Szybki progres

Raptem 10 kolejek sezonu 2021/2022 pozwoliło Lechowi Poznań i poszczególnym piłkarzom zaliczyć bardzo widoczny progres. Choćby w lidze Kolejorz wygrał u siebie już tyle samo spotkań, co w całym zeszłym sezonie PKO Ekstraklasy a to nie koniec dobrych rzeczy tuszujących zeszłe rozgrywki.



Lech Poznań przez cały zeszły sezon ligowy 2020/2021 składający się z 30 kolejek odniósł u siebie tylko 4 zwycięstwa i strzelił 19 goli. Obecnie już na początku października ma 4 domowe wygrane oraz 14 strzelonych bramek przy Bułgarskiej, zatem tylko kwestią czas jest to, kiedy Kolejorz znacząco poprawi wyniki osiągane na swoim obiekcie.

W 30 kolejkach sezonu 2020/2021 poznaniacy ugrali 37 oczek. Teraz realnie są w stanie mieć taki wynik już w grudniu. Obecny Lech w końcu potrafi zwyciężać w sposób przekonujący, w sposób, który nie pozostawiał złudzeń, kto w danym meczu był lepszy.

null

Wygrane w 10 kolejkach sezonu 2020/2021

Zwycięstwa 1 golem: 6
Zwycięstwa 2 golami: 0
Zwycięstwa 3 golami 2
Zwycięstwa 4 golami: 1

Wygrane w 10 kolejkach sezonu 2021/2022

Zwycięstwa 1 golem: 0
Zwycięstwa 2 golami: 4
Zwycięstwa 3 golami: 0
Zwycięstwa 4 golami: 1
Zwycięstwa 5 golami: 1

null

Lech Poznań już na tym etapie wczesnej jesieni uczynił spory progres również w grze defensywnej. W całych zeszłych ligowych rozgrywkach po 81 minucie stracił aż 10 bramek (po 10 kolejce miał już 6 straconych goli w końcówkach). Na szczęście w tej rundzie Kolejorz nie stracił jeszcze żadnego gola po 81 minucie oddalając na razie demony z przeszłości.

Ten sezon Ekstraklasy już jest najlepszy dla Jakuba Kamińskiego w karierze. 19-latek w zeszłych rozgrywkach rozgrywając 2003 minuty w 28 meczach Ekstraklasy zdołał zdobyć 1 bramkę i zaliczyć 2 asysty. W ostatnią sobotę „Kamyk” tylko w jednym, bardzo ważnym meczu ze Śląskiem miał aż 2 gole i 1 asystę notując swoje najlepsze spotkanie w niebiesko-białych barwach. Jego liczby tej jesieni są bardzo dobre – 4 gole, 3 asysty.

null

Jeszcze lepszy jest Joao Amaral. 4 gole i 4 asysty pozwalają mu zajmować 1. miejsce w klasyfikacji kanadyjskiej PKO Ekstraklasy 2021/2022 wraz z 4 innymi zawodnikami. Portugalczyk walczy obecnie o poprawę swoich liczb z jesieni 2018. Wtedy w rozgrywkach Ekstraklasy miał 6 goli oraz 4 asysty. Rok później jesienią 2019 roku było równie nieźle, ale gorzej niż teraz – 3 bramki, 4 asysty.

Na rekord i to już jesienią 2021 a nie w sezonie 2021/2022 idzie Mikael Ishak. Szwed ma 7 ligowych trafień, do strzeleckiego wyniku z zeszłych rozgrywek PKO Ekstraklasy (12 goli) brakuje mu raptem 5 bramek. Kto wie. Być może 28-latek zostanie nawet królem strzelców polskiej ligi i dobije do granicy 20 goli. Mikael Ishak właśnie tyle trafień zaliczył w zeszłym sezonie na wszystkich frontach.

null

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





1 Odpowiedź

  1. Przemo33 pisze:

    Jest wyraźny, widoczny progres nie tylko w samej grze, wynikach, ale też w kilku innych kwestiach wymienionych w artykule wyżej, co bardzo cieszy i daje pewien optymizm na dalszą część sezonu. Chociaż oczywiście zawsze może być lepiej, a pewne rzeczy, elementy również można poprawić. Na razie jest dobrze i oby tak dalej.