Warto wiedzieć: Górnik Ł. – Lech (06.11.2021)

Stały przedmeczowy cykl „Warto wiedzieć” to materiały z krótkimi ciekawostkami i informacjami na temat spotkania Kolejorza z danym rywalem, rzeczy o których warto pamiętać przed każdym kolejnym meczem Lecha Poznań oraz o których po prostu warto wiedzieć. Wszystko co najważniejsze publikujemy w jednym miejscu kilkadziesiąt godzin przed pierwszym gwizdkiem sędziego.



Warto wiedzieć: Górnik Łęczna – Lech Poznań (06.11.2021):

20 oficjalny mecz w historii – Kolejorz nie przegrał z Górnikiem w żadnym z 11 ostatnich spotkań. Przed Lechem Poznań 20 mecz z Górnikiem Łęczna w historii i 15 w Ekstraklasie.

Pierwszy mecz od ponad 4 lat – Lech zagra z Górnikiem pierwszy raz od 19 marca 2017 roku. Wtedy w rocznicowym spotkaniu w Poznaniu było 0:0, w ekipie z Łęcznej na stoperze grał napastnik i były lechita, Przemysław Pitry.

11 mecz wyjazdowy – Lech na obiekcie Górnika gościł dotąd 10 razy, ale 9 razy w Łęcznej. Ostatni wyjazdowy mecz z Górnikiem odbył się 30 września 2016 roku, wtedy w Lublinie zespół Kolejorza wygrał 2:1, choć przegrywał 0:1.

W Łęcznej po ponad 5 latach – Kolejorz ostatni raz gościł w Łęcznej dnia 9 kwietnia 2016 roku, lechici wygrali wtedy 1:0 po golu Nickiego Bille Nielsena.

17 lat bez porażki – Poznaniacy mają na swoim koncie passę 5 kolejnych wyjazdowych gier z górnikami bez przegranej. Ostatni raz z tym rywalem polegli 30 października 2004 roku (na wyjeździe 0:2).

Outsider vs Lech – Lech zmierzy się jutro z outsiderem Ekstraklasy, który w 13 spotkaniach ugrał 7 oczek z czego 6 u siebie. Górnik ma 2 najgorszą ofensywę (10 strzelonych goli) i najgorszą obronę (30 straconych bramek).

Jedyna wygrana Górnika – Łęcznianie ostatni raz zwyciężyli w lidze w 7. kolejce. Od tamtej pory Górnik przegrał w Ekstraklasie 4 spotkania i 2 zremisował.

Trzeba uważać – Rywal z Lubelszczyzny jest na małej fali wznoszącej. Tydzień temu zremisował u siebie z Rakowem 0:0 a w środę po karnych wyeliminował z Pucharu Polski zespół Miedzi. Górnicy nie mieli prawa się zmęczyć, w Legnicy od początku zagrało tylko 3 podstawowych zawodników, później z ławki weszło jeszcze 2 innych podstawowych piłkarzy.

Skupisko było lechitów – W Łęcznej jest największe skupisko byłych lechitów w całej lidze. Grają tam Mistrzowie Polski z 2015 roku – Maciej Gostomski i Szymon Drewniak, a także piłkarze trenujący niegdyś w akademii Lecha w tym wychowankowie – Maciej Orłowski, Michał Goliński, Łukasz Szramowski oraz Tomasz Midzierski.

Kibice vs Lech – W Górniku gra Bartosz Śpiączka (najlepszy strzelec rywala – 6 bramek). Ten napastnik jest prywatnie kibicem Kolejorza. Za bramkarzy w Łęcznej odpowiada inny kibic – Sergiusz Prusak.

Pięć meczów Kieresia – Trener Kamil Kieres prowadząc GKS Bełchatów grał z Lechem 5 razy notując bilans 1-1-2, gole: 1:6. Jesienią 7 lat temu przegrał u nas 0:5, poznaniaków szkolił wtedy Maciej Skorża.

Kontynuować serię bez porażki – Lech nie przegrał od 24 września. Wliczając mecze na obu frontach ma serię 6 kolejnych spotkań bez porażki, w tym czasie wygrał 5 razy i stracił zaledwie 1 gola.

Koniec wyjazdowego maratonu – Mecz z Górnikiem będzie dla Lecha już 3 wyjazdowym spotkaniem z rzędu w tym 2 ligowym. Po nim Kolejorz na 2 mecze wróci do Poznania.

Lech ma zaskoczyć – Jutro Lech może zaskoczyć składem (szczególnie w środku pola). W tygodniu zespół pracował nad ustawieniem 4-3-3 typowo pod defensywną taktykę rywala. Spore szanse na grę od początku ma Dani Ramirez.

Gol odbiera dużo piłek – Chęć jednorazowej zmiany systemu i zagęszczenie środka pola nie może dziwić. Środkowy pomocnik Górnika, Janusz Gol tej jesieni zanotował już 66 odbiorów piłki (4 wynik w lidze) notując średnio 6 udanych odbiorów na mecz (3 rezultat w Ekstraklasie).

100 mecz z beniaminkiem – Lech od ostatniego powrotu do Ekstraklasy zaliczył z beniaminkami dobry bilans – 56-25-18, 195:89. W sobotę rozegra 100 spotkanie z beniaminkiem.

13 lat temu mecz z Francuzami – Mecz z Górnikiem 6 listopada odbędzie się w 13. rocznicę pucharowego spotkania Kolejorza na inaugurację fazy grupowej Pucharu UEFA 2008/2009. Wtedy przy Bułgarskiej lechici zremisowali z AS Nancy 2:2, do dziś Nancy jest ostatnim przeciwnikiem polskiego klubu w Europie pochodzącym z Francji.

Jeden musi uważać – Jutro zagrożony pauzą jest Jesper Karlstrom. W razie występu i kolejnej żółtej kartki Szwed nie zagra z Piastem w Poznaniu (sobota, 20 listopada, godz. 20:00).

Lech na chwilę może być drugi – Poznaniacy w sobotę na moment mogą stracić pozycję lidera. Lechia przed nami gra z Zagłębiem, zatem w przypadku zwycięstwa na kilkadziesiąt minut obejmie prowadzenie w Ekstraklasie.

Stawką lider na kolejną przerwę na kadrę – W razie wygranej Lech na pewno będzie liderem po 12 kolejce z rzędu. Kolejorz prowadzi od początku sierpnia.

Strzelić gola na 1:0 – Lech w tym sezonie umie wygrywać, gdy jako pierwszy strzeli gola. Dotąd 1:0 prowadził 9 razy (7 w lidze) i za każdym razem zwyciężał.

Znów zagrać na 0 z tyłu – Lech ma najlepszą obronę w Ekstraklasie, stracił tylko 7 goli. W tym sezonie ligowym Kolejorz zachował już 7 czystych kont, nie stracił żadnej bramki po rzucie wolnym czy rożnym.

Największe emocje po przerwie? – Lech spośród 32 goli strzelonych na 2 frontach aż 20 bramek zdobył po zmianie stron. Poznaniacy w Ekstraklasie szczególnie groźni są między 51 a 60 minutą gry notując w tym przedziale czasowym aż 8 trafień.

Krasny rozjemcą – Arbitrem jutrzejszych zawodów będzie Sebastian Krasny. Sędzia z Krakowa dopiero od tego sezonu w miarę regularnie prowadzi ekstraklasowe mecze.

Lech jest dużym faworytem – Według bukmacherów faworytem do zwycięstwa w sobotę o 20:00 będzie Lech. Średni kurs na wygraną Kolejorza wynosi 1.35, na remis 5.30 a na triumf Górnika 9.20. Kurs na wygraną poznaniaków cały czas spada.

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





1 Odpowiedź

  1. Ostu pisze:

    Jeśli to prawda że zagramy 4-3-3 to już się cieszę…
    Może Pan Maciej jednak się „cały czas uczy…” i wyciąga wnioski zbieżne z „ogólnym oglądem” kiboli i odczuciami pomeczowymi – zresztą w konferencji po meczu i przed obecnym sam Pan Maciej zauważył, że założył bardziej otwarta grę Mielca – niestety okazała się ultra defensywna – i teraz nie popełni już drugi raz tego samego błędu, a ponadto dostrzegł problem zbyt mało oddawanych strzałów z dystansu…
    Zakładam że po takich wypowiedziach to zagramy 4-4-2 a tu proszę – idziemy w stronę Liverpool’u – i zagramy 4-3-3…
    No bardzo jestem ciekaw tego ustawienia i kto zajmie poszczególne pozycje…
    Naprawdę się cieszę na Ten mecz – WRESZCIE coś się będzie działo – a nie ciągle bicie głową w mur „muratorów”