Top 10 (25.11-01.12)

Top 10 jest cyklem dotyczącym bezpośrednio internautów serwisu KKSLECH.com. Co tydzień w środę moderatorzy wyróżniają 10 najlepszych komentarzy oddanych przez kibiców Lecha Poznań w wiadomościach pojawiających się na łamach tej witryny oraz w „Śmietniku Kibica”. Komentujesz sprawy związane z Kolejorzem? Co tydzień jest szansa, że to właśnie Twój wpis dotyczący głównie naszego klubu znajdzie się wśród wyróżnionych komentarzy.



Spośród setek komentarzy oddanych w newsach na KKSLECH.com w ciągu 7 dni wiele wpisów skłania do refleksji, a innych użytkowników m.in. do rozwinięcia dyskusji. Cykl o nazwie „Top 10” ma za zadanie co tydzień w środę lub w czwartek wyróżniać najlepsze wpisy kibiców Lecha Poznań oddane w wiadomościach na KKSLECH.com oraz w „Śmietniku Kibica”.

Autor wpisu: Mateusz92 do newsa: Niebiesko-biały Poznań, Lech – Warta 2:0

„Zadanie na dziś wykonane – 3 pkt zdobyte. Wygrywamy 2 z rzędu mecz, w którym rywal okopał się na własnej połowie. To ważny sygnał dla ligi – Lech wygrywa nie tylko gdy ma przestrzeń i może sobie spokojnie hasać po boisku. Lech wygrywa nawet wtedy, gdy rywal stosuje ordynarną murarkę. Wygrajmy jeszcze kilka takich meczów, w których teoretycznie gra się nie układa (trudno się gra, gdy rywal broni piątką- szóstką zawodników), a przeciwnicy stracą wiarę, że można z nami skutecznie rywalizować. To powinno nam pomóc w dalszej fazie sezonu. Cieszy debiutanckie trafienie Milicia i przełamanie kapitana. Dziś różnicę zrobiły dośrodkowania- zdecydowanie najlepszy sposób na murarzy. Różnicę zrobił też Bednarek. To był jego najlepszy występ w barwach Lecha, przebił nawet mecz z Charleroi. Dzisiaj nie ma się do czego przyczepić jeśli chodzi o jego występ. Oby ten mecz dał mu pozytywnego kopa. Mam nadzieję, że teraz będzie wartością dodaną dla zespołu, że to nie był mecz z cyklu słabemu bramkarzowi czasem zdarzają się dobre mecze. Potrzebujemy tak grającego golkipera.”

Autor wpisu: Bender do newsa: II-liga: Wisła Puławy – Lech II Poznań 1:2

„I znów się udało, czyż nie? Hmmm, a może to już nie tylko „udawanie”, może rezerwy dorobiły się pewnego stylu? Może jednak Węska wie co robi?

Temat gospodarowania głębią składu w odniesieniu do pierwszego zespołu, drugoligowych rezerw i juniorów starszych (by wziąć tylko trzy pierwsze zespoły z brzegu) to temat rzeka, zasługujący na dłuższy, osobny wpis. Na dziś (na szybko) – wydaje się, że praca Artura Węski zaczyna przynosić efekty. W poprzedniej rundzie utrzymał II zespół grając całą rundę bez napastnika, a całą końcówkę rundy – bez juniorów zgłoszonych do I składu. Teraz – w znacznie silniejszym zestawieniu personalnym, z częstszymi zejściami z pierwszego składu oraz dodatkowymi zawodnikami zgłoszonymi tylko do rezerw wygląda to jeszcze lepiej. Oczywiście interes I zespołu oraz promocja wyznaczonych graczy robią swoje, ale nie wpływają zbyt negatywnie na wyniki. Paradoksalnie bardzo silna kadra I drużyny sprawia, ze młodsi piłkarze pierwszego zespołu „etatowo” mogą występować w drugiej lidze. Palacz, Borowski, Pacławski, Kozubal zaliczają niezłą rundę, nabierają doświadczenia w seniorskich rozgrywkach.”

Autor wpisu: Przemo33 do newsa: Pyry z gzikiem: Umiejętność wyszarpywania

„Bardzo ważna jest umiejętność wygrywania meczów, w których nie idzie, gra się nie układa, brakuje sytuacji, skuteczności, a rywal gra dobrze w obronie i nie pozwala na zbyt wiele. W poprzednich latach często takich spotkań nie wygrywaliśmy, a już zwłaszcza, gdy rywal strzelił jako pierwszy bramkę. W tym sezonie udało nam się nie tylko ostatnio, ale z parę razy wygrać mecze, gdy nam nie szło, potrafiliśmy strzelić chociaż jedną bramkę i wyszarpać 3 punkty. To super ważne, bo takie mecze jak z Wartą czy z innymi zespołami, gdy na przykład do przerwy nasza gra będzie słaba i będzie nudne 0-0 mogą się jeszcze nie raz przytrafić, ważne, by walczyć do samego końca i wierzyć, że można strzelić chociaż jednego gola, na wagę wygranej. Tutaj mam również cichą nadzieję, że Skorża będzie wierzył w rezerwowych i w razie potrzeby nie będzie bał się ich wpuścić na boisko czy zaskoczyć jakąś zmianą, bo zawodnicy grający mniej niż podstawowi również mogą coś wnieść do gry i nawet okazać się kluczowi.

A co do pozostałych do końca roku kalendarzowego czterech meczów, to 7 punktów na 9 możliwych do zdobycia w lidze oraz zwycięstwo i awans w meczu z Garbarnią byłyby mile widziane. Robić nadal swoje, nie popełniać błędów w obronie, nie dopuszczać rywali do takich sytuacji, jak te Warty w 15 minucie poprzedniego meczu oraz strzelać gole i powinna być pozycja lidera Ekstraklasy na koniec roku kalendarzowego.”

Autor wpisu: Didavi do newsa: Niebiesko-biały Poznań, Lech – Warta 2:0

„Poznań był, jest i będzie ?⚪️ Derby są nasze!
MVP Bednarek!!! Pisałem przed meczem, że bramkarze nie wygrywają nam spotkań, nie dają nam 3 punktów, no to dzisiaj Bednarek nam wygrał mecz! Bardzo dobry Karlstrom, starał się w ofensywie, świetne powroty i interwencje w tyłach. Pereira 2 asysta z rzędu. Milić poza jednym błędem, pewny w tyłach i dał ważną bramkę. Kvekve którego chciałem w tym meczu, zagrał słabo, ale dał asystę. Aktywny Ba Loua, dobry dzisiaj, lecz dalej bez liczb. Przełamał się Ishak i mam nadzieję, że teraz zapakuje worek goli Żurawiowi. Trzeba znaleźć sposób na taką murarkę, bo będziemy dalej tracić głupie punkty. Tu Skorża ma dużo pracy do zrobienia.”

Autor wpisu: 100h2o do newsa: Największy indywidualny progres

„Zdecydowanie największy postęp zrobili Salamon i Milić.
Bartosz Salamon choćby dlatego że ma „liczby” .Choćby te dodatkowe 2 bramki, które KAŻDY obrońca powinien w sezonie strzelić! Do tego sporo CELNYCH zagrań, celne długie podania i duża pewność gry głową ( a niedawno co rzut rożny to robiliśmy w gacie ze strachu- pamiętny np mecz z KGHM w zeszłym sezonie). Milić to celne zagrania DO PRZODU i przez dwie linie co napędza ofensywę. I większa pewność w grze „1 x 1″. Co do Kamińskiego to nie przesadzajmy. On systematycznie, od debiutu ,”rośnie w siłę”, a co za tym idzie ma więcej z gry. Po prostu teraz dostaje więcej piłek. Jest do tego KAPITANEM U-21 co na bank dodaje pewności. piłkarzowi. Już „za Żurawia” był jednym z najlepszych graczy Lecha, a debiutując miał bodajże 16 lat. Teraz gra już trzeci sezon w Lechu więc… przy jego talencie postęp wcale nie jest czymś nadzwyczajnym. Jesper Kewe Karlstrom ma niestety jedną istotną wadę- brak celnego strzału z drugiej linii. Coś tam próbuje ale najczęściej to niemiłosierne pudła. A tego elementu czyli strzału z daleka Lechowi boleśnie brakuje. Szczególnie to było widać z Mielcem i Łęczną, a nawet z Piastem. Jest poza tym jednym z najlepszych co nie ulega dyskusji.”

Autor wpisu: Piknik do newsa: 28 takie derby

„No cóż przede wszystkim jestem Piknikiem Lecha Poznań i mimo wszystko tylko sympatykiem Warty. Cieszę się, że Poznań ma dwóch przedstawicieli w Ekstraklasie. Aktualnie tylko Kraków ma podobną sytuacje. Fajne jest też to, że w stolicy Wielkopolski nie ma jakiejś specjalnej wojny kibicowskiej między fanami obu ekip co więcej mam dużo znajomych, którzy są kibicami jednej i drugiej drużyny. Oczywiście małe kibicowskie incydenty się zdarzały, ponieważ np. na Wildzie spotkałem się z bazgrołami na murach, które były anty-warciańskie. FC Wilda koniecznie chce udowodnić dominacje kibiców Lecha w tej konkretnej dzielnicy.
Zostawiając już kibicowski aspekt tego spotkania, Lech musi w takim meczu zdobyć komplet punktów. Łatwo nie będzie ponieważ podobnie jak Piast, jedynym moim zdaniem pomysłem gry zawodników Zielonych będzie zamurowanie swojej bramki. Super sprawą by było szybkie zdobycie gola w ten sposób gospodarze musieli by się otworzyć, a to przy tej formie warciarzy powinno to się zakończyć wysokim zwycięstwem Kolejorza. Rywal Lecha w tym sezonie gra beznadziejnie, oglądałem parę meczów Warty w tym sezonie postawa defensywy Zielonych to jest jakiś piłkarski dramat. Dodatkowo Adrian Lis popełnia indywidualne błędy. Ostatnie dwa mecze to utrata dwóch kuriozalnych goli. W ataku nie jest lepiej i uważam, że przeciwnik będzie opierał swoje szanse bramkowe na pojedynczych kontratakach lub stałych fragmentach gry. Oczywiście Piknik popełnia ten sam błąd od wielu lat i pisze, że Lech „coś tam musi” a niestety Kolejorz z uporem maniaka udowadnia, że nie takie mecze potrafił przegrać. Dlatego drodzy panowie piłkarze Lecha Poznań to są derby nie ma tu miejsca na lekceważenie rywala i grę na pół gwizdka.
No i tyle wypocin Piknika.”

Autor wpisu: Przemo33 do newsa: Pięć szybkch wniosków: Lech – Warta 2:0

„Udało nam się wygrać, ale mecz mógł się zupełnie inaczej potoczyć, gdyby nie dwie bardzo dobre interwencje Bednarka w 15 minucie meczu. Za to minus dla obrony, że dopuścili do tego, natomiast brawa dla Filipa za te dwie, kluczowe interwencje. Zdecydowanie bramkarz wczoraj był jednym z najlepszych na boisku. Ogólnie pierwsza połowa była słaba w naszym wykonaniu, za mało było strzałów z naszej strony, ofensywni zawodnicy mieli problem by oddać celny strzał na bramkę Warty, która dobrze się broniła. Dla przykładu Adriel coś próbował, starał się, ale często podejmował złe decyzje. Inni ofensywni gracze również coś próbowali zrobić, ale niewiele z tego wychodziło. Brakowało strzałów z dystansu i ten mecz po raz kolejny pokazał, że brakuje nam kogoś, kto potrafi przymierzyć z dystansu, kto jest w tym specjalistą i może w ten sposób strzelić parę bramek w sezonie. Dwa celne strzały Salamona i Ishaka to za mało. Warto wspomnieć, że Warta grając defensywnie mogła nawet prowadzić z nami do przerwy, na nasze szczęście tak się nie stało, dzięki wspomnianemu wyżej Bednarkowi. Druga połowa była już lepsza, udało się w końcu strzelić bramkę, potem dołożyć drugą i nasza drużyna złapała luz w grze, natomiast Warta nie grała już tak dobrze w obronie, dlatego mieliśmy szansę na strzelenie kolejnych bramek i szkoda, że nie udało się wygrać tego meczu wyżej.

Gra naszej drużyny nie była najlepsza, pierwsza połowa do przemilczenia, mieliśmy w tym meczu trochę szczęścia (dwie ważne interwencje Bednarka w 15 minucie), ale najważniejsze, że udało nam się wygrać i jesteśmy nadal liderem. Takie mecze, gdy nie gramy najlepiej, gdy nam nie idzie, też trzeba umieć wygrywać. Przed nami teraz dwa mecze, które trzeba wygrać. Wygrać z Garbarnią i awansować do dalszej rundy Pucharu Polski, a później w końcu się przełamać i wygrać z Zagłębiem. Następnie w tym roku mamy jeszcze mecze z Radomiakiem i Górnikiem. Trzy mecze ligowe, do zdobycia 9 punktów, ale tak realnie patrząc Radomiak jest w dobrej formie, ostatnio wygrywa, z Zagłębiem nie wygraliśmy ostatnich 7 meczów, więc gdybyśmy zdobyli w tych trzech meczach 7 punktów oraz wygrali w meczu z Garbarnią w Pucharze Polski, to będzie na prawdę dobrze. Teraz przed nami ostatnie cztery mecze, ostatni rywale i oby ta końcówka roku kalendarzowego była dla nas udana.”

Autor wpisu: djwiewiora do newsa: Oko na grę: Joao Amaral

„Niestety da się zauważyć pewien mankament w grze Jao Amarala.
Totalnie ginie kiedy przeciwnik gra w niskiej obronie i stawia autobus.
Żebyśmy mieli jasność – nie tylko on.
Kwestia nasuwa się następująca – czy my mamy rozgrywającego, który potrafi grać z piłką przy nodze i przodem do bramki wyprowadzając ją, mijając przy tym chociaż jednego pomocnika zwodem – no paradoksalnie nie.
Nie wiem,czy to kwestia tego,że skrzydłowi są za mało kreatywni i uniwersalni, czy też tego, że Jao daje nam za mało kiedy trzeba rozgrywać piłkę od naszej połowy i przedzierać przez zasieki rywali. Kolejna kwestia to dalekie przeżuty (celne i w tempo), które definiowały naszą grę chociażby za czasów Jakuba Modera…. Ktoś taki z dokładnym podaniem przeszywającym linię pomocy i obrony oraz posiadający silny strzał z dystansu powinien zasilić nasze szeregi niebawem… Podsumowując już nie tylko samego Jao, który zza pola karnego uderza zbyt rzadko. Generalnie nie mamy nikogo takiego w naszej drużynie…

Za kasę za Kamińskiego musi przyjść solidny kreatywny skrzydłowy.
Ktoś ala Modziu – silny, z dokładnym podaniem i młotkiem w nodze w dodatku kreatywny w ataku pozycyjnym. Inaczej takie mecze, jak dziś i 3 poprzednie będą już zawsze budzić niechęć i wkurwienie obserwując ich nieporadność, ba śmiem nawet twierdzić, że kiedyś taka seria pogrzebie nam Pana Macieja do tego stopnia,iż straci on posadę.
Problemu tego na pewno nie uda się rozwiązać wypuszczając w przerwie zimowej Rząse do wywiadów w celu zapewnienia wszystkich,se mamy kadrę na trzy fronty.

Bramkarz, Obrońca, Uniwersalny skrzydłowy oraz Modziu wersja 2.0 przy czym jeden z nich musi być do tego młodzieżowcem. No nie wiem jak wy, ale ja nie widzę aby ktoś od nas miał dokonać 4 klasowe transfery…w dodatku zimą aby żyło nam się spokojniej….”

Autor wpisu: Bart do newsa: Pyry z gzikiem: Umiejętność wyszarpywania

„To są tzw. gównowygrane imienia Legii Warszawa z poprzednich lat. Wygrane absolutnie kluczowe do zdobywania trofeów. Skoro potrafimy przepychać takie mecze, to naprawdę mamy drużynę gotową do walki o trofea. Coś może być na rzeczy z tym zmęczeniem psychicznym. Gigantyczna presja (przecież całą Wielkopolska chce i z utęsknieniem wyczekuje tego majstra), duża rywalizacja w zespole, bronienie pozycji lidera od miesięcy.

Chociaż z drugiej strony, to jest taki etap rundy że wszyscy grają słabiej. Tylko Pogoń złapała formę. Nie zdziwię się mimo wszystko jak śledzie w ostatnich 3 meczach zanotują przynajmniej dwa remisy, bo po tym zaaplikowali Betonom piątkę, kolejni rywale wystawią autobus i skończy się gurwa śmieszkowanie. Skoro nawet Lech, mimo silniejszej kadry i większego potencjału piłkarskiego, ma problem z „otwieraniem konserw” i kreowaniem sytuacji przy skomasowanej obronie, to co dopiero jakaś Pogoń Śledzie. Nieciecza i Warcinka na bank postawią autobus, bo w sumie to co innego mają zrobić. Niewiadomą jest mecz z Górnikiem. Oni pewnie autobusem nie zagrają bo to w końcu jest radosna kapela Jana Urbana. Mecz Górnik – Pogoń może się potoczyć różnie, bo Podolski w końcu złapał formę. Widać że to piłkarz z innego świata. Te jego czyste uderzenia z woleja, to jego przyjęcie, to jego uderzenie. Pamiętam jak u nas Maciej Gajowy próbował uderzać z woleja i za każdym razem kiksował, albo jak turbośmieszek Majewski oddawał miliardy niecelnych strzałów i rzadko kiedy trafiał chociaż w bramke. No przepaść. Inny świat.”

Autor wpisu: J5 do newsa: Szczególny mecz

„W zasadzie tylko Łukasz Trałka zaistniał, wiele znaczył, i wygrywał trofea w Lechu Poznań spośród wymienionych, obecnych graczy Warty Poznań. Tym bardziej miło będzie powitać go znowu przy Bułgarskiej. Choć kontrowersyjny, lubiany bądź nielubiany, dla mnie jednak kojarzył się będzie dobrze. Jako defensywny pomocnik był gwarantem dobrej jakości w środku pola, niestety w ofensywie dawał niewiele…ale przejść go w środku pola nie było łatwo dla rywali. Nie unikał kontaktów z fanami, miał jedną wpadkę ” autokarową”. Moim zdaniem jedna głupota nie przekreśli 274 w większości dobrych meczów dla Lecha, witam ponownie na naszym stadionie.”

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <