Pyry z gzikiem: W Lechowym stylu

Pyry z gzikiem – nowy cykl KKSLECH.com na letni okres pomiędzy sezonami. Szybkie, luźne, szczere, obiektywne i swobodne podsumowanie każdego tygodnia tzw. „sezonu ogórkowego” w Lechu Poznań. Alternatywa dla cyklu „Na chłodno” lub jak kto woli – „Na chłodno mini” bądź „express”.



Poniedziałek – Lech z łaski swojej kompletuje sztab szkoleniowy na sezon 2021/2022. Pod tym względem zarząd staje na wysokości zadania, Maciej Skorża ma wszystkich współpracowników jakich chciał mieć. Na papierze nowy sztab wygląda bardzo dobrze, są w nim sami fachowcy, każdy ma swoje zadania, każdy w piłce coś przeżył, niektórzy trenerzy nawet coś wygrali. Sztab szkoleniowy to teraz duży atut Kolejorza.

Wtorek – Następny dzień bez konkretów, za to wychodzą kolejne plotki kontrolowane przez klub z Rutkowskim na czele. – „idą transfery”, „zaraz po Euro będą wzmocnienia”, „już blisko”, „poczekajcie jeszcze trochę”, „ale będą transfery!”. Gdybyśmy nadal bawili się w jakieś procenty transferowe jak kilka lat temu, to w górę o 20% poszłoby aż trzech piłkarzy! We wtorek znowu szczęście miał Karol Klimczak, ulewa nad Poznaniem umyła membranę stadionu dzięki czemu jednemu z operatorów stadionu znowu udało się trochę przyoszczędzić.

Środa – Dwie juniorskie grupy Kolejorza w pierwszych meczach 1/2 CLJ U-17 i CLJ U-15 wysoko pokonały dwa krakowskie kluby wbijając im aż 8 goli. Ze względu na sytuację panującą wokół klubu mało kto zwrócił na to uwagę. Szkoda, ponieważ wyniki Lecha do lat 17 i 15 można akurat docenić, są to jedyne zespoły, które od początku sezonu 2020/2021 robiły swoje nie oglądając się na nikogo.

Wieczorem Polska w stylu Lechu pożegnała się z Euro 2020. Kibice kadry Polski mogli być bardzo rozczarowani, kibice Lecha przywykli akurat do tego typu porażek. Mistrzostwa Europy zaczęły się od przegranej w meczu, w którym Polska była zdecydowanym faworytem, później remisem 1:1 kadra wlała trochę nadziei, by w trzecim spotkaniu fazy grupowej stracić gola już w 2 minucie i 3 bramkę w doliczonym czasie gry. Czysty Lech! w dodatku po odpadnięciu w marnym stylu Paulo Sousa bredził niesamowicie, w jego ślady poszedł Boniek, który dogadałby się z prezesami Lecha i nie tylko. To samo bez przeproszenia – pie*dolenie, ta sama narracja, świat w którym wszystko jest dobrze.

Czwartek – Lech drugi raz w ciągu paru dni publikuje zdjęcia z treningu. Co rzuca się w oczy? Znowu na tych zdjęciach są ci sami zawodnicy, znowu nie ma na nich ponad połowy z 31 piłkarzy w tym Mikaela Ishaka, który wrócił do klubu z niezaleczonym urazem. Od razu pachnie działaniami i kontrolą Macieja Skorży mającym chyba słuszną obsesję na temat wychodzenia informacji z klubu.

Piątek – W Lechu oczywiście nic się nie dzieje. Ekstraklasa SA podaje terminarz 1 i 2. kolejki w którym nie ma niespodzianki. Sobota wieczór + niedziela jest zarezerwowana głównie dla pucharowiczów, Lech mimo bycia ligowym średniakiem nadal jest chętnie oglądany w telewizji, dlatego Ekstraklasa SA na lato 2021 zarezerwowała nam głównie piątki i godzinę 20:30. Z upływem lata, po odpadnięciu z pucharów innych polskich drużyn w tym Pogoni, którą Bjelica powinien łatwo wyjaśnić, nasz zespół częściej będzie grał w niedziele.

Tego samego dnia z klubu wychodzi następna plotka z dupy byle tylko uspokoić kibiców, którzy po odpadnięciu Polski z Euro przestali zajmować się tym turniejem. Według klubowych informacji rzekomo nie ma transferów, bo Lech szuka superwzmocnień wśród kadr grających na Mistrzostwach Europy (śmiech). Tylko Alioski (lewy obrońca z Macedonii, koniec umowy z Leeds) byłby na papierze mitycznym kozakiem, który wyglądałby na wzmocnienie przed 100-leciem. Reszta piłkarzy w zasięgu (w zasięgu!) to szrot lub zwykłe zapchajdziury za półdarmo pasujące akurat do 11 klubu słabej polskiej ligi. Przyjście innego zawodnika grającego na Euro oprócz tego Macedończyka (nie ta półka) nie wzbudzi wśród kibiców większego zainteresowania i nie wywoła efektu „wow”, dlatego niech klub da sobie spokój z tym śmiesznym wypuszczaniem głupot. Nie ma sensu robić żadnych szyfrów z enigmy jak w przypadku tej zapchajdziury z Portugalii, niech ci przegrani ludzie zaczną wreszcie ogłaszać wzmocnienia w normalny sposób, mamy już koniec czerwca, zbliża się pierwszy sparing, już najwyższa pora pomóc Skorży.

Sobota – Kolejna plotka a właściwie tym razem prawie konkret (Sobiech). Nie wyszła ona z klubu dzięki czemu Rutkowski nie będzie znów robił dochodzenia, kto sprzedaje do mediów jego „wielkie” transfery? (o obsesji dotyczącej wychodzenia informacji było w jednym z pierwszych odcinków Pyr z gzikiem).

Wielu kibiców negatywnie zareagowało na nadchodzący transfer Artura Sobiecha. Zapewne jego odbiór byłby inny gdyby Lech najpierw przeprowadził wzmocnienia, wzmocnił przede wszystkim lewą obronę, skrzydło a dopiero potem nadal uzupełniał skład. Na papierze Sobiech to solidne uzupełnienie, dobry konkurent dla Arona Johannssona i Mikaela Ishaka, atak z tą trójką na papierze wygląda naprawdę bardzo dobrze i nie ma się do czego doczepić. Przyjdzie do nas zawodnik, którego chciał sam Maciej Skorża, szukał on doświadczonych Polaków znających ligę, do Lecha przyjdzie napastnik po dobrym sezonie w lepsze lidze (9 goli w Turcji). Lepiej jest uzupełnić skład Sobiechem mającym określoną jakość niż jakimś śmiesznym Tomasikiem czy Cywką, który miał mitycznie walczyć, biegać i jeździć na tyłku.

Niedziela – Kończy się już 6 tydzień najdłuższej od 13 lat letniej przerwy w Kolejorzu. Za nami kolejny tydzień w Lechowym stylu, bez wzmocnień, z małą liczbą konkretnych informacji, powoli podsumowujemy czerwiec 2021, w którym opublikowaliśmy/opublikujemy najmniej wiadomości od czerwca 2012. Był to bardzo bolesny miesiąc, podobny do maja, kwietnia i marca, kiedy skończyły się sportowe emocje. Kolejny miesiąc Lech był na medialnym i sportowym poziomie Wisły Płock, nie ma żadnych atutów, aby zachęcić kibiców do kupna karnetów, które będą dostępne na początku lipca.

Letnia przerwa w przypadku naszego klubu jest długa, za długa, by Lech czuł presję czasu i zachowywał się bardziej profesjonalnie jak np. w Śląsku, w którym skompletowano kadrę przed wyjazdem na obóz. U nas przez późny start rozgrywek stracono 27 dni czerwca marnując jeszcze 2 tygodnie przygotowań z wieloma wypożyczonymi dotąd piłkarzami, którzy i tak nie będą tutaj grali.

Zdjęcie tygodnia

Dziś w „zdjęciu tygodnia” archiwalna fotka KKSLECH.com sprzed prawie 3 lat.

Dzień 5 lipca 2018 roku, stadion w Szamotułach, ówczesny trener Ivan Djurdjević motywuje zespół przed sparingiem z Zeleziarne Podbrezova zakończonym wygraną 5:0. W oddali widoczny jest wódz Lecha Poznań, Piotr Rutkowski, który 3 lata temu również późno wzmacniał zespół. Wtedy przyszły uzupełnienia – Cywka, Szymański, Dioni i Goutas oraz 2 wzmocnienia w postaci Tiby oraz Amarala. Pierwszy z Portugalczyków przyszedł do nas 2 lipca, drugi podpisał kontrakt dopiero 21 lipca! Lech wtedy trafił z tymi transferami-wzmocnieniami mając dużo szczęścia, dwaj Portugalczycy nie potrzebowali okresu przygotowawczego, by być w formie. Obaj nie potrzebowali też okresu na aklimatyzację, Tiba od razu pokazywał jakość strzelając gola w ligowym debiucie. Amaral również błysnął w debiucie, dał nam bardzo ważną bramkę w Soligorsku błyszcząc w Lechu od pierwszych kolejek. Teraz skauting Lecha „funkcjonuje” zupełnie inaczej niż ten 3 lata temu, wypada wierzyć w nos Skorży jak 3 lata temu w nos Ivana.

null
null

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





30 komentarzy

  1. Sp pisze:

    No ten Sobiech pewno jest za Arona który zimą odejdzie. Bo Ishak mówił w wywiadzie, że zostaje w Lechu. Ale tak jak redakcja napisała. Powinni przeprowadzić jakiś BUM potem Sobiecha, ale oni pewno Bum zrobią dzień przed ogłoszeniem cen karnetów lub jak ich sprzedaż będzie mała.

  2. Tadeo pisze:

    O tym śmierdzącym bagnie które zalewa Lechu,dzięki młokosowi , i jego bandzie doradców , to czytać się nawet nie chce. Jedno kłamstwo goni drugie kłamstwo.Przy czymś takimi , i z ludźmi , klub nie ma prawa normalnie funkcjonować.

  3. Ostu pisze:

    „…wrzaski, oklaski, Pan Prezes, Pan wódz…!”
    Słynna piosenka Trzeciego Oddechu Kaczuchy – w ogóle sytuację w Lechu można opisywać cytatami z piosenek…

  4. Didavi pisze:

    Coś w tym jest. Gdyby najpierw przyszło 4 kozaków to uzupełnienie typu Sobiech byłoby wtedy zupełnie inaczej przyjęte.
    Ale nie zgodzę się, że na Euro jest tylko Alioski, który jest w zasięgu, zresztą on nie jest w zasięgu (!) i jedyny który byłby dużym wzmocnieniem. Z miejsca mógłbym wymienić wielu innych.
    Boilessen, Schaub, Uronen, Skoric, Haraslin, Schafer, Kleinheisler.

    • Grossadmiral pisze:

      W zasięgu finansowym może i tak niestety przekonać ich żeby przyszli tutaj a napewno mają lepiej w obecnych klubach bądz dostaną lepsze propozycje powoduje że nie ma się co łudzić

      • Didavi pisze:

        To prawda, dlatego śmieszy mnie to ich gadanie o czekaniu na zawodników z Euro, bo mogą co najwyżej Arajuuriego namówić. Reszta na Lecha nawet nie spojrzy.

      • Grossadmiral pisze:

        A tak btw paulusa nie oceniam gry samej w sobie ale zauwazyłeś że on się lepiej porusza szybciej dynamiczniej i z jakąś większą koordynacją ruchową niż za czasów jak był u nas?

    • Didavi pisze:

      Generalnie nie wypadł źle na tle dużo lepszych.

  5. smigol pisze:

    „Kolejny miesiąc Lech był na medialnym i sportowym poziomie Wisły Płock” – i się Wisła Płock obraziła…

  6. mario pisze:

    Kurwa, popaprańcy pierdoleni!

  7. tolep pisze:

    „Tego samego dnia z klubu wychodzi następna plotka z dupy byle tylko uspokoić kibiców,”

    Buhahaha, co za kraina basni.

  8. Pawelinho pisze:

    Jak zwykle dobrze doprawione pyry z gzikiem o czym świadczy wpis tolepka, a co do minionego tygodnia to niestety obawiam się, że ten nowy wcale lepszy nie będzie co za tym idzie będziemy świadkami podobnej stagnacji połączonej z marazmem do jakiego pan nigdy się nie poddam nas przyzwyczaił.

  9. Bart pisze:

    Tolep, czy twoja aktywność na tej stronie to jakiś jeden wielki postmodernistyczny performance?

    • tolep pisze:

      Czuję się raczej jak uczestnik na imprezie lotniczej. Obserwuję masowe odloty.

      Ponieważ jeszcze parę miesięcy temu sprawiałeś wrażenie racjonalnego, to zapytam cię, czy zdanie „“Tego samego dnia z klubu wychodzi następna plotka z dupy byle tylko uspokoić kibiców,” ma dla ciebie jakikolwiek związek z rzeczywistością?

    • Bart pisze:

      To już jest kwestia zaufania do redakcji. Ja im ufam, bo w przeszłości rzeczy o których pisali się sprawdzali. Odpowiem zatem: tak, ma jakiś związek z rzeczywistością, coś musi być na rzeczy.

    • Bart pisze:

      Rzeczy o których pisali się sprawdzały*

      Słownikowi w moim telefonie musiał wchodzić do wanny wujek

      • tolep pisze:

        Skończyły się procenty i skończyły się newsy z klubu. Nie śledziłem dokładnie, kiedy to było, ale pewnie mniej więcej w tym samym czasie. Zaczęły się za to przebijać narzekania na „zaprzyjaźnionych z klubem dziennikarzy”.
        Twoje zaufanie jest zasłużone i uzasadnione, ale anachroniczne. Aktualny content mógłby równie dobrze tworzyć emerytowany biurokrata Ostu.

        Tak czy inaczej, zdanie które zacytowałem sugeruje jednoznacznie, że w klubie ktoś wymyślił, ze istnieje a) pilna potrzeba i b) możliwość uspokojenia nastrojów wśród kilkudziesięciu kibiców bluzgających na twitterze

        i że c) skutecznym środkiem do tego jest wypuszczenie niejasnej plotki dotyczącej jakichś transferów, d) przy pomocy podstawionego dziennikarza siedzącego w kieszeni klubu.

        • Doczepienie się do treści w sytuacji w której nikt nie umie zrobić w tych czasach nic lepszego i jeszcze mieszanie w to Ostu świadczy o pogłębiającej się chorobie psychicznej.

          Już dawno byś stąd wyleciał właśnie za coś takiego gdyby nie status błazna witryny, który bawi praktycznie każdym komentarzem, nakręca dyskusje i jeszcze przedstawia obcy dla kibiców klubowy punkt widzenia.

      • Pawelinho pisze:

        Moderator KKSLECH.com

        Oj tam od razu błazna ja bym od razu dodał go do kategorii nieoficjalnej „maskotki” strony.

  10. Kosi pisze:

    Tolep twoje wpisy nie mają nic wspólnego z rzeczywistością i na tym wszyscy poprzestańmy :))

    • tolep pisze:

      Gdybyś wskazał, o który konkretnie ci chodzi, może potraktowałbym cię serio. Całuski.

    • Pawelinho pisze:

      Kosi nic dodać nic ująć. To jest typ żyjący w swoim świecie podobnie jak jego nigdy nie poddający się pryncypał udający znafce, którym nie jest i stąd jego nazwijmy to umownie obecna „aktywność”, ktorej nikt poważnie nie traktuje.

  11. inowroclawianin pisze:

    Rutek robi miny jakby sral, a udaje gangstera 🙂

  12. inowroclawianin pisze:

    Dalej nie ma wzmocnienia a mamy 1 lipca.