Jutro czwarty zimowy sparing

W sobotę, 22 stycznia, o godzinie 15:30 czasu polskiego (17:30 lokalnego), Lech Poznań rozegra czwarty z sześciu zimowych sparingów w trakcie przygotowań do rundy wiosennej sezonu 2021/2022. Jutro przeciwnikiem Kolejorza będzie obecny Mistrz Słowenii, Mura Murska Sobota.



Nogometna Šola Mura a właściwie NŠ Mura lub jak kto woli – Mura Murska Sobota to słoweński klub z niespełna dwunastotysięcznego miasteczka Murska Sobota. NS Mura została założona niecałe 10 lat temu po likwidacji klubu ND Mura 05. Czarno-biali po założeniu rozpoczęli grę od niższej ligi, do słoweńskiej ekstraklasy dostali się w 2018 roku stając się z miejsca czołową drużyną.

Nasz jutrzejszy rywal zadebiutował w Europie w rozgrywkach 2019/2020 odpadając z pucharów po jednym dwumeczu. W roku 2020 jako triumfator Pucharu Słowenii po wyeliminowaniu estońskiego Kalju Nomme oraz duńskiego Arhus dotarł do III rundy eliminacyjnej Ligi Europy 2020/2021, gdzie poległ z PSV Eindhoven. Mimo łomotu od Holendrów sezon 2020/2021 i tak był dla Mury bardzo udany.

Zespół z miasteczka Murska Sobota do Pucharu Słowenii 2020 dołożył tytuł Mistrza Słowenii 2021. Klub mający niecałe 10 lat w zeszłym sezonie został sensacyjnym Mistrzem Słowenii mając na koniec tyle samo punktów, co faworyzowany Maribor. Tytuł dał czarno-białym przepustkę do gry w kwalifikacjach Ligi Mistrzów 2021/2022. W I rundzie eliminacyjnej Słoweńcy rozgromili macedońską Shkendiję Tetovo. Po odpadnięciu w II fazie z bułgarskim Ludogorcem Razgrad spadli do III rundy kwalifikacyjnej Ligi Europy.

W niej Mura Murska Sobota wyeliminowała Żalgiris Wilno, w ostatniej IV rundzie kwalifikacyjnej Ligi Europy przegrała już z austriackim Sturmem Graz, więc spadła do fazy grupowej Ligi Konferencji. W niej Słoweńcy mierzyli się z holenderskim Vitesse Arnhem, francuskim Rennes oraz angielskim Tottenhamem Hotspur. Sobotni rywal Kolejorza w sparingu umiał zdobyć tylko 3 punkty sensacyjnie pokonując u siebie Tottenham 2:1. Należy jednak zaznaczyć, że londyńczycy w tym meczu od 32 minuty grali w dziesiątkę, Mura wykorzystała to w samej końcówce strzelając bramkę w 4 minucie doliczonego czasu gry.

Trwający sezon dla Mury na krajowym podwórku jest dużo słabszy od dwóch poprzednich. Czarno-biali odpadli już z pucharu krajowego, w lidze po rundzie jesiennej zajmują dopiero 5. lokatę ze stratą 10 oczek do liderującego Mariboru. Strata do podium wynosi już tylko 2 punkty, zatem niewykluczone, że obecny jeszcze Mistrz Słowenii powalczy wiosną o załapanie się do eliminacji Ligi Konferencji 2022/2023, choć tej zimy został poważnie osłabiony.

W grudniu w Murze zmienił się trener, drużynę przejął młody szkoleniowiec Damir Contala. Mura Murska Sobota podobnie jak poprzedni przeciwnicy – również znajduje się na trochę innym etapie przygotowań. Słoweńcy dopiero rozpoczęli obóz, tej zimy rozegrali tylko jeden mecz kontrolny, zmagania o stawkę w 2022 roku rozpoczną tydzień po Lechu Poznań. Drużyna Mury to młody zespół, w którym prym wiodą rodzimi zawodnicy. W kadrze znajdziemy jednak paru obcokrajowców, większość stanowią Bośniacy i Chorwaci.

Zimą odszedł nie tylko trener Ante Simundza, klub opuścił także m.in. najlepszy strzelec Amadej Marosa, który wyjechał na Cypr do AEL-u Limassol. Jutrzejszy mecz towarzyski ze Słoweńcami będzie dla Kolejorza ostatnim sparingiem w Turcji i ostatnim otwartym. W niedzielę niebiesko-biali wrócą do Polski, później 28 oraz 29 stycznia czekają ich już tylko dwie zamknięte dla wszystkich gry kontrolne z Herthą w Berlinie oraz z Miedzią Legnica u siebie.

Początek jutrzejszego sparingu Lech Poznań – Mura Murska Sobota o godzinie 15:30 czasu polskiego (17:30 lokalnego). Transmisję z sobotniej towarzyskiej potyczki przeprowadzi LechTV na YouTube, tekstowy raport na żywo będzie można śledzić na KKSLECH.com.

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





1 Odpowiedź

  1. Didavi pisze:

    Liczę, że jutro zaczniemy już zgrywać skład na ligę i więcej minut dostaną podstawowi. Nie widzę sensu grana Pingotem i Skrzypczakiem, czy Wilakiem w ataku.
    Chciałbym, żeby Rebocho zagrał już 45minut na zmianę z Douglasem. Żeby Ishak zagrał przynajmniej 30 minut. No Amaral, Kamiński, Ba Loua te 70-80 minut. Za Nawałki w żadnym sparingu nie wyszliśmy podstawowym składem i później był dramat w lidze. Myślę, że ten sparing to już czas na poważniejsze granie.