Szymon Marciniak sędzią finału Pucharu Polski
Arbitrem finałowego meczu o Puchar Polski 2021/2022 pomiędzy Lechem Poznań a Rakowem Częstochowa będzie Szymon Marciniak z Płocka. 41-letni arbiter w przeszłości miał już okazję prowadzić jeden z finałów z udziałem Kolejorza.
W poniedziałek, 2 maja 2016 roku Szymon Marciniak sędziował finałowe spotkanie Lech Poznań – Legia Warszawa 0:1. W trwających rozgrywkach prowadził dwa mecze Kolejorza, w których wygraliśmy w Zabrzu z Górnikiem 3:1 mimo przegrywania 0:1 oraz zremisowane spotkanie z Rakowem w Częstochowie 2:2. Po tych zawodach Marciniak został oceniony przez internautów KKSLECH.com odpowiednio na czwórkę i dwójkę.
Szymon Marciniak z Płocka za parę dni posędziuje już siódmy mecz Rakowa Częstochowa w sezonie 2021/2022. W tych rozgrywkach przeciwnik z nim na murawie jeszcze nie przegrał zaliczając bilans 3-3-0, gole: 10:6. Doświadczony arbiter nigdy nie zaliczał się do szczęśliwych sędziów dla Lecha. W zeszłym sezonie 2020/2021 poznaniacy przegrali z Legią Warszawa 1:2 oraz Jagiellonią Białystok 2:3.
Kilka lat temu międzynarodowy sędzia uznał gola przy Łazienkowskiej z ponad metrowego spalonego za którego później przepraszał, było również spotkanie przy Bułgarskiej, w którym podyktował rzut karny dla rywala i pokazał żółtą kartkę Lasse Nielsenowi. Marciniak zmienił wówczas swoją decyzję po obejrzeniu powtórki na VARze.
Asystentami Szymona Marciniaka na PGE Narodowym będą Paweł Sokolnicki i Tomasz Listkiewicz. PZPN arbitrem technicznym na finał Pucharu Polski 2021/2022 mianował Łukasza Kuźmę, VAR będą obsługiwać natomiast Tomasz Kwiatkowski oraz Paweł Malec.
Szymon Marciniak i asystenci podczas finału Pucharu Polski 2016
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Kurwa, przecież to było do przewidzenia, kto jak nie ta menda!
Przy takiej obsadzie sędziowskiej trudno będzie wygrać finał.
Trzeba będzie nastrzelać minimum 3 bramki żeby nas nie przewalili.
Pan nieomylny, który z VARu nie skorzysta, bo ma wszystko na czuja. Szkoda nerwów przed finałem.
Nie bylo kogos kto wzbudza mniej kontrowersji? Final wraca na Narodowy po 2 latach i mam wrazenie, ze PZPN chce zrobic show, ktory wszyscy beda pamietali na dlugo. Ten sedzia wprowadzi mase nerwowosci na murawie, bedzie gwizdal jak mu sie podoba
Sędziów jest mało i każdy zdążył coś zjebać. Jeżeli dobrze popatrzeć – to nie ma sędziego, który nie budziłby jakichś kontrowersji. Ale Łysy z Brazzers będzie chciał być głównym aktorem.
Na wymianę z Czech nie można było jakiegoś sędziego na taki mecz poprosić? Marciniak musi grać pierwsze skrzypce i w każdej chwili może wyszukać karnego po ręce jak u Kostewycza. O tyle dobrze, że nie gramy z cwks.
o kurwa…
W punkt
Nie ma znaczenia kto posędziuje. Największą przeszkodą i problemem Lecha Poznań jest Lech Poznań i jego gen przegrywu który w każdej chwili może zostać aktywowany.
Akurat w jego przypadku ma. On zawsze musi być gwiazdą i coś odjebać z gwizdkiem przy ustach. Zobaczymy dziś w LM – Liverpool – Villarreal co odpierdoli.
Jeśli Lech zagra na miarę swojego potencjału piłkarskiego i nie uaktywni się gen porażki (tze. spierdogen), to inby odpierdalane przez Marciniaka nie będą miały większego znaczenia.
Marciniak to podobny poziom sedziowania do Stefanskiego, Jakubika czy Sylwestrzaka. Roznica polega na tym, ze ma plecy w PZPN, u Bonka, ktory go wepchnal do UEFA i na gadaniu.
Same nieszczęścia w tym sezonie…..
J…ł go pies
Trzeba od początku ich przycisnąć w takim razie i te 2:0, 3:0 przynajmniej musi być by bezpiecznie dowieźć do końca.
Najgorzej jak tylko można było trafić to na tego łysego gwiazdorka z gwizdkiem….
Kurwa, byłem pewny, ze łysy będzie sędziował ten finał. Gorzej być nie mogło …?
o ja pi..r ..lę !!!!!!! 🙁
Kiedyś – jak jeszcze transmitowane były mecze bokserskie np z NRD – to mówiło się że Polak jak nie zabije na ringu to nie wygra…
No i właśnie dlatego MUSIMY „zabić” mecz już w pierwszej połowie a potem dołożyć jeszcze do pieca – żadne cofanie i bronienie wyniku – czyli zmiany na skrzydłach i jazda „w trupa” i wtedy Varciniak może nam skoczy na pukiel…
Otóż to. Nie inaczej.
Wszystko pięknie piszecie, że trzeba strzelić 2, 3 gole, ale przypominam, że nie gramy z Arką i przy wyrównanym poziomie drużyn taki scenariusz raczej się nie wydarzy.
A przy stykowym meczu niestety decyzje varciniaka będą ważyły bardzo dużo…
A Arce strzeliliśmy?
Świetnie. Czy naprawdę na tak ważny mecz trzeba decydować się na Marciniaka? Tego , który słynie z dość kontrowersyjnych decyzji, mówiąc łagodnie. Dobrze, że Złotek już zakończył karierę, bo inaczej PZPN pamiętając jak dobrze sędziował pewien mecz Lecha z Rakowem na pewno by go wybrał
No to patrzymy na pana Marciniaka.
Co pokaże dziś , co 2 maja ?
Trzeba przełamać fatum Narodowego i tego Pana!
Tylko Lech!
Ceniony sędzia międzynarodowy, nie ma się co martwić. Ja wam mówię… ?
My to mamy wygrać a nie się zastanawiać kto będzie sędziował.
O co ten lament. Jak zagramy skoncentrowani, z planem jak wygrać, i nie damy się znowu wpuścić w maliny Papszunowi to fakt obsady sędziowskiej jest nieistotny. Niestety, bardziej spodziewam się kolejnej wtopy naszego trenera. Jakiejś taktyki na przeczekanie, „wyczucie” rywala, „zabezpieczania” tyłów level hard. Tak niestety Skorża ustawia zespół na top ligi i nigdy to dobrze się nie kończy (z wyjątkiem kwadransa w Szczecinie).
Moje obawy – wyrażane tu po wielokroć – tym postem tylko potwierdzasz…
Ja napiszę zdecydowanie – kluczem do sukcesu na narodowym jest Pan Maciej i jego MYŚLENIE…
A sukces lub jego brak będą wyłączną odpowiedzialnością Pana Macieja…
jrdl teraz dopiero to przeczytałem i jestem w szoku. Jeszcze tylko tego drukarza w finale brakowało. W przypadku tego sędziego emocje gwarantowane.
No cóż…na układy nie ma rady. Natomiast może coś zrobić Skorża i drużyna, aby ten mecz wygrać. Może na finale, gdzie patrzeć będzie Marciniakowi na ręce cała Polska, gdzie nie będzie chciał się zbłaźnić Kwiatkowski na varze nawet Kwiatkowski, sędziowanie będzie obiektywne. Choć sam nie do końca wierzę w to co piszę, to mam nadzieję że tym razem Lech weźmie sprawy w swoje ręce, a Raków statystycznie nie może wygrać wszystkich meczów z Lechem.
Marciniaki,Jakubiki Sylwestrzaki jeden diabeł.Oni wszyscy mylą się często bo po prostu za nic nie odpowiadają i są bezkarni.A popełniają błędy nie raz bardzo brzemienne.Popatrzcie na nasz mecz z Legią u siebie.Pomijając kiepską grę Lecha w tym spotkaniu karny w końcówce ewidentny widzieli to wszyscy tylko nie Sylwestrzak i ten cały Jakubik.Zakładając że karny to 80% szans na gola Lech zamiast 1 punktu miał by 3 i dzisiaj był by 100% faworytem do mistrzostwa.Przecież ci sędziowie praktycznie między sobą ustalili tytuł mistrzowski.I co?No nic.Stało się i już.Szczerze mówiąc nawet chyba nie padło słowo przepraszam.Panowie dalej będą się bawić gwizdkiem i zarabiać całkiem nie złe pieniądze.
I jeszcze raczkowski idealnie pasuje do tej wesołej zgrai patałachów z gwizdkami.