Chwilowe wykolejenie. Lech – Raków 0:1
O godzinie 17:30 na Stadionie Miejskim mieszczącym się przy ulicy Bułgarskiej 17 w Poznaniu, początek meczu 24. kolejki piłkarskiej PKO Ekstraklasy sezonu 2021/2022, pomiędzy drużyną Lecha Poznań a zespołem Rakowa Częstochowa. Wszystkich kibiców Kolejorza zapraszamy do śledzenia naszego tradycyjnego przedmeczowego i meczowego raportu NA ŻYWO z tego spotkania, na łamach serwisu KKSLECH.com.
Przedmeczowy raport NA ŻYWO:
Aby widzieć wprowadzane przez nas zmiany należy odświeżać witrynę ręcznie
4 kolejne mecze z Rakowem bez wygranej (3:3, 0:2 w PP, 1:3 i 2:2)
Najlepszy zespół u siebie (9-2-0, 28:3) vs najlepsza drużyna na wyjazdach (6-3-3, 17:15)
Lech wygrał 7 kolejnych ligowych meczów w Poznaniu (bez porażki od 1 maja 2021)
Ostatnia ligowa porażka Lecha z Rakowem w Poznaniu: 23.09.1995 (1:2)
Raków tej wiosny w 5 meczach odniósł 4 zwycięstwa, nie przegrał i stracił tylko 1 gola
Bilans Lecha z czołówką (miejsca 1-5): 2-3-2
15:55 – Dzień z dobry z Bułgarskiej! Na kolejnym w tym sezonie przedmeczowym i meczowym raporcie na żywo prosto ze stadionu. Po zwycięskim maratonie wyjazdowym (obroniona pozycja lidera + awans do 1/2 PP), drużyna Lecha Poznań wraca na Bułgarską. Tylko zwycięstwo!
15:54 – Piłkarze Lecha dojechali już na stadion. Za chwilę czeka ich spacer po nowej murawie.
16:01 – Nowa trawa wizualnie super nie wygląda, trzeba jednak pamiętać, jaką datę mamy obecnie w kalendarzu.
16:05 – Lechici wyszli właśnie na spacer po murawie. Za chwilę podany zostanie skład.
16:12 – Przed meczem wszystko jest jasne: Wygrana lub remis = 1. miejsce, porażka = spadek na 3. miejsce.
16:16 – Poniżej skład Lecha. Nie ma niespodzianek, zestawienie takie jak przewidywane.
16:20 – W ramach „Oko na grę” obserwowany będzie dziś Mikael Ishak.
16:27 – Skład Rakowa również taki jak przewidywany. Raków gra trzema wysokimi stoperami.
16:33 – Kibiców powitał właśnie spiker informując, że to jedno z „najważniejszych wydarzeń tego sezonu”.
16:35 – Niecała godzina do meczu. Spodziewana frekwencja będzie trochę mniejsza niż przewidywano – 27-29 tys. widzów. Wynik z 2 października może nie być poprawiony.
16:42 – Bramkarze Lecha są już na rozgrzewce. Zwycięstwo pozwoliłoby Lechowi nadal walczyć o wyrównanie rekordu z lat 80-tych, kiedy Lech wygrał u siebie 12 ligowych meczów z rzędu.
16:57 – Lechici w komplecie na rozgrzewce. 33 minuty do boju o lidera!
17:09 –
17:12 – W 11 minucie mecz zostanie przerwany w geście wsparcia dla Ukrainy.
17:20 – Spiker czyta składy. Za chwilę hymn Lecha i gramy!
17;27 – Obie drużyny już na murawie.
Raport NA ŻYWO (mecz)
Aby widzieć wprowadzane przez nas zmiany należy odświeżać witrynę ręcznie
1 – 15 minuta
1 min. – Gramy! Czas przerwać serię 4 kolejnych meczów z Rakowem bez wygranej.
3 min. – Bardzo spokojny początek meczu. Nikt jeszcze nie przejął inicjatywy.
5 min. – Pierwszy rzut rożny dla Rakowa i pierwszy niecelny strzał.
8 min. – Lech na razie szuka rytmu.
12 min. – Już pierwsze minuty pokazują, że będzie dużo ciężej niż w Szczecinie. Lech jeszcze nic ciekawego nie potrafił stworzyć.
15 min. – Raków stosuje wysoki pressing z którym mamy problemy.
16 – 30 minuta
22 min. – W końcu Lech wyszedł z połowy. Niestety Amaral potknął się na nowej murawie.
22 min. – II i III trybuna dzisiaj:
26 min. – Akcja Amaral z Ishakiem po której znowu straciliśmy bramkę.
28 min. – Za nami prawie 30 minut bez strzałów i praktycznie bez akcji. Dawno nie było takiego meczu.
31 – 45 minuta
32 min. – Velde prostopadłym podaniem chciał wypuścić Amarala. Niestety podanie było za mocne.
34 min. – Fragment meczu, w którym to Lech nieco przeważa starając się coś stworzyć.
35 min. – Kamiński urwał się na lewej stronie, zszedł do środka i oddał strzał prosto w Kovacevicia!
40 min. – Bardzo trudno gra nam się w piłkę. Pressing stosowany przez Raków jest dotąd bardzo skuteczny.
42 min. – Niecelny strzał Amarala zza pola karnego. Nie bardzo wiedział, co zrobić z piłką.
45 min. – Do przerwy 0:0. Od 31 minuty Lech ma trochę więcej z gry.
46 – 60 minuta
46 min. – Za chwilę początek II połowy. Na razie lider zostaje w Poznaniu, stawką jest jednak odskoczenie Rakowowi na 6 punktów co dawałoby większy spokój przed kolejnymi meczami.
46 min. – Kownacki za Velde.
49 min. – Kolejne niechlujne zagranie Amarala. To na razie nie jest jego mecz, ale taki piłkarz w każdej chwili może zrobić różnicę.
50 min. – 1:0 dla Rakowa. Prosta wrzutka z prawej strony, Bednarek nie wyszedł do piłki i stało się.
52 min. – Fatalny strzał Amarala. Kolejny.
53 min. – 0:2 nie będzie robić różnicy. Trzeba się rzucić do przodu, by chociaż nie przegrać.
57 min. – Raków wciąż przewaga. W kwadransie, w którym Lech zwykle zdobywa wiele goli tym razem nic nie gra.
60 min. – Celny strzał Kamińskiego bez trudu wybronił Kovacević.
61 – 75 minuta
61 min. – Ba Loua za Amarala.
61 min. – Widzów: 27534
66 min. – Raków cały czas więcej utrzymuje się przy piłce.
69 min. – Tym razem Lech przekombinował rzut wolny. Nic dziś nie wychodzi.
71 min. – Jak to NIE WPADŁO?! Kownacki z kilku metrów po dostaniu piłki z prawej strony nie trafił do siatki.
75 min, – Znowu Kownacki, jednak tym razem jeszcze bardziej niecelnie.
76 – 90 minuta
76 min. – Tiba za Murawskiego
77 min. – Niecelna główka Salamona po wrzutce Pereiry.
77 min. – Karlstrom rozgrywa chyba najsłabszy mecz za kadencji Skorży.
81 min. – Korner dla Lecha, po którym źle z powietrza uderzył Kamiński.
82 min. – Skóraś za Kamińskiego, Kvekveskiri za Karlstroma,
83 min. – Tym razem niecelnie uderzył Ba Loua. Brakuje w tym meczu strzałów z pola karnego.
85 min. – Rebocho strzelał? podawał? Nikt tego nie zamknął.
87 min. – Kartka dla Kvekveskiriego, który nie zagra w Krakowie.
90 min. – Jeszcze 5 minut.
90+2 min. – Fatalne dośrodkowanie z rzutu rożnego.
90+3 min. – Raków broni się.
90+4 min. – Bójka obu ekip na murawie.
90+4 min. – Kartka dla Salamona.
90+6 min. – Już po czasie. Lech atakuje.
90+8 min. – Niestety. Twierdza upadła, Lech przegrywa i spada na 3. miejsce.
24. kolejka PKO Ekstraklasy 2021/2022, niedziela, 6 marca, godz. 17:30
KKS Lech Poznań – RKS Raków Częstochowa 0:1 (0:0)
Bramki: 50.Lopez
Asysty: –
Żółte kartki: Kvekveskiri, Salamon, Kownacki – Kun, Arsenić, Papanikolaou, Petrasek
Widzów: 27534
Sędzia: Sylwestrzak (Wrocław)
Sędzia techniczny: Gryckiewicz
Sędziowie boczni: Karasewicz, Kaszyński
Sędziowie VAR: Frankowski, Winkler
Lech: Bednarek – Pereira, Salamon, Milić, Rebocho – Karlstrom (82.Kvekveskiri), Murawski (76.Tiba) – Velde (46.Kownacki), Amaral (61.Ba Loua) Kamiński (82.Skóraś) – Ishak.
Rezerwowi: Van der Hart, Czerwiński, Skrzypczak, Kvekveskiri, Ramirez, Tiba, Skóraś, Ba Loua, Kownacki.
Raków: Kovacević – Niewulis, Petrasek, Arsenić – Tudor, Papanikolaou, Lederman (84.Czyż), Wdowiak (84.Arak) – Lopez (76.Sturgeon), Gutkovskis (84.Musiolik), Kun (89.Rundić).
Rezerwowi: Trelowski, Rundić, Sapała, Czyż, Sturgeon, Sorescu, Długosz, Arak, Musiolik.
Kapitanowie: Ishak – Niewulis
Ustawienia: 1-4-2-3-1 – 1-3-4-3
Trenerzy: Skorża – Papszun
Obserwacja „Oko na grę”: Ishak
Stan murawy: Dobry (równa płyta boiska)
Pogoda: +1°C, pochmurno
Miejsce: Stadion Miejski (ul. Bułgarska 17, Poznań)
Autor zdjęć: Dawid Ćmielewski
>> Przeczytaj więcej o meczach w dziale Raporty przedmeczowe i meczowe
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Skoro nie mamy bramkarza z czołówki ligi a Hart nie jest gorszy to może czas na zmianę w bramce.
Ani Lech ani Raków dzisiaj nie prezentowali się na boisku jakoś wybitnie.
Lech miał sytuacje bramkowe, ale nie potrafił zrobić tego co zrobił Raków.
Mogła być autostrada do tytułu jest ścieszka, nadal podobnie jak Pogoń i Raków mamy 1/3 szansy na mistrzostwo ale po raz pierwszy w tym sezonie nie będziemy mogli mówić „nie patrzmy na innych, grajmy swoje”.
Dużo piszacych tutaj za gola obwinia Bednarka. Gdzie przy golu był Pereira ?Bednarek ponosi winę za gola , ale tak samo tą akcję zjebał Pereira. Dający wyprzedzić się Lopezowi. Polecam przenalizować akcję meczową i zachowanie sie Pereiry tuz przed, w trakcie i po dosrodkowaniu. Naszym problemem w tym meczu nie była defensywa ale ofensywa.Takie mecze sie zdarzają i nie ma co beczec.
#MajsterNaStulecie
Dużo z Was neguje postawę obromy w meczach w których kiepsko punktujemy.
To ja się zapytam gdzie jest atak ? Z Jagą jeden błąd i 0-1 z Lechią 0-1 z Rakowem jeden błąd. To ja się teraz pytam ….Dlaczego my w tych meczach nie strzelamy goli ? Obwinianie Bednarka jest moim zdaniem w duzej częsci niesprawiedliwe. Nie jest to wybitny bramkarz,to fakt…ale gdzie nasza siła w ofensywie ? Lechia ogrywa Lecha i traci punkty z wisłą….wyeliminowaną kilka dni wcześniej z pucharu przez III ligowca !!! Olimpia- Wisła 1-1 …lechia- wisła1-1
lechia – Lech 1-0…Widzicie to ? Nie róbmy kozła ofiarnego z jednego zawodnika.
Kto kurwa nie kazał strzelać nam goli w trzech podanych wyżej meczach ? Jakie sety jebie Kownacki ? Zabrze , dzisiaj ? My te punkty gubimy w duzej mierze przez kiepską skuteczność. Dlaczego jebie się Bednarka a nie Kownackiego ,albo człapiącego Ba Luę…Co gra Velde ? Będziemy Mistrzem…ale radzę ciut obiektywizmu.
#MajsterNaStulecie
Bo Bednarek wpóścił bramkę jakiej nie powinien. Mógł jej zapobiec a tego nie zrobił. Czepiasz się Velde? Jak on był na boisku to bramki nie straciliśmy. Bo harował w obronie. Tak myślę, że dzisiaj przerżnęliśmy zarówno MP jak i dublet. I to stało się pomimo tego, że spora część kibiców pisała, że mamy problem z obsadą bramki. Chcesz dowodów? Jak to się stało, że Cracovia wyrównała na 3:3? Czy Bednarek, którego bronisz, mógł zrobić coś innego? Spektakularnego? Mógł, ale nie zrobił. I to jest właśnie bolączka Lecha. Od kilku sezonów. Nie mamy bramkarza, mamy wyłącznie piłkarzy umiejących grać nogami. Przemyśl to zanim następnym razem zaczniesz się czepiać ofensywy Lecha. Zrobili dzisiaj tyle na ile pozwolił im przeciwnik. Mieli swoje szanse. Nie wypaliło. Zdarza się. Ale dzisiejszy mecz, a właściwie porażka spada na karb bramkarza. To on zamiast kasować wrzutkę, przyglądał się co zrobi Lopez. No to zrobił. Dubletu już nie będzie. Nasza ostatnia szansa na trofeum to PP. Jeżeli potrafimy to my strzelić pierwsi bramkę. Inaczej nic z tego nie będzie.
Czy Ty widzisz co piszesz ? Łęczna , Mielec , Jaga , Lechia , Raków….Tu pogubiliśmy punkty. Te mecze powinnismy wygrać lub remisować. Kto tu spierdolił ? Bednarek ? A kto nie kazał nam strzelać bramek w tych meczach ? Gdzie był przy dzisiejszej bramce Pereira ? Widziałeś akcję meczową ?
Cały zespol zagrał kiepsko , schematycznie , bez pomysłu. Bedarek to zwykły średniak , ale zrzucanie całej winy na niego jest nieprawiedliwe.
Mecze wygrywa się strzelając bramki…bez goli możesz co najwyżej zremisować.
Ale jeżeli nie możesz wygrać to zremisuj. A nie zremisujesz gdy bramkarz nie potrafi wyłapać najprostszej wrzutki.
no cóż, my Cie nie przekonamy, bo gdy sobie coś ubzdurasz to w zasadzie nawet czasu na tłumaczenia szkoda, ale żeby było jasne, Ty, tym razem, nas też nie przekonasz.
Nikt mnie nie musi do niczego przekonywać i ja nie mam zamiaru nikogo do niczego przekonywać. Mam swoje zdanie na ten temat i tyle w temacie. Proste. Bednarek nie jest bramkarzem na Lecha napisałem to wyrażnie. To zwykły sredniak. Jakiś czas temu zachwycałeś się tu Lisem z Warty…ciekawe co byś napisał gdyby Bednarek puszczał takie babole jak Lis. Ponoć wygrywa i przegrywa zespół…jak myslisz kto to powiedział ?
#MajsterNaStulecie
Wielu pisało o fatalnej skuteczności w tym także ja to raz, dwa ja nawet wskazałem, że w meczu z Rakowem bardzo słabo zagrał Amaral czy Karlstrom, a Bednarek to standardowo jak już wielu pisało nie jest materiałem nr 1 tylko nr 2 na bramce. Ktoś wyżej wspomniał lub w innym miejscu, że Salamon również miał udział przy swoim golu. Tyle. Aha wg mnie Velde grał akurat poprawnie i byłem zdziwiony jego zmianą, a nie słabego Amarala, którego powinien zmienić Ramirez albo Kownacki, który też niemiłosiernie pudłował. Równie słabo co Amaral zagrali również Kamiński czy Ishak, który owszem jest po urazie, ale to wcale nie tłumaczy tych fatalnych strzałów czy fatalnej gry całego zespołu jako drużyny, której na tle Rakowa zwyczajnie nie było. To jest obiektywizm, a raczej subiektywizm w tym wypadku każdego piszącego tutaj na stronie. Bednarek obrywa w pełni zasłużenie akurat bo bramkarz na tym poziomie powinien dać coś ekstra a on tego zwyczajnie nie daje co wielu (nie licząc mnie) merytorycznie wytyka tego bramkarzowi. Ot wybroni to co trzeba i wpuści to co trzeba coś inny numeros dwa czyli Van Der Hart.
Bednarek to w skali ekstraklasy przeciętny bramkarz i nie można zwalać winę za porażki tylko na niego. Skuteczność pozostawia wiele do życzenia. Mnie najbardziej irytuje Ba Loua. Bezensowne straty, niedokładne podania, małe zaangażowanie w obronie. Skóraś dał dobrą zmiane w Zabrzu, a i tak dzisiaj Ba Loua wszedł z ławki wcześniej…
Bo Skóraś nadaje się tylko na zmiennika. Grając od pierwszej minuty często gra równie słabo co iworyjczyk.
A dlaczego nie można jebać Bednarka? Bo co, bo inni nie trafili? Kurwa ten gość po to tam jest, żeby tą jedną sytuację wybronić i tyle! Za to bierze pieniądze, a jak pizda po raz kolejny stoi przyspawany do linii i tradycyjny schemat – krok do przodu, zawahanie, ułamki sekund lecą, dwa kroki wstecz/w bok i wyciąganie piłki z sieci! Ciekawe ile razy na treningach mówią do niego „wyjdź na 4-8 metr i wygarnij piłkę z góry” „Nie bój się tego”? A co do schematu zapomniałem jeszcze o jednym, o bezradnym spojrzeniu Beny Hila…
Czas najwyższy na zmianę, VdH nie jest wybitnym, ba jest tak samo dupowatym bramkarzem, bo tacy rutkowskiemu wystarczają, ale nie będzie gorszym, a może przez ostatnie pół roku zakumał, że do piłki lecącej w piątce należy wyjść. A jak nie zakumał to dawać Mrozka, niech się młody ogrywa, jak puści, „beny Hila” też będzie umiał zrobić.
A po jakiego grzyba są Ci co mają strzelać gole ? Co odpierdalał wczoraj Kownacki ? Jak zagrał w Zabrzu piedoląc setkę ?
Co grał człapiący Ba Loua ? Ile meczy nie wygraliśmy bo nie potrafiliśmy strzelić gola ? To jak to jest jebiemy bramkarza , a gdzie pkt w meczach z Jagą , Łęczną , Mielcem , Betonami , Rakowem. Też Bednarka wina ? Ile pkt poszło się jebać ?
Bednarek to poziom średniaka w Polskiej lidze. Ot taki Kvekve na bramce.
Obawiam się, że za dużo tych „chwilowych” wykolejeń i za często sie one zdarzają.
jeszcze jedno takie wykolejenie i będzie katastrofa kolejowa.
Ja z innej beczki , czyli znowu o zarządzie i Dyrektorze Rząsie.Skorża cały czas w okienku zimowym prosi o środkowego obrońcę, gdzie jest ? Okienko się skończyło. Kto podpisuje taki długi kontrakt z bramkarzem , który w Holandii większość swojej kariery przesiedział na trybunach ? Skoro mamy tak silną kadrę, dlaczego 3 mecz gramy tym samym składem? Jak ktoś napisał, Bednarek mógł zawalic bramkę, ale mieliśmy dosyć czasu żeby to odrobić. Gdzie wczoraj były nasze skrzydła, łącznie z obrońcami, którzy praktycznie nie istnieli.W sytuacjach podbramkowych ,brakowało Ischaka , który biegał tam gdzie nie powinien.Biorąc pod uwagę pozostałe mecze w których straciliśmy głupio punkty , zaczynam mieć obawy czy Skorża przestaje nad tym wszystkim panować .Do mistrzostwa jeszcze 10 kolejek , a my znowu musimy liczyć na kogoś .
W co 2 meczu tracimy punkty tak to my MP za cholerę nie zdobędziemy.
Musimy w końcu zacząć grać pragmatycznie czyli lepiej wygrać brzydko 4-5 spotkań z rzędu po 1-0 niż raz 5-0 lub 3-0 a potem 2 porażki.
My grając brzydko bardzo rzadko wygrywamy. Taki mamy styl naszej drużyny. Jak nasi nie mają dnia i kopia się z przeciwnikiem. To zawsze z jakieś przebitki wrzutki stracimy gola. Można powiedzieć jak nie idzie to choć zremisuj. No ale mając spawacza na bramce to musi pasc gówno gol.
Szanse na mistrzostwo cały czas są tylko pytanie czy Lech włączy wyższy bieg. Przydała by się seria zwycięstw. Teoretycznie mamy już łatwiejszy kalendarz ale teoretycznie bo drużyny z dołu będą walczyć o życie żeby się utrzymać. Mamy sporo czasu do niedzieli niech chłopy wezmą się w garść i ćwiczą wykańczanie akcji i strzały bo co drugi mecz to leży i kwiczy.
1. Papszun złapał nas wczoraj za jaja i nie puścił prawie do końca. Prawie, bo w ostatnich minutach coś tam się działo.
2.Dlaczego ludzie jebią Bednarka? Bo puścił szmatowatą bramkę. Piłka leciała i płakała. Nawet jeśli już przeleciała, to można było wyjść do Lopeza skrócić kąt. Ale po co, jak można stać na linii.
3. W ataku zero schematów. To znaczy był jeden: miałem wrażenie, że cała drużyna gra po to, żeby Pereira mógł dośrodkować. I on umie dośrodkowywać. Tylko trzeba jeszcze w ten prostokącik trafić.
4. Mam nadzieję, że to był po prostu słaby dzień Amarala a nie mgła pocovidowa. Dwie bramki w Zabrzu strzelił, może będzie strzelać dalej. W każdym razie irytował niemiłosiernie.
5. W ogóle to tego meczu nie dało się oglądać. Zmarzłem i wynudziłem się.
6. Najtrudniejsze mecze za nami. Teraz powinno być z górki. Tak, jak jesienią przed Mielcem i Łęczną. Pierdolenie, że już straciliśmy szanse na MP jest po prostu pierdoleniem, chociaż oczywiście może się sprawdzić. Po prostu mamy mniej więcej takie same szanse jak Raków i Pogoń. Tylko, że Raków i Pogoń na razie raczej nie popełniają błędów. Natomiast my przegrywamy już trzeci mecz w rundzie rewanżowej. Grajmy w piłkę i zmuśmy do tego rywala. Nie bawmy się w zapasy w kisielu. Cały czas mamy szanse. Dublet na Stulecie!