Wypowiedzi trenerów po meczu:

Wypowiedzi obu trenerów po meczu. Szkoleniowca gości Macieja Skorży oraz opiekuna gospodarzy Czesława Michniewicza na pomeczowej konferencji prasowej po spotkaniu 11. kolejki piłkarskiej PKO Ekstraklasy sezonu 2021/2022, Legia Warszawa – KKS Lech Poznań rozegranym w niedzielę, 17 października, o godzinie 17:30.



Maciej Skorża (trener Lecha):„Za nami trudny mecz, który był wymagający. Dziś cieszę się przede wszystkim z mentalnej postawy zespołu. Mimo różnych faz w tym spotkaniu nie straciliśmy dzisiaj pozytywnego nastawienia, team spirit był na dobrym poziomie. Cieszę się z wygranej, bo na Łazienkowskiej nie jest łatwo o zwycięstwa. Dziś obie drużyny miały sytuacje, cieszę się z wykorzystania jednej z nich, my często graliśmy nerwowo, powinniśmy częściej wypychać Legię z naszej połowy. Nie chcę jednak marudzić, my wciąż chcemy być lepsi, przed nami wiele pracy, od jutra szykujemy się już do spotkania z Wisłą Płock.”

„Za nami dotychczasowy najtrudniejszy mecz w sezonie, moja drużyna już od pewnego czasu nim żyła, a w takiej sytuacji poziom motywacji musiał być wysoki, żeby wygrać. Nie ukrywam, że była nerwówka, gdy Mikael Ishak nie trafił karnego. Mógł zamknąć ten mecz i byłby spokój, mimo niewykorzystania karnego Ishak nadal będzie je strzelał.”

„Na razie nie ma mowy o Mistrzostwie Polski, ponieważ za nami dopiero 11 kolejka. Nie ma takiego myślenia w zespole, to byłoby nierozsądne, jest pełne skupienie na pracy i pokora w mojej drużynie. Na pewno będą jeszcze trudne momenty.”



Czesław Michniewicz (trener Legii):„Dobrze rozpoczęliśmy ten mecz, utrzymywaliśmy się przy piłce, zdobyliśmy bramkę po rzucie wolnym, ale sędzia dopatrzył się ręki. Z czasem Lech też zaczął tworzyć swoje sytuacje, remis po pierwszej połowie spotkania był sprawiedliwy. Drugą połowę także rozpoczęliśmy dobrze. Później Lech dostał rzut wolny, Ishak znajdował się w bardzo trudnej sytuacji, ale zdołał oddać idealny strzał. Po zmianach mieliśmy jeszcze okazji w polu karnym Lecha, niewiele brakowało, ale bramki nie było.”

„Nie martwię się o swoją przyszłość, martwi mnie szósta porażka. Co będzie to będzie, pracuję najlepiej jak potrafię. Mamy do czynienia z zespołem, który wciąż jest w budowie, ale mamy świadomość tego, jaka jest sytuacja w tabeli. Legia jest na tyle silna, że poradzi sobie w tej trudnej sytuacji.”

„Daliśmy z siebie wszystko podobnie jak zawodnicy Lecha. Nie da się jednak wytrenować szczęścia, którego ponowne nam zabrakło. Trzeba pokonać ten moment i to bez względu na to, czy ze mną czy beze mnie w roli trenera. Legia to silna drużyna i na pewno przez to przejdzie. Nasza sytuacja w tabeli jest bardzo zła.”

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





9 komentarzy

  1. Max Gniezno pisze:

    Grubas zaczął bredzić .
    Nie jest dobrze, miałem nadzieję że jeszcze potrenuje w Wawie

  2. niewojnie pisze:

    9 strzałów – 1 celny. Lech: 17 strzałów – 5 celnych. Na wyjeździe. Cześkowi całe życie przelatuje przed oczami. Wypiera to, co obecnie widzi

  3. patko78 pisze:

    Czesław ale żeś odleciał na tej konferencji?!! Normalnie widać, że chcesz zamydlić wszystkim obraz legijnej indolencji jak i swojego warsztatu! Bronisz się przed czerwonym dywanikiem u Loczka by zakłamać rzeczywistość, która była inna! Lech miał w 75% kontrolę nad tym spotkaniem poza epizodycznymi zrywami Legii! Byś przyznał ośle, że Lech był w całym spotkaniu lepszy /dobrze o tym wiesz/ ale nie przyznasz bo boisz się zwolnienia!!Taka prawda

  4. John pisze:

    Co ten Michniewicz pie*doli?
    Początek meczu należał do Lecha.
    Sędzia dopatrzył się ręki, która była ewidentna.
    Po przerwie to mieli w ch*j okazji,jedną,co prawda to była setka Emreliego,ale nic po za tym.
    Czesiu chyba wraca na karuzelę.?

  5. Siodmy majster pisze:

    Czesiek , sędzia nie tyle ,że DOPATRZYŁ SIĘ REKI tylko ta ręka BYŁA.
    Jak by nie było i odebrał wam prawidłowego gola to by się DOPATRZYŁ i was wydymał tak , jak nas setki razy drukarze dymali a was ciągnęli za uszy.
    Ale ręka była i sprawiedliwie nie zaliczył wam gola.
    I Czesiek , jeszcze jedno : nie daj się loczkowi wywalić z roboty bo cała liga jest zadowolona z tego , jak trenujesz ległę w Ekstraklasie a i w Europie punkty do rankingu robisz 🙂 Czyli dla całej Polski jesteś BEZCENNY więc kij w oko jednemu szopenowi , któremu coś tam nie pasi ;)))

  6. Pawelinho pisze:

    Tak jak ceniłem kiedyś Michniewicza tak po tym jak został trenerem tego gówna tak przestałem go cenić. Jak można mówić takie bzdury jak on i jeszcze brać za to pieniądze. Ten płacz to jedynie co zostało tym, którzy są związani z tym warszafskim ścierwem – boli porażka? Ma boleć!

  7. kibol z IV pisze:

    Czesiu zaśpiewaj im 🙂

  8. klaus pisze:

    Swój chłop

  9. inowroclawianin pisze:

    Czechy odleciał i zakłamuje rzeczywistośc. Legła nie istniała w ofensywie w tym meczu, nie stwarzali sytuacji a jego posada jest bardzo niepewna. Lech miał kontrolę w tym meczu. Grał na spokojnie, a wynik powinien być wyższy.