Do zmiany lub poprawy już jesienią

Nowy sezon piłkarskiej PKO Ekstraklasy 2021/2022 zbliża się coraz większymi krokami. Już w najbliższej rundzie Kolejorz zawita do miast, w których nie wygrał od 8, 6 czy 3 lat. Lech Poznań będzie miał sporo do udowodnienia w rywalizacji z Rakowem, a nawet ze Stalą, która niedawno łatwo wywiozła stąd punkty.



Zmazać 0:4

W marcu Lech ograł Pogoń 1:0, ale uczynił to na jej terenie. W dniach 27-29 sierpnia szczecinianie znów przyjadą do Poznania i przed tym meczem na pewno będą wspominać efektowną wygraną 4:0 mającą miejsce w grudniu zeszłego roku. Kolejorz już w 6. kolejce nowego sezonu będzie miał okazję odkuć się za bardzo przykrą przegraną, która tylko dobiła zespół prowadzony wtedy przez Dariusza Żurawia.

6. kolejka, Lech – Pogoń (27-29 sierpnia)

Pogoń przed karnym w Poznaniu
null

Odczarować Raków

3:3, 0:2 i 1:3 – takie wyniki osiągnął Lech Poznań w rywalizacji z Rakowem Częstochowa w zeszłym sezonie. Jesienią Raków zabrał Kolejorzowi 2 punkty golem w ostatniej akcji spotkania, wiosną tego roku pogrążył nasz klub zabierając szanse na trofeum a później na awans do europejskich pucharów. Raków w zeszłym sezonie upokorzył Lecha pokazując nam, jak powinno się obchodzić 100-lecie klubu (Puchar Polski + wicemistrzostwo). W nowych rozgrywkach częstochowianie będą jednym z najważniejszych rywali, już w połowie września zaraz po pierwszej jesiennej przerwie na kadrę będzie okazja odczarować Raków.

7. kolejka, Lech – Raków (11-12 września)

Fragment Lech – Raków 3:3
null

Zrewanżować się

Niespełna miesiąc po meczu z Pogonią w Poznaniu zespół Lecha w połowie września podejmie u siebie inny klub z którym w zeszłym sezonie przegrał. W grudniu mimo ogromnej przewagi Lecha i rekordowego spotkania pod względem liczby oddanych strzałów poznaniacy ulegli Wiśle 0:1. Po miesiącu i paru dniach podopieczni Macieja Skorży zmierzą się u siebie z inną Wisłą. Płocczanie w zeszłym sezonie byli dla nas bardzo niewygodnym rywalem, lechici w starciach z „Nafciarzami” ugrali raptem 1 oczko (2:2 u siebie i 0:1 na wyjeździe).

8. kolejka, Lech – Wisła (17-19 września)
12. kolejka, Lech – Wisła P. (22-24 października)

Tuszyński i Błaszczykowski trafiają w Poznaniu
null
null

W 13. kolejce PKO Ekstraklasy 2021/2022 tydzień po rywalizacji z Wisłą Płock zespół Lecha Poznań uda się do Mielca. W ostatnich 2 konfrontacjach z tym przeciwnikiem Kolejorz zdobył jedynie punkt remisując w grudniu 1:1. Kibice mają świeże wspomnienia z rywalizacji ze Stalą, w maju w Lechowych i pamiętnych okolicznościach poznaniacy prowadząc 1:0 przegrali u siebie z mielczanami 1:2. Jesienią wypada zrewanżować się, jeśli Lech ma liczyć się w walce o najwyższe cele powinien ograć taką drużynę w obu spotkaniach.

13. kolejka, Stal – Lech (29-31 października)

Stal po golu w Poznaniu
null



Wreszcie wygrać na Podlasiu

Lech na nowym obiekcie Jagiellonii grał 10 razy, ani razu nie wygrał, w Białymstoku ostatni raz zwyciężył w kwietniu 2013 roku jeszcze na starym stadionie. Jagiellonia to dla Lecha przeklęty rywal. Kolejorz w ostatnich 21 meczach z białostoczanami (dom i wyjazd) wygrał tylko 5 razy, zanotował 6 remisów i poniósł aż 10 porażek. Tej jesieni na Podlasiu zagra 3-4 dni po meczu w ramach 1/32 finału Pucharu Polski. Czy w końcu uda się odczarować niegościnny Białystok?

9. kolejka, Jagiellonia – Lech (17-19 września)

Ostatnie 3 punkty w Białymstoku

Skorża da radę?

Lech w zeszłym sezonie ugrał w rywalizacji z Legią tylko 1 punkt. Wizyta Kolejorza przy Łazienkowskiej to zwykle łatwe punkty dla Legii, poznaniacy nie wygrali w Warszawie od lipca 2016 roku a w lidze od dokładnie 25 października 2015 roku. Wówczas gola dla Kolejorza strzelił Kasper Hamalainen. Wkrótce minie 6 lat od ostatniego ekstraklasowego zwycięstwa w Warszawie.

11. kolejka, Legia – Lech (15-17 października)

Ostatni ligowy triumf przy Łazienkowskiej

Dwa mecze w tej samej rundzie

Minionej wiosny Lech rywalizował z Górnikiem aż 2 razy (1:1 w Zabrzu na start i 1:1 w Poznaniu na koniec). Jesienią Kolejorz rozegra kolejne 2 spotkania z zabrzanami, których od niedawna trenuje były szkoleniowiec niebiesko-białych, Jan Urban. Lech zagra w Zabrzu w 2. kolejce a na koniec rundy jesiennej w 19. kolejce podejmie zabrzan u siebie. Po 2 z rzędu remisach wypada wreszcie ograć górników, zwycięstwa w 2. kolejce i w ostatniej tegorocznej serii spotkań byłyby niezwykle ważne dla humorów kibiców i atmosfery panującej wokół Kolejorza.

2. kolejka, Górnik – Lech (piątek, 30 lipca, godz. 20:30)
19. kolejka, Lech – Górnik (17-19 grudnia)

Fragment ostatniego meczu z Górnikiem
null

W końcu wygrać

W dniach 3-5 grudnia Lech zawita na teren najbardziej niewygodnego rywala w całej lidze. Zagłębie ma patent na poznaniaków, statystycznie nie ma dla Kolejorza bardziej niewygodnego przeciwnika. Wliczając mecze domowe i wyjazdowe Kolejorz nie wygrał w żadnym z 7 ostatnich spotkań z Zagłębiem. Ostatni raz triumfował w Lubinie w kwietniu 2018 roku, gdy do siatki trafił Christian Gytkjaer.

17. kolejka, Zagłębie – Lech (3-5 grudnia)

Ostatnia wygrana w Lubinie

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





2 komentarze

  1. Piknik pisze:

    Na szczęście Euro powoli się kończy, a dużymi krokami zbliża się rozpoczęcie naszych ukochanych rozgrywek piłkarskich czyli naszej rodzimej Ekstraklasy.:)
    Redakcja wspomina o potrzebnych zmianach w grze jesienią, ale Lech przez cały sezon musi zupełnie odmiennie podejść do swojej gry jeśli faktycznie mamy zdobyć mistrzostwo na 100-lecie klubu. To nie będzie odkrywcze zdanie, ale mistrzostwo kraju zdobywa się poprzez konsekwentne działania w postaci serii zwycięstw. Nie każde zwycięstwo musi być spektakularne, będą się zdarzać mecze, w których pojedziemy na trudny teren i będzie trzeba wpakować tą jedną zwycięską bramkę w ostatniej minucie meczu. Nieważny jest styl tych wygranych spotkań, ale konsekwencja w działaniu od samego początku do końca sezonu. Nie możemy się skupiać wyłącznie na pojedynczych szlagierowych meczach, jak to się zdarzało w poprzednich sezonach. Wygrana z legła, skisłą, śledziami czy Rakowem jest punktowo tyle samo warta co mecze z Wisłą Płock czy Termaliką. Bo bywały już takie sezony, że potrafiliśmy wygrywać z wojskowymi dwa razy w sezonie, aby później tracić punkty z takimi drużynami pokroju Arki czy Korony Kielce. Jeśli mamy zdobyć mistrzostwo to trzeba sobie też uzmysłowić (znowu tutaj Ameryki nie odkryje), że remis w tym szczególnym sezonie nie jest zdobyciem jednego punktu, a tak naprawdę stratą dwóch bezcennych punktów. My kibice chcemy tego mistrzostwa, Maciej Skorża również pytanie czy mamy takich piłkarzy, którzy są w stanie tego dokonać i czy zarząd wzmocni ten zespół dając trenerowi potrzebne narzędzia do wykucia tutaj w Poznaniu sukcesu w postaci Mistrzostwa Polski.

    • smigol pisze:

      „dużymi krokami zbliża się rozpoczęcie naszych ukochanych rozgrywek piłkarskich czyli naszej rodzimej Ekstraklasy” – to musi być masochizm, skoro co sezon tu wracamy. Tymbardziej jako kibice Lecha. Pozdrawiam ?