Najwięksi wygrani i przegrani lata

Podczas 4 tygodni letnich przygotowań Lech Poznań rozegrał 4 mecze kontrolne, w których dało się dostrzec słabych zawodników bez jakości i paru piłkarzy, którzy mimo średnich wyników zaprezentowali się nieźle.



W gronie największych wygranych lata znalazło się trzech nowych zawodników, którzy przejawiali dużą ochotę do gry. Wśród przegranych nie ma większych niespodzianek. Przeważnie zawiedli ci, którzy rozczarowywali już podczas rundy wiosennej lub w ostatnich miesiącach przebywali poza klubem.

WYGRANI LATA:

Filip Bednarek – 29-letni golkiper nie puścił latem żadnego gola i to prawdopodobnie on dostanie bluzę z numerem 1. Filip Bednarek w letnich sparingach był lepszy od Mickeya van Harta, lepiej kierował defensywą, w przeciwieństwie do Holendra interweniował przy uderzeniach rywali.

null

Joel Pereiera – Nowy nabytek wystąpił we wszystkich 4 meczach kontrolnych notując łącznie 217 minut co było 2 wynikiem w Lechu. Joel Pereira wyglądał dużo lepiej od Alana Czerwińskiego, imponował dynamiką i dużym ciągiem na bramkę rywala. Były zawodnik Gil Vicente w pierwszym sparingu z Zagłębiem zaliczył asystę wykonując wtedy bardzo dobre dośrodkowanie.

null

Joao Amaral – Drugi z Portugalczyków zanotował latem tyle samo minut co Joel Pereiera. Uniwersalny piłkarz postanowił na razie zostać w Lechu i po tym co ostatnio pokazał bez wątpienia zasługuje na kolejną szansę w Kolejorzu. Joao Amaral zaliczył latem gola i asystę, był testowany na aż 3 pozycjach, swoją dynamiką robił wiatr, rywale mieli z nim wiele problemów. Portugalczyk znajdujący się w formie ma szanse na regularną grę w Lechu Poznań, który z nim w kadrze będzie silniejszy.

null

Radosław Murawski – Kolejny letni nabytek wystąpił w 2 sparingach, w których błyszczał w środku pola. Radosław Murawski brał na siebie ciężar rozgrywania piłki, w meczach w których grał sprawiał wrażenie lidera Lecha Poznań, który już czeka na mecze o stawkę.

null



PRZEGRANI LATA:

Aron Johannsson – Spośród napastników to właśnie Amerykanin otrzymał latem najwięcej szans notując 153 minuty w 4 spotkaniach. Niestety 31-latek nie pokazał zupełnie nic, sprawiał wrażenie przybitego napastnika, który nie wierzy w wygranie rywalizacji z Mikaelem Ishakiem oraz z Arturem Sobiechem. W sparingu z Lechią zmarnował 2 bardzo dobre okazje, w piątek opuścił plac gry już w 35 minucie. To nie było lato Arona Johannssona, wszystko wskazuje na jego odejście już w grudniu.

Jan Sykora – Czech już w 3 kolejnym okresie przygotowawczym zmagał się z kontuzją, która uniemożliwiła mu właściwie przygotowanie się do rundy. Lewonożny skrzydłowy zaliczył w sparingach tylko 45 minut grając w pierwszej połowie ostatniego meczu z Arką. Kibice mają dość Jana Sykory, niewiele jest osób wierzących w jego przebudzenie, według wielu kibiców Czech już się nie podniesie i zawsze będzie miał łatkę nieudanego transferu.

Thomas Rogne – Kolejny piłkarz w którego nikt nie wierzy. Kapitan Lecha Poznań rozegrał tego lata zaledwie 19 minut, już w pierwszym sparingu z Zagłębiem doznał kolejnej kontuzji musząc opuścić boisko. Kulawy Norweg wrócił do zajęć, ale w żadnym meczu już nie zagrał, sztab dmuchał na zimne i nie chciał ryzykować pogłębienia urazu. Na Thomasie Rogne nie da się zbudować nawet solidnej defensywy, czas się pożegnać najpóźniej w grudniu.

null

Muhar, Crnomarković, Skrzypczak, Mleczko – Wszyscy wypożyczeni ostatnio piłkarze oprócz Joao Amarala nie pokazali latem zupełnie nic. Karlo Muhar i Djordje Crnomarković mocno obciążają budżet, Serb zawalił latem 2 gole podobnie jak Mateusz Skrzypczak, który był testowany na stoperze. Czwarty z wypożyczonych piłkarzy Miłosz Mleczko zaliczył latem zaledwie 45 minut w sparingu z Arką, cała ta czwórka jest za słaba na Lecha, ich mityczna walka, ambicja, zaangażowanie czy przywiązanie do barw i chęć gry dla Kolejorza to za mało. Sztuczne poszerzenie kadry zawodnikami bez jakości nie ma sensu.

null

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





13 komentarzy

  1. Grossadmiral pisze:

    Wszystko się zgadza. Pereira ciekawy zawodnik w stylu Douglasa boki obrony prezentują się dobrze na papierze ofensywnie i dynamicznie. Wiecie co tak sobie słuchałem Murawskiego jak on się wypowiada i szczerze powiedziawszy chyba bym zaryzykował i dał go nawet na kapitana albo przynajmniej na wice. Ciekawe czy te niewypały mają jakieś oferty ale nie chcą odejść bo im dobre sianko wpada czy o co chodzi. Nie wierzę że na żadnego z nich nie przyszła oferta mimo że szrot na jakimś cyprze nie takie łamagi zakotwiczały z polskiej ligi.

  2. inowroclawianin pisze:

    Po stronie przegranych dodał bym Skorze, który wyszedł na idiotę, prawdopodobnie przez Rutka. Zespół nieprzygotowany do ligi. Kadra zbyt słaba, sparingi bez rewelacji, Douglas, Satka, KveKve bez przygotowania do sezonu. Brak dobrego bramkarza, brak drugiego lewego obrońcy, brak skrzydłowego, brak kogoś o profilu Modera. Na tą chwilę legła prezentuje się dużo lepiej a to oni są głównym kandydatem do MP.

    • inowroclawianin pisze:

      Po stronie przegranych również i przede wszystkim kibice…jak co roku 🙁

  3. John pisze:

    To tylko sparingi,ale Pereira wygląda naprawdę dobrze,i zamiast uzupełnienia może być sporym wzmocnieniem.
    W ofensywie gra jak pomocnik, nie panikuje ,nie wybija na pałe ,ma dobre długie podanie,a w obronie jest pewniejszy od Czerwińskiego,ten musiał by prezentować top formę z gry w Zagłębiu.
    Amaral ,zgoda ale on szybko może zacząć wkurwiać resztę szatni,bo często gra zbyt indywidualnie,i nie widzi lepiej ustawionych kolegów.
    Ludzie drodzy Kamiński grał na LO a skrzydła Lecha to dramat, Sykora jest kurwa Muharem, znowu okres przygotowawczy w plecy,a na kulisach uśmiechnięty,jest dobrze,chuja jest.
    Skóraś nadaje się na rezerwowego,on po za szybkością nie ma zbyt wielu atutów jak na skrzydłowego przystało.

  4. smigol pisze:

    Do przegranych lata dodałbym jeszcze Piotra Rutkowskiego. Chociaż mam wrażenie że on będzie walczył i się nie podda…

    • inowroclawianin pisze:

      On zawsze coś zarobi, raz mniej, raz więcej ale na razie jest do przodu.

    • S_KKS pisze:

      A ja ze swojej strony, wręcz przeciwnie, dodałbym że największymi przegranymi lata są po raz kolejny kibice (każdy dokładnie wie dlaczego), a największym wygranym, co nie może dziwić i było do przewidzenia, wszechobecnie nam panujący zarząd (tutaj każdy dokładnie także wie dlaczego, a jeżeli nie to podpowiem: czytaj kasa).

  5. Erwin pisze:

    Chyba jeszcze Hart, skoro nawet z Bednarkiem przegrywa rywalizację.

    • John pisze:

      Ja obstawiam Harta jako nr1 jednak nogami gra lepiej,a w pozostałych elementach bramkarskiego rzemiosła są na podobnym poziomie.

  6. Ostu pisze:

    No mamy dylemat w chuj – jak w wyborach – a przydałaby się pozycja „żaden z nich”…
    A to TYLKO pierwsza pozycja…
    I zgadzam się absolutnie z Tymi, którzy uważają, że z takimi „kozakami” w bramce to my nic nie zdobędziemy…

  7. M6A6N6Y pisze:

    Pereira i Amaral wyglądają dobrze. Nie mamy skrzydeł.