups samobój..”

Autor wpisu: Smyku do newsa: Pyry z gzikiem: Medialne granie o trofea

„Niech ktoś temu Panu wytłumaczy, że tu nie chodzi o to żeby wydać najwięcej na transfery Vujadinoviciów, tylko o to żeby wygrać ligę i puchar! Bo ten baran znowu myśli że mówienie tego, co jemu się wydaje że kibice chcą usłyszeć, załatwi sprawę. PRem to niech se gość startuje w wyborach samorządowych. Chociaż przy takim rządzeniu referendum o odwołaniu miałby pewne jak w banku.
Jak o mnie chodzi to mogą nie wydać ani złotówki, jeśli w ten sposób są w stanie wygrać wyżej wymienione. Ba, w kolejnym sezonie oczekujemy obrony co najmniej jednego trofeum, a nie walki o utrzymanie jak po ostatnim mistrzostwie. Akademie, kosmonauty, kwoty transferowe mają być środkiem do celu, więc niech się lepiej skupia na tym celu, zamiast pieprzyc kolejne PRowskie ‘ja się nigdy nie poddam’. Ten klub mem zwany Lechem ma zdecydowanie przerośnięty dział marketingu, kosztem pionu sportowego.
#MajsterNaStulecie
#PucharPolskiNaStulecie”

Autor wpisu: J5 do newsa: Wnioski po słowach Skorży

„Ciekawe jaką Skorża miał wiedzę na temat problemów źle zarządzanego klubu, zanim podpisał kontrakt. Być może jego wiedza była większa niż nasza, kibiców, ale zły stan klubu i tak chyba go zaskoczył. Te wywiady tak jakby zmiany nastrojów trenera potwierdzały. Od entuzjazmu w momencie rozpoczęcia pracy i wzięciu winy za porażkę na własne barki po pierwszym przegranym meczu, aż po próbę wskazania piłkarzy na których trener się zawiódł w ostatnim wywiadzie. Po tym miesiącu pracy Skorża zobaczył, jak wielki ogrom pracy go czeka, nie tylko z zespołem ale i z władzami klubu. O ile niczym nie skrępowany trener jest sobie w stanie poradzić z piłkarzami, o tyle z zarządem będzie o wiele trudniej. Trzeba będzie zmienić sposób myślenia ludzi nastawionych tylko i wyłącznie na produkcję młodych piłkarzy i zyski z ich sprzedaży, na chęć zdobywania trofeów i bycia najlepszym, a jedynym na to sposobem jest jak się wydaje połączenie celów sportowych z działalnością akademii, gdzie sukces napędzał by szkolenie i mądre wprowadzanie najzdolniejszych wychowanków do pierwszej drużyny i na wyższy poziom umiejętności.
Wobec oporu zarządu na taki model prowadzenia zespołu misja trenera Skorży wydaje się być niemalże niewykonalna. Ale może cuda się zdarzą w sezonie jubileuszowym, tym bardziej że Maciej Skorża jest urodzonym łowcą trofeów. Cóż, należy trzymać za niego kciuki i wierzyć że to co dzisiaj wydaje się niewykonalne, ziści się tak jak w sezonie 14/ 15, gdzie w sierpniu/ wrześniu owego czasu tytuł mistrza Polski wydawał się tak samo irracjonalny. Powodzenia.”

Autor wpisu: Przemo33 do newsa: Dziurawa obrona

„Beznadziejny sezon całej drużyny, z małymi wyjątkami, a już zwłaszcza obrony. Satka ogromne rozczarowanie w poprzednim sezonie, co się stało ze Słowakiem, gdzie się podziała dobra forma z pierwszego sezonu. Salamon dostał dużą pensję, przychodził z pewnym doświadczeniem z włoskich boisk, ale kompletnie tego nie było widać, gdyby miał ciemniejsze włosy, to byłby wykapany Vujadinovic. Ogólnie stoperzy mocno zawiedli, natomiast co do Dejewskiego – taki gracz nie powinien był w ogóle trafić nigdy do Lecha, to gracz do drużyny z niższych lig niż Ekstraklasa, a nie na mecze z Benficą, z całym szacunkiem i bez obrazy dla Dejewskiego. On również zasłużył na krytykę, ale myślę, że inni dużo bardziej na nią zasłużyli.

Z bocznych obrońców tylko młodzi Palacz i Borowski nie zasłużyli na krytykę, bo po prostu grali zbyt mało, by coś więcej powiedzieć o ich grze. Butko – mega rozczarowanie, gdzie się podział Ukrainiec, który na wiosnę grał całkiem solidnie? Duży zjazd w dół. Puchacz? Dokładnie to samo, ogromne rozczarowanie. Kravets – niezły początek, a potem już tylko co raz gorzej, nie wykorzystał swojej szansy w Lechu. Czerwiński – to nie ten Alan z Zagłębia, również ogromne rozczarowanie. A co łączy praktycznie wszystkich obrońców? Mniejszy lub większy udział przy straconych bramkach. Jeden zawalił i przyczynił się do straty większej ilości bramek, drugi mniej, ale to dotyczy prawie każdego. To właśnie między innymi przez masę głupich błędów straciliśmy w tym sezonie wiele bramek i cennych punktów. Takie coś nie powinno mieć miejsca w klubie, którego stać na walkę o dublet i który powinien to robić. Bo popełniać błędy w obronie, tracić bramki można, nie da się nie tracić goli, ale trzeba pracować nad tym, by nie tracić ich zbyt wiele. Forma i postawa zarówno całej obrony, jak i pojedynczych obrońców, którzy zostaną na następny sezon do poprawy. Za ten sezon dałbym obronie mocną 1. Nie zasługuje na wyższą ocenę, moim skromnym zdaniem.”

Autor wpisu: torreador do newsa: Trzy lata i żadnych zmian

„I powiem więcej, żadnych zmian nie będzie. Przynajmniej takich długofalowych i satysfakcjonujących kibiców. Od lat prowadzona jest do znudzenia, ta sama PR-owska propaganda, a w tle pozorne działania, wszystkie jednak obliczone na krótką metę czyli na “zapudrowanie syfa” – tu i teraz. Żadnej wizji, żadnych działań perspektywicznych, długofalowych i konsekwentnych. Co roku nieudolny zarząd obija się o inną ścianę. Jeszcze do niedawna (4-5) lat temu, była całkiem duża grupa ludzi, która w te ściemy wierzyła. Powiem więcej, i dzisiaj jest nadal tych ludzi całkiem sporo, jak na wieloletnie opowiadanie bajek o tzw. planach zarządu. Jednak pewna stara formuła, Lecha – Dumy Wielkopolski, (zdaję się) skończyła się na zawsze, przynajmniej dopóki zarządzać będą obecni właściciele. Dobrym przykładem tej degrengolady zwanej Lechem Rutków, był niedawny mecz z Legią. Przez lata było to święto w Poznaniu, i to nie tylko w dniu meczu ale podniosły nastrój można było wyczuć już w tygodniu poprzedzającym. A teraz co? – nic, żadnych emocji. Nawet na tutejszym forum, mecz z Legią odbył się bez specjalnego echa. Krótko mówiąc, przyszedł Skorża, raz jeszcze „zapudrowując syfa”, coś pewnie wygra, coś przegra, ale długofalowo zmian nie będzie, bo Rutki tego (przekonują nas o tym od lat), nie umieją. A może nie chcą…”

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <