Oko na grę: Barry Douglas

W materiach z cyklu „Oko na grę” w każdym oficjalnym meczu Lecha Poznań baczniej obserwowany jest przez nas wybrany wcześniej zawodnik Kolejorza. W każdym spotkaniu wybrany piłkarz zostaje poddawany naszej analizie w tym często także statystycznej. Najpóźniej kilka godzin po meczu publikowane są wnioski na temat jego gry + ogólna ocena występu przeciwko danemu rywalowi.



Barry Douglas regularną grą nadrabia stracony okres przygotowawczy próbując jak najszybciej dojść do optymalnej dyspozycji. Jego czwarty występ z rzędu był dobrą okazją, aby pierwszy raz w ramach cyklu „Oko na grę” bliżej przyjrzeć się postawie doświadczonego Szkota.

Opis gry:

Barry Douglas już w 3 minucie zaczął pracować na dobrą ocenę, wówczas fantastycznym uderzeniem z rzutu wolnego zdobył gola na 1:0 przypominając wszystkim bramki zdobywane w podobny sposób kilka lat temu. Przy prowadzeniu 2:0 jasną sprawą był nieco inny styl gry Kolejorza, lewy obrońca więcej musiał bronić niż atakować, w 35 minucie ponownie mógł zaliczyć konkretne liczby. Wtedy Szkot podłączył się do akcji ofensywnej, otrzymując podanie od Jakuba Kamińskiego dobrze dośrodkował piłkę w pole karne, gdzie efektowny, choć minimalnie niecelny strzał z powietrza oddał Joao Amaral.

Z upływem meczu Lech miał coraz większe problemy co dotyczyło również Douglasa. Szkot nie jest w optymalnej formie co nie ulega żadnej wątpliwości, wczoraj miał trochę problemów na lewej flance defensywy z Grzybkiem a później z wprowadzonym Gergelem. To właśnie na nim popełnił jeden z czterech fauli otrzymując w 74 minucie zasłużoną żółtą kartkę. Barry Douglas stoczył łącznie 13 pojedynków 1 na 1 wygrywając 6 z nich, spośród defensorów Lecha Poznań zanotował najgorszy wynik procentowy, w powietrzu wygrał zaledwie 29% starć (gorszy z zawodników grających od początku był tylko Mikael Ishak).

Liczby ofensywne Szkota są już dużo lepsze, wynik 69 kontaktów z piłką i 55 wykonanych podań był najlepszy w Lechu, na plus Barrego działają też 2 kluczowe zagrania w pole karne i oczywiście 1 strzał po którym padł gol. Lewy obrońca Kolejorza był ostatnio trochę krytykowany za grę, jednak cały czas trzeba pamiętać o okresie, w którym znajduje się ten piłkarz. Barry Douglas nie grał od kwietnia, nie przepracował letniego okresu przygotowawczego, późno dołączył do zespołu, aktualnie regularnymi występami od 1 kolejki tak naprawdę próbuje dojść do przynajmniej przyzwoitej dyspozycji, która z upływem czasu na pewno będzie rosła.

Mimo średniej formy Szkot ma już na swoim koncie asystę, którą zanotował tydzień temu i gola, którego zdobył wczoraj. W ciągu zaledwie 4 kolejek Barry Douglas wykręcił takie same liczby, jak Tymoteusz Puchacz przez cały zeszły sezon ligowy! Barry Douglas może być tylko lepszy, jeszcze lepiej może podziałać na niego rywalizacja, której na razie mu brakuje, a która jest niezbędna. Szkot ma na swoim koncie już 2 żółte kartki, zatem kwestią czasu jest jego przymusowa pauza w jednym spotkaniu. Lewy defensor Lecha Poznań za grę przeciwko Termalice otrzymuje od nas czwórkę, nie da się ukryć, że gol na 1:0 i to przepięknej urody zawyża ocenę doświadczonego zawodnika.

Ocena gry: 4



3. Barry Douglas
Mecz: Termalica Nieciecza – Lech Poznań 1:3 (13.08.2021)
Czas gry: 1-90 min.
Pozycja: lewy obrońca
Gole: 1
Asysty: 0
Żółte kartki: 1
Kontakty z piłką: 69
Faule popełnione: 4
Był faulowany: 0
Podania: 55
Celne podania: 42
Zagrania kluczowe: 2
Strzały: 1
Strzały celne: 1
Spalone: 0
Dośrodkowania: 4
Pojedynki: 13
Wygrane pojedynki: 6
Odbiory: 2
Straty: 4
InStat index: 295 (2 wynik na 16 sklasyfikowanych piłkarzy Lecha)

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





10 komentarzy

  1. J5 pisze:

    Trzeba właśnie wziąć poprawkę na brak okresu przygotowawczego u piłkarza. Śmiało natomiast można powiedzieć, że niejeden piłkarz który przychodził do Lecha i przepracował z klubem okres przygotowawczy wyglądał blado nawet przy nieprzygotowanym Barrym. Już samo porównanie liczb do Puchacza wiele nam mówi. Optycznie Szkot wygląda coraz lepiej, i pewnie po przerwie na kadrę będzie już w optymalnej dyspozycji. Na razie braki w przygotowaniach nadrabia walką, a jego fantastyczna lewa noga nie straciła umiejętności wykonywania dokładnych, dobrych dośrodkowań i strzałów, których przykładem była wczorajsza piękna bramka, która zapewne w naszym plebiscycie powalczy o zwycięstwo. Czwórka wydaje się być adekwatną oceną, którą ja też wystawiłem. Ten transfer chyba się obroni. Chociaż jedno co wyszło wroniarzom. Teraz czekamy na obrońcę do rywalizacji z Douglasem. Wtedy Barry będzie jeszcze lepszy

  2. John pisze:

    Bramkę z takiej pozycji,z lewej nogi to wczoraj mógł strzelić tylko Barry.

  3. ArekCesar pisze:

    Dopiero teraz oglądam wczorajszy mecz. Barry przypomina się z mistrzowskiego sezonu. Oby ten też był taki.

  4. Michu73 pisze:

    Przeciwnicy już wiedzą, ze każdy faul w obrębie pola karnego, to potencjalna bramka. Tego potrzebowaliśmy. Teraz tylko zacisnąć zęby i napierdzielać na treningach i będzie dobrze. Barry nie zawodzi.

  5. MARCINzKALISZA pisze:

    Co znaczy jakość, Puchacz robił tylko wiatr pod bramką przeciwnika, Douglas gra ineczej ale ma liczby.

  6. inowroclawianin pisze:

    Oby doszedł do formy, która prezentował w Anglii, bo że ma umiejętności to każdy wie. Potrzebny mu też konkurent, którego nadal nie ma i nie widać.

  7. Przemo33 pisze:

    Barry na razie nieźle, za jakiś czas powinno być u niego dużo lepiej. Dojdzie do formy i na pewno da nam jeszcze wiele radości. Oczywiście potrzebuje też zmiennika, bo ma już dwie żółte kartki i prędzej czy później będzie musiał pauzować, mogą też dojść jakieś kontuzje i ktoś będzie musiał go wtedy zastąpić, a lepiej żeby to był inny nominalny lewy obrońca niż znowu na przykład Kamiński.

    • Kosi pisze:

      Lepiej byloby juz testowac Milicia na lewej obronie niz marnowac Kamyka

      • Przemo33 pisze:

        Dokładnie tak, Milić chyba nawet na tej pozycji kiedyś zagrał trochę meczy, więc jest raczej lepszą opcją w razie potrzeby niż Kamiński.

  8. Ekstralijczyk pisze:

    Występ na ”+”.