Reklama

Lider frekwencji

Zdecydowana większość domowych meczów Lecha Poznań w rundzie jesiennej sezonu 2021/2022 jest już za nami. Kolejorz od początku rozgrywek rozegrał przy Bułgarskiej aż 7 spotkań, do końca 2021 roku przed własną publicznością zaprezentuje się tylko 4 lub 5 razy.



Lech Poznań przed zmaganiami po wrześniowej przerwie na kadrę zajmował w tabeli frekwencji PKO Ekstraklasy 3. lokatę plasując się za Wisłą Kraków oraz za Górnikiem Zabrze. Obecnie jest już liderem również w tym zestawieniu, to właśnie na Kolejorza ponownie przychodzi najwięcej kibiców w całej Polsce.

null

Ostatnie dwa domowe mecze Lecha Poznań w lidze z Wisłą Kraków oraz ze Śląskiem Wrocław śledziło z trybun odpowiednio 26890 i 28808 widzów. Są to najwyższe frekwencje od sierpnia 2019 roku. Wtedy ostatni raz w historii domowy mecz Kolejorza przyciągnął na Bułgarską oficjalnie więcej niż 30 tysięcy ludzi. Bój ze Śląskiem Wrocław 1:3 rozegrany dnia 9 sierpnia 2019 roku zgromadził na trybunach oficjalnie 32307 osób.

null

W PKO Ekstraklasie 2021/2022 w sumie 6 domowych meczów Kolejorza przyciągnęło na stadion 107249 kibiców co daje średnią na poziomie 17875 widzów. Średnia 7 gier na Bułgarskiej tej jesieni jest już niższa – 15839 przy łącznej liczbie 110871 kibiców. Powodem takiego stanu jest pojedynek Pucharu Polski, Skra Częstochowa – Lecha Poznań, którego formalnie gospodarzem był I-ligowiec. Ten mecz z trybun naszego obiektu zobaczyło raptem 3622 ludzi co było nowym antyrekordem frekwencji nowego Stadionu Miejskiego otwartego 30 września 2010 roku.

null
null

Lech Poznań w tabeli średniej frekwencji piłkarskiej PKO Ekstraklasy sezonu 2021/2022 wyprzedza kolejno Wisłę Kraków, Legię Warszawa, Górnika Zabrze, Lechię Gdańsk i Śląska Wrocław. Wszystkie te kluby zaliczyły tej jesieni średnią frekwencję wyższą niż 10 tysięcy. Kolejorz do końca 2021 roku rozegra u siebie maksymalnie 5 meczów w tym 4 ligowe.

null

Najciekawsze domowe pojedynki są już za Lechem. Dnia 22 października niebiesko-biali zmierzą się przy Bułgarskiej z Wisłą Płock, 20-21 listopada do Poznania zawita Piast Gliwice, po tygodniu zagramy u siebie z Wartą Poznań a na koniec jesieni 17-19 grudnia rywalem podopiecznych Macieja Skorży na Stadionie Miejskim będzie Górnik Zabrze. Być może Lechowi trafi się jeszcze w Poznaniu mecz w ramach 1/8 finału Pucharu Polski.

null



Frekwencje na Lechu Poznań w sezonie 2021/2022:

23.07, Lech – Radomiak 0:0 (10177)
06.08, Lech – Cracovia 2:0 (9111)
22.08, Lech – Lechia 2:0 (14652)
28.08, Lech – Pogoń 1:1 (17611)
17.09, Lech – Wisła 5:0 (26890)
28.09, Skra – Lech 0:3 (3622)*
02.10, Lech – Śląsk 4:0 (28808)

Średnia w lidze: 17875
Średnia: 15839
Ogółem w lidze: 107249 (6 meczów)
Ogółem: 110871 (7 meczów)

* – formalnie gospodarzem meczu w Pucharze Polski była Skra

Średnie frekwencje w PKO Ekstraklasie 2021/2022:

17875 – Lech Poznań
16718 – Wisła Kraków
13465 – Legia Warszawa
13350 – Górnik Zabrze
11122 – Lechia Gdańsk
10952 – Śląsk Wrocław
7932 – Jagiellonia Białystok
6683 – Pogoń Szczecin
6583 – Cracovia Kraków
4980 – Raków Częstochowa
4343 – Radomiak Radom
4109 – Termalica Nieciecza
3722 – Piast Gliwice
3029 – Stal Mielec
3010 – Górnik Łęczna
2909 – Zagłębie Lubin
2237 – Warta Poznań
1375 – Wisła Płock

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





17 komentarzy

  1. Kosi pisze:

    Klimczak zaciera obslizgle wity na kase z biletow. Co mecz loze vip wyprzedane, duze zainteresowanie, wiosna bedzie to samo. To moze byc najlepszy sezon pod wzgledem dodatkowych wplywow za jego kadencji.

  2. MARCINzKALISZA pisze:

    W sumie to te 3622 nie jest antyrekordem ? bo my ten mecz oficjalnie graliśmy na wyjeździe, mimo że u siebie ?

    • aaafyrtel pisze:

      na ten meczyk wybraliśmy się z synem, bo koniec wakacji należało świętować… niezależnie od frapującego zagadnienia goście/gospodarze bez wątpienia robiliśmy tam za tłum…

    • aaafyrtel pisze:

      odnośnie owego meczyku, to ja nadal nie wiem, dlaczego gwizdacz nie uznał ślicznej kasty douglasa z wolnego… niby milić odpychał jednego gościa/gospodarza z muru, ale tor lotu piłki po strzale był z dobry metr od tego niby faulu milicia…

      • Kosi pisze:

        przepisy od tego sezonu sie zmienily, przeciwnik nie moze stac w murze

      • Sp pisze:

        Jeżeli mur składa się z minimum 3 zawodników to przeciwnik nie może stać bliżej niż metr od tego muru. Sobiech tam podszedł za blisko i dlatego nie uznano gola Bashera

      • Pawelinho pisze:

        Sp

        Dobrze wiedzieć bo sam byłem bardzo zdziwiony dlaczego nie uznali tego gola Douglas’owi tylko faul, spalony lub nie wiadomo co. Szkoda, że nikt nigdzie o tym nie pisze bo przydałaby się również informacja dlaczego niektórzy piłkarze drużyny, która ustawia mur leżą na płycie boiska bo i takie przypadki też widziałem.

  3. Brutus pisze:

    Frekwencja cieszy,niektóre kluby na koniec rozgrywek będą miały mniejszą frekwencję po wszystkich meczach niż obecnie Lech.Tabelkowy i prezes niech wiedzą że dobra gra i odpowiednie miejsce w tabeli zapewnią odpowiednią ilość kibiców i zyski.

  4. ArekCesar pisze:

    Przy 30 tysiącach wiary i średniej cenie biletu 40zł do wyjęcia jest 1,2 mln. Niech by nawet 200 tysięcy poszło na obsługę meczu to jest melon w kabzie. A gdzie jeszcze zarobek na sklepie, żarciu.

    • tolep pisze:

      Chyba jednak ta impreza drożej kosztuje. Gdzieś ostatnio czytałem, że mecz się zwraca z biletów przy 12 czy 13 tysiącach.

      • Sp pisze:

        No to niech organizacja takiego meczu na 30 tysięcy kosztuje 500 tysięcy złotych. to 700 tysięcy zostaje. Niech zostaje 500 nawet i miejmy takich z 5 meczów

      • tolep pisze:

        Sp: 700 czy 300 – trudno powiedzieć, nie wiedząc co jest liczone i czy to aktualne stawki.

  5. 100h2o pisze:

    Generalnie „zwyciężały frekwencyjnie” w ekstraklasie kluby o średniej (w domu) ok 18 000. Czytalem dawniej że minimum dla Lecha to 13 000. Potem jest już „doprzodu”. Ale i tak budżet dobrego klubu z czołówki Premier League to max 36% z biletów i tzw „dnia meczowego”. W Polsce przyjmijmy że będzie to max 30% . Reszta to reklamy,TV i tak dalej. A tzw „budżet” to pieniądze na „zamknięcie sezonu” czyli na płace (w klubie= drużyny i Akademia), obsługę klubu i ogólnie wydatki. To co POWYŻEJ budżetu to albo:
    1- zysk dla właściciela
    2- inwestycje (transfery DO klubu).
    Generalnie ZYSK ciężko wyrobić. Chyba że to dobre transfery Z KLUBU i TYLKO one mogą dać 'coś na plus”, albo utrzymać klub na dobrym poziomie w razie np pandemii.
    Oczywiście piszę tu o klubie PRYWATNYM a nie utrzymywanym przez miasto czy państwowe firmy. Bo tam nie wiadomo co i jak ( np wyczytałem że na Zagłębiu Lubi frekwencja max 6-7000 ludzi). A i Piast to „cud piłkarski” bo ponoć na garnuszku miasta.

    • tolep pisze:

      Niczego nie musimy „przyjmować” na szczęście.

      Udział przychodów z dnia meczu w roku kalendarzowym 2019 (raportu Deloitte za 2020 jeszcze nie ma, powinien się pojawić na dniach, ale jak wiadomo COVID wypacza kompletnie obraz) wynosił dla Lecha 24%

      Bardzo polecam lekturę tych raportów, jak zwykle. Tutaj są z ostatnich kilkunastu (!) lat.

      bit.ly/3owsYum

  6. 100h2o pisze:

    ps: np w sezonie 2018/19 (przedpandemicznym) najlepsza frekwencje (średnia DOMOWA w tzw sezonie zasadniczym) miała Szmata = 16 933 a Lech = 12 611 Lubin=5 154 a Piast = 4 334 (żródło: esktrastats.pl/sezon 2018-2019).

  7. 100h2o pisze:

    ps2: sorry. A Piast- mistrz, Szmata- 2, Lubin-6 a Lech…..8. Czyli frekwencja nijak nie wpłynęła na wyniki i na tabelę pod koniec sezonu ! Ot taki myk !

    • tolep pisze:

      U nas to wyniki wpływają na frekwencję. Dziwne by było, gdyby było inaczej. To jest show-business. Jak jest dobry show, to bilety się sprzedają i widownia bardziej wypełniona.