Plusy i minusy: Lech – Lechia 2:0
Niedzielny mecz z Lechią Gdańsk pod względem przygotowania taktycznego był niemalże idealny. Lech Poznań wyłączył lechistów z gry, od 1 do 90 minuty kontrolował przebieg spotkania, w którym boleśnie wypunktował swojego przeciwnika.
Największym plusem wczorajszego meczu jest oczywiście 4 z rzędu wygrana Lecha Poznań, która pozwoliła utrzymać 1. lokatę. W meczu lidera z wiceliderem zdecydowanie lepszy był liderujący Kolejorz mający nad 4. pozycją już 6 oczek przewagi. Zwycięstwo Lecha było jak najbardziej zasłużone, po meczu przyznał to również trener rywala Piotr Stokowiec, którego zespół dysponował słabszą jakością piłkarską nie dając sobie rady z lepszą drużyną.
Lech ogrywając lechistów zaliczył najlepszą jesienną serię od 3 lat, kiedy na starcie sezonu 2018/2019 zwycięży w pierwszych 4 kolejkach. Poznaniacy przez kilkadziesiąt lat rywalizacji wciąż przegrali tylko 1 domowy mecz z Lechią w Ekstraklasie, w ostatnich 28 meczach z Lechią u siebie na wszystkich frontach zwyciężyli aż 22 razy, w minionych 6 meczach przy Bułgarskiej umieli strzelić gola gdańskiej ekipie. Z czego cieszyć ma się także Maciej Skorża, Lechia to jego ulubiony rywal, wygrał z nią po raz 11, szkoląc lechitów za każdym razem ogrywał gdańszczan (już 5 raz z rzędu).
Cieszyć może na pewno 3 mecz w tym sezonie na 0 z tyłu. Lech w trwających rozgrywkach stracił zaledwie 2 gole z rzutów karnych i to na wyjazdach, wczoraj Lechia podobnie jak wcześniej Cracovia – nie oddała na poznańską bramkę ani jednego celnego strzału! Niebiesko-biali bardzo dobrze przygotowani pod względem taktycznym, zneutralizowali wszystkie atuty Lechii, która z gry nie stworzyła pod naszą bramką większego zagrożenia. Lechiści mimo większego posiadania piłki w aż 4 kwadransach nie potrafili przełożyć optycznej przewagi na gola, zagrażali nam tylko po stałych fragmentach gry wykonując łącznie 10 rzutów rożnych i 4 wolne.
Lech Poznań w meczu z mocnym na starcie tego sezonu rywalem miał pełną boiskową kontrolę, nie pozwolił Lechii zupełnie na nic, wygrał 56% pojedynków 1 na 1, grał mądrze, dojrzale, zaprezentował skuteczny futbol, w którym znów było widać rękę trenera Macieja Skorży. Nie był to wielki mecz w wykonaniu Kolejorza, było to typowe spotkanie Lecha za kadencji Skorży kładącego duży nacisk na taktykę. Konkretna gra pozwoliła poznaniakom odnieść pewne zwycięstwo i to po efektownych golach obcokrajowców. Wczoraj w grze zespołu czy w postawie piłkarzy nie było żadnych minusów.
Plusy meczu z Lechią 2:0
– Pewne zwycięstwo pozwalające utrzymać 1. miejsce
– Przedłużenie wielu dobrych pass
– Mecz na 0 z tyłu, 0 celnych strzałów rywala
– Pełna boiskowa kontrola
Minusy meczu z Lechią 2:0
(brak)
Plusy meczu z Termaliką 3:1
– Trzecie zwycięstwo z rzędu dające pozycję lidera
– Świetny, ofensywny początek w wykonaniu lechitów
– Dwie bardzo trafione zmiany Skorży (Milić, Kvekveskiri)
Minusy meczu z Termaliką 3:1
– Brak boiskowej kontroli przez większą część spotkania
– Nieskuteczność + przeciętna postawa indywidualna paru piłkarzy
Plusy meczu z Cracovią 2:0
– Zwycięstwo dające podium
– Wygrana pozwalająca przerwać wiele pass
– Kolejne liczby Kamińskiego
– Pełna kontrola nad meczem, dobre przygotowanie taktyczne
Minusy meczu z Cracovią 2:0
– Słaby mecz Tiby i Douglasa
– Wiele momentów nerwowej gry
Plusy meczu z Górnikiem 3:1
– Wygrana 3:1 i doskoczenie do czołówki
– Umiejętność odrobienia strat
– Pełen luz po golu na 3:1
– Udane zmiany
Minusy meczu z Górnikiem 3:1
– Słaba pierwsza połowa
– Ofensywne stałe fragmenty gry
Plusy meczu z Radomiakiem 0:0
– Niezła pierwsza połowa i dominacja od 29 od 45 minuty
Minusy meczu z Radomiakiem 0:0
– Strata 2 punktów
– Słaba II połowa
– Zmiany, które nic nie wniosły
– Przeciętna postawa wielu zawodników
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
MECZE KOLEJORZA:
idąc klasykiem… pozytywny plus dodatni to podanie w tempo od kwekweskiriego, o ile dobrze dostrzegłem, bo to była szybka akcja, a wzrok już nie ten, do amarala przy pierwszej kaście…
Ja bym jeden minus znalazł.
-Skuteczność,wykończenie.