Udany wyjazdowy maraton

Środowy mecz z Górnikiem Zabrze o półfinał Pucharu Polski zakończył trzeci w tym sezonie wyjazdowy maraton Lecha Poznań. Ostatni maraton śmiało można uznać za najlepszy w rozgrywkach 2021/2022, zespół Kolejorza zdał egzamin pokazując, że jest gotowy na sukcesy.



Lech Poznań w ciągu 11 dni obronił pozycję lidera Ekstraklasy oraz wywalczył awans w Pucharze Polski. Tym samym Kolejorz zrealizował cel na okres od 20 lutego do 2 marca, choć łatwo nie było. Wyjazdowy maraton zaczął się w końcu od porażki z Lechią w Gdańsku 0:1, po której podopieczni Macieja Skorży stracili 1. miejsce zajmowane po 18 kolejkach z rzędu, od początku sierpnia zeszłego roku.

Parę dni później Lech Poznań pokazał, kto jest prawdziwym liderem, komu należy się fotel lidera i który klub jest głównym faworytem do zdobycia tytułu Mistrza Polski. Dnia 26 lutego po trzech kolejnych wyjazdach bez wygranej oraz po pięciu kolejnych wyjazdach ze straconą bramką, Kolejorz zanotował podwójne wyjazdowe przełamanie, rozbił Pogoń Szczecin na jej terenie 3:0 i wrócił na prowadzenie w PKO Ekstraklasie.

W środę, 2 marca po trzecim kolejnym zwycięstwie w sezonie nad Górnikiem Zabrze drużyna Lecha Poznań dostała się do półfinału Pucharu Polski 2021/2022, podopieczni Macieja Skorży w czwartym meczu tych rozgrywek znowu nie stracili gola eliminując przy tym górników z rozgrywek pucharowych pierwszy raz w historii klubu.

Lech Poznań w swoim trzecim wyjazdowym maratonie w sezonie 2021/2022 zdobył więcej punktów niż w tym pierwszym na przełomie października i listopada oraz tyle samo, co podczas drugiego wyjazdowego maratonu w grudniu. W minionym wyjazdowym maratonie rywale byli nieporównywalnie trudniejsi, dlatego wynik 3 punktów na 6 możliwych + awans w Pucharze Polski można uznać za dobry rezultat, gdy udało się zrealizować cel.

Lech Poznań do końca ligowego sezonu rozegra już więcej meczów u siebie niż na wyjazdach (6 spotkań przy Bułgarskiej, 5 na wyjazdach), ale być może do końca rozgrywek weźmie udział w jeszcze jednym wyjazdowym maratonie. Może on mieć miejsce w pierwszej połowie maja, jeśli niebiesko-biali dostaną się do finału Pucharu Polski. Wtedy zagraliby w nim 2 maja, następnie 6-8 maja Lech Poznań spotkałby się z Piastem w Gliwicach, a 13-15 maja w przedostatniej kolejce zmierzyłby się z Wartą Poznań w Grodzisku Wielkopolskim.

W piątek, 4 marca po godzinie 12:00 poznamy rywala w 1/2 finału Pucharu Polski 2021/2022. Lech Poznań do końca sezonu spotka się z Rakowem Częstochowa lub z Legią Warszawa aż dwa razy, być może nawet z dwoma tymi klubami rozegra dwa mecze na dwóch frontach. Jutro w południe wszyscy będziemy mądrzejsi.



Pierwszy wyjazdowy maraton:

26.10, Unia – Lech 0:2 (PP)
29.10, Stal – Lech 0:0
06.11, Górnik Ł. – Lech 1:1

Drugi wyjazdowy maraton:

01.12, Garbarnia – Lech 0:4 (PP)
05.12, Zagłębie – Lech 2:3
11.12, Radomiak – Lech 2:1

Trzeci wyjazdowy maraton:

20.02, Lechia – Lech 1:0
26.02, Pogoń – Lech 0:3
02.03, Górnik – Lech 0:2 (PP)

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





12 komentarzy

  1. inowroclawianin pisze:

    Mogło być zdecydowanie lepiej gdyby nie 5 straconych punktów w lutym. Jednak sytuacja nie jest zła. W niedzielę wieczorem może być jeszcze lepsza. Trzeba tylko wygrać. Mam nadzieję, że logika Ekstraklasy nie zadziała w tym przypadku.

    • Pawelinho pisze:

      No dokładnie. Tym bardziej, że w meczu z Lechią i Cracovią powinny być co najmniej 4 punkty, a był tylko aż jeden i to w obu przypadkach na własne życzenie bo w pierwszym spotkaniu padł remis, a w drugim przytrafiła się porażka z dużo słabszą Lechią po frajersko straconym golu, gdzie przy lepszej skuteczności dałoby radę wygrać. Zawsze mogło być lepiej. A wracając do tego co pisałem w śmietniku kibica odnośnie logiki w ekstraklasie to ona w zasadzie nie istnieje.

      • inowroclawianin pisze:

        Ale jest coś takiego, że jak dany klub wygra kilka meczy to potem przegrywa. Nie ma np. czegoś takiego jak 10 wygranych z rzędu. O to mi chodzi i że faworyci przegrywają przeważnie w najmniej spodziewanym momencie.

  2. ArekCesar pisze:

    Nie uważam za udany do końca. Moim zdaniem mecz z Lechią należy uznać za blamaż, bo tam 1 pkt to było minimum to co powinniśmy zdobyć. Oczywiście to co się stało później było już na 5 z plusem.
    Oby teraz podtrzymać zwycięską passę w kolejnych meczach i liczyć na potknięcie śledzi.

    • inowroclawianin pisze:

      Z Cracovia też był blamaż.

    • 07 pisze:

      Masz racje. Pocieszajace jest tylko to ze w kazdym meczu dominowalismy i gralismy swoje. Niestety punktow za to nie ma.

    • rakuda pisze:

      Myślę, że z tym „udanym” chodzi o to, że plan (minimum) został wykonany: mamy lidera i awans. Plusikiem jest to, że pokazaliśmy śledziom, gdzie ich miejsce. Pewnie, że lepiej było wygrać wszystkie 3 mecze, ale na to liczyli, chyba, tylko najwięksi optymiści.
      A jeśli już wybierać, to lepiej było przegrać w Gdańsku (zwłaszcza po meczu, w którym dominowaliśmy) i wygrać w Szczecinie, niż na odwrót, o przegranej w Zabrzu nie wspominając. Bez euforii, ale jednak przez te mecze przeszliśmy suchą stopą. Teraz trzeba wykorzystać dobre nastroje (plus grę u siebie) i rozpędem przejechać się przez koraliki.

  3. Kibic z Bydgoszczy pisze:

    Gramy jak na mistrza przystało. Kiedyś gdy przytrafiła się jakaś porażka to zaraz obawy, że już nadciąga kryzys (te koszmary pozostają do dzisiaj ale już coraz mniejsze) i kryzys faktycznie następował. A teraz? Po porażce z Betonami jedziemy do śmierdzących śledzi i cyk ogrywamy lidera 3:0. Życzę wszytkim Lechitom udanego jutrzejszego losowania.

  4. Tadeo pisze:

    Coś tak czuję że te śmieci z Warszawy dzisiaj wylosuja Olimpię, ponieważ oni zawsze we wszystkich głosowaniach mają cholernego farta , a na pewno nie jest to dzieło przypadku.

    • 07 pisze:

      Pisałem juz o losowaniu w smietniku. Wylosowanie przez nas Rakowa jest przesądzone. L ma jedynie szanse dostac sie do pucharow przez P.P. Zrobią wszystko by tam zagrać. Nikt im normalny po sezonie nie przyjdzie jesli w swiat poszla fama ze kibice leją po mordach grojkow a zespół nie gra w pucharach.

      • Kosi pisze:

        Losowania nie ma nawet po co komentowac. Zastanawia mnie czy Olimpia zostanie wyjeta jako pierwsza.

      • inowroclawianin pisze:

        Legia nie ma szans na żadne eliminacje w tym sezonie. Nie z tą grą, nie z tym składem. Nie tym razem. Oni się ucieszą jeśli się utrzymają a to nadal jest niepewne choć z Łęczna wyglądali już lepiej niż we wcześniejszych mieczach. Swoją drogą Łęczna nie grała kompletnie nic.