Top 10 (26.08-01.09)
Top 10 jest cyklem dotyczącym bezpośrednio internautów serwisu KKSLECH.com. Co tydzień w środę moderatorzy wyróżniają 10 najlepszych komentarzy oddanych przez kibiców Lecha Poznań w wiadomościach pojawiających się na łamach tej witryny oraz w „Śmietniku Kibica”. Komentujesz sprawy związane z Kolejorzem? Co tydzień jest szansa, że to właśnie Twój wpis dotyczący głównie naszego klubu znajdzie się wśród wyróżnionych komentarzy.
Spośród setek komentarzy oddanych w newsach na KKSLECH.com w ciągu 7 dni wiele wpisów skłania do refleksji, a innych użytkowników m.in. do rozwinięcia dyskusji. Cykl o nazwie „Top 10” ma za zadanie co tydzień w środę lub w czwartek wyróżniać najlepsze wpisy kibiców Lecha Poznań oddane w wiadomościach na KKSLECH.com oraz w „Śmietniku Kibica”.
Autor wpisu: Piknik do newsa: Plusy i minusy: Lech – Pogoń
– „Trzeba uszanować ten zdobyty punkt i dla mnie największym plusem tego spotkania jest determinacja Lecha i gra do ostatniej minuty meczu. Nie łatwo się gra w 10 z przeciwnikiem, który jest w formie a dodatkowo jest mocno zdeterminowany aby wygrać mecz. Lech jest ich główną kosą i smakosze paprykarza zawsze się na nas mocno spinają.
Największym minusem i tutaj nie odkryje Ameryki jest postawa Kvekveskiriego, a konkretnie sytuacja w której dostał czerwoną kartkę. Facet naprawdę w tym sezonie gra dobrze natomiast to co zrobił dzisiaj to głupota i brak chłodnej głowy w momencie gdy Lech zaczynał przeważać w tym meczu. Zawodnik ma czas na przemyślenia, nie może w ten sposób osłabiać w drużyny.”
—
Autor wpisu: inowrocławianin do newsa: Pyry z gzikiem: Tak i nie
– „Ja właśnie dlatego nadal bojkotuję i namawiam do tego innych. Rutkowski nie próbował nawet załagodzić tego konfliktu, nie przeprosił za ostatnie 10 lat, nie przeprosił za ostatni skandaliczny sezon, nie obiecał poprawy od tego okienka i zmiany polityki, nie zwolnił ani Rząsy, ani Klimczaka. Ale do chwalenia, że dotrzymał słowa w kwestii transferów to pierwszy, mimo że to dopiero początek sezonu. I dlatego nie rozumiem tych kibiców, którzy tego nie rozumieją i wspierają rutka mówiąc że wspierają Lecha. Nie rozumieją, że bojkot ma pomóc w dłuższej perspektywie, a oni się cieszą jakby Lech już awansował do LM i chodzą tłumnie na mecze domowe. Jakoś na wyjazdach ich nie widzę nigdy. I jeszcze mają żal do mnie, że takie rzeczy pisze o kontynuowaniu bojkotu albo się nawet z tego śmieją w mediach społecznościowych. Potem niech się nie dziwią, że Lech sukcesów nie odnosi. Te wzmocnienia to przede wszystkim zasługa Skorzy i nas kibiców, bo my naciskaliśmy na to mocno jak nigdy. Mają też na to wpływ ubiegłe sezony i to że teraz stulecie. Mnie ciekawi, czy to zmiana już na stałe,czy chwilową jak do tej pory było w ostatniej dekadzie. Skorza robi kawał dobrej roboty. Gdyby był nadal Żuraw to tych punktów byłoby mniej. Teraz ma czas by udoskonalić naszą grę i wprowadzić nowych zawodników. Cieszą też wyniki innych drużyn, które gubią punkty a które walczą o tytuł. Najbliższy mecz obowiązkowo trzeba wygrać i budować coraz większą przewagę.”
—
Autor wpisu: saw1000 do newsa: Podsumowanie letnich transferów Kolejorza
– „Podsumowując to okieno można być zadowolonym z ilości nowych zawodników, bo kadra zrobiła się kompletna. Co do oceny jakości tych wzmocnień przyjdzie czas pod koniec jesieni. Na tę chwilę znamy Douglasa i on raczej nie zawiódł, poprawi się kondycyjnie i na pewno będzie lepszy od Puchacza. Bardzo ciekawie zapowiada się Rebocho, oceniając po CV i filmikach, dla mnie to najlepszy piłkarz sprowadzony w tym okienku. Znowu Pereira zapowiadał się kiepsko, ale widać u niego jakość, zwłaszcza gdy ma piłkę podać. Robi to mocno i celnie. Co do fazy obrony, to przyjdzie czas na mocniejszych rywali i wtedy będzie można się pokusić o pełniejsza ocenę. Ale skoro w naszej lidze gwiazdami mogą Hiszpanie z trzeciej ligi hiszpańskiej, to i Joel może swoje ugrać. Sobiech i Murawski póki co to za mało grają, żeby ich ocenić, ale ligę znają i wiedzą jak się tu odnaleźć. Ba Lua to z kolei dla mnie wielka niewiadoma, podobno trudny charakter, oby Skorża potrafił go ustawić. No i żeby liczbami przykrył Kądziora, to uznam go za udany transfer. Podsumowując transfery należy zwrócić uwagę, że częściowo są to transfery zrobione późno. Kwota jaką wydali też nie zwala z nóg. Dla mnie każde takie letnie okienko transferowe, w klubie jak Lech powinno się wydatkami rzędu 3mln euro. Gdybyśmy mieli drużynę prowadzona z głowa od początku, to ta kwota powinna być przeznaczona na jednego, dwóch graczy. Grając w pucharach i sprzedając do jakiś czas wychowanka spokojnie byśmy mogli podnosić jakość zespołu. A tak co kilka lat rewolucja w zespole, wyprzedaże, łapanki i o regularności w zdobywaniu tytułów i graniu w europejskich pucharach możemy tylko marzyć.”
—
Autor wpisu: Grossadmiral do newsa: Pyry z gzikiem: Tak i nie
– „Nie byłem entuzjastą zatrudnienia Skorży, myślałem że już się skończył i w sumie runda wiosenna, która nie była dobra nie zmieniła mojej opinii, ale te parę spotkań pokazało, że jednak się nie skończył, więc odszczekuję. Co prawda może jeszcze to nie wygląda najlepiej, ale się zazębia. Pochwalić muszę MS za transfery, bo na papierze wyglądają bardzo dobrze i wierzę, że podjął słuszną decyzję, żeby ściągnać Lou Bege kosztem Kądziora, którego osobiście bardzo chciałem widzieć w naszych barwach (W piaście na razie rezerwowy, ale już z 2 asystami). Taktyka do DŻ jest bez porównania to zupełnie inna liga, każdy wie co ma robić stosowane, są różne warianty rozegrania w obronie jak dotąd to praktycznie kosmos, bo w zasadzie tak do gry w 1 etapie sezonu to doszedł Douglas a oni nie licząc karnych stracili 1 bramkę i to z wiceliderem!6 spotkań 1 bramka z akcji stracona! W obronie wszystko poukładane, przewidują wychodzą przecinają, kryją, nie faulują dokładają fantastyczne liczby bramek i asyst. SFG uporządkowane do rozegrania jak i do bronienia. Salamon wygląda dużo lepiej a krytykowany Douglas, który nawet nie w formie jest 10 razy lepszy niż Vasyl. Jak na razie jest bardzo dobrze i niech tak zostanie do końca. Chwilo trwaj!”
—
Autor wpisu: J5 do newsa: Plusy i minusy: Lech – Pogoń 1:1
– „Tak samo ofensywne stałe fragmenty gry mogą się obronić na plus. Gol na zwycięski remis padł w końcu po dośrodkowaniu z rzutu wolnego wykonanego przez Van Der Harta, zgraniu głową Milicia i strzale Tiby. Należałoby też dodać że plusem była gra po przerwie do czerwonej kartki Kvekveskiriego, gdzie Pogoń nie była w stanie stosować takiego pressingu jak w pierwszej połowie, a Kolejorz zdobywał coraz większą przewagę stwarzając dogodne do zdobycia sytuacje. Wiele wskazuje na to, że nasza drużyna strzeliłaby w końcu bramkę i być może wygrała to spotkanie mając kolejne okazje po kontratakach. Tylko głupota Kvekve spowodowała stratę dwóch punktów, i niestety jego trzeba obciążyć za to odpowiedzialnością. Gra Kolejorza w drugiej połowie była coraz lepsza, i wyglądało to na dominację Lecha w kolejnych minutach. Dlatego ja całą drugą połowę zapisałbym po stronie plusów, gdyby nie błąd Kvekve. Dobrze, że mecz po walce w końcówce nie został przegrany. Być może Kolejorz znowu zacznie strzelać gole po osiemdziesiątej minucie. Będę trzymać za to kciuki.”
—
Autor wpisu: Jacek_komentuje do newsa: Wystaw swoje oceny po meczu z Pogonią
– „Na początek dwa słowa: PEDRO (!) TIBA (!!!!)
Dalej jeden epitet: Nika Kvekveskiri to imbecyl! Zachował się jak skończony kretyn podobnie jak w swoim lechowym debiucie. Czyli można po prostu przyjąć, że od czasu do czasu odcina mu prąd.
2+2=4 i mam nadzieję, że dziś przywrócona zostanie właściwa hierarchia w środku pola Lecha. Dla mnie obecnie najlepszy środek to Karlstrom-Tiba-Amaral, a pierwszy do wejścia Murawski na 6/8 i Dani na 10.
Pomimo dzisiejszej akcji bramkowej podoba mi się nasza obrona w ostatnich meczach. Wszyscy grają co najmniej solidnie. Trochę obciąża ich bramka, a bardziej rzut rożny, po którym zostawili nieobstawionego Zecha, ale mimo wszystko widzę duży postęp i jakość. Satka na PO, odważnie wychodzący nie tylko bokiem ale również do środka to jest realne zagrożenie dla rywala. Również przy SFG dla rywala jakoś tak mniej nerwowo się czeka na rozwój wypadków.
Choć dziś za gola paprykarzy trudno mieć do bramkarza wielkie pretensje, to mimo wszystko mam wrażenie, że Stipica albo Kovacević by to wyciągnęli. Mam nadzieję, że w zimie będzie Kozak (właśnie przez duże “K”) na bramce zamiast pierdololo, że Mickey daje radę. Nie chodzi o to, żeby jakoś dawać radę, tylko żeby na tej pozycji mieć zawodnika top3 ekstraklasy, a dziś go nie mamy.
O Skórasiu napisano już wszystko – liczę na to, że Adriel będzie gotów grać od 1 minuty z Rakowem i okaże się wzmocnieniem. Kamiński w tym sezonie na razie jeszcze nie doszedł do pełni formy – stać go na duuużo więcej.
Amaral dziś bez konkretów, ale haruje na całym boisku i dlatego nadal ma u mnie kredyt zaufania. Podobnie jak Ishak, który dziś był bliżej asysty niż gola, ale zawsze widać u niego 100% zaangażowania w niemal każdą akcję.
Niby po takim meczu zremisowanym w dziesiątkę można być zadowolonym, ale:
1. Jeśli chcemy być mistrzem, to u siebie powinniśmy wygrywać z każdym!
2. Gdyby nie jeden palant, być może to by się udało! Strasznie mnie ta głupota Kvekve wkurza. Mały kamyczek do ogródka Skorży – Gruzin z żółtą powinien niemal z automatu zjeżdżać do bazy.”
—
Autor wpisu: mario do newsa: Śmietnik Kibica
– „Jestem rozdarty, z jednej strony trochę się Kocioł osrał, bo co się w Lechu zmieniło? Nic. Dokonano tylko dobrego transferu trenera i teoretycznie niezłych transferów zawodników. W zasadzie tak powinno być w normalnym klubie. Nikt nie przeprosił za lata chujni na wszystkich poziomach, nikt nie przyznał się do błędów. Rząsa jest niezagrożony, Klimczak dalej ma w pompie klub i kibiców mając na uwadze tylko bilans, który musi wyjść dodatni. Z drugiej strony przykro było patrzeć na pusty Kocioł. Przykro było słyszeć na stadionie tylko betoniarzy, czy śmierdzące śledzie. Kocioł to serce nie stadionu, to serce klubu – ono musi bić, rytmicznie i stale. Ale w tej sprawie Kocioł chyba przegrał, a na pewno nie wygrał. A co powiedzą w gabinetach pierdoleni popaprańcy? Powiedzą: “przecież mówiliśmy, że jak tylko wyniki się poprawią, to publika będzie.” Mieli rację…”
—
Autor wpisu: Grossadmiral do newsa: Wystaw swoje oceny po meczu z Pogonią
– „Remis, który trzeba szanować. Pogoń wiele nie pokazała my też nie za wiele, ale po głupim zachowaniu kvekve i graniu w 10 remis jest jak najbardziej sprawiedliwy i liczony jako plus. Pogoń nadal ma 3 pkt straty do nas i to jest pozytywne. Lepiej czasami zremisować niż odlecieć jacy już jesteśmy zajebiści teraz przerwa 2 tygodnie można popracować w dobrych nastrojach i z 3 nowymi nabytkami. Skóraś góra za rok powinien być gdzieś wytransferowany po za tym że ma status młodzieżowca do zmiany już był w 30 minucie i mógł Skorża mu wędkę zrobić niech się ogarnie. Błędy techniczne na tym poziomie robić można w Łęcznej a pewnie kibice górnika by mu nie wybaczali. Dobrze że zluzuje go zaraz miś Balu. Pierwsza żółta kartka dla Kvekve z czapy druga to już mu chyba jupitery zawiesiły proces myślenia kompletny bezsens tym bardziej w środku boiska. Z kolegami którzy chcą dać 1 indywidualnie bo po paru spotkaniach 2 strzały dopiero wicelider oddał w światło bramki się nie zgadzam wręcz uważam za paranoje ludzie serio? Dać 1 bo raz poszła akcja bramkowa? ok pogoń ogólnie miała ze 3 ale ile obrońcy czyścili w zarodku akcji pogoni? Barry słabo kryje? dawno Kravetsa nie oglądaliście chyba. 3 bramki w 6 spotkaniach z czego 2 z karnych i żle kryją? gubią się? Ja nie wiem to chyba by trzeba 200 mln euro wydać żeby żadnej akcji przeciwnik nie zrobił. W obronie gramy w obecnym sezonie najlepiej w ekstraklasie a tu 1. Matko Bosko pogoń na papierze jest jednym z faworytów do podium gramy w 10 1/3 spotkania. Skóraś dramatycznie tak Ishak słabo tak Kamiński słabiej tak Kvekve idiotycznie tak, ale na litość boską ta obrona to w końcu nasz atut!”
—
Autor wpisu: Mateusz92 do newsa: Zwycięski remis dzięki Tibie! Lech – Pogoń 1:1
– „Przed meczem 1:1 byłoby rozczarowaniem, teraz, patrząc na okoliczności, ten wynik trzeba uszanować. Jednak mimo wszystko lekki niedosyt jest. Pierwsza połowa to piłkarskie szachy, tak naprawdę była jedna akcja warta uwagi. Mieliśmy sporo szczęścia że rywal jej nie wykorzystał. Druga połowa już lepsza. Brawa dla trenera za odpowiednią reakcję. Wejście Tiby znacznie ożywiło naszą grę. Pierwszy kwadrans po przerwie był naprawdę mocny w naszym wykonaniu, szkoda, że nic nie wpadło. A później ta bezsensowna czerwień, tak bardzo przypominająca tą Krychowiaka ze Słowacją na Euro. Ta sytuacja pozbawiła nas 3 punktów. Dzięki Panu Profesorowi Tibie i charakterowi całej drużyny udało się wyszarpać punkt. Punkt, który cieszy, zapewnia spokojną przerwę na kadrę i pozwala z optymizmem patrzeć w przyszłość. Oby teraz dobrze wykorzystać 2 tygodnie przerwy, poprawić to,co jeszcze szwankuje.
I jeszcze słowo o Grosickim. Po pierwszym meczu nie zmienię swojego zdania o nim. Tak, zgadzam się, miał bardzo duży udział przy bramce dla Pogoni, pokazał też kilka fajnych zagrań. Niemniej jednak to jemu Pogoń zawdzięcza stratę bramki. Grosicki powinien sfaulować Tibę, uniemożliwić strzał (no chyba, że uznał, iż Barry wykona egzekucję z wolnego, więc faul i tak jest bez sensu) tymczasem on najpierw ruszył za Tibą, a później nagle wyhamował. Tak więc, to co zrobił dobrego w ataku, to nawalił biernością w obronie. Uważam, że gdyby nie czerwień Kvekve, to Grosicki by nie zagrał. Jego pojawienie się na boisku to efekt tego, że Runjaić postanowił zaryzykować i zagrać o 3 punkty. Zobaczymy co pokaże w kolejnych meczach. Pamiętam, że Kurzawa również miał nie najgorsze wejście do Pogoni, ale im dalej w las tym gorzej.”
—
Autor wpisu: Bart do newsa: Śmietnik Kibica
– „Włoscy menadżerowie Marchwińskiego muszą być teraz wkurwieni. Zakręcili się wokół niego bo zwęszyli łatwą kasę myśląc że zaraz zostanie sprzedany za kilkanaście mln euro, a tu się okazało że się przestał rozwijać i generalnie chuj bombki strzelił milionów z prowizji menadżerskich nie będzie. Menadżerowie mamiący młodych chłopaków i ich rodziców wizją milionów i złotych gór są jak Marian Paździoch – wrzodem na zdrowym organizmie. Fifa i Uefa powinna zadziałać żeby zrobić jakiś porządek z menadżerami mieszającymi młodym piłkarzom w głowach, bo w taki sposób przeważnie tylko niszczą im kariery. Kobacki, Czyż czy Janicki na głupich wyjazdach stracili dwa lata rozwoju kariery. Dwa lata których nikt im nie odda i których nigdy nie nadrobią. Mają już po karierach, a na pewno po karierach jakie MOGLIBY zrobić gdyby pokierował nimi ktoś komu zależy na ich rozwoju, a nie na najszybszym skoku na kasę. Menadżerów mamiących młodych piłkarzy to bym jebał prądem.”
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <