Tydzień z historią: Jubileuszowy gol i ważna stadionowa inwestycja

Tydzień z historią – nowy cykl KKSLECH.com powstały przed sezonem 2021/2022 z okazji 100-lecia klubu. Pod koniec każdego tygodnia w sposób tekstowo-zdjęciowo-filmowy wspominamy ważne Lechowe wydarzenia, historyczne mecze czy inne istotne/ciekawe spotkania oraz rzeczy, które w konkretnym czasie miały miejsce w Kolejorzu.



Montaż podgrzewanej murawy

Kilkanaście lat temu w naszym kraju panowały jeszcze ostre zimy, które często uniemożliwiały piłkarzom występującym w Ekstraklasie grę na dobrych w boiskach nie tylko w lutym, ale nawet w marcu. W 2005 roku Polski Związek Piłki Nożnej postanowił, że od sezonu 2006/2007 stadion każdego klubu z najwyższej klasy rozgrywkowej musi być zaopatrzony w podgrzewaną murawę. Działacze polskich klubów wiedzieli o tym dużo wcześniej, dlatego niektóre bogatsze wtedy kluby od Lecha Poznań sporo przed terminem zainstalowały na swoich obiektach specjalny system.

Pierwszym klubem w Polsce, który zaopatrzył się w podgrzewaną murawę była Wisła Kraków. „Biała Gwiazda” przy okazji starcia z Lazio Rzym najadła się wstydu po tym jak jej boisko nie nadawało się do gry. Niedługo potem przykład z Wisły wzięła Amika Wronki, Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski, Pogoń Szczecin, Cracovia Kraków, Legia Warszawa i Polonia Warszawa. W końcu dnia 4 listopada 2005 roku rozstrzygnięto przetarg na instalację podgrzewanej płyty boiska na starym stadionie Lecha Poznań. Wygrała go austriacka firma Swietlesky z Linza, która na początku grudnia tego samego roku wzięła się do roboty. Prace związane z historyczną instalacją podgrzewanej murawy zbiegły się z rozbiórką części trybun, przez co został odkryty m.in. bunkier widoczny na naszych starych zdjęciach poniżej. Budowa podgrzewanej nawierzchni wodno-glikolowej trwała przy Bułgarskiej przez blisko trzy tygodnie. Inwestycję zrealizowano kosztem 2,5 mln złotych, a dzięki niej boisko zyskało drenaż, system nawadniający, instalację podgrzewającą i nową murawę.

Lechici pierwsze mecze rozegrali na niej wiosną 2006 roku, a sam system podgrzewania murawy przetrwał na naszym stadionie aż do rozpoczęcia jego przebudowy, czyli budowy nowych trybun. W naszym archiwum KKSLECH.com znajduje się nawet kilka zdjęć z montażu podgrzewanej płyty, który 16 lat temu był bardzo dużym, Lechowym wydarzeniem. Z góry przepraszamy za jakość tych fotografii, ale 16 lat temu ze sprzętem u nas bywało różnie. Zdjęcia są jeszcze podpisane jako „Lech.TK”, bowiem pod taką domeną funkcjonowało kiedyś obecne KKSLECH.com.

Nieudana moskiewska wizyta

Lech Poznań dobrze radzący sobie w Ekstraklasie i w Pucharze Polski, pod koniec listopada 13 lat temu rozgrywał dopiero 2 mecz w fazie grupowej Pucharu UEFA 2008/2009. Po domowym remisie z AS Nancy 2:2 podopieczni Franciszka Smudy na 2 mecz w grupie H lecieli do Moskwy. Dnia 27 listopada 2008 roku już w zimowej scenerii i na słynnych Łużnikach ze sztuczną trawą lechici starali się odczarować Rosję po wcześniejszych porażkach ze Spartakiem w 1993 roku i z Terekiem w 2004 roku. Niestety po prostych błędach głównie Zlatko Tanveskiego do przerwy przegrywaliśmy 0:2. Po zmianie stron dość szczęśliwie z rzutu wolnego kontaktowego gola strzelił Semir Stilić, jednak poznaniacy nie dali już wyrównać i ponownie przegrali w Moskwie jedną bramką. Na szczęście tamta porażka nie miała wpływu na rywalizację Lecha Poznań w grupie H. Od 2008 roku Kolejorz już nigdy nie spotkał się z Rosjanami w europejskich pucharach, choć w poprzednich latach podczas losowań były okazje, by ponownie zmierzyć się z CSKA.


Jubileuszowy gol

Dnia 25 listopada 2013 roku Lech Poznań rozegrał jedno z najbardziej pamiętnych, wyjazdowych spotkań w lidze w ostatnich latach. Tego dnia zaraz po listopadowej przerwie na kadrę Kolejorz gościł na niegościnnym obiekcie przy Kałuży, na którym przez kilkadziesiąt wygrał tylko kilka razy. Akurat 8 lat temu ograł na nim Cracovię aż 6:1 prowadząc do przerwy 3:0. W historii zapisała się bramka na 4:0 strzelona zaraz po wznowieniu drugiej połowy, a konkretnie w 46 minucie gry. Jej autorem był Rafał Murawski, który przy okazji strzelił gola numer 2000 dla Lecha Poznań w Ekstraklasie. Do dziś jest to najwyższe zwycięstwo Kolejorza nad Cracovią pod Wawelem, do grudnia 2018 roku była to też najwyższa w historii wyjazdowa wygrana niebiesko-białych w Ekstraklasie. Ponadto jeszcze niedawno spotkanie rozegrane 25 listopada 2013 roku w Krakowie było ostatnim meczem, w którym Kolejorz wygrał po listopadowej przerwie na kadrę. Minusem tamtego wspominanego dziś pojedynku była poważna kontuzja kolana Kebby Ceesay, której Gambijczyk nabawił się w drugiej połowie. Przez ten uraz prawy obrońca wypadł na kilka miesięcy.



Poprzednie publikacje cyklu „Tydzień z historią”:

>> Początek, koniec rekordowej serii i ostatni raz na Dębcu
>> Dwa pierwsze medale i 7:1 w drodze po tytuł
>> Karne z Barceloną i mglista Bułgarska
>> Manchester na kolanach i koniec najlepszej serii
>> Włosko-francuska sensacja i remis na Camp Nou
>> 12:11 w karnych i cud w Błażejewku
>> Grecki rewanż, efektowne wyniki i odsłonięta lokomotywa
>> Niezapomniana Austria Wiedeń i awans do Ligi Europy 2021
>> Cypryjskie 5:0 i otwarcie nowej Bułgarskiej
>> Niezapomniany 16 września i spektakularne wygrane
>> Lechowe początki, pucharowy debiut i kolejny Superpuchar
>> Letnie mecze na starej Bułgarskiej
>> 11:1, belgijski pech i otwarcie Bułgarskiej
>> Dwa awanse do Ligi Europy
>> Letnie pucharowe mecze
>> Hat-trick Gytkjaera i rekordowe 6:0 z Grasshoppers
>> Lech Cup 2003, wiele meczów w Europie i drugi Superpuchar
>> Awans po karnych i wyjazdowy rekord
>> Tytuł juniorów i emocjonujący dwumecz z Norwegami
>> 6 tys. kilometrów do celu i rekordowy dwumecz
>> Sparing z nadkompletem widzów i dwa Superpuchary
>> Pucharowy czerwiec i awans na oczach 60 tysięcy
>> Pierwszy tytuł i puchar po karnych
>> Nowy sponsor i jedyny dublet
>> Trzy czerwcowe mistrzostwa i srebro na Rynku
>> Gdańskie emocje, czwarty Puchar i pożegnanie zasłużonych
>> Dwa puchary, spadek i 6:0

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





1 Odpowiedź

  1. 07 pisze:

    Fajna to byla ekipa. Szkoda ze chłopaki zachowali się jak gówniarze i z pomoca Cyraka skończyło sie jak sie skończyło.