Top 10 (18-24.11)

Top 10 jest cyklem dotyczącym bezpośrednio internautów serwisu KKSLECH.com. Co tydzień w środę moderatorzy wyróżniają 10 najlepszych komentarzy oddanych przez kibiców Lecha Poznań w wiadomościach pojawiających się na łamach tej witryny oraz w „Śmietniku Kibica”. Komentujesz sprawy związane z Kolejorzem? Co tydzień jest szansa, że to właśnie Twój wpis dotyczący głównie naszego klubu znajdzie się wśród wyróżnionych komentarzy.



Spośród setek komentarzy oddanych w newsach na KKSLECH.com w ciągu 7 dni wiele wpisów skłania do refleksji, a innych użytkowników m.in. do rozwinięcia dyskusji. Cykl o nazwie „Top 10” ma za zadanie co tydzień w środę lub w czwartek wyróżniać najlepsze wpisy kibiców Lecha Poznań oddane w wiadomościach na KKSLECH.com oraz w „Śmietniku Kibica”.

Autor wpisu: deel do newsa: Powrót na właściwy tor. Lech – Piast 1:0

„Cieszą te trzy punkty. Może uda się odskoczyć rywalom. Ale… Podobnie jak rok temu – ligowi rywale rozpracowali Lecha. Jak grają 3 czyli 5 obrońcami to Lech głupieje w ataku. Gra po obwodzie, wrzutka i albo powtórka, albo rywal idzie z akcją. Inaczej nie potrafimy. Kiedy w Mielcu trener nakazał wpuszczenie przeciwnika na naszą połowę, żeby zyskać przestrzeń do ataku to nagle okazało się, że jak oddamy pole rywalom to nie umiemy powrócić do swojej gry. Dzisiaj znowu biliśmy głową w mur własnych ułomności. Ten stan trwa już 4 tygodnie więc oczekiwałem, że nasz sztab szkoleniowy znajdzie jakąś receptę. Może to miała być jednoczesna gra Ramireza i Amarala? Sam o tym myślałem i wyszło mi, że to nie wyjdzie bo Ramirez zapomniał jak się gra w piłkę. To się potwierdziło dzisiaj na boisku. Murawski może zmieniać Karlstroema ale nie Tibę. Generalnie mamy zawodników o profilach stworzonych do innej gry. I to może być zaskoczeniem dla rywali. Ale tego nie wykorzystujemy. Patrząc przed meczem na nasz skład pomyślałem, jest moc. I zaraz po tym dotarło do mnie, że tak samo myślałem przed meczami z Łęczną i Stalą. Dzisiaj uratował nas Amaral. A co będzie za tydzień? Coś trzeba zmienić. Urozmaicić grę w ataku, bo inaczej dojdziemy do sytuacji sprzed roku, czyli beznadziejnej próby odbudowy poprzez powielanie tych samych błędów. A może już to się dzieje?”

Autor wpisu: Jacek_komentuje do newsa: Wystaw swoje oceny po meczu

„Kiepski mecz do oglądania. W pierwszej połowie wręcz dramatyczny paździerz. Ale wreszcie po gównomeczu to Kolejorz ma trzy punkty, a to dziś najważniejsza wiadomość wieczoru.

Oceny indywidualne:
Bednarek niemal bezrobotny, ale pokazał się na przedpolu, w dodatku pewnie i skutecznie. Fajnie.

Podoba mi się środek obrony Milić-Salamon. Milić to rzadko wspominany gracz, a w tym sezonie gra naprawdę bardzo solidnie. Dzisiejsze wyjście do przodu z niesłusznie odgwizdanym faulem mogło się bardzo ciekawie skończyć. Satka, którego uważam za bardzo dobrego piłkarza, nie może się dopchać do składu. Miłe odczucie, jakże rzadkie w Lechu w ostatnich latach. Rebocho to bardzo dobry transfer. Pereira z kolei poza fantastyczną asystą nieco mniej widoczny, ale też bez jakiejkolwiek wtopy.

W środku Karlstrom, Murawski, Tiba i Kvekve to naprawdę ekipa, w której niełatwo wskazać wiodącą dwójkę, ale mnie najbardziej przekonuje jednak Pedro i Jesper. Dziś Murawski beznadziejnie uderzył w pierwszej akcji meczu, potem dużo walczył, ale nic extra nie pokazał. I choć nic też nie zawalił, mimo wszystko wolę od pierwszej minuty Tibę.

Amaral w obecnej formie MUSI grać na „10”. Szkoda go na skrzydło. Dani jednak w tym sezonie więcej daje z ławki, na podmęczonego rywala. W żadnym występie od pierwszej minuty nie był tak dobry jak wchodząc po przerwie. Tak więc dla mnie obecnie optymalne zestawienie ofensywy to Kamiński i Ba Loua (mimo przeciętnego występu dziś) na bokach i Amaral z Mikaelem na środku.

No i to właściwie tyle – mecz ciężki do oglądania, ale wynik się zgadza, a to najważniejsze.

#Majster Na Stulecie”

Autor wpisu: John do newsa: Pięć szybkich wniosków: Lech – Piast 1:0

„Przy tak defensywie grającym przeciwniku Lech traci bardzo ważnego dla siebie zawodnika jakim jest Ishak, w takim tłoku w polu karnym ciężko jest mu się odnaleźć, to zupełnie nie jest gra jaką lubi, męczy się.
Taki typ jak Gytkjear by się prędzej w niej odnalazł, może czas na Sobiecha. Może warto coś zmienić w ustawieniu,zmienić taktykę, to już robota Skorży. Widzi co się dzieje,że ten atak pozycyjny nie wygląda najlepiej,i ciężko o dużą ilość klarownych sytuacji. Widać z czym Lech ma problemy w grze, każdy to widzi, trener też.
To jest łatwo powiedzieć, że za wolno, za mało ruchu, ale z tym atakiem pozycyjnym problem ma każdy, to nie jest takie proste, rywal cofnie się na 30 metr, mądrze przesuwa, i ciężko skruszyć ten mur, na szczęście z Piastem się udało. Trochę za szybko wszyscy uwierzyli, że ten Lech zawsze będzie grał tak jak z Wisłą czy Śląskiem, że będzie miło, łatwo, i przyjemnie. Trenerzy drużyn przeciwnych zdają sobie sprawę z atutów Lecha, też kombinują jak ugrać chociaż punkt na Lechu. Tak czy inaczej, bardzo cenne 3 punkty, Piast przyjechał po remis, wyjechał z niczym, rywal po raz kolejny nie oddał celnego strzału, i to się chwali. Takie mecze się zdarzają, i jeszcze będą się zdarzać, bo choć skład jest dobry, to nadal nie jesteśmy mistrzami świata gry w piłkę nożną. Jest dużo do poprawy, ale dopisujemy 3 punkty, i lecimy dalej, cel zrealizowany.”

Autor wpisu: Przemo33 do newsa: Pyry z gzikiem: Uciekajmy

„Udało nam się wygrać mecz z Piastem, pozostać na fotelu lidera i zwiększyć przewagę nad Lechią o dwa punkty. To cieszy, ale przed nami do końca roku jeszcze kilka trudnych meczów z rywalami, którzy mają inne cele na ten sezon i raczej zagrają z nami defensywnie jak Piast i parę innych zespołów. Jeśli trener z piłkarzami popracują mocniej nad atakiem pozycyjnym, nad skutecznością, to powinno to przynieść efekty. Rywale raczej będą bronić dostępu do własnej bramki i nie wygląda na to, by któryś zespół chciał z nami pójść na wymianę ciosów. A dlatego, że wiemy, czego się spodziewać po rywalach w następnych meczach, może być nam trochę łatwiej do takich meczów się przygotować. Na pewno również indywidualnie kilku piłkarzy ma nad czym pracować, choćby Ishak nad skutecznością czy Adriel nad podejmowanie właściwych decyzji na boisku. Dużo będzie zależało od Skorży, to mądry trener, mający głowę na karku i dlatego można wierzyć, że końcówka tego roku kalendarzowego będzie dla nas udana. Mam też pewną nadzieję, że trener nie będzie bał się odpowiednio zareagować w trakcie meczów i wpuści na boisku rezerwowych, w których wierzy i liczy, że coś wniosą do gry i pomogą kolegom z zespołu. Pozostaje jeszcze mecz Pucharu Polski z Garbarnią i oby udało nam się spokojnie awansować. Odpadnięcie już na tym etapie było by przykrą niespodzianką na Mikołaja.

Tak na koniec trzymam kciuki za drużynę, by udało się wygrać wszystkie mecze do końca roku, pozostać na pozycji lidera i awansować do dalszej rundy Pucharu Polski. Jakiś wypadek przy pracy może się zdarzyć, ale oby to był tylko i wyłącznie wypadek przy pracy i oby to nie był akurat mecz z Garbarnią, bo tego już się nie będzie dało naprawić w tym sezonie. Stać nas na wygranie wszystkich pozostałych meczów do końca roku kalendarzowego i niech tak się stanie. To jest do zrobienia.”

Autor wpisu: Mateusz92 do newsa: Powrót na właściwy tor. Lech – Piast 1:0

„3 pkt są i to było najważniejsze w sobotę. 50% planu zostało wykonane, teraz czas na drugie 50%, które musimy osiągnąć, wygrywając derby. Gra nie była porywająca, ale przy tak ultradefensywnie grającym rywalu trudno było o efektowność. Coraz więcej zespołów będzie grało z nami w ten sposób. Po pierwsze gramy teraz z dołem tabeli (może oprócz Radomiaka), dla którego każdy punkt jest na wagę złota. Po drugie wszyscy już wiedzą, co ich czeka gdy pójdą na wymianę ciosów. Rywale uczą się na błędach Śląska i Wisły i są świetnie przygotowani taktycznie. I po trzecie wszyscy wiedzą, że chcąc ugrać coś przeciwko Lechowi trzeba się zamurować. Ciężkie chwile nas czekają w najbliższej przyszłości. Nie jest tajemnicą, że w niedzielę Warta zagra ultradefensywnie. Proponowałbym zagrać na 2 napastników i Douglas zamiast Rebocho w podstawie. Nie mogę zrozumieć dlaczego Douglas nie dostaje szans. W meczach z takimi murarzami Barry mógłby zrobić różnicę. Po to został sprowadzony. O ile w meczach z czołówką wystawianie Douglasa byłoby dużym ryzykiem, tak obecnie moglibyśmy dużo zyskać dzięki niemu.”

Autor wpisu: patko78 do newsa: Dogrywka: Lech – Piast 1:0

„Krótko mówiąc, Amaral to jest przeKozak i trzeba zrobić wszystko by go zatrzymać! Dać mu dobry kontrakt bo to od niego ustalamy i w nowym sezonie będziemy ustalać skład. Ishaka jak odejdzie, Kamińskiego jak odejdzie, Satka jak odejdzie – da się ich zastąpić i znaleźć kogoś nowego. Za Amarala będzie bardzo trudno, bo to on kreuje nam grę, to on strzela gole, asystuje, daje kluczowe podania etc. taki zawodnik to skarb /Ramirez nie ten poziom i nigdy go nie osiągnie/. Amaral mimo, że gra bardzo dobrze może grać jeszcze lepiej..mając obok siebie bardzo dobrych, nietuzinkowych zawodników..a żeby zespół się rozwijał, wchodził na wyższy poziom musi być dostarczana świeża krew w postaci lepszych zawodników, a przynajmniej na takim poziomie jakich mamy…Nie deprecjonując żadnemu z nich ale To dzięki Amaralowi gramy tak dobrze i jesteśmy na pierwszym miejscu..”

Autor wpisu: Mirco do newsa: Odkurzony temat sprzed 28 lat

„W wielu miejscach (w sensie mediach) jadą po byłym piłkarzu Wisły p. Szelidze, bo się przyznał…. Tymczasem zapominają, że on piłkarzem kiedyś był, a cały czas jest człowiekiem. Mało kto przejmuje się tym, że walczy ze śmiertelną chorobą, a jest nią paskudny nowotwór. Kto stracił kogoś bardzo bliskiego z powodu raczyska, wie o czym mówię. Ja tam wcale się nie dziwię, że p. Szeliga się przyznał i dobrze, że zrobił to publicznie – na tyle, na ile stan jego zdrowia mu pozwala. Po prostu szykuje się na tamten świat… Zwyczajnie nie chce, aby ktokolwiek miał do niego żal o jego czyny z przeszłości. Jako Kibol Kolejorza uważam, że ustawiając mecz źle zrobił, ale doceniam, że teraz jak mężczyzna przyznał się do błędu i sprawa w jego przypadku jest zakończona. Życzę mu aby wygrzebał się z tej choroby mimo wszystko, a jeśli Pan Bóg zaplanował w jego przypadku inaczej, to żeby na tę ostatnią chwilę był przygotowany najlepiej jak tylko potrafi! Ps. Na marginesie tamtej kolejki, zastanawiam się ile razy – nas Kiboli, piłkarze różnych drużyn oszukiwali ustawiając wyniki meczów w latach 90. Kiedyś widziałem listę tzw. ustawionych spotkań i była ona przerażająco długa. Jakoś ma przeczucie, że ligowa piłka w latach 90. to było jedno wielkie szambo i raczej rzadko kiedy mecze były rozgrywane uczciwie….”

Autor wpisu: przem37 do newsa: Odkurzony temat sprzed 27 lat

„Jedno zdanie wyjaśnienia i dość znacząca korekta. Niestety, ale większość osób popełnia błąd cytując głupią wypowiedź Szpakowskiego, dlatego piszę aby sprostować ten banał jaki wciąż się powtarza.
LECHOWI NIKT, NIE PRZYZNAŁ MISTRZOSTWA POLSKI !!!!

Lech Poznań w sezonie 92/93 zdobył tytuł Mistrza Polski. Nie było żadnego „Majstra przy stole”. A gwoli wyjaśnienia, przed 34 kolejką Legia i ŁKS, miały po 34 punkty, Lech miał ich 33. W ostatniej kolejce Lech zremisował z Widzewem finalnie miał 34 punkty. Po zamieszaniu związanym z „niedzielą cudów”, PZPN jako organizator rozgrywek w tamtym czasie, ze względu na niesportowe zachowanie podjął decyzję o anulowaniu wyników obu spotkań (był to tzw. obustronny walkower). Poskutkowało to tym, że wszystkie 3 kluby miały taki sam bilans punkowy, ale to Lech miał z nich najlepszy stosunek bramek strzelonych do straconych. I dlatego Lech Poznań w 1993 roku został Mistrzem Polski, a nie dlatego, że ktoś mu ten tytuł przyznał.”

Autor wpisu: Pawelinho do newsa: Pyry z gzikiem: Uciekajmy

„Trudno się z tym nie zgodzić z tym co zostało napisane w tym odcinku z uefą włącznie, która ma najwyraźniej coś do ukrycia albo wcale to nie były aż tak duże kwoty o jakich niektóre media pisały. Lech ma za sobą gorszy okres co widać w większości spotkań, które gra przeciętnie, ale najważniejsze, że nie przegrywa tak jak z Piastem, aczkolwiek z takim rywalem jeśli walczysz o tytuł MP czyli Górnikiem Łęczna musi być zwycięskie. Ogólnie mając w pamięci poprzednie jesienne kryzysy te aktualny wcale taki zły nie jest bo zawsze mogło być gorzej, a patrząc na ogólny bilans Lecha w tym okresie to od meczu z ległą zanotował dwa zwycięstwa (Wisła Płock oraz Piast) i dwa remisy (Łęczna i Mielec). Ogólnie rzecz ujmując do końca rundy ligowej zostały cztery mecze więc teoretycznie zostało 12 punktów do zdobycia. Widząc jak Lechowi idzie na wyjazdach, a idzie jak po grudzie (chociaż tym razem wpadają remisy w myśl zasady jeśli nie możesz wygrać przynajmniej zremisuj) to do końca rundy w ramach planu minimum 8 punktów (bilans 2-2-0) jest bardziej realny niż komplet punktów. Ponadto rywale też nie próżnują i do końca będę groźni, a wszystko wyjaśni się zapewne w bezpośrednich meczach na wiosnę dlatego tak ważne są każde punkty bez większych wpadek, które zapewne jeszcze nie raz się w tym sezonie zdarzą. Dlatego uważam, że ten sezon pod względem walki o tytuł MP zapowiada się naprawdę interesująco, a nie jednostronnie jak to czasami bywało i co najważniej bez ległej, która szoruje po podłodze pukając do piwnicy, a tą piwną, która chce ją przyjąć jest pierwsza liga.

ps

Nie liczę meczu z PP bo za to spotkanie nie ma żadnych punktów to raz, a dwa obowiązkiem Lecha z takim rywalem jak Garbarnia jest po prostu awans do kolejnej rundy i tyle na temat tego meczu.”

Autor wpisu: J5 do newsa: Pół roku widocznych zmian

„Maciej Skorża pewnie nie spodziewał się takiego bagienka, jakie zastał wiosną tego roku. Może to było dobre dla Lecha, ponieważ nowy szkoleniowiec musiał zrobić porządek nie tylko w drużynie, ale i paradoksalnie w zarządzie, który kompletnie pogubił się w swojej pracy, i trener jak się wydaje musiał wyznaczyć cel i sposób potrzebny do jego osiągnięcia. Skutkowało to zarówno wprowadzeniem drużyny na wyższy poziom, wreszcie znalezieniem miejsca dla Amarala który został jednym z liderów zespołu, oraz przeprowadzeniem jakościowych transferów, gdzie tacy zawodnicy jak Pereiea czy Rebocho od razu zaczęli stanowić o sile drużyny. To co dokonał Skorża i drużyna do tej pory zasługuje na ogromny szacunek. Jeśli teraz Lech przeżywa tradycyjny jesienny kryzys znajdując się na pozycji lidera Ekstraklasy, to chciałbym aby było tak co roku! Natomiast zadanie na kilka ostatnich meczów w tym roku musi polegać na wyjściu z tego kryzysu, czyli powrotu na zwycięską ścieżkę, i robieniu swojej roboty czyli wygrywaniu i utrzymaniu pozycji lidera. Jeśli Lech Macieja Skorży wejdzie na ten poziom, to przewaga nad rywalami sukcesywnie zacznie się zwiększać, bo nawet Raków zaliczy gorszą serię , i inne drużyny. Taka postawa zespołu pokaże, że Lech jest siłą w Ekstraklasie gotową do zdobywania trofeów. Tym bardziej na jubileusz.”

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





2 komentarze

  1. Soku pisze:

    Wszyscy na temat i wyczerpująco, ale za tekst o wywiadzie z Luquinasem (19:54, Śmietnik) stanowczo domagam się Nagrody Publiczności.
    xD