Aron Johannsson odszedł z Lecha Poznań

31-letni napastnik, Aron Johannsson nie zagra już więcej w Lechu Poznań. Napastnik, który kilkanaście dni temu doznał poważnego urazu w meczu II-ligowych rezerw tej jesieni nie wróciłby już na boisko.



Aron Johannsson trafił do Kolejorza zimą 2021 roku po tym jak wcześniej wygasł jego kontrakt z Hammarby. Były reprezentant USA i gracz takich klubów jak Aarhus, AZ Alkmaar czy Werder Brema w 11 wiosennych meczach (10 ligowych) strzelił 2 bramki. 31-latek zdobył zwycięskiego gola w meczu ze Śląskiem Wrocław 1:0 oraz zanotował trafienie w wygranym spotkaniu z Wartą Poznań 2:1.

Doświadczony napastnik latem nie był w stanie wygrać rywalizacji, był dopiero zawodnikiem numer trzy na pozycję napastnika. W sparingu z Arką Gdynia doznał kontuzji, później wrócił do zdrowia, zdobył 2 bramki dla rezerw w pojedynku z Wisłą Puławy, w którym doznał poważnego urazu barku. Aron Johannsson musiał przejść operację, w tej rundzie już by nie zagrał.

Kontrakt 31-latka z klubem wygasał 31 grudnia tego roku i nie zostałby przedłużony. Ostatecznie we wtorek, 31 sierpnia za porozumieniem stron umowa Amerykanina została rozwiązana. Sam Lech Poznań już wcześniej pozyskał innego, trzeciego napastnika Roko Baturinę.

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





15 komentarzy

  1. Kosi pisze:

    Lapanka Rzasowa na minus. Szkoda tylko zawodnika, ktory w Lechu popsul sobie zdrowie

  2. Skorzewianin pisze:

    Zawodnik niezły, szkoda że tak to wszystko się potoczyło…

  3. Grossadmiral pisze:

    Dawno niespotykana historia że rozwiązano z kimś kontrakt za porozumieniem stron. Słusznie, wielomiesięczna kontuzja brak podstaw do przedłuzenia z nim kontraktu a tak już spokój. Trochę szkoda że więcej umiejętności nie pokazał w klubie cv dobre niestety zdrowotnie Rogne II. Sportowo taki super daremny nie był podejrzewam że gdyby nie problemy zdrowotne od stycznia to zabawiłby u nas dłuzej jako 2/3 napastnik. Szkoda że nie wyszło ale po historii jego kontuzji można było się tego spodziewać że to nie zawodnik na lata. Początek miał udany 2 bramki póżniej juz gorzej może Skorża uznał też że charakterem mu nie pasuje. Jeszcze tylko paralityk Rogne out i będzie ok

    • smigol pisze:

      Pewnie dlatego ze jest Amerykaniem oni mają optymistyczne podejście do życia.

  4. Pawelinho pisze:

    „Dawno niespotykana historia że rozwiązano z kimś kontrakt za porozumieniem stron. ” akurat takie historię zdarzają się nader często w futbolu.

    • Pawelinho pisze:

      Generalnie gdyby nie kontuzja i fakt, że podstawowym napastnikiem jest Ishak to pewnie byłoby więcej minut jakie grałby Johannsson, który dodatkowo zyskał nowego konkurenta w postaci Sobiecha.

      *historie

    • Grossadmiral pisze:

      No tak ale w domyśle że u nas w klubie nie licząc skróconych wypożyczeń

      • Pawelinho pisze:

        No chyba, że w ten sposób to pełna zgoda to bardzo rzadki przypadek jeśli chodzi o Lecha.

  5. MARCINzKALISZA pisze:

    Ogólnie to trochę mi go szkoda. Na pewno zapamiętam go z bramki na 1-1 w meczu z Wartą gdzie dał sygnał że da się wygrać w meczu derbowym.

    • Soku pisze:

      Mnie również, bo jednak kontuzję odniósł grając dla nas, a bez kontraktu leczenie musi wziąć na siebie. Chyba, że był też ubezpieczony prywatnie.

  6. Arekwlkp1986 pisze:

    Ma pecha chłopak lecz rozwiązano za porozumieniem stron. Generalnie słuszne posunięcie nawet logiczne. Do czego ciężko się przyzwyczaić po wcześniejszym zarządzaniu. Sztucznie zajmował już miejsce a tak jest klarownie dla obydwu stron.
    Niemniej powrotu do zdrowia życzyć Aronowi.
    Pozytywne juz było pozbycie się Muhara i sykory.

  7. Didavi pisze:

    Skorża go nie chciał od początku, a kontuzja przyśpieszyła proces rozstania. Częściej powinno się stosować formę rozwiązania umowy ze słabymi, niechcianymi piłkarzami. Jak widać za Skorży wiele rzeczy się w klubie poprawia i zaczyna funkcjonować tak jak powinno. Nie ma co utrzymywać zawodnika, który i tak nie będzie grał i który zimą i tak by odszedł.

  8. Erwin pisze:

    Kontuzja która go całkowicie skreśliła tutaj, podobnie jak wielu innych, mimo wszystko raczej nie będzie przysłowiowym „kozakiem”, żeby w przyszłości żałować rozstania, powodzenia w dalszej karierze.

  9. Ekstralijczyk pisze:

    Początek niezły w jego wykonaniu.

    Później im dalej w las tym gorzej.

    Zdrówka i powodzenia w dalszej karierze.!

  10. inowroclawianin pisze:

    Rozsądnie