Górnik Łęczna ostatnim beniaminkiem
Trzecim i ostatnim beniaminkiem w sezonie 2021/2022 piłkarskiej PKO Ekstraklasy będzie Górnik Łęczna, który niespodziewanie wygrał baraże. Wcześniej bezpośredni awans wywalczył Radomiak Radom oraz Termalica Nieciecza.
Szósty w Fortuna I-lidze 2020/2021 Górnik Łęczna najpierw na wyjeździe wyeliminował trzeci GKS Tychy wygrywając po rzutach karnych, a dziś również na wyjeździe ograł piąty ŁKS Łódź 1:0. Klub z Lubelszczyzny ostatni raz rywalizował w Ekstraklasie w sezonie 2016/2017. W sezonie 2020/2021 był beniaminkiem I-ligi, który w niedzielę, 20 czerwca wywalczył sensacyjny awans.
Lech Poznań w 19 oficjalnych meczach z Górnikiem Łęczna zanotował bilans 12-5-2, gole: 28:11. Kolejorz nigdy nie przegrał z tym klubem u siebie, Górnik na szczeblu Ekstraklasy zdobył na naszym stadionie tylko 1 punkt. Łęcznianie wywalczyli go w pamiętnej konfrontacji w marcu 2017 roku, kiedy Lech w meczu rocznicowym zremisował 0:0. Nasz zespół zatrzymał wtedy napastnik Przemysław Pitry grający na środku obrony.
Trenerem Górnika Łęczna jest Kamil Kiereś. W drużynie z Lubelszczyzny grają byli lechici, którymi są Tomasz Midzierski, Maciej Gostomski, Maciej Orłowski i Jakub Zagórski. Barwy tego klubu reprezentują też wychowankowie akademii Kolejorza, Michał Goliński oraz Adrian Cierpka.
Lech Poznań w nowych rozgrywkach ligowych zagra z Górnikiem Łęczna w weekend 5-7 listopada 2021 (na wyjeździe) oraz 29 kwietnia-1 maja 2022 (u siebie).
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Bardziej spodziewałem się powrotu do Ekstraklasy ekipy ŁKS-u niż Łęcznej, która wg mnie będzie pewnie faworytem do spadku i wydaje się być obok Radomiaka przynajmniej w teorii najsłabszym klubem beniaminkiem jaki awansował do ligi. Aczkolwiek przykład Warty Poznań pokazał, że i tak wszystkich po równo weryfikuje tak naprawdę boisko co pokazał przykład ŁKS-u w tym ostatnim barażu.
Tak, ale Warta osiągnęła swoj sukces fantastyczną atmosferą w szatni ktora była jej siłą. Nie sądzę, aby powtórzyli ten wynik sportowy. Daleko im do Rakowa. Liczę jednak,że się utrzymają. ŁĄCZNA to prawie Lech II i na bank na mecz z Korpo zepną 4 litery a Gostek będzie mial swoj dzień w meczu w Poznaniu. Tak samo jak miał go kazdy bramkarz w sezonie 20/21…..
Ja także liczę na to, że Warta mimo wszystko się utrzyma w kolejnym sezonie i to będzie ich głównym celem tak sądzę. Jednakże w drugim sezonie zazwyczaj beniaminkowie, którzy się utrzymali mają trudniej i już nie grają na takiej nazwijmy to „świeżości” aczkolwiek patrząc na to jakich transferów dokonali to sądzę, że spokojnie na środek tabeli wystarczy. Wiadomo, że Baku odejdzie, a ten piłkarz był ich motorem napędowym to jednak wydaje mi się, że są wstanie ich zastąpić piłkarzami podobnej jak nie lepszej jakości.
ps
To, że taki zespół jak Górnik Łęczna zepnie zady na Lecha jest niemal pewne podobnie jak to co napisałeś o Gostomski, które zapewne rozegra mecz „życia”.
*który
No jest zaskoczenie, jeśli chodzi o beniaminków w następnym sezonie. ŁKS i Arka miały fajny początek sezonu, a żadna z drużyn nie awansowała, podobnie Korona i Widzew. Po cichu liczyłem, że któraś z tych drużyn, grających w ostatnich 10 latach do Ekstraklasy powróci, ale jak widać los chciał inaczej. Oby w następnym sezonie beniaminkowie nam leżeli i obyło się bez problemów w meczach z nimi. Ale wszystko zweryfikuje boisko. Wypada chyba już tylko pogratulować wszystkim beniaminkom awansu.
Z beniaminków 1 ligi liczono że awansuje Widzew, na Łęczna lub Rzeszów raczej nikt nie stawiał. Warcie w utrzymaniu może pomoc powiększenie ligi, dojdą 3 nowe zespoły które będą się dopiero ekstraklapy uczyć, a z ubiegłorocznych zieloni byli najwyżej.
Same nieciekawe ekipy, Łęczna, Nieciecza. A ŁKS, Widzew, GKS, Arka, nawet Ruch, Zawisza, Motor kisza się w niższych klasach rozgrywkowych.
Kiszą się bo sportowo najwidoczniej nie zasłużyli na to, aby awansować wyżej. Drużyny takie jak Łęczna czy Termalica może się atrakcyjnymi rywalami pod względem kibicowskim, ale jeśli prezentują odpowiedni poziom piłkarski to przy sportowym awansie grają w tym miejscu na jaki sobie sami zasłużyli ciężką pracą jaką wykonali w całym sezonie.