Pyry z gzikiem: Lider
Pyry z gzikiem – szybkie, luźne, szczere, obiektywne i swobodne podsumowanie każdego tygodnia w Lechu Poznań. Alternatywa dla cyklu „Na chłodno” lub jak kto woli – „Na chłodno mini” bądź „express”.
Poniedziałek – Tydzień zaczyna się od opublikowania planu 5. kolejki przez Ekstraklasę SA. Z Lechią zagramy w niedzielę o 20:00, a więc o nowej porze wprowadzonej przez władze ligi na wakacje (od września nie ma już być meczów o tej godzinie). Nie jest to dobra pora do zanotowania przez klub dobrej frekwencji, nawet w przypadku zwycięstw w 3 i 4. kolejce może być problem z przekroczeniem 10 tysięcy na trybunach.
Wtorek – Ciekawy komentarz dodał ostatnio „Didavi” poruszając temat nad którym warto się pochylić:
„Transfery Skorży “lada moment” niczym “kwestia godzin” Żurawia.
Zarząd konsekwentny w swoich działaniach. Już dzisiaj wiadomo, że z Cracovią nikt nowy nie zagra, nikt nas nie wzmocni, nawet gdyby przyszedł jutro, na mecz gotowy nie będzie.”
Maciej Skorża nakręcił się na jakościowe transfery niczym kibice ogólnie na transfery kilka lat temu. Wtedy wszyscy żyli ruchami do Lecha, teraz Skorża żyje nimi podobnie, słowa „lada moment” stały się już słynne. Trener po raz pierwszy wypowiedział je w czwartek, 29 lipca, w dniu, w którym tak naprawdę nie wiedział, kto przyjdzie i przede wszystkim, kiedy to nastąpi. Gadanie o transferach od kilkunastu dni ma za zadanie zmazać wizerunkową plamę po Kądziorze, którego przegrał tylko i wyłącznie zarząd Lecha. Na wszelkie sposoby próbowano ratować sytuację słowami trenera czy informacjami wypuszczanymi do mediów zainteresowanych kolportowaniem klubowych wersji. Niestety dla władz, nie udało się Lechowi przykryć swojej nieudolności na rynku transferowym, niewinnych ploteczek nikt normalny nie łyknął.
Środa – Joel Pereira zostaje zawieszony na 3 mecze czego akurat można było się spodziewać. Ekstraklasa SA do 2 regulaminowych spotkań dodała tylko 1 dodatkowy mecz pauzy, którą może wykorzystać jego konkurent Alan Czerwiński. Nie brakuje opinii kibiców, którzy wieszczą koniec tego zawodnika w Lechu, jeśli prawy obrońca nie wykorzysta szansy w tych 3 spotkaniach.
Czwartek – Maciej Skorża podczas czwartkowej konferencji nic nie powiedział. Mówił, mówił, mówił i nic. Nic z jego zdań nie dało się dowiedzieć, zamotał w sprawie meczu z Cracovią, na temat Marchwińskiego czy Ramiereza tak samo, a transferowy zwrot „lada moment” zamienił na „wiele spraw jest na ostatniej prostej”. Trener Maciej Skorża podczas konferencji znowu nie wiedział, kiedy oraz kto przyjdzie. Wykazał się za to ogromnym doświadczeniem, nie dał się rozpracować trenerowi rywala i słusznie nie zdradził żadnych informacji, które przeciwnik mógłby wykorzystać. Kibice powinni to zrozumieć, Lech ma być nieprzewidywalny na boisku, przedmeczowa konferencja prasowa już jest jednym z elementów taktyki na dane spotkanie.
Piątek – W portugalskich mediach wypływa informacja o podawanym w polskich mediach Singhu, który ostatecznie idzie do FC Kopenhagi za 1,5 mln euro + bonusy. Właściwie nie mamy nic do dodania, w tygodniu przypomnieliśmy kibicom, jak wyglądały sierpniowe transfery, Maciej Skorża uparł się na jakieś wzmocnienia mimo przebranego rynku na którym są już tylko sami niechciani zawodnicy, dlatego kogoś na pewno dostanie. Bez względu na to, kto przyjdzie Lech będzie miał problem z nazwaniem takiego piłkarza jedynką, na kolportowanie kolejnego zakłamanego przekazu nie skuszą się chyba nawet wszystkie media, nazwać takiego gracza mitycznym kozakiem za Kądziora po prostu nie będzie się dało. Prawdą jest brak chęci wydawania większych pieniędzy na nowego skrzydłowego w sytuacji, w której Lech nie gra w pucharach i zbliża się czwarta fala mogąca znów zamknąć stadion naszemu zarządowi. Maciej Skorża ubzdurał sobie mitycznego kozaka dając się mocno we znaki władzom zadowolonym z obecnej kadry, która jest w stanie być w czołówce nawet bez kolejnych ruchów. Kibice? patrząc na różne opinie wielu z nich ma to już w przysłowiowej dupie, mało kto wierzy w konkretne wzmocnienie na tym etapie okienka i to za śmieszne pieniądze. W tej całej męczącej już sytuacji dobrze byłoby gdyby Skorża przestał w końcu opowiadać na konferencjach o transferach skoro i tak nie wie, kto przyjdzie oraz przede wszystkim, kiedy to nastąpi.
Wieczorem przyszedł mecz z Cracovią, w którym Lech wywiązał się z roli faworyta przełamując wiele złych pass. W tym spotkaniu widać było powoli rękę Macieja Skorży, można było dostrzec podobieństwa np. do meczów rozgrywanych wiosną 2015 roku. Wtedy w grze Lecha nie zawsze były fajerwerki, ale często była boiskowa kontrola, dobra gra przede wszystkim pod względem taktycznym, był efektywny futbol przekładający się na regularne punktowanie. Piątkowy mecz nie był wielkim widowiskiem, boiskowa kontrola nad dużo słabszym piłkarsko rywalem + fragmenty dobrej gry pozwoliły nam wygrać i doskonale rozpocząć drugi weekend z rzędu.
W piątek można było żałować nieuznania fantastycznej bramki Mikaela Ishaka, która śmiało mogła kandydować nawet do tytułu gola jesieni, cieszyć może natomiast coraz wyższa dyspozycja m.in. Salamona, Satki, Kamińskiego, Skórasia, Ishaka czy Karlstroma. Na temat tego piłkarza krążą różne opinie, jest on różnie oceniany, ostatnio dość niespodziewanie staje się jednym z liderów Lecha Poznań od którego trener Maciej Skorża zaczyna ustalanie wyjściowej jedenastki. W piątek Szwed miał najwięcej kontaktów z piłką spośród wszystkich pomocników, zanotował najwięcej celnych podań, stoczył 18 pojedynków, z których aż 10 wygrał! Jesper Karlstrom jest piłkarzem od tzw. „czarnej roboty”, coraz lepiej ogląda się jego efektywną grę, zawodnik nie spowalnia gry w środku pola, często szybkim podaniem próbuje od razu przyspieszać akcje. W kolejnych meczach polecamy wszystkim zwrócić uwagę na grę Karlstroma, który w ostatnich tygodniach zaczął robić duże postępy wyrastając powoli na jeden z lepszych transferów za czasów nowego „działu skautingu”.
Sobota – Rezerwy grające rezerwowymi z pierwszego zespołu pewnie pokonują beniaminka 4:1 odnosząc tym samym pierwsze ligowe zwycięstwo w nowym sezonie. I wszystko byłoby fajnie gdyby nie następna kontuzja Arona Johannssona, który tym razem doznał urazu ręki. Jego kariera w Lechu wygląda jak przygody z poprzednimi klubami, w których nie pokazał pełni swoich umiejętności. Ten piłkarz nie ma szczęścia, świetnie zaczął przygodę z Lechem, zdobył zwycięskiego gola ze Śląskiem, strzelił bramkę w derbach z Wartą, niestety od marca jego kariera u nas pikuje w dół. Wszystko wskazuje na pożegnanie tego zawodnika już zimą, przy tak częstych i pechowych urazach Johannsson nie ma szans wygryźć z ławki Artura Sobiecha, który jest pierwszym zmiennikiem na pozycji napastnika i zapewne długo nim pozostanie.
W sobotę Similarweb.com opublikował statystyki stron internetowych za lipiec. Zaczął się nowy sezon, Lech Poznań wrócił do gry, zatem zanotowaliśmy spodziewany wzrost użytkowników o aż 66,18%. Również dzięki Wam czytelnikom serwis KKSLECH.com zanotował awans we wszystkich rankingach, awansowała też klubowa strona, która miała jednak mniej wejść. Mimo braku udziału Kolejorza w europejskich pucharach, pod względem medialności cały klub poszedł w górę, statystyki za sierpień powinny być podobne.
Niedziela – Dwaj pucharowicze w postaci Pogoni i Rakowa wciąż nieźle punktują siedząc Lechowi na ogonie. Raków straciłby punkty gdyby Wisła nie skopiowała wyczynu Lecha z pamiętnego meczu z Jagiellonią, w którym białostoczanie wygrali w podobny sposób, jak wczoraj częstochowianie. Na koniec dnia punkty stracił chociaż Śląsk dzięki czemu Lech pozostał liderem PKO Ekstraklasy. Kolejorz ostatni raz zajmował miejsce na podium po dwóch kolejnych seriach spotkań w lipcu 2020 roku (36, 37. kolejka). Po raz ostatni liderował w tabeli po 3. kolejce rozgrywek 2019/2020, gdy na początku sierpnia 2019 roku również miał na swoim koncie 7 punktów. Lechici pozostaną liderem jeśli dziś Radomiak nie wygra 3:0 lub wyżej.
Na koniec tygodnia jeszcze taka krótka refleksja na temat trwającego bojkotu: Niestety dla organizatorów wielu kibiców robi sobie co chce i ma to gdzieś. Powodem takiego stanu są m.in. komunikaty z lat 2018 (jesień)-2019. Wtedy było pisanie o szczurach, malkontentach, jakieś śmieszne nakręcanie kibiców po przyjściu Nawałki, wyniki nie były najważniejsze, liczyli się wychowankowie, głupie hasełka „kibicem się jest a nie bywa” czy inne przeterminowane slogany o walce połączonej z ambicją. Były jeszcze jakieś głupoty o akademii, stabilizacji finansowej, nagle od paru tygodni uderza się głównie w Rząsę, który w Lechu pracuje niecałe 3 lata. Cały czas nie ma nic o burzycielu Kolejowego Klubu Sportowego, który stał się korporacją, gdyż podobno Karol Klimczak „dobrze dba o finanse” i „za nic nie odpowiada”.
Kibice Lecha Poznań są bardzo pamiętliwi, czasy się zmieniły, zbliża się powoli 2022 rok, na niezrzeszonych kibiców nikt nie ma wpływu. Nikt nie ma mocy sprawczej, nie jest autorytetem dla wszystkich kibiców, a zwłaszcza skoro nagle parę miesięcy przed 100-leciem wszystkim zachciało się sukcesu. Nie da się teraz zjednoczyć wszystkich osób skupionych wokół Kolejorza, przespano na to dobry moment, dobrym okresem na jedność kibiców było np. lato 2018 lub najdalej lato 2019 po zajęciu 8. miejsca. Obecnie wielu kibiców nie do końca serio traktuje ten bojkot i przyjdzie na Bułgarską, gdy będą lepsze wyniki nie zwracając w ogóle uwagi na brak atmosfery na stadionie. Ktoś w latach 2018-2019 niesamowicie skłócił kibiców, być może teraz kto inny próbuje to naprawić, ale wielu niezrzeszonych kibiców nie ma o tym pojęcia. Na dodatek zdecydowana większość kibiców jest za natychmiastowym usunięciem stąd Karola Klimczaka, który rozwalił atmosferę panującą wokół Kolejorza, a który jest pomijany przy tych wszystkich oficjalnych protestach.
Zdjęcie tygodnia
Zbliża się powoli 13 rocznica słynnego, historycznego meczu z Grasshoppers Zurych, który nigdy nie zostanie już wymazany z historii klubu oraz z pamięci kibiców, którzy w ciepły, sierpniowy wieczór byli na Bułgarskiej. To była MIAZGA. To był Lech Smudy, to był Lech, którego każdy chciałby oglądać zawsze, to był Lech grający z niesamowitym polotem. To był Lech nieuchwytny dla Szwajcarów, którzy momentami nie wiedzieli, co się dzieje, byli w szoku widząc grę Stilicia, Lewandowskiego czy Peszko. W archiwum KKSLECH.com mamy wiele materiałów tekstowo-fotograficzno-filmowych z tego słynnego wyniku 6:0, dziś w „zdjęciu tygodnia” publikujemy 3 fotki z tamtego meczu. Kibiców zainteresowanych powrotem pamięcią do spotkania Lech – Grasshoppers zapraszamy do lektury ostatniego odcinka cyklu „Tydzień z historią” -> TUTAJ, gdzie znajduje się więcej rzeczy dotyczących historycznego starcia Kolejorza w Europie.
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Co do bojkotu. Jeżeli na każdy mecz nadal będzie przychodzić 10tys. a przy dobrych wynikach ta liczba na pewno wzrośnie to na dłuższą metę taki bojkot nic nie da. Bo nigdy nie będzie sytuacji pustego stadionu. Tylko taki obraz mógłby ich do czegoś zmusic, skłonić do działania. Gdy wszystkie media pokazywałby całkowicie pusty stadion podczas meczu i tę przeraźliwą ciszę. Ja widać do wiary nie dociera, że tak trzeba i nikt nie ma na to wpływu, no bo, tak jak opisała Redackja, trudno mieć autorytet gdy przed chwilą było się po drugiej stronie barykady. Tak jak teraz jest, dla zarządu jest dobrze. Mają 10tys ludzi. W telewizyjnym obrazku jakoś to wygląda. Na stadionie spokój. Nie ma rac, nie ma krzyków. Nikt ich nie obraża. Idealny spokój. Albo wiara sie obudzi, a to się stanie pewnie tylko przy kilku porażkach albo należałoby zmienić strategię bo nie doczekamy się pustego stadionu.
No i gdzie teraz jest ten cały Marceli – czy jak.mu tam – w poprzednich „akcjach” jakoś się podpisywał pod różnymi „oświadczeniami”…
A jakieś „grupy kibicowskie”…
Jakie grupy kibicowskie..?
Ci od handlu giętą czy te od tych sikow które nazywają piwem…?
Przecież oni odcięli się od swojego „lidera”, którego wsadzono po 20 maja i poszli na współpracę z tym Karolem K.
O czym my rozmawiamy…?!
Raz utraconego zaufania nie da się łatwo odzyskać – a jakieś „prośby” o bojkot to se mogą wsadzić – a jak reprezentuje się głównie siebie to trudno mówić w imieniu „WSZYSTKICH” kibiców…
Ktoś proponował, żeby zamiast bojkotu mieli co mecz jechane z trybun. Może to ma jakiś sens. Jakby tak podczas każdej transmisji było słychać i widać w TV co trybuny myślą o zarządzie, może to ich by bardziej zabolało.
W chwili obecnej bojkot jest dla KK i PR bezbolesny. Zespół wygrywa, więc chętni do przyjścia na mecz się znajda. Nikt nie bluzga, nie ma rac, kar. Komentator w tv raz czy dwa razy powie najwyżej, że jest konflikt między kibolami a zarządem. Zgadzam się, że pocisk małej, ale głośnej grupy + wywieszone hasła byłyby widoczne i słyszalne dla wszystkich, łącznie z kibicami z innych trybun i „partnerami biznesowymi”. No i musiałoby się to też skierować przeciwko KK – moim zdaniem to jest główny hamulcowy. Przy większej pasji i zaangażowaniu Lech mógłby być „kurą znoszącą złote jajka”, ale facet woli się chwalić, że co czwartek mendel jaj na targu sprzedaje. Bezpiecznie, wygodnie, bez straty.
A jak ten bojkot ma być skuteczny, skoro sobie go ogłosili na facebooku i to wszystko? Te grupy kibicowskie są tak samo mierne, jak i zarząd. A teraz nieskuteczny bojkot pociągnie ich na dno, będą pośmiewiskiem w całej Polsce.
Chętnie przyznam że podoba mi się gra Kolejorza, oczywiście jeśli styl taki przyniesie punkty z najmocniejszymi rywalami. Chłodna gra, zabezpieczenie przede wszystkim dostępu do własnej bramki i polot pod bramą rywala. Brak celnego strzału w meczu na naszą bramkę potwierdził tylko przewagę Lecha nad Cracovią. Oczywiście, aby formacje ofensywne były jeszcze skuteczniejsze potrzeba jakości na skrzydłach, chociaż jednego dobrego skrzydłowego, ale z tym zarządem nie jest to możliwe. Teraz potrzeba stabilizacji, zarówno gry jak i mentalu, który nie jest jeszcze na takim poziomie jakiego oczekiwali by Maciej Skorża i my kibice. Jest jednak drużyna na dobrej drodze.
Zaufania kibiców ten zarząd już nigdy nie odzyska. Za dużo z jego strony było kłamstw, zaniechań czy zwykłego skąpstwa. Oni nawet nie mają pojęcia jak to zaufanie odzyskać, i ciągle robią te same głupie błędy. A wystarczyło by wydać trochę kasy, zrobić dobre transfery i czekać…na sukcesy pierwszej drużyny. Ale dla nich to za trudne. Bynajmniej
A zarządzik w ogóle chce to zaufanie odzyskać…?!
Bardzo nie sądzę…
To były rozważania teoretyczne. Też nie sądzę, aby chcieli
Myślę, że do coraz większej grupy Kibiców docierać będzie jak złą robotę wykonuje „dla Lecha” Karol K.
Swoją drogą to jakiś ewenement jest z tym Karolem – ciekawe jak by zareagował Jacek R. gdyby jego „prezes” oficjalnie zadeklarował że „kibicuje” dajmy na to Samsungowi, żeby walczył z Amiką…
Już kilka razy pisałem jak złą opinię w środowisku finansowym ma Karol K. z powodu jego „fałszywego języka” a teraz czas najwyższy by inni kibice zdali sobie WRESZCIE sprawę z roku HAMULCOWEGO w klubie – przy czym HAMULCOWY to bardzo eufemistyczne określenie…
Ileż razy sam osobiście pisałem, że księgowy to stan umysłu i NIGDY – pod żadnym pozorem – nie powinien zostać prezesem, a że piotrek tego nie wie – lub mu zapisy w umowie spółki jakoś to układają – to będzie się musiał w końcu „dowiedzieć” w drastyczny sposób…
Innej możliwości nie ma…
Naprawdę ciekawe jest jak Piotrek został „omotany” przez Karola i Tomka – bo to jest Kurwa niepojęte jak można tego nie widzieć…
Rozumiem, że chce się zarabiać pieniądze na „swoim” biznesie – pomijam nawet „społeczną odpowiedzialność” tego biznesu – ale jak widać po owocach pracy Karola ten biznes już dwa razy zawisł na włosku…
Do trzech razy sztuka…?
Mecz z lechia i pogonia nas zweryfikuje, pokaze w jakim miejscu jestesmy. Na razie graliśmy ze slabymi przeciwnikami, trzeba pamiętać że w tamtym sezonie nawet ich nie potrafilismy ograc ,jakis postęp jest
Żaden bojkot jak widać skutku nie odniesie.A może by tak zorganizować jakąś pikietę pod stadionem i gabinetmi , w których
te tchórzliwe szczury się pochowały.
Dobry pomysł. Z transparentami, obornikiem, taczkami w dużej liczbie.
Nie wyjdą i tak z nory. Trzeba by ich wyciągnąć i eksmitować do Wronek
na zarząd jest jeden sposób, a nim jest mityczna ,,taczka” i wywóz obornika z Poznania nie obrażając obornika bo jest potrzebny w rolnictwie, nie jak te gnoje
Według mojej wiedzy rolniczej gnój i obornik to to samo i w związku z tym jest tak samo potrzebny w rolnictwie.
ciężko nie obrazić gnoju/obornika porównując go do tych korpoludków 🙂
Dobry początek sezonu. 7 punktów po 3 meczach, drużyna jest w czołówce, właściwie jest nawet liderem, gra nie wygląda źle. Nie jest jakoś super dobrze, ale też od strony sportowej nie ma tragedii. Co nie zmienia faktu, że transfery, wzmocnienia są konieczne, chociaż do tego może nie dojść.
Co do Skorży – opowiedział na paru ostatnich konferencjach kilka głupot, ale czy to źle, że mówi o walce o trofea i chce wzmocnień? Absolutnie nie. Problemem jest zarząd i właściciel Piotruś, bo z innymi ludźmi u sterów, trener już dużo wcześniej kliku odpowiednich piłkarzy by dostał. Ale jeśli ludzie zarządzający klubem mają gdzieś sukcesy sportowe, to czego można się spodziewać i oczekiwać? Skorża mógłby nic nie mówić o transferach, ale i tak mogłoby mu się oberwać. Jak zwykle trener musi świecić oczami przed mediami, bo pewne osoby się pochowały jak zwykle.
A bojkot? Popieram, ale też mam nadzieję, że nikt go nie przerwie. Tylko pusty stadion może coś zmienić, ale dopóki te kilka czy 10 tysięcy będzie chodzić na stadion, to nic się nie zmieni. Każdy ma prawo do swojego zdania i każdy decyduje o sobie, czy chce chodzić na stadion czy nie. Tylko że dopóki nie będzie pustego stadionu, do żadnych poważnych zmian w tym klubie nie dojdzie. Promocja i sprzedaż wychowanków, wybudowanie Centrum we Wronkach, pozorowanie walki o Mistrzostwo, raz na jakiś dłuższy czas sukces sportowy wynikający z ciężkiej pracy trenera i drużyny – tak to będzie wyglądało. Jeśli kogoś to zadowala jego sprawa. Ale ten klub stać na dużo więcej, a my kibice również zasługujemy na więcej.
Lider ale na spokojnie,Lech jeszcze ma dużo do poprawy,w każdej z trzech kolejek miał problem zagrać równy mecz, dobrze w obu połowach,z Radomiakiem druga bardzo słabo,z Cracovią pierwsza połowa była co najwyżej przeciętna,z Górnikiem ten sam problem,i rywale bądźmy szczerzy nie byli zbyt wymagający.
Jak ku*wa można być zadowolonym z kadry, skrzydłowy,i to dobry musi tu przyjść, podobnie jak LO.
Na razie Kamiński ciągnie ten wózek,gra bardzo dobrze,ale obniżka formy przyjdzie,oby nie żaden uraz.
Skóraś gra nieźle ale to wciąż nie jest to czego bym oczekiwał od dobrego skrzydłowego,i to by było na tyle,na Sykorę szkoda strzępić ryja,kłopot ku*wa bogactwa faktycznie.
Kto miałby teraz grać na LO i LP gdyby to nie Pereira wypadł a Douglas?
Oczywiście Kamiński powędrował by na LO,na skrzydle zaczęły by się kombinacje.
Oglądam ligę,każdy zespół w ekstraklasie ma chyba lepszego bramkarza w ekstraklasie od Lecha.
Plach,Stiepica wiadomo top,ale kapitalnie grają też młodzi bramkarze,w Wiśle Kraków,Rakowie,Legii,Warta ma lepszego bramkarza,w Śląsku to samo,nawet ten młody bramkarz Stali jest chyba lepszy,no nic trzeba czekać do zimy w tym temacie,oby tylko do tej najbliższej.
W kwestii rutkow trzeba by było się zebrać w kilka tysi z taczkami, gnojem i żądać wyjścia z nor, poważnej rozmowy. Do tego transparenty. Na meczach można by blokować dostęp do kas stadionu płacąc groszowkami jak to robiła już kiedyś któraś ekipa, nie pamiętam już która. Niestety bojkotu nie potrafi uszanować ok 10000 kibiców.
Przy czym większość biletów i tak jest kupowanych przez internet. To trochę tak, jak ci rolnicy, którzy blokowali drogę. Tylko że droga jeszcze nie była oddana do użytku.
Ale zawsze coś by się poblokowalo i powkurwualo. A co do rolników to zamiast blokować drogi powinni sejm zablokować i polityków atakować
Taka forma bojkotu w żaden sposób nie zaboli zarządu. Ba, taka forma protestu jest wręcz zarządowi na rękę. Spokój na stadionie, na trynunach 10 tyś pikników którzy nie będą robić dymów ani rzucać wyzwisk czy wymagać czegoś ekstra tylko będą wpierdalać hotdogi i oklaskiwać wroniecko-popowski brojler. Taka atmosfera na stadionie jest wręcz mokrym snem kurwichsynów z nierządu.
Jeśli protest ma cokolwiek wymusić, to musi być taki żeby dotkliwie zabolał. Na pusty stadion się nie zanosi bo te 10 tysięcy ludzi zawsze przyjdzie. Pozostaje więc inna forma: wparowanie do siedziby klubu i zrobienie dymu, oprawy uderzające w zarząd i ich akademię w dupę zajebaną połączone z 90 minut wyzwisk na zarząd i akademię, a potem zrobienie powtórki z 20 maja 2018 roku przerwanie meczu racami, a po odbębnieniu kary i otwarciu stadionu ponowne przerwanie racami i tak do skutku. Niech płacą, niech cierpią, niech powstanie taka atmosfera żeby Rutkowski z Klimczakiem bali się swobodnie przemieszczać po Poznaniu. Gdyby kumaci z Kotła mieli jaja by tak zrobić to Rutkowskiemu i Klimczakowi szybciutko by rury zmiękły. Ze zorganizowanymi kibicami nikt nigdy nie wygrał.
Kumaci mogą sobie teraz mieć jaja, ale przez kilka lat stracili całą swoją wiarygodność i raczej wszyscy mają ich w dupie. Przykładowo dzisiaj nie przeszłaby taka akcja jak np. bojkot Kompanii Piwowarskiej w 2005.
Dokładnie
Do Barta miało być. Popieram.
Ten wasz cały bojkot działa na szkodę drużyny..Ci co do tego nawołują niech bojkotują knajpy z piwem, bo prawdziwy kibic jest z drużyną na dobre i złe.Co do transferów to jaki dobry gracz przyjdzie do klubu którego ,,kibole”mogą zwyzywać go zabyle co.
To jest bojkot zarządu w związku z polityką jaką prowadzi. Z jakiej racji mamy to dziadostwo i amatorkę popierać i niszczenie Lecha?
Do Barta-facet z czym ty się łby zamieniles.A może jesteś kibicem łęgi.
Przepraszam za błędy,.Po przeczytaniu tych głupot które napisał Bart.nie mogłem opanować się ze śmiechu.
A Ty możesz wyartykułować dlaczego @Bart napisał głupoty…?
A jaki Ty masz inny sposób na wyrażenie opinii przez kibiców…?
…i jak rozumiem NIE zgadzasz się z oświadczeniem grup kibicowskich i bojkotem…?
A można wiedzieć dlaczego…?
Robcie co chcecie, ale nie gwizdajcie na naszych pilkarzy nawet kiedy straca bramkę. Na zarzad i mozna jwchac i ich wysmiac.
Ostu-Dlayego że uderza to w drużynę.Jezeli tego nie rozumiesz to już Twój problem A to co proponuje Bart to zwykła głupota.
Odpowiadasz jak 15 – letnia panienka…a to jest akurat twój problem…
A w jaki sposób niby uderza w drużynę – wszak oni lubią grać bez presji…
A nas – kiboli – uderzał ich brak zaangażowania… I co…?!
Czyli oni mogą a my nie…?
Ale nie odpowiedziałeś na pytanie czy zgadzasz się z oświadczeniem grup kibicowskich i ich bojkotem…?
Nie zgadzasz się z nawoływaniem tych grup by nie chodzić na mecze…?
Tak nie zgadzam się. Kibice zawsze powinni być z drużyną na dobre i złe.
W jakim sensie uderza to w drużynie?
Jeżeli tego nie rozumiesz to tylko twój problem.
To chyba jednak Ty nie rozumiesz. Jeździmy na wyjazdy a bojkot dotyczy tylko zarządu. I skończ już pierdolić i robić zamęt na tej stronie.
Ostu niezrozum mnie źle nie popieram działań tego zarządu ale to są ludzie którzy wyłożyli własne pieniądze.Mogli sobie kupić lunapark, ale zainwestowali w LECHA. A prawda jest taka że bardzo trudno znaleźć chętnych do wyłożenia pieniędzy i zgodzenia się na wyzwanie przez pseudo kibiców .
No właśnie nie rozumiem. Więc może mi wyjaśnij. Czy sam tego nie potrafisz wyjaśnić?
Nie tutaj mi się wysłało, miało być wyżej.
No właśnie nie wylozyli pieniędzy bo Lech sam zarabia na siebie.
Czyżby tolep zmienił nick? Czy uaktywnił się kolejny piesek zarządu?
Telep nie zmienił Niku i nie piesek zarządu tylko kibic LECHA od 50 lat pamiętam LECHA w jeszcze w 3 lidze. Nigdy nie było tak by ogon kręcił psem, a wygląda że do tego próbują doprowadzić bojkotjacy .Kogo by tu jeszcze zwolnić panowie, a może zimne piwo ma czekać na państwa.
Zimne piwo, nie odmówiłbym. Przekaż Hensziemu, że jak już sprowadzą kozaków, umyją membranę i wszystkie krzesełka to piwo ma czekać.
Chodził jeszcze na Lutnię.
Widzisz smyku nawet nie wiesz o czym mówisz
Robię sobie z ciebie jaja. Mówię ci na wypadek, gdybyś nie zauważył.
„… Ktoś w latach 2018-2019 niesamowicie skłócił kibiców”
A może jakaś komisja śledcza mogłaby tę zagadkę rozwikłać? Przewodniczącym mógłby zostać Antoni M. – sukces murowany.
Protest grup kibicowskich niezbyt zaistniał w świadomosci zwykłych ludzi.Nie mają bladego pojęcia o co chodzi.Przydała by się jakaś akcja informacyjna na dłuższy czas.Pamiętam jak w sezonie 13/14 Lech pojechał do Szczecina gdzie dostał smary 5:1.Po jakimś czasie w pobliżu stadionu na Bułgarskiej pojawił się baner o treści – Zapraszamy do Szczecina 5:1.Pamiętacie?.Wokół stadionu na płotach,chałupach itd jest wiele powierzchni reklamowych które można by wynająć.Sęk w tym aby ktoś kto ma zacięcie graficzne opracował baner,oddający istote owego protestu,w kilku egzemplarzach.Można by było zorganizowac zbiórkę kasy na to przedsięwzięcie i oplakatować okolice stadionu.Być może pomysł do dupy ale…?.
Wcale nie taki do dupy ,tylko trzeba wyłożyć bejmy.A kto to ma zrobić?
W tym rzecz
tak przy okazji :
1- Cracovia była słaba… ciekawe… bo generalnie KAŻDA drużyna ligowa z którą Lech wygrywa to dla kiboli „słabeusz”.
2- bojkot. Już napisałem. W obliczu wygrywanych meczów ŻADEN BOJKOT nie ma sensu. To jakby (w takiej sytuacji gdy Lech wygrywa) lansowanie się Dody.
3- transfery.. przypominam z jaką to 'mocarną ekipą” Lech zdobywał MPolski ze Skorżą. Warta/Podbeskidzie/nawet Kiepscy pokazują że nie „trzeci Messi z 4 ligi hiszpańskiej” zbawi Lecha , a stworzenie DRUŻYNY! Jeśli transfery mają odmienić Lecha to takich „super graczy za 2 bańki” musiałoby przyjść z 5-8 i tak sukces byłby najwcześniej w sez 2021/2022. Teraz wrzycenie do zupu „1-2 grzybów” smaku tej zupy nie odmieni! Czyli najważniejsza drużyna i ciągnięcie tego wóżka w stronę wygranych!
3- Karlstroem – przyznam. Bardzo pozytywne zaskoczenie. Na teraz to jeden z najrozsądniejszych w graniu graczy Lecha. Tu biję się w pierś bo nie wierzyłem w jego odpalenie w Kolejorzu. Jest szkielet – Hart- Salamon/Satka-Kamyk/Karlstroem- Ishak. To sporo by zbudować dobry team!
Zapomniałeś dodać, że Rząsa robi świetną robotę.
Argument, jaką mocarną ekipą Lech zdobywał mistrza jest doskonały. Z mocniejszą kadrą nie wygramy, ale jak będzie brakować skrzydłowego, a za Douglasa nikt nie wejdzie to mistrz jest nasz, bo w 2015 też kadra była słaba. To tylko my stoimy w miejscu od 2015, inni nie, inni się rozwijają, co Lech może osiągnąć bez wzmocnień już pokazał poprzedni sezon, 11 miejsce.
@Didavi – i tu mnie masz. Zapomniałem napisać że 1- Piotr Rutkowski to najlepszy Właściel na świecie 2- Klimczak to geniusz finansów – 3- oczywiście- Rząsa – to najprzystojniejszy facet w mieście 4- Lech Poznań to klub niudaczników… dlatego im kibicuję. No teraz chyba komplet. Zadowolony?
To Ty jesteś zadowolony po 3 kolejkach i chwalisz wszystko co w klubie jakbyśmy już na majstra szli. Nie oczekujesz wzmocnień, bo pokonaliśmy Urbana z Janickim i Probierza ze starymi Słowakami. Zaraz w trąbę możemy od słoni dostać i ciekawe czy wtedy też tak będzie wszystko na różowo, bo 2 wygrane to już można z nory wyjść i wszystko zachwalać, transferów nie robić, po co wzmocnienia? A przynajmniej jak nie chwalić to nie ganić, nie? Przecież mamy lidera, o co wam chodzi? 2 wygrane i już widać jak zbiegło się całe towarzystwo wzajemnej rutkowej adoracji. Świetnie to widać w komentarzach po tym tekstem. Jest okazja trzeba wyjść i chwalić.
@Didavi- ALEŚ MNIE UBAWIŁ. Ty po prostu NIE CZYTASZ tego z czym dyskutujesz i CIĄGNIESZ DO ZNUDZENIA SWOJE = TO SAMO. Nie pisałem że jestem zadowolony, bo co oczywiste zawsze trzeba iść krok dalej w sporcie. Nie napisałem że po wygraniu z Zabrzem i Cracovią Lech już wygra ligę i że to „dream team”.
Jak wielu wciskasz innym dziecko w brzuch i uważasz tych co „nie idą po linii i na bazie” w pojmowaniu piłki jako kompletnych durni i ludzi zatrudnionych w korporacji Lech-Amica.
Wyjaśnię więc Tobie co napisałem „na zapałkach” – boś tuman.
Teoretycznie słabsi osiągali wiele bo trzymali się razem ( klasyczny przykład Leicester, czy Monpelier). Myślę że Messi sam nie ugrałby MPolski. Bo piłka nożna to sport zespołowy. Sam Kurek i Leon nie wygrali z Francuzami bo rozpadł się duch zespołu w tym meczu. Zrozumiałeś? O TYM pisałem, a nie o Rząsie i Rutkowskim czy dupie Dody.
Jeśli Skorża nawet z tych co ich ma ( całkiem niezła ekipa jak na PRL Ligę) zbuduje DRUŻYNĘ to wszystko możliwe (patrz Raków, a wcześniej Piast zdobywający z „gwiazdami” typu Valencia MP!). Dotarło?
ps: okres transferowy w Polsce ( w Europie) do 31 sierpnia 2021, a w konkurencyjnych -w Turcji do 8 września, w Portugalii do 22 września (informacje ogólnie dostępne w internecie, wystarczy użyć przeglądarki).
Chciałem pisać TO wszystko dużymi literami bo widocznie masz słaby wzrok, albo złe okulary i nijak nie pojmujesz co się pisze. Zmień okulistę!Albo po prostu zafiksowany na „bojkot Rząsy” po prostu nie czytaj postów np moich.
Możesz PISAĆ sobie JAK chcesz. Sądząc po Twoich docinkach trafiłem w 10, ale dobrze jest, wszystko jest dobrze, bo co zmieniać coś co tak doskonale funkcjonuje. OD LAT. Po co mi piszesz do kiedy trwa okienko skoro twierdzisz, że nie ma co dodawać grzybów. Przeczysz sam sobie. Ale to ja jestem tuman. OK.
@100h2o – zakladasz, że
A – da się zbudować DRUŻYNĘ z obecnej ekipy
B – da się zbudiwac ekipe o odpowiedniej jakosci choć na dwa fronty
C – pan Maciej ma możliwość i umiejętności by „z tego co ma” zbudować DRUŻYNĘ o odpowiedniej jakości
Zakładasz ponadto rzecz podstawową, że niejako wbrew zarzadzikowi sami zawodnicy zechcą być taką DRUŻYNĄ – a przypomnę tylko jakże często widzieliśmy brak odpowiedniego zaangażowania – i mają odpowiedni MENTAL by nią być…
Dużo tych założeń…
I TYLKO spełnienie ich WSZYSTKICH NARAZ da oczekiwany przez Ciebie efekt…
Ja niestety nie mam tej pewności ale…
… ale jeśli wytworzy się taka sytuacja jak na zeszła wiosnę – i „zamontuje się” wewnątrz drużyny taki Staff jaki był wtedy w postaci Młodych – to przy pewnej dozie szczęścia może się to udać…
Ale jak widzisz tę założenia dadzą przypadkowg efekt JEDNORAZOWY i w żadnym razie nie będą to podwaliny pod budowę trwałej przewagi i możliwości stworzenia DRUZYNY, która gwarantowałaby w warunkach polskiej eklapy możliwość częstego zdobywania MP i stalej, corocznej gry w pucharach bądź przynajmniej w eliminacjach do Nich…
Bo zarzadzikowi jak widać na tym WCALE nie zależy – a trudno osiągać sukcesy niejako wbrew zarzadzikowi – bo gdyby zależało to zarządzik tworzyłby przynajmniej „potencjalne możliwości” osiągania sukcesów poprzez budowę potencjalnej jakości drużyny czyli odpowiedniej jakości transfery i nieustającą wymianę NA LEPSZE najsłabszych ogniw…
@Ostu.
No masz rację. Ot ja raczej szukałem rozwiązania „na dzisiaj”.
Co do mitycznej „budowy”… hm. Kiedyś prześledziłem zestawy Lecha z kilkunastu sezonów i… największym „grzechem” było od lat „wietrzenie szatni” co sezon. Lech od dawna nie miał „tej samej drużyny meczowej” przez 2 kolejki. Jak tu cokolwiek „budować? Wymiany nie 1-2 graczy a od 5-10 i więcej. Zatem to „budowanie” to chyba marzenie ściętej głowy w klubie Lech Poznań.
NIESTETY.
Raczej REALNE byłoby „sklecenie” DRUŻYNY na 1 sezon i… w nowym sezonie „nowa jazda”. Dlatego piszę co piszę. A jak „trafi się” taki „kozak” jak Sykora to… sam wiesz. Para pójdzie w gwizdek.
Tak między nami- dla mnie drużyna z Józiem, Modziem, Kamykiem, Puszką, Skrzypą ( na ławce) to była „moja eka”. Teraz zupełnie „nie czuję ” tej obecnej ekipy. Choć dalej uważam , że to nie najgorszy w lidze „zestaw turystów” (he he he). A dodawanie następnego „turysty” niewiele w moim oglądzie Kolejorza zmieni.
Bez systematycznego wzmacniania składu, zastępowania najsłabszych ogniw lepszymi zawodnikami rozwój na dłuższą metę, a co za tym idzie sukcesy, są niemożliwe. Trzeba robić coraz lepsze transfery do Klubu i coraz lepiej szkolić. Wtedy MP, LM są w zasięgu. Na tą chwilę takiego zespołu nie mamy. Jesteśmy dopiero po 3 kolejkach ze słabeuszami. Obiecane wzmocnienia nie zostały zrealizowane.