Liczyć na pomoc innych

Za nami już 30. kolejka piłkarskiej PKO Ekstraklasy sezonu 2021/2022 z której kibice Kolejorza mogą być tylko umiarkowanie zadowoleni. Po spotkaniu rozegranym awansem w ramach 31. kolejki nastroje mogą już być różne.



To był wielki tydzień pod względem wyników osiągniętych przez Kolejorza. Zespół Lecha w Poznań w ciągu 8 dni zdobył komplet 9 punktów w 3 meczach notując bramkowy bilans 7:1. W normalnym sezonie drużyna tak dobrze punktująca na finiszu i mająca aż 65 oczek po 31 kolejkach już byłaby Mistrzem Polski lub co najmniej przymierzałaby koronę za mistrzostwo. Ten sezon niestety nie jest normalny, jest specyficzny, niespotykany. Reszcie stawki odskoczyły dwie mocne ekipy i do tego finaliści Pucharu Polski. Takiej sytuacji w Polsce nie było od lat, od lat nie było aż tak silnych dwóch zespołów, kto by się spodziewał, że Raków Częstochowa wiosną będzie jedyną niepokonaną drużyną w PKO Ekstraklasie, która w żadnym meczu nie straciła więcej niż gola mając aktualnie serię 15 kolejnych gier na dwóch frontach bez przegranej.

Lech Poznań – Górnik Łęczna 1 (trafiony)
Pogoń Szczecin – Raków Częstochowa x (nietrafiony)

Lech Poznań – Stal Mielec 1 (trafiony)
Raków Częstochowa – Górnik Łęczna 1 (trafiony)
Pogoń Szczecin – Legia Warszawa 1 (trafiony)
Lechia Gdańsk – Warta Poznań x (nietrafiony)
Piast Gliwice – Jagiellonia Białystok 1 (trafiony)
Radomiak Radom – Cracovia Kraków 1 (nietrafiony)
Śląsk Wrocław – Termalica Nieciecza 1 (nietrafiony)
Wisła Kraków – Wisła Płock x (nietrafiony)
Zagłębie Lubin – Górnik Zabrze x (nietrafiony)

Naszą sytuację bardzo popsuł środowy rezultat spotkania Pogoń Szczecin – Raków Częstochowa. Mimo prowadzenia gospodarzy 1:0 ekipa „Portowców” w swoim stylu przegrała już 3 wiosenny mecz u siebie ulegając mocniejszemu Rakowowi 1:2. Wielka szkoda, ponieważ był to fatalny wynik przez który Raków wyprzedził Lecha w tabeli lepszym bilansem w dwumeczu (2:2 i 1:0). Co tu zrobić? W obecnej sytuacji nie pozostaje poznaniakom nic innego, jak zaliczyć komplet majowych zwycięstw + liczyć na co najmniej jeden remis Rakowa. Musimy liczyć na Cracovię lub Zagłębie (na Lechię raczej nie), jeśli Kolejorz nie odzyska prowadzenia po 32 i 33. kolejce, to niestety Mistrzem Polski nie zostanie, choć to on liderował przez większą część rozgrywek.

Arcyważny z mentalnego punktu widzenia będzie finał Pucharu Polski 2 maja. Trzeba go wygrać, w innym przypadku zacznie pachnieć dubletem dla Rakowa. Przed 7 laty po przegranym finale było jeszcze 7 kolejek, bezpośredni mecz z liderem i spotkania wszystkich czołowych drużyn między sobą. Teraz po finale są raptem 3 kolejki, w których Lech Poznań samemu wygrywając wszystko do końca musiałby jeszcze liczyć na pomoc innych.

A co na dole tabeli? W 30 kolejce przegrały wszystkie drużyny z miejsc 10-18 z wyjątkiem Termaliki Nieciecza, dlatego można odnieść wrażenie, że nikt nie chce się utrzymać. W najbliższy weekend majowy w cieniu poniedziałkowego finału Pucharu Polski odbędzie się 7 meczów w ramach 31. kolejki PKO Ekstraklasy. W tej serii spotkań interesująco zapowiada się pojedynek Jagiellonii ze Śląskiem czy Zagłębia z Lechią, która jest o krok od pucharów. Jak zwykle emocji nie zabraknie również w Derbach Krakowa.

#MajsterNaStulecie



Nasze obiektywne typy na mecze 31. kolejki PKO Ekstraklasy 2021/2022:

Termalica Nieciecza – Wisła Płock 1
Cracovia Kraków – Wisła Kraków x
Górnik Zabrze – Radomiak Radom 1
Jagiellonia Białystok – Śląsk Wrocław 1
Stal Mielec – Legia Warszawa 1
Warta Poznań – Piast Gliwice x
Zagłębie Lubin – Lechia Gdańsk x

Tabela po 30. kolejce PKO Ekstraklasy 2021/2022:

1. Raków Częstochowa 65 pkt.
2. Lech Poznań 65
3. Pogoń Szczecin 62
4. Lechia Gdańsk 52

5. Piast Gliwice 47
6. Wisła Płock 45
7. Radomiak Radom 43
8. Cracovia Kraków 41
9. Górnik Zabrze 40
10. Legia Warszawa 36
11. Warta Poznań 36
12. Jagiellonia Białystok 34
13. Stal Mielec 33
14. Śląsk Wrocław 32
15. Zagłębie Lubin 31

16. Wisła Kraków 29
17. Termalica Nieciecza 27
18. Górnik Łęczna 27

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





7 komentarzy

  1. Max Gniezno pisze:

    Cracovia po meczu z Wisłą będzie zajechana fizycznie w meczu z Rakowem. No ale medaliki będą miały przepiegany finał na narodowym.
    Raków Cracovia 1:1
    Lubin będzie z Rakowem walczył o utrzymanie. W tym meczu upatruje największe szanse na stratę punktów drużyny z Częstochowy a nawet ich porażkę.
    Zagłębie Raków 2:1
    Mecz Rakowa z Lechią dla betonów bez znaczenia
    Raków Lechia 2:0

    No i finał PP
    2:0 jak zagramy ofensywnie
    0:0 i karne po dogrywce jak Skorza będzie udziwniał i postawi na obronę.

  2. Toruń pisze:

    Mistrz będzie Nasz!!! W Toruniu każdy piernik jest tego zdania!!!!! Tylko KOLEJORZ!!!!!! Poza tym Cracovia pięknie ogra gts i medaliki, a Areczka bezpośrednio awansuje do, tak dumnie zwanej, Extraklasy.

    • leftt pisze:

      Jeżeli to się sprawdzi to nawet te mecze z Arką w przyszłym sezonie jestem w stanie wytrzymać.

  3. mario pisze:

    Raków nie wygra z Lechią.

  4. Mazdamundi pisze:

    Będzie ciężko o mistrzostwo, ale nadzieja umiera ostatnia. Mecz z Piastem będzie kluczowy. Najważniejszy w tym meczu będzie nie jakiś mityczny mental, tylko skuteczność, przez której brak ostatnio można dostać tzw. pierdolca z powikłaniami.

    Co do Rakowa.
    Myślę, że Raków może nie wygrać z Cracovią, a to dlatego, że Cracovia uprzykrza życie w tym sezonie całej pierwszej trójce.
    Poza tym mecz będzie się odbywać na częstochowskiej zajezdni, a tam Tramwajarze nie grają tak dobrze jak na wyjazdach.

    Zagłębie nawet walczące o utrzymanie raczej nie ma z nimi szans. Chciałbym się mylić, ale ktokolwiek nie grałby u Kretów w obronie wygląda to dramatycznie.
    A może akurat Chancelor przeskoczy przy jakimś rożnym Petraska? W końcu też jest wysoki… Przy jakiejś kosmicznej indolencji strzeleckiej Rakowa remis mógłby być możliwy.
    Dobra, koniec fantazjowania.

    Lechia Gdańsk… wiadomo, mecz dla Betonów nie będzie miał prawdopodobnie żadnego znaczenia. Piłkarze podobno mają gdzieś zgody kibicowskie, ale w meczu, gdzie mam nadzieję, że Raków będzie musiał wygrać, by zdobyć mistrzostwo, kibice pewnie wytłumaczą, że kończenie sezonu urwaniem punktów faworytowi będzie akurat w tym przypadku niewskazane. Zresztą Betony na wyjeździe zazwyczaj prezentują się kiepsko.
    Biorąc poprawkę na logikę ekstraklasy, Lechia pewnie coś jednak z zajezdni wywiezie.

    Tylko spokój nas uratuje.
    I więcej optymizmu 🙂

    #NSNP
    #MajsterNaStulecie

    PS Na serio myślicie, że Stalowcy przełamią się na sowieckich? No nie wiem… owszem są słabi, ale Stal to taka góra szrotu, jeszcze bez formy, że masakra.

  5. mario pisze:

    gdybym był piłkarzem i byłbym motywowany przez kiboli by coś przegrać, by inny mógł coś wygrać, to działałoby to na mnie dokładnie odwrotnie. Zapierdalałbym jak mały samochodzik. I na taką postawę liczę w przypadku betonów.