Nasz rywal: Zagłębie Lubin

Już o godzinie 17:30 liderujący Lech Poznań postara się potwierdzić swoją jesienną moc i wygrać 4 raz z rzędu w tym 3 w lidze. Kolejorz jest dużym faworytem dzisiejszego spotkania z Zagłębiem Lubin, które w ostatnich 9 spotkaniach na 2 frontach odniosło tylko 1 zwycięstwo w Pucharze Polski.



Rywal znajduje się w dużym kryzysie, przegrał 4 ostatnie spotkania w tym 3 ligowe i ma już tylko 5 oczek przewagi nad strefą spadkową. Zagłębie Lubin jest zupełnie bez formy, na dodatek ma spore problemy w defensywie, nieobecnych jest aż 3 obrońców w tym 2 z powodu pauzy za czerwone kartki. Lech Poznań musiałby być dzisiaj naprawdę nieskuteczny, żeby nie pokonać golkipera „Miedziowych”. Kolejorz musiałby też zagrać naprawdę kiepsko, aby nie przerwać fatalnej serii z Zagłębiem Lubin, która ciągnie się od kwietnia 2018 roku.

Zagłębie to najbardziej niewygodny rywal dla Lecha w całej lidze, poznaniacy nie pokonali lubinian w żadnym z 7 ostatnich meczów notując podczas tej haniebnej passy 3 remisy i 4 porażki. W niedzielę dosłownie wszystko wskazuje na przełamanie Wielkopolan, choć „Miedziowi” zamierzają się postawić. – „Jesteśmy w stanie grać z Lechem jak równy z równym, ale do tego potrzebna jest dobra realizacja planu taktycznego. Musimy ponownie uwierzyć w to, że jesteśmy dobrą drużyną, która ma w swoich szeregach dobrych zawodników.” – powiedział na oficjalnej stronie Zagłębia pomocnik lubinian, Łukasz Poręba.

Bez względu na wynik dzisiejszej potyczki Lech Poznań będzie liderował już po 15 kolejce z rzędu. Kolejorz liderujący nieprzerywanie od początku sierpnia nie ma jednak żadnej przewagi, Pogoń Szczecin dogoniła naszą drużynę, zrównała się z nami punktami, dlatego w Lubinie po prostu trzeba wygrać. Zwycięstwo nad Zagłębiem pozwoliłoby niebiesko-białym odskoczyć czwartemu Rakowowi Częstochowa na aż 8 oczek co byłoby już sporą różnicą punktową.

Sporą zagadką jest podejście piłkarzy Zagłębia Lubin. Trener Dariusz Żuraw od paru dni znajduje się na wylocie, kwestią czasu jest jego zwolnienie, wiele wskazuje, że niedzielne zawody będą pożegnaniem tego trenera. Byłego szkoleniowca Lecha Poznań może pogrążyć dziś Maciej Skorża a przede wszystkim czołowy zawodnik ligi Joao Amaral (7 goli, 5 asyst). Portugalczyk nie przepadał za Dariuszem Żurawiem, będąc na wypożyczeniu w Pacos nazwał go w rodzimych mediach „jakimś trenerem z rezerw”, który przyszedł i grał młodzieżą.

Zawodnicy gospodarzy mogą w niedzielę zagrać bez wiary, ale mogą też być dodatkowo zmotywowani, aby pokazać się nowemu trenerowi. – „Spodziewam się trudnego meczu, bo gramy z zespołem, który jest liderem Ekstraklasy. Musimy w końcu przełamać naszą złą passę i zwyciężyć u siebie. Mamy plan na niedzielny mecz, wiemy jak chcemy zagrać przeciwko Lechowi i będziemy chcieli to pokazać na boisku.” – zapowiedział w klubowych mediach Zagłębia Lubin środkowy pomocnik, Łukasz Poręba.

Trener Maciej Skorża prowadząc Lecha grał z Zagłębiem tylko raz i przegrał. Ostatni raz zwyciężył w Lubinie równo 10 lat dnia 5 grudnia 2011 roku triumfując aż 4:0. Lech powalczy dziś o pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w Ekstraklasie od 17 października, natomiast Zagłębie zagra o pierwszą ligową wygraną od 25 września. Początek 68 w historii pojedynku obu ekip i 64 na szczeblu Ekstraklasy o godzinie 17:30.

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





1 Odpowiedź

  1. aaafyrtel pisze:

    no i proszę, marchwiński kontuzja… po cholerę ów słabo główkujący skorża trzymał go na boisku z garbarnią, jak było widać, że ewidentnie niedomaga… niepojęte…