Następna stacja na torach do celu. Lech – Stal 3:1
O godzinie 12:30 na Stadionie Miejskim mieszczącym się przy ulicy Bułgarskiej 17, początek meczu 30. kolejki piłkarskiej PKO Ekstraklasy sezonu 2021/2022, pomiędzy drużyną Lecha Poznań a zespołem Stali Mielec. Wszystkich kibiców Kolejorza zapraszamy do śledzenia naszego tradycyjnego przedmeczowego i meczowego raportu NA ŻYWO z tego spotkania, na łamach serwisu KKSLECH.com.
Raport NA ŻYWO (przed meczem)
Aby widzieć wprowadzane przez nas zmiany należy odświeżać witrynę ręcznie
Lech ostatni raz pokonał Stal w Ekstraklasie dnia 3 kwietnia 1996 roku (2:0 w Poznaniu)
Stal wygrała wiosną 1 mecz na 10 spotkań (8 meczów z rzędu bez zwycięstwa, 3 kolejne porażki)
Lech gra o 3 zwycięstwo z rzędu, Stal ostatni raz wygrała 12 lutego
Lech nie pokonał Stali od momentu jej powrotu do Ekstraklasy (1:1 i 0:0 na wyjazdach oraz 1:2 u siebie 1 maja 2021)
Lech ostatni raz o 12:30 u siebie w lidze grał 22 listopada 2020 roku, a z udziałem kibiców po godzinie 12:00 dnia 25 marca 2000
Bilans Lecha przy prowadzeniu 1:0 w tym sezonie na 2 frontach: 21-2-0
10:50 – Dzień dobry z Bułgarskiej! Na kolejnym w tym sezonie przedmeczowym i meczowym raporcie na żywo prosto ze stadionu. Piękna wiosna, +15 stopni, w tej chwili lekki wiaterek i bezchmurne niebo. Nic tylko wyjść, zagrać, zgarnąć 3 punkty.
10:52 – Jedyny minus tej pogody to słońce padające na ekran komputera, dlatego niewiele widać.
10:57 – Pierwsze zdjęcia:
11:05 – Piłkarze dojechali na stadion. Niebawem skład Lecha.
11:09 – Na stadionie są już pierwsi kibice. Spodziewana frekwencja dziś to ponad 26 tysięcy.
11:16 – Poniżej skład Lecha. Skład idealnie trafiony.
11:20 – Skład jest bardzo podobny do tego, w którym zagramy w finale. Na Narodowym musi grać 2 młodzieżowców, Skóraś z Kamińskim to pewniaki.
11:22 – W ramach cyklu „Oko na grę” obserwowany będzie Antonio Milić.
11:27 – W porównaniu z przewidywanym składem jedna zmiana w Stali. Zaczynają bez nominalnego napastnika, bez Zawady.
11:32 – W tej chwili połowa boiska jest w słońcu.
11:35 – W XXI wieku Lech Poznań rozpoczynał dotąd 14 oficjalnych meczów między godziną 11:00 a 13:30 notując bilans 9-3-2.
11:36 – W tym sezonie jest to nasz 3 mecz rozgrywany jeszcze przed obiadem. Wcześniej o podobnej porze graliśmy w Skierniewicach (2:0) i w Krakowie z Garbarnią (4:0).
11:42 – Bramkarze obu ekip wyszli na rozgrzewkę.
11:47 – Na kartki muszą dzisiaj uważać zagrożeni Kownacki, Ba Loua i Skóraś.
11:48 – W razie wygranej Lech na moment odzyska 1. miejsce. Później już oczy całego Kolejorza będą zwrócone na spotkanie Raków – Łęczna. Trzeba mieć nadzieję na lepszy występ Górnika niż w środę.
11:56 – Niecałe 35 minut do meczu, przed stadionem spore korki głownie przez autokary. A na murawie obie drużyny już na rozgrzewce.
12:00 – 30 minut:
12:15 – Rozgrzewka zakończona. Czekamy.
12:21 – 9 minut, spiker czyta składy.
12:24 – Hymn Lecha odśpiewany, stadion niemal pełny.
12:25 – Na sektorze gości mała grupka fanatyków Stali.
Raport NA ŻYWO (mecz)
Aby widzieć wprowadzane przez nas zmiany należy odświeżać witrynę ręcznie
1 – 15 minuta
1 min. – Gramy! Van der Hart w pierwszej połowie będzie bronił w słońcu.
2 min. – Strata na naszej połowie po której Stal wyszła z kontrą a do siatki trafił Steczyk. Van der Hart w ogóle nie interweniował, myślał, że będzie to niecelne uderzenie. 0:1.
5 min. – Lech rzucił się do ataku.
8 min. – Bilans przy przegrywaniu 0:1 w tym sezonie: 2-4-4
10 min. – Nie układa się gra Lechowi. Wynik zaskoczył poznaniaków.
12 min. – 1:1! Tym razem błąd Stali, piłka trafiła do Amarala, który uderzeniem lewą nogą zdobył gola. Gramy dalej.
Amaral
Ishak
15 min. – Niespodziewanie wyrównany kwadrans. Tak nie powinno być.
16 – 30 minuta
19 min. – Lech nadal nie może złapać rytmu. Nie rozgrywa piłki tak swobodnie, jak w środę.
22 min. – Lechici zamknęli Stal na połowie.
25 min. – Poznaniacy domagają się jedenastki po faulu na Amaralu. Sędzia nakazuje grać dalej.
26 min. – Mało w atakach wykorzystywana jest dotąd prawa flanka. Kamiński z Rebocho są dużo bardziej aktywni.
28 min. – Celny, lecz zbyt słaby strzał Tiby.
29 min. – Tym razem po efektownej akcji z powietrza uderzył Pereira, jednak niecelnie.
30 min. – Kolejne zdjęcia:
31 – 45 minuta
31 min. – GOOOOOOOOOOOOOL!! 2:1! Lewą stroną urwał się Rebocho, podał w pole karne do Ishaka, ten odwrócił się z piłką i strzałem w środek bramki pokonał Strączka.
Ishak
Rebocho
34 min. – Lech nadal atakuje, stwarza sytuacje. Zaczyna wyglądać coraz lepiej.
36 min. – Niecelne uderzenie Skórasia po zejściu ze skrzydła.
40 min. – Ajjjjj jak blisko było po uderzeniu Tiby! Wcześniej fajnie na prawej stronie zatańczył Skóraś.
45 min. – Lechici wykonywali rzut rożny po którym z powietrza nad bramką uderzył Milić.
45 min. – Do przerwy 2:1. Poznaniacy złapali rytm po 20 minucie i zasłużenie prowadzą, choć wynik powinien już być wyższy.
45 min. –
46 – 60 minuta
46 min. – Początek II połowy. Lech w ataku.
47 min. – Kocioł pod bramką Stali po rzucie rożnym! Szczęśliwie łapie Strączek.
49 min. – GOOOOOOOOOOOOOOL!!!!! 3:1! Po dośrodkowaniu Tiby jeden z obrońców pechowo głową trafił do własnej siatki.
Żyro – sam.
Tiba
53 min. – Van der Hart znowu stał jak zaczarowany. On nie dojechał na ten mecz, jego błąd został naprawiony przez obrońcę.
56 min. – Kolejna dobra interwencja Satki w tym meczu. Jest dziś pewniejszy od Milicia.
60 min. – Stal po zmianach zaczęła śmielej atakować.
61 – 75 minuta
62 min. – Kędziora za Pereirę. „Kendi” musi się ograć przed finałem.
66 min. – Mecz siadł, do tego Lech oddał inicjatywę.
66 min. – Widzów: 26352
71 min. – Dwa przyblokowane uderzenia Amarala z daleka.
74 min. – Jak to możliwe?! Lech traci gola po kornerze.
74 min. – Ale stop. Jest VAR.
75 min. – Nie ma bramki dla Stali.
75 min. – Są za to zmiany. Kownacki za Amarala, Kvekveskiri za Tibę, Ba Loua za Kamińskiego.
76 – 90 minuta
76 min. – Kartka dla Kownackiego, nie zagra w Gliwicach.
77 min. – Lech całkowicie oddał pole i rozgrywa sparing. Kibice mogą być niezadowoleni.
81 min. – Poznaniacy oddalili grę.
83 min. – Groźny rzut rożny dla Kolejorza, niestety strzał był niecelny.
86 min. – Szansa dla Stali z prawej strony pola karnego. Jeden z lechitów wrócił na czas i był faulowany.
88 min. – Kontra Ba Loua i Skórasia, ten drugi będąc w sytuacji 1 na 1 nie trafił! Uderzył w poprzeczkę.
89 min. – Marchwiński za Ishaka.
90+1 min. – Kownacki zepsuł kolejną akcję.
90+2 min. – Końcówka meczu ponownie należy do nas.
90+2 min. – Niewiarygodne! Skóraś w sytuacji sam na sam znowu obija poprzeczkę!
90+3 min. – KONIEC. Lech ogrywa Stal 3:1, choć przegrywał 0:1. Skuteczność znowu była słaba, ale wynik się zgadza. Lech zrobił dzisiaj swoje, zapraszamy po więcej na stronę główną KKSLECH.com, kolejny raport na żywo już 2 maja prosto ze Stadionu Narodowego, gdzie zagramy o TROFEUM.
30. kolejka PKO Ekstraklasy 2021/2022, niedziela, 24 kwietnia, godz. 12:30
KKS Lech Poznań – PGE FKS Stal Mielec 3:1 (2:1)
Bramki: 12.Amaral 31.Ishak 49.Żyro – sam. – 2.Steczyk
Asysty: 1:1 – Ishak 2:1 – Rebocho 3:1 – Tiba
Żółte kartki: Kownacki – Domański
Widzów: 26352
Sędzia: Stefański (Warszawa)
Sędzia techniczny: Rzucidło
Sędziowie boczni: Arys, Obukowicz
Sędziowie VAR: Frankowski, Boniek
Lech: Van der Hart – Pereira (62.Kędziora), Satka, Milić, Rebocho – Murawski, Tiba (75.Kvekveskiri) – Skóraś, Amaral (75.Kownacki), Kamiński (75.Ba Loua) – Ishak (89.Marchwiński).
Rezerwowi: Bednarek, Douglas, Kędziora, Kvekveskiri, Marchwiński, Ba Loua, Velde, Ramirez, Kownacki.
Stal: Strączek – Chorbadzhiyski, Matras, Flis – Żyro (67.Kłos), Kasperkiewicz (76.Granlund), Urbańczyk (58.Zawada), Getinger (58.Wawszczyk) – Sitek (67.Wrzesiński), Domański, Steczyk.
Rezerwowi: Primel, Granlund, Wawszczyk, Budziński, Kłos, Wrzesiński, Maj, Zawada.
Kapitanowie: Ishak – Getinger
Ustawienia: 1-4-2-3-1 – 1-3-4-3
Trenerzy: Skorża – Majewski
Obserwacja „Oko na grę”: Milić
Stan murawy: Bardzo dobry (równa płyta boiska)
Pogoda: +15°C, pogodnie, wietrznie
Miejsce: Stadion Miejski (ul. Bułgarska 17, Poznań)
Autor zdjęć: Dawid Ćmielewski
>> Przeczytaj więcej o meczach w dziale Raporty przedmeczowe i meczowe
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Skóraś zaraził się od BaLoua’y tymi poprzeczkami? Ale i tak dla mnie zrobił się z niego solidny ligowiec.
A Baluły tym bardziej nie będę krytykować. Dziś dał solidną zmianę.
Tym razem*
Zadanie wykonane ?
Skóraś to odwrotność Kownackiego. DK może się potknąć o własne nogi, biegać jak w butach z ołowiu a piłka odbije się gdzieś od jego brzucha/pleców/pięty i jakoś wpadnie. Skóraś fajnie prowadzi piłkę, rozgrywa, wygrywa 1 na 1 ale nie ma z tego ani goli ani asyst.
Panowie teraz mecz o życie Górnika Łęczna. Skoro Cracovia nie będzie gryzła trawy to Łęczna przynajmniej powinna.
Zamienię 2 poprzeczki Skórasia na remis Górnika Łęczna z Cracovią 😉
* przepraszam nie z Cracovią tylko z Rakowem
Dużo lepsza byłaby wygrana Łęcznej z srakowem częstochowa.
Dziwna godzina i dziwny mecz. Gol nas obudził. Piłka ładnie chodziła, a w drugiej połowie już chcieliśmy to na rezerwie przejechać, a tak nie można. Bardzo cieszy forma Ishaka i Amarala. To nasz klucz do zwycięstw. Świetny dzisiaj też Milić i Rebocho. No i Tiba. Tiba w sztosie na ostatnie mecze i finał PP to byłby dar z niebios. Takiego Tiby nam bardzo potrzeba. Jego przegląd pola, podania, charakter i doświadczenie może okazać się niezwykle przydatne.
Osobny akapit dla Skórasia. To trzeba trafić. No jak tak można. Przecież 2 gole, kluczowe podanie i wszyscy byśmy chwalili. A tak? Typowy Skóraś.
My swoje zrobiliśmy. Teraz czas na Bartka Śpiączkę, kolego poratuj jakąś brameczką 🙂
Od oglądania drugiej połowy zęby bolały, ale 3 punkty najważniejsze.
Górniku Łęczna – zrób dla nas cud.
Trochę zdrowia ta druga połowa kosztowała, wróciły czarne myśli i złe wspomnienia. Na szczęście skończyło się dobrze. Gdyby tak jeszcze Górnik Łęczna jak wczoraj Termalika….ech, pomarzy dobra rzecz
Chyba dawno nie było meczu gdzie to właściwie przeciwnik sam sobie przegrał mecz przeciwko Kolejorzowi. Wielbłąd Strączka i samobój. Za to Raków wydaje mi się że miał takich meczów więcej. Przywołując wyświechtany frazes skoro „suma szczęścia zawsze równa się zero” to po meczu Koralików powinniśmy być liderem. A tak na serio ciężko będzie bo Górnik Łęczna też ma w nogach mecz w tygodniu (w przeciwieństwie do przeciwników Lecha i Pogoni).
nie można nie zauważyć, że tym wcale nieoczywistym zwycięstwem przybliżamy warcinkę do utrzymania się w lidze…
My zrobiliśmy swoje, teraz czas żeby Gostomski przypomniał sobie Gdańsk.
Kolejny zwycięski mecz, teraz niech się Raków martwi.
Skoras to jest pechowiec.
Tiba pokazał, że jest nadal dobrym zawodnikiem.
MvH beznadzieja, znamienne było jak Milic odprowadzał piłkę blokując rywala, a on z bramki dupy nie ruszył.
BaLuj ma jednak depniecie.
Spotykamy się na Narodowym i zabieramy stamtąd co nasze!
W tv nie widziałem bo kadr był na inną część boiska, ale mam nadzieję że MvdH dostał od Milicia solidną zjebę za to stanie i gapienie się na piłkę. Zasłużył na konkretny opierdol.
Szkoda tych poprzeczek Skórasia..ważne zwycięstwo, a co najważniejsze, że ten Skóraś, który na jesieni grał słabo wiosną naprawdę coś tam pokazuje..i w perspektywie finału PP gdzie musimy wystawić dwóch młodzików to jestem spokojny..tylko brak zmian dla nich..A tak poza tym Kamiński wiosną obniżył strasznie loty i dziś na miejscu Skorży posadziłbym na ławce, a dał Baluja by w drugiej połowie wszedł Kamiński, a Skóraś by sobie zszedł by wszedł Velde..Mielibyśmy skrzydłowych wypoczętych jak i pod prądem..
tylko wtedy Marchew by musiał wejść, bo przepis o młodym ważny
Źle przeczytałem. Kamyk za Skórę by był
Są 3 punkty i to się liczy! Duży plus za szybkie pozbieranie się po stracie gola. Plus dla Tiby , udany powrót do składu. Dobre włączanie się obrońców do ataku.Minus to problemy w obronie przy stałych fragmentach Stali.Fizycznie Kolejorz wygląda dobrze i to cieszy. Do poprawy skuteczność. No i minus dla Kownackiego za złapanie kartki(nie zagra w Gliwicach) . Teraz trochę oddechu i szykujemy się na Raków.
A co do sędziego to nie zauważyłem żeby gwizdał przeciwko Lechowi.Wiecej obiektywizmu Panowie.
Nie wcale nie gwizdał przeciwko Lechowi on w ogóle fatalnie gwizdał nie widząc karnego dla Lecha oraz przed ewentualnym karnym faulu na Amaralu.
pałętał się miedzy girami, wszyscy to widzieliśmy, przeszkadzał atakującym, czyli nam…
aaafyrtel ale jerry21 tego nie zauważył mhmm….
krótkowidz jakiś, czy co?!
Tego akurat nie wiem….
cóż, są tacy, którzy patrzą i nie dowidzą…
Kartka dla Kownackiego to jakaś paranoja.
gostomski właśnie puścił samodobitkę… lopeza…
Mecz wygrany. Cała reszta jest historią i zwykła statystyką. Brawo KOLEJORZ!!!!!
teraz tydzień do najważniejszego meczu, drużyna powinna wyjechać na 4 dniowe zgrupowanie gdzieś za miedzę i solidnie przygotować się do meczu o PP, spokój i dobry trening- tego trzeba teraz drużynie w tym tygodniu
Tak ogólnie ktoś pisał, gdzie sraków może stracić ewentualne punkty i tak patrząc na ich kalendarz są dwie możliwości z Cracovią oraz z Lechią u siebie w ostatniej kolejce pod warunkiem, że Lech nie straci żadnych punktów do samego końca, a to w kontekście meczu m.in z nieobliczalnym Piastem czy walczącym o życie Zagłębiem Lubin może być trudne, ale możliwe jest również to, że Lech zdobędzie do końca sezonu komplet punktów. Także każdy scenariusz na ten moment nawet przy ewentualnej wygranej z Łęczną sraczkowa.
Macie rację, nie gwizdał przeciw Lechowi, ale nie sędziował dobrze, z tym się zgadzam
Nie krótkowidz. 😉
Trudniejszy mecz niż z Łęczną, który miał lepsze i gorsze momenty, ale zasłużony wygraną.
Ważne 3 pkt. Chociaż z poziomu murawy mecz nie robił szału. Gówno bramka stracona w pierwszych minutach gdzie byli zawodnicy myślami to już oni sami wiedzą jak dla mnie nie było doskoku do przeciwnika. Później dużo akcji Lecha szczególnie lewą stroną, zareagowała drużyn pozytywnie i do przerwy prowadziliśmy. Po przerwie samobój po dośrodkowaniu Tiby i wydawało się że mecz pod kontrolą a tak nie było. Kartka dla Kownackiego z dupy.
Zasłużoną wygrana Lecha. Była wyraźną przewaga coś jak przeciwko Łęcznej, ale Stał się bardziej postawiła od nich. Nasi źle weszli w mecz, było sporo mankamentów. Wynik powinien być wyższy. Skorasiowi szczęście dziś nie dopisało. Powinien być też jeden karny dla Kolejorza. Frekwencja dziś w miarę ok. Szkoda, że Raków się nie potknął, znów szczęście było przy nich. Jeszcze wszystko możliwe.
Fakt aż nie dowierzaliśmy widząc te dwie poprzeczki Skórasia w tak krótkim czasie, Balua miałby asystę.