Reklama

Mecz po ponad 4 latach

Za 4 dni o 20:00 drużyna Lecha Poznań rozegra pierwsze spotkanie z Górnikiem Łęczna od ponad 4 lat. Był to pamiętny pojedynek, w jubileuszowym meczu przed tysiącami ludzi Kolejorz nie umiał ograć outsidera i to z napastnikiem Przemysławem Pitrym na środku obrony.



Domowe mecze

Wspomniany mecz 19 marca 2017 roku rozegrany przy Bułgarskiej zakończył się bezbramkowym remisem. Było to jedyne domowe spotkanie z Górnikiem w Ekstraklasie, w którym Lech nie umiał strzelić gola ekipie z Łęcznej. Wliczając rywalizacje w Ekstraklasie i I-lidze poznaniacy w tamtym spotkaniu przerwali serię 7 kolejnych domowych zwycięstw z Górnikiem. Łęcznianie nigdy nie wygrali przy Bułgarskiej, w stolicy Wielkopolski zdobyli raptem 2 gole.

Fragment ostatniego w historii meczu z Górnikiem Łęczna (wiosna 2017)
null

Wyjazdowe mecze

Lech na obiekcie Górnika gościł dotąd 10 razy, ale 9 razy w Łęcznej. Do pierwszego spotkania na Lubelszczyźnie doszło jesienią 1997 roku, wtedy po rzutach karnych poznaniacy triumfowali 4:2 (w regulaminowym czasie było 2:2) i awansowali do kolejnej rundy Pucharu Polski.

Ostatni wyjazdowy mecz z Górnikiem odbył się 30 września 2016 roku, jednak tamto spotkanie zostało rozegrane w Lublinie. Wtedy od 13 minuty lechici przegrywali 0:1, w 71 minucie wyrównał Maciej Gajos, w 90 minucie zwycięską bramkę na 2:1 strzelił dla nas Maciej Makuszewski.

Kolejorz ostatni raz gościł w Łęcznej dnia 9 kwietnia 2016 roku, Wielkopolanie wygrali wtedy 1:0 po golu Nickiego Bille Nielsena. Poznaniacy mają na swoim koncie passę 5 kolejnych wyjazdowych gier z górnikami bez przegranej, Lech dnia 19 kwietnia 2015 zremisował w Łęcznej 1:1, a trenerem niebiesko-białych był wówczas Maciej Skorża.

Ostatni wyjazdowy mecz z Górnikiem (jesień 2016)

Przed nami 20 mecz

Przed Lechem Poznań 20 mecz z Górnikiem Łęczna w historii i 15 w Ekstraklasie. Lech nie przegrał z Górnikiem w żadnym z 11 ostatnich spotkań. Ostatni raz z tym rywalem poległ 30 października 2004 roku (na wyjeździe 0:2).

U siebie: 7-2-0, 15:2 (9 meczów)
U siebie w Ekstraklasie: 6-1-0, 14:2 (7 meczów)

Na wyjeździe: 5-3-2, 13:9 (10 meczów)
Na wyjeździe w Ekstraklasie: 4-2-1, 9:5 (7 meczów)

Bilans w Ekstraklasie: 10-3-1, 23:7 (14 meczów)
Ogólny bilans: 12-5-2, 28:11 (19 meczów)

Ostatni mecz Lecha w Łęcznej (wiosna 2016)



Historia pojedynków Lecha Poznań z Górnikiem Łęczna:

1997/1998, Górnik Łęczna – Lech Poznań 2:2 k.2:4 (PP)
2000/2001, Górnik Łęczna – Lech Poznań 2:1 (II-liga)
2000/2001, Lech Poznań – Górnik Łęczna 0:0 (II-liga)
2001/2002, Górnik Łęczna – Lech Poznań 0:1 (II-liga)
2001/2002, Lech Poznań – Górnik Łęczna 1:0 (II-liga)
2003/2004, Lech Poznań – Górnik Łęczna 5:1
2003/2004, Górnik Łęczna – Lech Poznań 1:2
2004/2005, Górnik Łęczna – Lech Poznań 2:0
2004/2005, Lech Poznań – Górnik Łęczna 3:0
2005/2006, Górnik Łęczna – Lech Poznań 0:0
2005/2006, Lech Poznań – Górnik Łęczna 1:0
2006/2007, Górnik Łęczna – Lech Poznań 0:3
2006/2007, Lech Poznań – Górnik Łęczna 1:0
2014/2015, Lech Poznań – Górnik Łęczna 1:0
2014/2015, Górnik Łęczna – Lech Poznań 1:1
2015/2016, Lech Poznań – Górnik Łęczna 3:1
2015/2016, Górnik Łęczna – Lech Poznań 0:1
2016/2017, Górnik Łęczna – Lech Poznań 1:2
2016/2017, Lech Poznań – Górnik Łęczna 0:0

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





3 komentarze

  1. Kuki pisze:

    „Łęczna, Łęczna – Lubelszczyzna jest Ci wdzięczna” :). Tak naprawdę to średnio z tym. Pomimo tego, że Luelskie jest bardzo ubogie piłkarsko, to i tak Górnikowi, który jest chyba najbardziej utytułowanym (o ile można tak napisać) klubem na Lubelszczyźnie, mało kto kibicuje. Chyba najwięcej jest kibiców Motoru, ale też zdarzają się odrzuty z Legii i innych lokalnych klubów, które kopią się po niższych ligach. Pamiętam że całkiem niedawno były pomysły, żeby Górnik rozgrywał swoje domowe mecze w Lublinie, bo były nadzieje że zainteresuje więcej kibiców.
    Swoją drogą, ciekawe jest to że Motorem zainteresował się ktoś dopiero teraz i pompuje tam swoje pieniądze. Idzie mu dosyć cienko, ale widać że ambicje są spore i może niedługo będą 2 drużyny z Lubelskiego na poziomie ekstra…1 ligi 🙂

    Sama Łęczna to mega zadupie, typowe małe miasteczko na wschodzie, gdzie poza stadionem przy głównej drodze, nie ma nic ciekawego. To raczej miasteczko „przelotowe” dla ludzi z Lublina i okolic, którzy latem jadą nad jezioro Białe niedaleko Włodawy. Typowy folklor 😉

  2. 07 pisze:

    Mecz pokaże czy spotkanie z Mielcem to wypadek przy pracy czy zadanie domowe zostało odrobione. Lech nie moze sobie pozwolic na kolejną stratę punktów. Kluczowy zawodnik rywali – … Gol. Chyba juz czas posadzić Pana Ba Loue na ławkę. Z murarzami 1-4-4-2 od poczatku. Ramirez w podstawie. Tak to widzę.

    • Szymek pisze:

      Posadzić Ba Loua na ławce i kto w jego miejsce Skóraś ? W Mielcu Ba Loua nie dostawał praktycznie piłek, albo był wyrzucony do narożnika , jest to zawodnik który może grac na ścianę ,klepke , jest techniczny , ma dobry strzał…w Mielcu jakby Ishak podniósł głowę i wypuścił go na 1-1 z bramkarzem w 1 połowie ,meczy by wygładał pozniej inaczej. Moja uwaga po meczu w Mielcu była taka, że za mało próbowano grać prawą stroną przez co Ba Loua schodził do środka bardziej aby być pod grą po rykoszecie i grze na afere jak za dawnego Żurawia..