Reklama

Warto wiedzieć: Lech – Lechia (22.08.2021)

Stały przedmeczowy cykl „Warto wiedzieć” to materiały z krótkimi ciekawostkami i informacjami na temat spotkania Kolejorza z danym rywalem, rzeczy o których warto pamiętać przed każdym kolejnym meczem Lecha Poznań oraz o których po prostu warto wiedzieć. Wszystko co najważniejsze publikujemy w jednym miejscu kilkadziesiąt godzin przed pierwszym gwizdkiem sędziego.



Warto wiedzieć: Lech Poznań – Lechia Gdańsk (22.08.2021):

O polepszenie bilansu – Wliczając wszystkie fronty Lech zagra w niedzielę z Lechią po raz 77 w historii. Ma szansę na 37 wygraną i 21 ekstraklasową u siebie.

Lech ma patent – Lech Poznań w 27 ostatnich domowych meczach z Lechią na wszystkich frontach wygrał aż 20 razy. 5 meczów zremisował i 2 spotkania w Poznaniu przegrał (1 po rzutach karnych).

Jedno zwycięstwo Lechii od lat 60-tych – Lech ostatni ligowy mecz z lechistami przegrał u siebie w 2018 roku (0:1). Lechici wcześniej ostatnią porażkę przed własną publicznością ponieśli w 1966 roku, a w Ekstraklasie w 1962 roku (obie wynikiem 0:1).

Raczej będą gole – W ostatnich 11 meczach obu ekip zawsze były gole. Ostatni raz bramka nie padła wiosną 2017 roku, kiedy mecz przy Bułgarskiej zakończył się remisem 0:0. Lechici w 5 ostatnich domowych spotkaniach strzelili Lechii co najmniej jedną bramkę.

1:0 i 3:0 – W zeszłym sezonie Lech umiał radzić sobie z Lechią. W listopadzie wygrał w Gdańsku 1:0, w kwietniu już pod wodzą Skorży ograł gdańszczan u siebie 3:0.

Skorża bardzo lubi Lechię – Maciej Skorża ma bardzo dobry bilans z Lechią – 10-1-3, 25:10 (tyle samo meczów wygrał tylko z Ruchem). Skorża nie przegrał z gdańszczanami od 5 spotkań, będąc trenerem Lecha tylko zwyciężał (4 mecze). Ostatni raz poległ z Lechią w maju 2012 roku, a w roli gospodarza w październiku 2010 roku. W obu meczach szkolił Legię.

W sparingu 0:1 – Lech dobrze zna Lechię. W lipcu mimo ogromnej przewagi uległ jej w Poznaniu 0:1 po pięknym golu Durmusa. Na szczęście mecz towarzyski nie jest wliczany do żadnych oficjalnych statystyk.

Średni bilans Stokowca – Trener Lechii, Piotr Stokowiec wielokrotnie rywalizował z Lechem. Ma średni bilans z Kolejorzem – 8-2-12, 21:33.

Ograć Stokowca – Trener Maciej Skorża rzadko mierzył się z drużynami Piotra Stokowca. W 3 spotkaniach 2 razy przegrał (z Zagłębiem) i 1 raz wygrał (w kwietniu 3:0 z Lechią).

Powrót Gajosa – 22 sierpnia na Bułgarską wróci Maciej Gajos. Od odejścia z Lecha w meczach z Kolejorzem zaliczył bilans 2-0-4. Jedno zwycięstwo miało miejsce po karnych w Pucharze Polski.

Lechia mało biega – Najbliższy rywal pokonuje najmniej kilometrów w tym sezonie (średnio 105,41 na mecz). Lech w tym zestawieniu jest szósty – 112,75 km na mecz.

Bez porażki – W tym sezonie Lech, Lechia i Śląsk nie przegrały jeszcze meczu w lidze. Gdańszczanie stracili dotąd tyle samo goli, co poznaniacy – 2 bramki. Na wyjeździe nie przegrali.

O czwarte zwycięstwo z rzędu – Lech ostatni raz wygrał 4 kolejne jesienne mecze w lidze na starcie sezonu 2018/2019. Wtedy za kadencji Djurdjevicia zwyciężył w pierwszych 4 kolejkach.

Wygraną utrzymamy lidera – Stawka niedzielnego meczu jest jasna. Wygrana pozwoli Kolejorzowi utrzymać 1. miejsce i być na podium po już 3 kolejce z rzędu. W zeszłych rozgrywkach Lech nie był na pudle ani razu.

Zaliczyć najlepszy start w XXI wieku – Lech Poznań ma szansę zanotować najlepszy ligowy start w XXI wieku. Wystarczy pojutrze po prostu wygrać!

Nie stracić gola – Lech ma szansę zaliczyć 3 mecz w tym sezonie na 0 z tyłu. W bieżących rozgrywkach stracił 2 gole. Po rzutach karnych i w pierwszej połowie.

Kontynuować serię bez porażki – Wliczając jeszcze zeszły sezon Lech ma na swoim koncie krótką serię 6 kolejnych spotkań bez porażki. Niech ta passa trwa jak najdłużej.

Teraz niedziela – Po 4 meczach piątkowych tym razem Lech zagra na sam koniec kolejki – w niedzielę o 17:30. Będzie to absolutny hit. Lider kontra wicelider przed 5. kolejką!

Ostatni raz bez Pereiry – W weekend na pewno nie zagra Joel Pereira, który musi pauzować w jeszcze jednym spotkaniu. Portugalczyk wróci do kadry na spotkanie z Pogonią, tej jesieni do gry raczej nie wróci już kontuzjowany Aron Johannsson.

Wyższa frekwencja – Dwa domowe mecze Lecha w tym sezonie oglądało odpowiednio 10177 i 9111 kibiców. W niedzielę frekwencja będzie wyższa, na dodatek do Poznania wybiera się liczna grupa kibiców Lechii.

Śledźcie nas – Wszystkich kibiców zachęcamy do śledzenia naszego tradycyjnego przedmeczowego i meczowego raportu na żywo prosto z Bułgarskiej. Raport tekstowo-fotograficzny rozpoczniemy na KKSLECH.com już o godzinie 16:05.

Jakubik rozjemcą – Arbitrem niedzielnych zawodów przy Bułgarskiej będzie Krzysztof Jakubik z Siedlec. W zeszłym sezonie Lech z nim na murawie nie wygrał.

Lech jest faworytem – Według bukmacherów faworytem do zwycięstwa w niedzielę po 17:30 będzie Lech. Średni kurs na wygraną Kolejorza wynosi 1,75, na remis 3.65 a na triumf Lechii 5.00.

Skrót z kwietniego meczu z Lechią (3:0)

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





1 Odpowiedź

  1. Mirco pisze:

    Jak każdemu kibolowi Lecha marzą mi się 3 zwycięstwa w najbliższych trzech trudnych spotkaniach! Zwycięstwa z betonami i śledziami mogą być kluczowe dla całej rundy jesiennej – tzn. mogą odpowiednio pomóc „nastawić” się pozostałym ekipom… które w przypadku przegranych na Bułgarskiej Lechii i Pogoni, będą liczyły się z porażką w Poznaniu.
    I tak powinno być – tzn. tak mi się marzy, że wszystkie ekipy w ekstraklalpie na samą myśl o meczu na Bułgarskiej będą miały pełne gacie ze strachu 😉