Warto wiedzieć: Lech – Termalica (12.02.2022)

Stały przedmeczowy cykl „Warto wiedzieć” to materiały z krótkimi ciekawostkami i informacjami na temat spotkania Kolejorza z danym rywalem, rzeczy o których warto pamiętać przed każdym kolejnym meczem Lecha Poznań oraz o których po prostu warto wiedzieć. Wszystko co najważniejsze publikujemy w jednym miejscu kilkadziesiąt godzin przed pierwszym gwizdkiem sędziego.



Warto wiedzieć: Lech Poznań – Termalica Nieciecza (12.02.2022):

Pasujący rywal – Przed nami 10 mecz z Termaliką w historii i 9 ligowy. Bilans jest bardzo dobry 7-1-1, 25:8 (w lidze 6-1-1, 21:8).

Pięć wygranych z rzędu – Wliczając mecze domowe i wyjazdowe Lech Poznań ograł Termalikę Nieciecza w ostatnich 5 spotkaniach i w każdym z tych meczów zdobył 3 gole (3:0, 3:0, 3:1, 3:1, 3:1).

Same zwycięstwa w Poznaniu – Lech przy Bułgarskiej podejmował Termalikę 3 razy zwyciężając w lutym 2016 roku 5:2, w lutym 2017 roku wynikiem 3:0 i w grudniu 2017 roku rezultatem 3:1. W tym ostatnim spotkaniu hat-tricka ustrzelił Christian Gytkjaer.

Udane lutowe mecze – Wspomniane wyżej dwie domowe wygrane nad Termaliką 5:2 i 3:0 miały miejsce w lutym. W jednym z meczów Lech zwyciężył 3:0 po 3 rzutach karnych, w tych spotkaniach błyszczał m.in. Dawid Kownacki.

Długo bez wizyty Termaliki – Ostatni mecz Lech – Termalica w Poznaniu odbył się 17 grudnia 2017 roku (3:1). U nas nie ma już żadnego zawodnika, który wystąpił w tamtym spotkaniu. W Termalice jest trzech piłkarzy – Samuel Stefanik, Roman Gergel oraz Artem Putivtsev, który strzelił nam gola.

Rywal fatalny na wyjazdach – Termalica to jedyny zespół, który na wyjazdach jeszcze nie wygrał notując bilans 0-3-6, 6:14. Drużyna z Niecieczy mająca na wyjazdach najgorszą ofensywę w PKO Ekstraklasie po raz ostatni zwyciężyła na obcym terenie w I-lidze dnia 22 maja 2021 roku z GKS-em w Tychach (2:0).

Lepsza forma Termaliki – Termalica ma ostatnio zwyżkę formy. Wliczając sparingi nie przegrała od 5 spotkań, na inaugurację wiosny ograła u siebie Jagiellonię 2:1.

Lider kontra czerwona latarnia ligi – Lecha a Termalikę dzieli dosłownie wszystko. Lech jest pierwszy, Termalika ostatnia zdobywając dotąd tyle samo punktów, ile Lech ugrał już w sierpniu.

Latal vs Lech – Obecny trener Termaliki, Radoslav Latal prowadząc Piasta grał z nami 4 razy i o dziwo zanotował korzystny bilans 2-1-1, gole: 5:5. Przy Bułgarskiej nie przegrał – zwyciężył 1:0 i zremisował 2:2.

Jedno zwycięstwo Skorży – Maciej Skorża 3 razy grał z Termaliką, 2 razy przegrał. W 2015 roku prowadząc Lecha uległ 1:3, w 2017 roku szkoląc Pogoń poniósł porażkę 2:3, w sierpniu 2021 w Niecieczy zwyciężył z Lechem 3:1.

Byli lechici kontra Lech – W Termalice występuje dwóch byłych lechitów, którzy w dodatku są wychowankami Kolejorza – Marcin Grabowski i Marcin Wasielewski. Za bramkarzy odpowiada z kolei Waldemar Piątek (Puchar i Superpuchar Polski 2004). W Niecieczy występował dawniej Michał Skóraś.

Uwaga na karne – Termalika w tym sezonie ligowym otrzymała aż 11 rzutów karnych. Na gola zamieniła 7 jedenastek.

Znów wygrać u siebie – Lech zagra jutro o 7 zwycięstwo u siebie z rzędu. Podczas tej serii stracił tylko 2 gole i umiał odrobić straty z Górnikiem.

Twierdza Bułgarska – Lech nie przegrał u siebie od 1 maja, w domowej tabeli tego sezonu jest pierwszy zdobywając przed własną publicznością 26 punktów i notując bilans 8-2-0, 23:3.

Pożegnanie do marca – Mecz z Termaliką będzie jedynym domowym spotkaniem Lecha w lutym. Po nim czekają nas 3 wyjazdy do Gdańska, Szczecina i Zabrza. Kolejorz na Bułgarską wróci dopiero 6 marca, na bój z Rakowem.

Przełamać to – Kolejorz od 2012 roku zdobył pełną pulę w drugim wiosennym spotkaniu ligowym zaledwie 3 razy. Najczęściej Lech w drugiej wiosennej kolejce przegrywał potrafiąc zebrać łomot 1:5, 0:4 czy 1:4

Wygrać w 2 meczu po 4 latach – Ostatni raz w drugim wiosennym spotkaniu ligowym udało nam się wygrać w 2018 roku, wtedy po inauguracyjnym remisie w Gdyni 0:0, u siebie ograliśmy Pogoń Szczecin 2:0. Lech Poznań od 2012 roku w drugiej wiosennej kolejce zanotował bilans 3-1-6.

Dwóch musi uważać – Jutro zagrożeni pauzą będą Jesper Karlstrom oraz Nika Kvekveskiri. Kolejna kartka będzie skutkowała pauzą w wyjazdowym meczu z Lechią (niedziela, 20 lutego, godz. 17:30).

Utrzymać lidera – Wygrana nad Termaliką zapewni Lechowi pozycję lidera już po 19 kolejce z rzędu. Poznaniacy prowadzą w lidze od początku sierpnia. Mecz drugiej Pogoni z Zagłębiem odbędzie się w niedzielę o 15:00.

Strzelić gola na 1:0 – Lech w tym sezonie umie wygrywać, gdy jako pierwszy strzeli gola. Dotąd 1:0 prowadził 14 razy (11 w lidze) i tylko raz nie umiał zwyciężyć (w Łęcznej). Akurat w ostatnich 3 spotkaniach ligowych poznaniacy przegrywali 0:1 (1-1-1).

Znów zagrać na 0 z tyłu – Lech ma najlepszą obronę w Ekstraklasie, stracił dotąd 16 goli. W tym sezonie Kolejorz zachował już 12 czystych kont (9 w lidze).

Największe emocje po przerwie? – Poznaniacy w Ekstraklasie szczególnie groźni są między 51 a 60 minutą gry notując w tym przedziale czasowym aż 11 trafień. W pierwszym kwadransie po przerwie zdobyliśmy już 14 goli.

Śledźcie nas – W sobotę z tradycyjnym przedmeczowym i meczowym raportem na żywo prosto z Bułgarskiej ruszamy na KKSLECH.com już o godzinie 18:35. Tradycyjnie podczas relacji nie zabraknie pierwszych zdjęć ze stadionu. Transmisja meczu na C+ Premium.

Jarzębak rozjemcą – Arbitrem jutrzejszych zawodów przy Bułgarskiej będzie Sebastian Jarzębak z Bytomia, który w tym sezonie jeszcze nie prowadził naszego meczu. Pierwotnie rozjemcą spotkania miał być Damian Kos z Gdańska.

Lech jest mocnym faworytem – Według bukmacherów zdecydowanym faworytem do zwycięstwa w sobotę o 20:00 będzie Lech. Średni kurs na wygraną Kolejorza wynosi tylko 1.25, na remis 5.80 a na triumf Termaliki aż 12.00.

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





3 komentarze

  1. J5 pisze:

    Jak Lech zwycięża u siebie, to przegrywa lub remisuje na wyjazdach, ewentualnie notując wymęczone wygrane. To kolejne pole do wypracowania pewności siebie drużyny, bo umiejętności są a mental zawodzi. Świadczy to też o tym, że Lech nie jest jeszcze drużyną na miarę mistrza Polski, oraz tym bardziej zdobywcy krajowego pucharu. Dużo jeszcze czeka Macieja Skorżę pracy, aby zespół wszedł na ten poziom umiejętności. Kolejnym poziomem będzie sukcesywna gra w europejskich pucharach, a zwłaszcza uczestnictwo w fazach grupowych bez utraty jakości w rodzimej lidze i w krajowym pucharze. Na tym polu bardzo ważna będzie praca zarządu, i jego wydatki na wzmocnienia i budowę szerokiej jakościowo kadry, niezbędnej do gry na trzech frontach corocznie.
    Mam nadzieję, że jutrzejszy mecz zakończy się zwycięstwem Lecha, i nie będzie to ten z gatunku horroru, gdzie szala przechyli się w ostatnich minutach. Lech musi wygrać przekonująco i wysoko, aby takie ekipy jak Lechia, Pogoń czy Raków nie poczuły komfortu przed meczem z naszą drużyną. Jutro ważne będzie tylko zdecydowane zwycięstwo

  2. Slawek1978 pisze:

    Zwycięstwo w jutrzejszym meczu jest obowiązkiem ale tak naprawdę gra i skuteczność drużyny zadecydują o tym . Natomiast te domowe wygrane na przestrzeni sezonu nie przekładają się na pewną i płynna grę na wyjazdach wręcz uważam ,że tam toczymy całkiem inne mecz mimo ,że jesteśmy faworytami .Trener, drużyna powinni rozgryź ten supeł niemocy na terenie gości , no i tylko oni razem mogą to zrobić .
    #Majsternastulecie !

  3. Renegat pisze:

    To byłby dobry mecz, żeby przetestować zmienników. Byłby, gdyby nie wtopa w Krakowie. Teraz presja jest zbyt duża, różnica punktów zbyt mała i co najmniej 4 mecze pod rząd musi grać już najsilniejszy skład.
    Oczywiście zdecydowane zwycięstwo jutro to wręcz obowiązek. A z tego maratonu Lechia-Pogoń-Raków (PP to inna kwestia) musi być conajmniej 5 punktów. Przy czym z Pogonią – tylko remis bądź zwycięstwo.